jeszcze raz o "nienaturalnych linkach przychodzących"

[konfidonfi]

sorry, że zakładam nowy temat, ale lubię być pierwszy miałem już spać, ale prysznic mnie orzeźwił więc jeszcze machnę wpis z przemyśleniami nt. ostatniej masówki z powiadomieniami o nienaturalnych linkach przychodzących;

z takiego filtra - wszystkie powiadomienia z tego miesiąca - wyciągam w tej chwili 4 strony: 3 klientów i 1 stronę znajomego;

jeśli chodzi o jednego klienta, no to faktycznie ma trochę zasyfioną stronę, i ok, powiedzmy, że możemy się domyślać za co filtr;

drugi - chociaż pracuję z nim od 2 miesięcy - też ma jakieś tam "linkowe grzeszki", ale pierwszych kilkanaście miejsc na liście domen z "największą ilością linków" zajmują strony, z których do druga nie istnieje, wśród nich znalazłem nawet jedną swoją starą stronę, a właściwie domenę, która wygasła mi roku temu, a którą miałem podpiętą kiedyś pod SWLa którego to klient kiedyś używał;

i teraz się okazuje, że najprawdopodobniej m.in za nią strona klienta została ukarana - zaznaczam, że na tych kilkunastu stronach, liczba linków wychodzących przekracza 10 tys. - czyli pewnie zostały potraktowane jako linki site-wide; i ok, tylko że większość z nich nie działa, a moja od prawie roku - ale na liście zajmuje 9 miejsce

trzecia strona klienta, to taka strona właściwie nie pozycjonowana, frazy raczej niszowe, nie używane żadne automaty, SWL, itp. - a okazuje się, że większość domen, z największą ilością linków, to domeny jednego systemu rotacyjnego - już zablokowanego: czyli ktoś przyp... sobie linkami, i strona dostała, jak ktoś to ładnie napisał, pozdrowienia od Google'a

a jeśli chodzi o ostatnią stronę, to sytuacja taka, że strona nie linkowana niczym, można powiedzieć, że właściwie nie pozycjonowana - taka sobie stronka hobbystyczna, a jak są jakieś linki to z powiązanych tematycznie stron innych pasjonatów tego czegoś

i teraz mi powiedzcie gdzie wspólny mianownik - i do czego zmierza google bo ja nie wiem gdzie tu sens, logika, cel, myśl przewodnia

a najbardziej niepokoi mnie 3 przypadek - że możesz sobie pieścić swoją stronę, głaskać, dbać jak o kobietę, a ktoś ci za plecami dopali stronę SWLem (tylko mi nie piszcie, że mogę zablokować) albo Xrummerem i zanim się zorientujesz lecisz w otchłań

[Imperator]

sorry, że zakładam nowy temat, ale lubię być pierwszy

Nie jesteś pierwszy