tako Opublikowano 23 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2013 I taka anegdotka. Niedaleko mnie jest bar od 1994 roku, tylko piwo. Jeden ze współwłaścicieli to podobno wyrzucony po 1989 roku funkcjonariusz SB. Potrafi zagadać, ująć powierzchownością. Byłem świadkiem, jak piłkarza który tylko na jedno przychodził, tak zagadał raz (mało klientów było) że ten się upił chyba 7 piw wypiwszy. Są i inni klienci których uzależnił, którzy chodzą już latami codziennie a kiedyś tylko raz na tydzień. Byłem też świadkiem, jak pewien stateczny, starszy pan (chyba inżynier) dosłownie tłumaczył się przed nim, że zamawia sok a nie piwo, bo musi gdzieś jechać. Wiem o tym wszystkim, bo kiedyś też często tam chodziłem. Uważajcie na bary, zwłaszcza ich właściciele w roli barmanów mogą być niebezpieczni - uzależniając, wpływając, dając iluzoryczne poczucie przynależności do "towarzystwa" tam przesiadującego akceptowanego przez barmana - właściciela. A jak zagadał barman – SB-ek piłkarza? Ot opowiadał jak szedł z kolegą po górach na kacu po piciu wódki poprzedniego dnia, słońce paliło a nigdzie piwa nie mogli dostać. Opowiadał to tak, że sam zamówiłem jeszcze jedno… "The world is full of kings and queens who blind your eyes and steal your dreams, it's heaven and hell." MULTIKONTO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bori79 Opublikowano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 Znam pewną osobę, która zaczynała od 1-2 piwek "dla relaksu", teraz codziennie popija minimum dwa, może to nie jest dla kogoś problemem, ale tak czy inaczej jest uzależniony od alkoholu. Procent ludzi pijących codziennie jest duży, ale nie znaczy że są alkoholikami. Kiedyś gdzieś czytałem definicję alkoholizmu, generalnie problem z piciem masz wtedy kiedy nie jesteś w stanie zakończyć picia na zamierzonej ilości. Jak ktoś ma wątpliwość to polecam. Kupić sobie 4 piwa i wypić 3. Jak bez problemu odstawisz czwarte to ok, a jak będziesz krążył wokół niego myślami to czas powoli się zastanawiać nad sobą. ja tam wieczorami wypijam dwa, trzy lechy free , smak jak normalnego piwka i nie ma problemu alkoholu. Robię podobnie, z tym że mi bardziej podchodzi Żywiec. Ograniczam się z alkoholem w tygodniu dla jaśniejszego umysłu a na weekend wypijam sobie od 2 do 4 piwek zależnie jak jest gorąco, gdzie spędzam czas i takie tam. Pomóż mojej córce - 1% z podatku dla Oli. Wypełniając PIT wpisz w rubryki: KRS: 0000050135 CEL SZCZEGÓŁOWY: BORI Ola na Fecebooku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
secesjonista Opublikowano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 generalnie problem z piciem masz wtedy kiedy nie jesteś w stanie zakończyć picia na zamierzonej ilości. Bardzo dobrze to ująłeś. Jak ktoś sobie zaplanuje 10 piwek dziennie a skończy na 8. To absolutne nie jest alkoholikiem, bo nie wypił tyle co zamierzał! multikonto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kataologowanie-reczne Opublikowano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 Nie mowa chyba o tym że ktoś planuje wypić skrzynkę piwa a wypije 15 to nie jest alkoholikiem. Tanie multikody do SEOKatalogów - aukcja allegro Tanie wpisy w preclach - aukcja allegro Strony pod statlinka, zaplecza - zapytaj o wycenę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
secesjonista Opublikowano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 Pełna zgoda. multikonto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KataLogi.co Opublikowano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 change to = to nic złego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Osiek Opublikowano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 Nie mam nic do marihuany, ale jak ktoś używa argumentów "to nic złego", to mnie trzęsie... Tak samo mam z GMO i argumentami więcej żywności = mniejszy głód na świecie, gdy już mamy nadprodukcję żywności, a ludzie i tak głodują. Co do alkoholu, to sam piję bardzo rzadko, ale jak już wybieram, to coś droższego PS. Piwo też potrafi kosztować po kilkadziesiąt złoty za butelkę, to dla smakoszy lechów, itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KataLogi.co Opublikowano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 Nie mam nic do marihuany Ja jestem za jej opodatkowaniem, to są miliardy złotych rocznie "to nic złego" No bo dla mnie to nic złego, to nie argument a moja opinia jedynie Argumentem niech będa zyski z niej GMO GMO to syf i nie potrzebujemy jej aby wyżywic biednych, pewnie kiedys tak będzie ale jeszcze nie teraz. Co do alkoholu, to sam piję bardzo rzadko, ale jak już wybieram, to coś droższego Mam tak samo jak ty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seobuster Opublikowano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 Napisany Dzisiaj, 12:47 Zobacz postOsiek, o 24 czerwiec 2013 - 12:39, powiedział: Nie mam nic do marihuany Ja jestem za jej opodatkowaniem, to są miliardy złotych rocznie Tego nie zrobią, bo wtedy biznes będzie mało opłacalny. Teraz tylu ludzi się za to bierze, bo jest duże przebicie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.