programowanie żony

[sarman]

fajną wypowiedź znalazłem w komentarzach na Onecie :

"Jestem informatykiem i zanim się ożeniłem myślałem, że żonę można jakoś zaprogramować. Po ponad 6 latach małżeństwa i nie powiem udanego wspólnego życia. Doczekaliśmy się zdrowego, kochanego dziecka - to jednak muszę stwierdzić, że żaden program na moją drugą połowę nie działa. Co więcej nie działają proste makra i skrypty... Baaa nawet takie komendy jak: cd kuchnia, copy zachcianki_meza to wykonaj_zono albo nawet exit łazienka_przed_upływem_15minut, nie są kompatybilne z moją żoną, za to świetnie działają: delete co_do_niej_mówię * /y (nawet bez /y). Po ok. 3 latach małżeństwa przeszedłem na Visual Basic jednak to był mój błąd bo tryb visual nie działał tak jak chciałem przed ślubem. Jak przekazywałem do niej w VB proste makra to ona odpowiadała w swoim bliżej nie określonym mi języku, przeważnie w odpowiedzi widziałem gęsto rozsiane robaczki albo BLUE SCREEN. Ten ostatni najczęściej pojawiał się po wydaniu przeze mnie jakiejkolwiek, banalnej komendy.

Po jakimś czasie próbowałem przejść na C++, ale przez miesiące pozostawałem przy samym ANSI C. Dlaczego? Bo w C++ obiekty w postaci domowego budżetu w 95% miały trafiać do niej, ale już same składnie poleceń ode mnie masowo trafiały do TRASH-a.

Potem nauczyłem się PHP wraz z bazą MySQL działającą na serwerze APACHE. Postanowiłem zgromadzić jak najwięcej informacji o mojej żonie. Przez parę miesięcy szło mi całkiem nieźle, tyle, że kwerendy bez względu na rodzaj zapytania zwracały mi ciągle wynik NULL.

Teraz od ponad 3 lat komunikuję się z żoną w C# (sharp) i nie powiem jest całkiem nieźle, tyle, że jeśli uzyskam od niej odpowiedź różną od zera to jest ona w formie wybiórczej tabeli SQL albo jakieś od czapy MsgBOX-y z VB (i do tego nigdy szczegółowe).

Kilka razy uzyskałem odpowiedź w tym samym języku w którym próbowałem z nią nawiązać łączność, jednak chyba mnie nie zrozumiała bo analizując jej kod odpowiedzi na koniec dnia mój kompilator zawsze wyświetlał: SYNTAX ERROR.

No cóż przede mną jeszcze nauka innych języków widać. Poza tym muszę zwolnić nieco RAM-u i wstrzymać kilka procesów, które uruchamiają się wraz z porannym wstawaniem (Pierwsza Pomoc,Rejestr Zdalny, Posłaniec) i kupię sobie rzeń-szeń na poprawę wydajności procesora (bo od rdzenia mózgu do samego mózgu nie zawsze jest przepływ BITÓW).

---

A teraz pytanie do małżeństw z wieloletnim stażem:

1/. Wyłączyłem na stałe w swojej żonie zaawansowane opcje zarządzania energią - pomimo to żona często przechodzi w stan HIBERNACJI. Szczególnie gdy trzeba pozmywać albo ugotować dwudaniowy obiad dla rodziny.

Ogólnie jej poziom wydajności oceniam na 5.1 (na 6 pkt), ale już w zmywaniu, grach miłosnych i oszczędzaniu paska magnetycznego na karcie z CHIP-em ten wskaźnik czasem spada do krytycznego poziomu 2-3.5 pkt.

Gdzie tkwi mój BŁĄD? Proszę o porady - dziękuję z góry za ciekawe i przede wszystkim praktyczne (sprawdzone w życiu) porady w tym temacie :-)"

[blake]

na onecie nie ma fajnych wypowiedzi, ta jest trochę nudna.

[maqriusz182]

Po kilkudziesięciu latach spędzonych na prubach "opanowania żony" doszedłem do wniosku że najlepszy efekt przynosi :

if(!) {str_replace("stara żona","nowa laska",$caly_zbior_problemow_domowych);

echo "Nowa laska i ja trala lala la";

}

Dobrze że moja żona nie zna php bo exit() bym miał jak nic

[OceanFire]

Byś miał break();-a jak nic ;-)

[smut]

Po kilkudziesięciu latach spędzonych na prubach "opanowania żony" doszedłem do wniosku że

to wypaliło mi oczy, nie czytam dalej

[getstronger123]

każdemu się zdarzają błędy ortograficzne