Skocz do zawartości

[prywata] VW vs Volvo


Irek

Rekomendowane odpowiedzi

estem wielkim milosnikiem BMW ale jak widze te ich najnowsze modele to...

Ja tez lubie Bmki, ale raczej tylko seria 7 ew. 5 touring. a intru widziałeś najnowsze M5?? takim depilatorem mogę jeździc.

dla niezorientowanych samochodzi dysponuje 400KM a po wciśnieciu magicznego przycisku "M" na kierownicy 507KM

kosztuje jakies 420 000zł, słyszałem ze w UK 62 tys funtów wiec chyba troszke taniej wychodzi B)

o spalaniu w takich samochodach sie nie rozmawia

aha 100km/h "kreci" w 4,5s

Trochę informacji o mnie i kontakt: Leszek Wolany

Jedyny: Magazyn Marketingu w Wyszukiwarkach SEM Specialist

Droga do efektywnej pracy - Najlepszy system oparty o Getting Things Done - nozbe.com Teraz także po Polsku, z aplikacją na iPhone i iPada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

To i ja się pochwalę, to znaczy żonę B)

https://unikomp.com.pl/dsc01996.jpg

https://unikomp.com.pl/dsc01997.jpg

siedzi na miejscu pilota ;)

Podobno przysypiała w czasie jazdy, więc chyba Volvo jej nie wystraszy ;)

Ja niestety jeździłem tylko tym czerwonym z drugiego zdjęcia :D

Nie znam się na pozycjonowaniu, ja tu tylko zużywam transfer i miejsce w sql.

Roman Kluska ujawnia: nadchodzi INFLACYJNY ARMAGEDON!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL ;D

Kava - a ja swoje widzialem, jezdzil na wodor ;)

Ja tez lubie Bmki, ale raczej tylko seria 7 ew. 5 touring. a intru widziałeś najnowsze M5?? takim depilatorem mogę jeździc.

Ogladalem reportaz w Top Geaar - byl doskonaly ;) zaczelo sie od tego co mi sie ie podoba - czyli przesycenia bajerami do tego stopnia ze ciezko wylaczyc zwykly migacz jak sie go wlaczy :D ale po wcisnieciu magicznego guzika "M" juz bylo co innego :D ja tez mam magiczny guzik "S" (mam automat) i musze przyznac ze pierwszy raz w zyciu sie wystraszylem jako kierowca jak mnie wgniotlo w fotel B)

to ja tez sie pochwale :Dmojebmw9lu.th.jpg

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kava - a ja swoje widzialem, jezdzil na wodor ;)

Prowokujesz B)

Jasne, że mogłeś jeździć samochodem na wodór, bo wodór jest paliwem, ale nie jest źródłem energii tak jak ropa, morał: wodór trzeba wyprodukować ( z ropy, węgla, gazu) - marnotrastwo przerabiać takie cenne paliwa na kolejne paliwa - wodór to wielka ściema i trzeba się z tym pogodzić, a przede wszystkim nie dać nabrać ;)

La Palma tu żyję.

Strony www, ilustracja to robię.

Link Vault jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłącze się ze swoim skromnym zdaniem i nigdy Volvo ponieważ... jest z koncernu Forda a to jak dla mnie dyskwalifikuje samochód odrazu. Czy Golf to lepsza opcja??? No może Jetta jeśli tak bardzo potrzebny jest kufer lub Passat ale to koszt wyższy.

Inna spraw spalanie Lupo, nigdy nie palił 2,5-3,5 litra na 100, zwykły bajer polegający na gaszeniu sie silnika na postoju np światłach itp, w praktyce palił więcej i większa awaryjność.

Zakup diesla, tak ale tylko przy bardzo dużych przebiegach bo cena takiego auta jest o wiele większa a różnica w cenie paliwa mała i do tego naprawy drogie.

Czy większy samochód jest bezpieczniejszy?? Kolejny mit, można przytoczyć koreańską dużą terenówkę która w testach zderzeniowych na 16 pkt zdobyła 1 B) a np modele Renault zdobywają maksymalną ilość gwiazdek 5 a land rover 2, więc duży samochód jest bezpieczny ale jak się spotka z rowerzystą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ile koni więcej tamto czerwone ma
Nie wiem ile miał ten z pierwszego zdjęcia. Natomias to czerwone miało

Silnik DXi12, rzędowy 6-cylindrowy,

o mocy 480 KM i momencie obrotowym 2240 Nm.

z automatyczną skrzynią biegów.

A dokładni było to Renault Magnum.

Nie znam się na pozycjonowaniu, ja tu tylko zużywam transfer i miejsce w sql.

Roman Kluska ujawnia: nadchodzi INFLACYJNY ARMAGEDON!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

golf IV jest tez w wersji kombi i to własnie głownie z dieselem.

Trochę informacji o mnie i kontakt: Leszek Wolany

Jedyny: Magazyn Marketingu w Wyszukiwarkach SEM Specialist

Droga do efektywnej pracy - Najlepszy system oparty o Getting Things Done - nozbe.com Teraz także po Polsku, z aplikacją na iPhone i iPada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowokujesz B)

Jasne, że mogłeś jeździć samochodem na wodór, bo wodór jest paliwem, ale nie jest źródłem energii tak jak ropa, morał: wodór trzeba wyprodukować ( z ropy, węgla, gazu) - marnotrastwo przerabiać takie cenne paliwa na kolejne paliwa

Głupoty piszesz kava. Wbrew pozorom mamy bardzo podobne zainteresowania-tyle że ja się tym zajmuje od strony praktycznej ;)

Co do kosztów - liczyliśmy to kiedyś ze znajomymi - 8 groszy/100km przy silniku 1.6, zakładając że rozkładu wody dokona się przy użyciu energii ze źródła naturalnego (elektrownia słoneczna/wiatrowa). Wtedy cena = woda (6.50 za m^3).

Problem z wodorem polega jedynie na tym, że aby efektywnie zasilać nim samochód potrzeba do skroplić (pod cisnieniem 35MPa, -254 st. C) i to jest główny problem żeby zrobić to w domu ;)

Pozdrawiam,

Z

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupoty piszesz kava.

Zajrzałeś do linka? Jest tam o wodorze ze źródeł odnawialnych B) Sęk w tym, że

a.) wodór z ogniw słonecznych to utopia. Na jeden metr kwadratowy pada w polsce rocznie 1mwh energii. Jakby obsiać całą Polskę ogniwami, to i tak by nie starczyło na produkcję odpowiedniej ilości wodoru. Do tego dochodzi EROEI - ogniwa słoneczne mają EROEI około 1, a wodór mniej niż 1, czyli nie ma termodynamicznego sensu. Tracimy tu do 30% elektryczności, którą można spożytkować dużo lepiej.

B.) Z energii wiatru - to samo, z tą różnicą, że jest szansa na ich szersze zastosowanie, bo ich EROEI jest większe niż ogniw. Na chwilę obecną w PL energia wiatru stanowi 0.01% całej stosowanej energii odnawialnej (dane z 99, więc nawet jeśli wzrosło o 100%, nadal będzie to 0.02%). Historia ze stratą energii taka sama.

Co do obliczeń cen, zawsze uważałam, że nie mają one sensu, bo ceny zmieniają się z dnia na dzień i nie przekładają się na sens energetyczny. Pomijając fakt, że nie policzyłeś kosztów wybudowania/kupna wiatraka (ogniwa, elektrowni jądrowej itd.) tylko wziąłeś sobie wodę "na sucho" ;) oraz kosztu samochodu, bo to wydatek bagatela $1mln, to zwróć uwagę, że wraz z wzrostem cen ropy wzrastają ceny innych nośników energii oraz urządzeń do ich produkcji. Podobnie z surowcami potrzebnymi do produkcji. Miedź w ciągu jednego roku zdrożała o 57,0%, cynk o 99,4%, nawet zwykła oliwa z oliwek kosztuje tutaj ponad 40% więcej, niż rok temu. Produkcja krzemu jest kosztowna. Woda też będzie drożeć. Wczoraj coś kosztowało 1gr, dzisiaj 8gr a pojutrze 20gr. Lepiej pomyśleć o sensie energetycznym.

Będę wdzięczna za wskazanie, gdzie jest ta głupota ;)

La Palma tu żyję.

Strony www, ilustracja to robię.

Link Vault jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzałeś do linka? Jest tam o wodorze ze źródeł odnawialnych :D

Bełkot jakiś ;)

Tu masz stronę mojego znajomego z obliczeniami: https://www.republika.pl/energyfree/ic_main.htm

Widzisz, to się nazywa wiedza :P

a.) wodór z ogniw słonecznych to utopia. Na jeden metr kwadratowy pada w polsce rocznie 1mwh energii. Jakby obsiać całą Polskę ogniwami, to i tak by nie starczyło na produkcję odpowiedniej ilości wodoru.

Daj mi jakieś obliczenia na ten temat porównywalne merytorycznie z przytoczonym linkiem, to możemy popolemizować :P

Oczywiście nie mam zamiaru spierać się o to, że użycie wodoru w samochodzie jest mniej opłacalne energetycznie niż użycie energii elektrycznej - zgoda i co do tego nie ma wątpliwości. Niemniej np. przy ogrzewaniu domu wodór pobiję prąd na głowę, mimo że pozornie bilans energii na to nie wskazuje.

Co do obliczeń cen, zawsze uważałam, że nie mają one sensu, bo ceny zmieniają się z dnia na dzień i nie przekładają się na sens energetyczny. Pomijając fakt, że nie policzyłeś kosztów wybudowania/kupna wiatraka (ogniwa, elektrowni jądrowej itd.) tylko wziąłeś sobie wodę "na sucho" :)

Tak, wiem, rozumiem o co chodzi - chciałem tylko pokazać, że użycie wodoru to nie utopia i jest możliwe do powszechnego zastosowania (bez niszczenia zasobów naturalnych, ale w oderwaniu od kosztów budowy wiatraka, na co się zazwyczaj zrzuca cała wieś :P). Oczywiście w samochód na prąd analogicznie trzeba zainwestować kupę pieniędzy (nawet gdzieś to tam jest policzone na w/w stronce), natomiast przeróbka zwykłego auta na wodór (od strony technicznej) jest porównywalna z przeróbką na LPG.

Chyba robimy lekki offtop, więc resztę proponuje przenieść na priv :)

Edited - przepraszam - podalem złego linka (cholerne ramki) - tu jest dobry: https://www.republika.pl/energyfree/calculate.htm

Pozdrawiam,

Z

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bełkot jakiś :)

Nawet jeśli tak uważasz, to przynajmniej przez zwykłą grzeczność nie podsumowywałbyś mojej roboty w ten sposób :D Mam nadzieję, że to niechcące faux pas...

Tu masz stronę mojego znajomego z obliczeniami:

Chyba nie mówisz poważnie. Free energy, o rety. Jak widzę ten nieszczęsny zderzak Łągiewki...

Edit: skoro nie o tego linka chodziło, to ok.

Daj mi jakieś obliczenia na ten temat porównywalne merytorycznie z przytoczonym linkiem, to możemy popolemizować :)

Zaczynam jeszcze raz od nowa ;-)

Teren polski 312,683 km2

Po odjęciu lasów i pól - 61,900 km2

1m2 = 1,000 kWh rocznie

1km2 = 1,000,000,000 kWh

Energia - 61,900,000,000,000 kWh

razy 22% sprawność ogniwa (realniej: 10% sprawność)

13,618,000,000,000 kWh (6,190,000,000,000)

razy 70% - elektroliza

9,532,600,000,000 kWh (4,333,000,000,000)

Polska zużywa rocznie 182,500,000 baryłek ropy.

A więc 29,015,127,500 litrów ropy rocznie.

1 litr ropy = 10kWh energii

dopisujemy jedno zero

290,151,275,000 kWh

i

9,532,600,000,000 kWh (4,333,000,000,000) zakładając brak śniegu ;-)

Wygrałeś ;-)

Niemniej np. przy ogrzewaniu domu wodór pobiję prąd na głowę, mimo że pozornie bilans energii na to nie wskazuje.

Raczej nie, bo infrastruktura wodorowa to kolejna bajka.

natomiast przeróbka zwykłego auta na wodór (od strony technicznej) jest porównywalna z przeróbką na LPG.

Tylko jednak zbudowanie zbiornika który nie przepuści najmniejszego znanego pierwiastka chemicznego może okazać się kosztowne ($ i energetycznie), i jeszcze najlepiej takiego, który nie rozerwie się w trakcie rąbnięcia samochodem w słupek, bo mogłoby się to skończyć nieciekawie.

Do zobaczenia jutro, bo już zmykam.

La Palma tu żyję.

Strony www, ilustracja to robię.

Link Vault jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli tak uważasz, to przynajmniej przez zwykłą grzeczność nie podsumowywałbyś mojej roboty w ten sposób :D Mam nadzieję, że to niechcące faux pas...

Gdybym tak naprawdę uważał, to nie wstawił bym odpowiedniego emota na końcu :)

Chyba nie mówisz poważnie. Free energy, o rety. Jak widzę ten nieszczęsny zderzak Łągiewki...

Gdybyś raczyła przeczytać co tam jest napisane to zobaczyła byś, że większość tego "cudactwa" jest w matematyczny sposób zmieszana z błotem (lekko ujmując). Obliczenia do których link podałem były odnośnie gościa, który twierdzi że jeździ samochodem na wodę (uzyskuje wodór z elektrolizy na bieżąco podczas jazdy).

1m2 = 1kWh rocznie

Post wcześniej napisałaś, że 1MWh. I nie poprawiaj, bo mam screena :P No ale dobra, weźmy mniejszą jednostkę.

1km2 = 1000kWh

Taką energie otrzymasz ze 100m^2 a nie z 1km^2. 1000x1000=1,000,000.

Energia - 312,683,000 kWh

312,683,000,000 kWh.

załóżmy że nie ma żadnych strat i na każdym metrze kwadratowym powstaje nam bezpośrednio prąd.

Strata 30% przy produkcji wodoru - 218,878,100 kWh

+ 3 zera na końcu.

203,105,892,500 kWh

kontra

218,878,100 kWh

Kontra 218,878,100,000. Zakładając że faktycznie chodzi o kWh a nie MWh jak w poprzednim poście :P

Uprzedzam, że zdarza mi się gubić zera, więc sprawdźcie, jeśli się komuś chce ;)

To sobie przewaliłem, normalnie do końca życia chyba :>

Niemniej masz plusa za podjęcie wyzwania ;]

Raczej nie, bo infrastruktura wodorowa to kolejna bajka.

Chętnie się z Tobą na ten temat posprzeczam, ale nie tu i nie teraz ;]

Tylko jednak zbudowanie zbiornika który nie przepuści najmniejszego znanego pierwiastka chemicznego może okazać się kosztowne ($ i energetycznie),

Wodór można normalnie kupić w butlach. Jakoś owe stare odrapane butle na cudy techniki za kupę $ nie wyglądają :P

Edited - nie no, ja się załamię... Najpierw zrobiła byki, a później co by bilans zmniejszyć odjęła lasy itp. Toż to oszustwo! :>

Zmiana 1MWh-> 1kWh, 1km^2 -> na faktyczną wartość w metrach, odjęcie sprawności ogniw, odjęcie lasów itp. Jawne oszustwo!

Ale ja się nie dam :>

Cytuję :

"W polskich warunkach możliwość wykorzystanie energii słonecznej jest znacznie zróżnicowane. Średnia gęstość energii słonecznej wynosi 950 do 1250 kWh/m2. Średnie nasłonecznienie wynosi 1600 godzin, najdłuższe nad morzem, najkrótsze na Dolnym Śląsku."

https://cieplej.pl/Ekologia_OZE/1051547464.shtml

Gdyby ktoś nie rozumiał - 1kWh to kilowat na godzinę, czyli przez godzinę z jednego metra kwadratowego możemy uzyskać max moc równą jednemu kilowatowi.

Uśrednijmy - z jednego metra kwadratowego, możemy uzyskać 1200kWh*1600h = 1,600,000kWh rocznie =1,6MWh rocznie. Sprawność 20% daje ~320,000kWh rocznie z 1m^2, co oznacza że nawet po odjęciu lasów, pól, parków narodowych, budynków rządowych, baz wojskowych, posiadłości Andrzeja Leppera i Bóg wie czego jeszcze zostaje:

203,105,892,500 kWh

vs

9,534,330,036 kWh *3 + 5 zer :P

I nie męcz mnie już dzisiaj :)

Z

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie jak odpowiadałeś, ja poprawiałam :) Hehe. Mam nauczkę, żeby nie pisać wartości z pamięci.

Linka o free energy nie czytałam, bo jak gdzieś widzę free energy, to zakładam, że nie warto czytać.

Wodór można normalnie kupić w butlach. Jakoś owe stare odrapane butle na cudy techniki za kupę $ nie wyglądają

Wodór ucieknie z _każdego_ pojemnika.

Chętnie się z Tobą na ten temat posprzeczam, ale nie tu i nie teraz ;]

Zapraszam na moje bełkotowe forum, tam jest najlepsze do tego miejsce :)

Do jutra, dobranoc.

EDIT no nie, znów widzę błąd - kreślę i zaczynam jeszcze raz :D

La Palma tu żyję.

Strony www, ilustracja to robię.

Link Vault jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności