Sunrise System mnie jednak pozwał ;)

[KataLogi.co]

Sting moim zdaniem mylisz się jak jakaś firma robi w balona swoich klientów co widac po opiniach w sieci to czemu o tym nie pisać. Idąc twoim tokiem jak widzisż że kogos na ulicy napadają to sie obracasz i idziesz w swoją strone i robisz swoje bo to nie twoja sprawa ?

[sting2005]

Sting moim zdaniem mylisz się jak jakaś firma robi w balona swoich klientów co widac po opiniach w sieci to czemu o tym nie pisać. Idąc twoim tokiem jak widzisż że kogos na ulicy napadają to sie obracasz i idziesz w swoją strone i robisz swoje bo to nie twoja sprawa ?

Nie rozwalaj mnie chłopie. I nie zwalaj całej winy na SS. Jak klientowi się nie chce przeczytać umowy to czyja to wina? SS, że ją podesłał. Wystarczająco długo jestem na tym forum aby pamiętać, że większość pokrzywdzonych nawet umowy nie przeczytała tylko płakała, że ich dymają.

Poza tym już wyraźnie napisałem, wali mnie co robi konkurencja i nie będę o niej się rozpisywał. To mi nie zwiększy klientów.

[Beerbant]

Beer, a propo fotek. Te jadła i łakocie to niby kto robi? Ty jak mniemam fotografujesz. Pokazałem je żonie. Podziwiała, a musisz wiedzieć, że to nie byle jaki fachowiec (gastronomiczny), jeden z najlepszych w 3-mieście.

Niektóre robi ktoś inny niektóre robię ja (oczywiście dania ) bo foty sam trzaskam - jakieś 10 tat temu wzięło mnie na kucharzenie i okazało się , że to lepiej na kobitki działa niż porsche w garażu ta fota to ptyś cudzymi rąsiami zrobiony ale te tutaj to selfmade

[KataLogi.co]

Nie rozwalaj mnie chłopie. I nie zwalaj całej winy na SS. Jak klientowi się nie chce przeczytać umowy to czyja to wina? SS, że ją podesłał

Nawet bym ci przyznał racje trzeba czytać umowy to fakt!! jednak dla mnie tworzenie umów z haczykami to jest oszustwo i tyle, a o haczykach powinni informowac klientów tak postępuje uczciwa firma.

I to że mozna napisać w świetle prawa takie umowy z haczykami nie świadczy o tym że wszystko jest ok i moim zdaniem takie firmy trzeba tepić i mówic o tym i tyle. Jeszcze raz brawo dla Berra ,a te darmozjady powinny mu jeszcze zapłacic odszkodowanie za to że musi marnowac cenny czas na przepychanki z tymi darmozjadami.

Wychodzę tez z zalożenia że cywilizowana ucziwa osoba reaguje jesli widzi niespawiedliwość a nie udaje że to nie jego sprawa i zajmuje sie tylko swoimi sprawami, takich egoistów nie szanuje

I od razu zaznaczam sting że nie kieruje tego do ciebie bo nie wiem jaki jesteś więc nie moge ocenić

[zakręcony]

@Beer przez Ciebie świnio jestem głodny! Dzieki!

[Beerbant]

nie chce przeczytać umowy to czyja to wina

A co w przypadku kiedy umowa wprowadza w błąd lub bazuje na nieznajomości tematu u klienta ?

Nie mów, że nikt wokół Ciebie nie podpisał takiej umowy - skąd by się brały wobec tego klauzule zakazane ? Przecież ludzie nie musieli by podpisywać umów ...

[piomoo]

Nie rozwalaj mnie chłopie. I nie zwalaj całej winy na SS.

Firma, która bierze od klienta pieniądze za SEO a działa na jego szkodę zasługuje na potępienie i krytykę.

[zakręcony]

Nieczytanie umów to jedno i tu nikt do nikogo nie ma pretensji. Ale o ile pamiętam, to SS rozysłało analizy przecież do naszych Klientów gdzie było wykazane, że my robimy coś niezgodnego z G, a Oni robią super. A jak robią, to widać po ich zapleczu i czasem stronach Klientów.

[sting2005]

Nieczytanie umów to jedno i tu nikt do nikogo nie ma pretensji. Ale o ile pamiętam, to SS rozysłało analizy przecież do naszych Klientów gdzie było wykazane, że my robimy coś niezgodnego z G, a Oni robią super. A jak robią, to widać po ich zapleczu i czasem stronach Klientów.

A ilu klientów straciłeś przez te ich wysyłki?

A co w przypadku kiedy umowa wprowadza w błąd lub bazuje na nieznajomości tematu u klienta ?

Podaj taką klauzulę. Nie ukrywam, że nigdy nie czytałem całej umowy SS, ale ciekawi mnie co takiego ukrywają czego klient nie rozumie a działa na jego szkodę.

[zakręcony]

Jednego o mało co nie. Po pokazaniu jak SS ustawia Klientów podziekował. Tylko, że nie kazdy ma tak świadomych Klientów

[Beerbant]

ale ciekawi mnie co takiego ukrywają czego klient nie rozumie a działa na jego szkodę.

Ich marketerzy nazywają to "frazami pomocniczymi" z zerową prognozą odwiedzin i zerową odwiedzalnością ... O innych rzeczach niestety nie mogę pisać ...

Myślę, że to wystarczy ...

[Beerbant]

Nie rozwalaj mnie chłopie. I nie zwalaj całej winy na SS. Jak klientowi się nie chce przeczytać umowy to czyja to wina? SS, że ją podesłał. Wystarczająco długo jestem na tym forum aby pamiętać, że większość pokrzywdzonych nawet umowy nie przeczytała tylko płakała, że ich dymają.

Poza tym jest dla mnie rzecz dużo ważniejsza - podejście do klienta na zasadzie partnerstwa i gdybym miał postępować jak Sunrise System to czasami myślałbym po paru głębszych czy czasami nie jestem zwykłą szują. Rozumiem biznes i biznes twarde respektowanie umów i zobowiązań ale do cholery w tym całym parciu na kasę powoli traci się ludzkie oblicze. Mam kilku klientów którzy zalegają mi powiedzmy dużą kasę i nie będę z tego powodu robił im spraw sądowych bo wiem, że po prostu im nie z ich winy cos nie wyszło. Wczoraj napisał do mnie jeden klient że ma znaczny spadek zamówień i czy "można by rozwiązać umowę bezboleśnie" (wcześniejsze zerwanie umowy jest obwarowane koniecznością zapłaty za stworzone zaplecze i domeny - po zapłacie stają się własnością + 3 mies wymówienie) i co ? Miałem go straszyć sądami i karami jak SS ?

Zrezygnowałem z tej dopłaty trudno, teraz mu doradzam w sprawie nowego silnika sklepu i tyle.

[dargre`]

Mnie się nie podobają warunki pracy w SS, w dodatku sami się tym chwalą. Jakies klitki odzielone dyktą, małe biureczko z laptopikiem. I tak ma człowiek spędzać większośc swojego dnia? To kpina w XXI wieku.

Mój syn pracuje we francuskiej korporacji ale w Polsce, w 3-mieście. Supportuje software firmy (bankowość). Nie dość, że zarabia ze 3 albo 4 razy tyle, to do dyspozycji ma dwa stacjonarne komputery z 26 calowymi monitorami + laptop. Biurko dwa razy tak duże przy najmniej. Praca 8 godzin. Ma przyjść między 8 a 9-tą. Nikt nie rozlicza minut. Nie pracuje nigdy więcej niż 8h, nigdy w soboty i niedziele. Po pracy - darmowy karnet na siłownię i pływalnię. Mają też drużynę piłkarską w któej gra. Do tego abonament w prywatnej klinice, dodatkowe ubezpieczenie (oprócz ZUS-owskiego), co roku kasa na nowe okulary. Duże możliwości awansu (jeśli tylko ktoś jest zdolny).

Nawet wcześniej, kiedy w innej firmie opiekował się siecią i serwerownią w gdyńskim Klifie, miał lepiej. Luz w pracy, brak stresu, szef równiacha (poznałem go), żarcie za pół darmo, sprzęt komputerowy z najwyższej półki. Tylko zarobki niższe (choć wcale nie głodowe), no ale przecież to nie wielka korporacja, a syn nawet 30 lat nie ma.

Swoją drogą jestem dumny, że mam takie dzieci (drugi syn też w porządku), i szczęśliwy, że w dobie kryzysów jakoś sobie radzą, a perspektywy rysują im się całkiem przyzwoicie.

[antysz1313]

drugi syn też w porządku

Beerbant też jest w porządku

[Presta]

dargre.. zgadzam się, również miałem styczność z tego typu warunkami. Co do ubezpieczenia było obowiązkowe - odciągali od wypłaty ale to szczegół jak się zarabia godne pieniądze + dopłacają za dojazdy do firmy :]

Ale są to zazwyczaj firmy z zachodnim kapitałem i przenoszą się do nas bo koszty utrzymanie są o wiele mniejsze. Podejrzewam, że mało jest takich polskich firm nie każdy może zagwarantować takie warunki.