Nieuczciwa Konkurencja w SWL - Sprzedaż punktow bez FV

[punkcikiswl]

Wiadomym jest, iż przy sprzedaży punktów SWL sprzedawca powinien mieć założoną działalność gospodarczą i wystawiać FV, paragony lub rachunki.

Niestety w ostatnim okresie widać całe grono osób, które bez działalności świadczą tego typu usługi w wyniku czego tracą 2 grupy zarówno sprzedawcy i odbiorcy punktów.

Nie będę się rozwijał w jaki sposób, gdyż to nie jest powód założenia tego tematu.

Celem jest przedyskutowanie w jaki sposób można walczyć z tego typu nieuczciwą konkurencją w stosunku do osob które legalnie prowadzą biznes w tym zakresie.

[monterek]

podejrzewam ze firmy wola kupować o firm które wystawiają rachunek.

ja zawsze kupuje od vatowca bo po odliczeniu dochodowego i vatu wychodzi to korzystniej

[sttorm]

ciekawy temat jak ostatnio patrzyłem na niektóre systemy, to sprzedając jako firma po cenach które oferują nie firmy jest to dla mnie nie opłacalne i biznes ten nie jest już tak atrakcyjny - jako firma musze oddać 40% z tego co na FV w ramach podatków, ale fakt jak powiedział monterek kupującym jest to na reke i wychodzi korzystniej, ale cena musi być też odpowiednio wyższa aby interes sie opłacał

[zgred]

Szara strefa istniała, istnieje, i istnieć będzie. Czy to się podoba czy nie. Skoro są osoby, które sprzedają bez faktury to zawsze możesz od takowej kupić i napisac donoś do US. Zwalczysz w ten sposób swoją konkurencję

[Bart.]

Jak się domyślam -> @punkcikiswl sprzedajesz jako firma i bolą Cie "szaraki", które sprzedają taniej, jednocześnie odbierając Ci klientów, ale z drugiej strony w tym akurat przypadku nie jest to prawdą, bo każdy ma swój target, a potwierdzenie masz w tym co napisał @monterek.

Jeśli kupujesz jako os. fizyczna to lepiej jest kupić od szaraczka, bo masz taniej, a jak prowadzisz firmę to lepiej jest kupić od firmy, bo sobie tam poodliczasz różne rzeczy także myślę, że nie ma tu konfliktu interesów.

Mi osobiście jest obojętne czy dostanę rachunek/fakturę czy uśmiech, bo dla mnie liczy się jedynie stałość przelewów pktów. A i tymbardziej jak ktos z punktow sobie uzbiera z 500zl/mc na czysto to mu sie nie oplaca nawet dzialalnosci zakladac, gdzie zus i to wszystko... Heh.

[piszę to jako kupujący punkty]

[tol4]

Przy stałej sprzedaży linków - owszem powinna być już DG. Ale jak szaraczek raz na pół roku sprzeda za 500zł i potem się rozliczy w PIT z tego, nie widzę problemu.

[dziki_rysio_997]

Pytanie, ile jest tak naprawdę osób sprzedających hurtowe ilości punktów, które nie mają DG albo robią to na "krzywy ryj"?

VATowiec:

1. Kupi od firmy wystawiającej faktury.

2. Chyba, że dostanie wyraźnie niższą propozycję od wystawiającego rachunek.

3. Dopiero na końcu kupi od kogoś z "szarej strefy", który powinien oferować lepszą cenę od obu powyższych.

Nie-VATowiec będzie chciał rachunek/fakturę, przy wyraźnie niższej cenie może kupić od "szaraka".

Zbierając wszystko do kupy: jeśli jest ktoś, kto sprzedając "na szaro" oferuje cenę, która "zagraża" działalności firm (podbiera klientów) to może trzeba pomyśleć o tym, by od niego skupować punkty i resellować?

Oczywiście przy wyborze dochodzą do tego jeszcze inne czynniki związane z tym, na ile na danym partnerze można polegać...

[Herkules]

Czy ja wiem, czy to nieuczciwa konkurencja? Skoro ktoś zbiera jagody, i sprzedaje je przy drodze, to każdy market czy sklep oferujący je powinien donieść?

[Veal]

@Herkules: Przydrożna sprzedaż runa leśnego jest akurat w tym kraju nieopodatkowana.

[vortex]

W tym kraju jest wszystko opodatkowane! Wszystko trzeba wykazać w dochodach i ze wszystkiego się rozliczyć.

@punkcikiswl, nie jestem specem w prawie podatkowym, ale nie wiem, czy takie pewne jest, że przy sprzedaży punktów zawsze trzeba mieć DG. W końcu czy każdy adsensowicz ma DG? W obu wypadkach, to wynajem powierzchni reklamowej. Dużo zależy od indywidualnej interpretacji US, a tu mają wielkie pole do popisu.

Skoro tak Ci wchodzi w parade szara strefa, to Zgred dał Ci dobry przepis. Zachowaj się jak prawdziwy Polak i z zazdrości podpierd&^%$ Ale to walka z wiatrakami, no i jest coś takiego jak "karma"

Dam Ci też dobra rade od strony kupującego. Optymalizuj koszty po swojej stronie. Punkty w SWLach są opłacalne do pewnej granicy. To nie jest tak, ze jest X liczba kupujących i oni zapłacą każdą cenę. Zreszta wytłumaczyli Ci to wcześniej doskonale.

[punkcikiswl]

wiem że zgred dał dobry przykład - wysłać informację do US -

vortex - mówisz z zazdrości - czy zazdrością jest to aby wszyscy działali wg tych samych zasad i ponosili te same obciążenia,

wielu sprzedawców odpisuje wprost na pytania o sprzedaż bez FV - sorki ale tylko na FV lub podają dane konta firmowego pisząc że wystawiają paragon i cena jest brutto - oczywiście jest ona wyższa od szarej strefy i tym samym mniej opłacalna

mówisz optymalizuj koszty po swojej stronie - już tak robi wielu sprzedawców, ale odbija się to na jakości stron które są robione pod SWL gdyż robi się śmieci i po roku się nie przedłuża stron pod SWL bo koszty przedłużenia są za duże i tym samym nie opłacalne

teraz po zainteresowaniu tym tematem taka moja uwaga

to o czym napisał Zgred zostało już zrobione tzn - w ciągu 2 miesięcy zbierana była baza osób które odpowiadały na ogłoszenia lub odpowiadały na nasze zapytania odnośnie sprzedaży przez nich punktów bez FV

Jesteśmy dalecy od wysyłania anonimów do odpowiednich US, gdyż jak ktoś to powiedział karma - ale patrząc na moją firmę coś trzeba zrobić i nie uważam iż zachowam się jak sprawdzimy polak aby podp.....

każdy ma szanse na sprzedaż punktów, nikomu nie zabraniam tego jednak chciałbym aby obowiązywały wszystkich te same zasady

w ciągu najbliższych dni pójdą informacje do osób których dane mamy ustalone o tym iż zostanie wysłane odpowiednie pismo do US ze względu na ich miejsce zamieszkania o sprawdzenie podejrzenia prowadzenia działalności gospodarczej bez zgłoszenia i nie opodatkowanej, chyba że jego oferta zniknie z wystawianych bazarów, ogłoszeń, nie będzie odpowiedzi na ogłoszenia

Jeśli nie zniknie pójdzie odpowiedni anonim z odpowiednią historią, jeśli ktoś rozlicza to w rocznym PIT i nie przekracza kwot VAT to nie ma się czego obawiać, inny to już ich problem.

Ktoś tu napisał sprzedaż raz na pół roku za 500zł - dla nie wtajemniczonych mieliśmy oferty po kilka tysięcy złotych miesięcznie bez FV więc to nie są już małe kwoty.

Teraz liczę na opluwanie mnie i tym podobne i być może jest to walka z wiatrakami, ale jak się nie spróbuje to się nie przekonamy co będzie.

[tol4]

@punkcikiswl: nikt tu raczej nie będzie Cię opluwał, no chyba tylko ci nieuczciwi, co w ogóle nie mają chęci ujawniania dochodu. Jednak zapamiętaj ważną rzecz, ty na kogoś naślesz US, ktoś naśle na Twoją firmę i uwierz, nawet jak wszystko prowadzisz, to masz kilka godzin wyjęte z życiorysu, a te istoty potrafią znaleźć najmniejszą pierdołę, za którą chętnie Cię zniszczą.

[sttorm]

dlatego jak widzę tol4 - użytkownik ten pisze z konta dopiero założonego na forum Użytkownik od Dzisiaj, 01:03

ciekawe jaki będzie tego efekt ale mam być szczery tak na szybko w myślach przeleciało mi czy komuś nie zaproponowałem ostatnio punktów bez FV

[Herkules]

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, zebrano tutaj bazę danych sprzedawców? po czym (co wytyczać w treści można dosłownie) jeśli się nie zdecydują oni na narzucone im od państwa warunki to powędruje ona do US? Masakra, tyle mam do powiedzenia

Jednym słowem pomysł na wycięcie konkurencji to donos do US? że ktoś ma klientów a ja nie?

Idąc tokiem myślenia waszym celem nie jest sprzedaż punktów (bo chcieliście je zakupić) ale jako sprzedawca zebraliście większość ofert (cenowo) i ustalicie własne warunki a jeśli ktoś na nie, nie przystanie to donosimy?

To pod szantaż kolego podchodzi.. (choć ja święty nie jestem to może z 300 zł miesięcznie na tym "tutaj" ugram, nawet już nie bo tylko UoD)

Tylko takie relacje między osobami fizycznymi (tutaj na te kilka złotych żadna ze stron nie chce UoD), z każdą firmą mozna podpisać UoD (co nawet robię) ale nie będę łaził po portalach oferujących tekstów, wykupywał ich od użytkowników którzy mają zbyt czy 3 razy więcej na tym zarabiają (tak jak nigdy nie doniosę na kogoś kto w moim zawodzie ma "lepiej")

Jeżeli ktoś mnie celowo nie okradł to bym nigdy nikogo nigdzie nie zgłaszał, no ale w naszej naturze to leży takie właśnie..donoszenie..(bo sąsiad ma nowe auto lub ktoś tam zarobił kilkadziesiąt złotych więcej)

[tol4]

A i jeszcze jedna ważna rzecz, jeżeli jest to baza danych z adresami, a nie zgłosiliście jej do GIODO, no to współczuje, bo kary są duże (10-40 tysięcy złotych) / 3 lata ograniczenia wolności.