Straszenie Sądem

[adek]

Trafiła mi się sprawa wg mnie kuriozalna, ale wole dopytać bo straszą Sądem:) Prowadzę klientowi kampanie w google linków sponsorowanych, załóżmy że klient jest producentem obuwia. Załóżmy mój klient to www.producentbutów.pl

Firma mająca prawa do nazwy : fleczkinabuty.pl wystosowała do mnie pismo nastepującej treści:

Temat: Dotyczy bezprawnego wykorzystania znaku towarowego fleczkinabuty

Bleblebe, i że wzywają nas do natychmiastowego :

1. działań które naruszją prawa ich firmy, w tym zaniechania naruszenia prawa ochronnego na znak towarowy fleczkinabuty poprzez zaprzestanie wykorzystywania rzeczonego znaku towarowego w związku z reklamowaniem prowadzonej działalności w tym zaprzestania zamieszczania hierpłącza www.producentbutów.pl na stronach:

www.fleczkinabuty.costam.costam.kom.pl oraz www.fleczkinabuty.bleble,bleble.pl

(na przytoczonych stronach po prostu wyświetlają się reklamy google adwords , z tymi stronami ani ja ani mój klient oczywiście nie mamy nic wspólnego. Ktoś stworzył sobie subdeomeny niby z ich nazwa (znakiem towarowym) i za posrednictwem tych stron zarabia na google adwords).

2. zaspokojenia roszczeń firmy fleczkinabuty powstałych w związku z bezprawnymi działaniami.

Dalej jest bełkot prawniczy, inof oUrzedach patentowych, zasady uczciwej konkurencji itd.+kasa kilka tysiecy odszkodowawania.

Osobiście bym zadzwonił do nich i powiedział żeby wypier.........do Sądu ale mój klient preferuje oficjalna drogę, czyli ustosunkowanie się do ich pisma. Co mam im napisać?)

[Beerbant]

Odpisz im że z podanymi stronami nie macie nic wspólnego i że znak towarowy o który jest sprawa sporna jest wykorzystywany przez kogoś innego . Ty nie jesteś właścielem domeny i odpowiadasz jedynie za swoja stronę. Zawsze możesz wyłączyć wyświetlanie reklam na tych trefnych stronach.

A ich wyslij niech sprawdzą właściciela tych domen i niech do niego uderzają.

[gizmoo3]

Zgadzam sie z Beerbantem całkowicie:)

Jeśli Ty używasz w swojej reklamie nazwy "fleczkinabuty" to jeszcze zalezy jak jej uzywasz. Jesli sprzedajesz ich wyroby a nazwa jest używana w celu poinformowania potencjalnego klienta jakiego producenta wyroby sprzedajesz to moga Ci skoczyc, zresztą w takim przypadku nie sądze, zeby przeszkadzało im wykorzystanie ich znaku, bo ich także reklamujesz.

Jesli natomiast wykorzystujesz ich znak, bo jest znany a Ty masz podobny asortyment to mogą juz mieć pretensje i beda one słuszne.

Ale sprawa dotyczyła zdaje sie stron wiec troche OT zrobiłem.

[adek]

Zgadzam sie z Beerbantem całkowicie:)

Jeśli Ty używasz w swojej reklamie nazwy "fleczkinabuty" to jeszcze zalezy jak jej uzywasz. Jesli sprzedajesz ich wyroby a nazwa jest używana w celu poinformowania potencjalnego klienta jakiego producenta wyroby sprzedajesz to moga Ci skoczyc, zresztą w takim przypadku nie sądze, zeby przeszkadzało im wykorzystanie ich znaku, bo ich także reklamujesz.

Jesli natomiast wykorzystujesz ich znak, bo jest znany a Ty masz podobny asortyment to mogą juz mieć pretensje i beda one słuszne.

Ale sprawa dotyczyła zdaje sie stron wiec troche OT zrobiłem.

W żaden sposób nie wykorzystuje ich nazwy. Nazwa firmy mojego klienta ma się nijak do tej niby zastrzeżonej nazwy firmy wnoszącej roszczenie, ukazujący się boks też nie zawiera żadnych słów związanych z tą nazwą. Wg wnoszących roszczenie to że na nazwa występuje pod subdomeną z ich zastrzeżoną nazwą (strona ta oczywiście nie jest moja ani klienta, google wrzuciło nasz link sponsorowany tylko na te www) jest już naruszeniem prawa przez Nas.

Dla przykładu nazwa mojej firmy: Krzaczek

Firma wnosząca roszczenie : Muchomorek

Google wrzuca samo reklame na strone partnerską wwww.muchomorek.costam.costamjeszcze.pl

I my niby mamy płacic przez to że jestesmy na stronie z subdomeną wykorzystującą ich nazwe:)

[Beerbant]

Zawsze też możesz poinformować google adwords że strona na której wyświetlone są Twoje reklamy narusza regulamin uzywając cudzych znaków towarowych albo lepiej poinformuj o tym tych, którzy do Ciebie maja pretensje. Reasumując w tym konkretnym przypadku moga Ci skoczyć

[Yeden]

Jeżeli szef preferuje oficjalne metody, to napisz im to co chciałeś powiedzieć, tylko z pominięciem wulgaryzmów. I nie tłumacz za dużo o Adwordsach, może zrobią z siebie idiotów. Osobiście przekonałem się jak to jest przyjemnie, jak prawnicy strony przeciwnej dają rzyci.

Oczywiście, jeżeli jesteś czysty w tej sprawie.

[adek]

było kiedyś w reklamie ..,,jestem czyściutki jak kaczuszka"

[mrtn]

adek:

Ja ze spraw prawiniczych nauczylem się tyle, że to nigdy nie wygląda tak jak się wydaje i prawnikom przez duże P (może byc też P jak Plecy) wszytko się udaje przerbić na swoją korzyść. Niemniej jednak udało mi się dosyć prymitywnie zauważyć pewien fakt.:

Twój klient nie jest stroną w tym sporze. Odpisz im, że chętnie ustosunkowalibyście się do pisam, ale nie jesteście jego adresatem, gdyż jesteście włascicielem domeny www.fleczkinabuty.bleble,bleble.pl jest ktoś inny i do niego powinniscie kierować pretensje.

Z punktu widzenia logiki (nie prawa!) - tez tak jest - google adsense szuka treści strony i dopasowuje reklamy - jeżeli treśc strony zawira zastrzeżone znaki towrowe to do nich niech kieruja pretensje.

Więc ja (oczywiśie mogę się mylić) zaczał bym ot tego, że pukają nie tam gdzie trzeba....

w razie czego zarzucice linkiem do asense i poroście o "przecztanie ze zrozumieniem" .

[Arturro]

Dokładnie jak napisał mrtn wystosuj w oficjalnym piśmie informacje, iż nie jesteście stroną w tym sporze. Stroną jest właściciel domeny wykorzystującej zastrzeżoną nazwę, oraz ewentualnie google. Jak się przejdziesz do doradcy prawnego (nie adwokata lub radcy) to odpowiednie pismo, napisane w prawniczym języku sporządzi wam za 20-50 zł.

[kruzyk]

A ja od siebie dodam tylko tyle, że miałem podobną sprawę ale jakby na odwrót

To firma się przychrzaniła do mnie, że wykorzystuję ich znak towarowy i umieszczam jakieś informacje o nich. A to oczywiście były reklamy AdSense

Niektórzy zamiast pomyśleć i sobie poukładać w głowie rzucają się od razu na bezczelnego i myślą, że coś wskurają...