Co w życiu robiłem :)

[beha]

No dobra miałem też okazję przez 2 dni myć samochody na myjni ręcznej, po pierwszym dniu miałem ręcę od tego szorowania twarde jak kamień, że nawet długopisu nie mogłem utrzymac. Zdarzyło się też kilka razy stać na promocji w sklepie, chodzić przebranym za elfa, prowadzić kursy maszynopisania... ale wszystko to były kilkudniowe-tygodniowe przygody .

Jeden dzień "pracowałem" jako akwizytor smile.gif do momentu kiedy nie zobaczyłem grupy wariatów tańczących i śpiewających przed i po "pracy" piosenek w kółeczku i opowiadających ile wcisnęli ludziom karnetów do jakiejś chińskiej restauracji biggrin.gif

Hi hi też to pamiętam i też t był jednodniowy epizod... na początek dnia były pajacyki, motywacja przed wyjściem w teren. Ja się do tego nie nadaję, ale widziałem tak umotywowanego gościa, że sprzedał staruszce zwykły kamień chodnikowy za 10zł. Inny przy każdym niepowodzeniu mruczał do siebie... "Jestem najlepszy, jestem najlepszy, najlepszy, jestem super... "

Z zadań typu "mission impossible " to było przyjęcie towaru na otwarcie sklepu ok. 40-50 palet zawalonych towarem ... brakowało kliku paczuszek gum.

[-=SnU=-]

kilka lat temu byłem w sekcji spadochronowej aeroklubu

[remik09]

ja tam tylko sie op... jak wiekszosc forum

a tak pozatym epizod z sportem, aktorstwem i kilka innych ciekawych rzeczy

PS Kurt - jestes z bytomia ? ja z rudy nawet blisko mamy

[WebmasteruS]

Roznosilem ulotki kredyty, pizza, kilkanascie firm. Chodzilem na castingi, mialem sesje zdjeciowa, robilem rurobomby. Hmm... bawilem sie w hipowca dresowe spodnie spuszczone potem zostalem dresem

Fascynowaly mnie znaki na banknotach . Troche uczylem sie grac w domu jak dj cwiczylem ... wyslalem swoje techno do wytworni mialem podpisac ze oni przejmuja moja kasete cos takiego TECHNO za kontrakt... Przygode pozycjonowania zaczolem od wybicia przez przypadek slowa na google i onet Kredyty 8, kredyty gotowkowe 1, kredyty konsolidacyjne 6, kredyty dla ludzi 1, dobre kredyty 1, dogodne kredyty 1. I Tak juz siedze na tym necie dziennie po kilkanascie godzin, tez w nocy jak spac nie moge...

[remik09]

oo jeszcze skladalem kompy i pracowalem w recpecji hotelu

[Arturro]

Kwiaciarz (pracowałem w kwiaciarni), agent ubezpieczeniowy, agent (pośrednik) nieruchomości, prawnik (to najwięcej), redaktor magazynu, przedstawiciel handlowy, administrator całkiem sporego portalu, a nawet dwu.

A z najgłupszych rzeczy - w wielu lata 11 porwałem 9 letnią koleżankę. Szukały nas 2 drużyny harcerskie, policja, kilkudziesięciu sąsiadów, ponoć już uzgadniano, ze na poszukiwania mają wypuścic na Kraków żołnierzy ze służby zasadniczej. Nikt nas nie znalazł, znudziło mi się i sam odprowadziłem koleżankę do jej domu ]:->

[KuRT]

grałem w kosza w stali bobrek bytom. grałem w kosza w reprezentacji w liceum.

hej, ja sie pytom, gdzie jest ta Stal Bobrek Bytom

tak sie krzyczalo na meczach Mazowszanki Pruszkow

klub z pieknymi tradycjami: Korytek, Bacik... pozniej Sobacki, Pluta, Bagatskis...

właśnie wtedy grałem w drużynie (rocznik niżej niż kadeci) jak Korytek i Bacik grali w pierwszym skłądzie

niestety mało kogo pamietam, kto wtedy grał ze mną, może ktoś z nich teraz gra w jakimś zespole z I ligi ?

ale w liceum w reprezentacji grałem razem z Pawłem Surówką - teraz gra gdzieś w Iszej lidze - bardzo barwna postać. graliśmy kiedyś międzynarodowy turniej na Śląsku - łącznie 4 mecze, Paweł zagrał TYLKO w jednym meczu, zostając królem strzelców całego turnieju - 68 pktów

PS Kurt - jestes z bytomia ? smile.gif ja z rudy nawet blisko mamy smile.gif

nie nie jestem z bytomia, ale z miasta obok rudy - Świętochłowic