seo to nie worek ziemniakow

[pancho]

Być może Pan Paweł pamięta czasy SEO kiedy wystarczyło naszprycować meta keywordami to samo zrobić w komentarzach + tona spamu w ukrytej warstwie i juz po sprawie.

Niestety te czasy minęły bezpowrotnie. Dziś pozycjonowanie jest znacznie bardziej skomplikowane.

Pieknie to napisales... tylko niestety wiele osob dalej tkwi w takim przekonaniu... a probujac im lekko przyblizyc temat stwierdzaja ze robisz z tego jakas wielka i skomplikowana "nauke" ... niewiadomo jak skomplikowana i zlozona...

...extremalny przypadek - ta osoba jest twoj szef

[AdamD]

wszystko co napisaliscie dokladnie przeczytalem (i przeczytam jeszcze ze dwa razy) i wezme do serca, ale przy cenie... bede sie upierac

... jakoś mnie wątpliwości co do tej dokładności dwukrotnego przeczytania ogarniają, kiedy piszesz:

bo po prostu nie chce mi sie wierzyc ze nie da sie rzetelnie ustalic ile dnia DD.MM.YYYY bedzie kosztowac wypozycjonowanie domeny siedzacej w indeksie od co najmniej 3 miesiecy, na slowo "XXX"

Bo da się. Tylko to coś opisał właśnie to jest case study, a nie ogólny cennik do gazety. I cena podana dla serwisu XXX z jego realiami bytności w sieci może mieć się oględnie rzecz biorąc nijak do serwisu YYY który ma domenę nieprzerwanie istniejącą od 1999 roku, nie mówiąc nawet o serwisie ZZZ którym zajmował się przez ostatnie trzy miesiące pozycjoner za 9.99 miesięcznie. A dodaj do tego że jedna strona będzie w eleganckim XHTML'u, a druga będzie miała wszystkie całą nawigację na stronie w javascripcie (i na dodatek na obrazkach bez alt'ów - żywy przykład z tego roku, nowy CMS narzucony mi przez centralę jednej korporacji, niech ich jasna cholera, nawet się sitemapy nie da przykleić bo nie dają dostępu do ftp).

Efekt jest taki, że pozycjonowanie prostych do średnich fraz będzie kosztowało miesięcznie tyle co zakup roweru, a średnich do trudnych - tyle co zakup samochodu.

Pozdrawiam,

AdamD