Kampania w AdWords na nazwę konkurencji

[greeck]

W tym wątku chciałbym poruszyć temat przeprowadzania kampanii w AdWords na słowa kluczowe nazw firm/produktów konkurencyjnych. Czy od strony prawnej jest to dozwolone? Czy jest możliwość ukarania takiej praktyki? Opiszcie swoje doświadczenia w tej kwestii.

Moim skromnym zdaniem takie działania są czynem nieuczciwej konkurencji i powinno być karane natychmiastowo po zgłoszeniu takiego faktu.

Znacie jakieś przypadki ukarań?

Znalazłem na sm taki artykuł który opisuje przykład francuski:

https://sprawnymarketing.pl/news/adwords-cudze-slowa-kluczowe/

Ciekawi mnie jakby to wyglądało w Polsce.

[warol]

Można. Gdzieś czytałem artykuł z wyrokiem sądu. Nawet jeśli znak towarowy jest zastrzeżony. jak pewna poczta. Wg sądu nie jest to czyn nieuczciwej konkurencji.

[greeck]

Czyli powiadasz że legalnie mogę wykupić kampanie na frazę "norill" z informacją o moich usługach pozycjonerskich?

[warol]

wpisz np nazwę towarzystwa ubezpieczeniowego i zobacz co wyskakuje i do jakiej strony prowadzi link na pewno nie do strony głównej towarzystwa. jesli nie prowadzi do strony o dziwnej treści wszystko jest ok.

Druga sprawa co jest dla mnie dziwne to że jeśli konkurecja wyklikuje twoje reklamy to też nie jest to czyn nieuczciwej konkurencji nie można tego podciągnąć pod żaden paragraf

[greeck]

Czyli jedyną metodą walki z powiedzmy sobie szczerze "nie uczciwą promocją w AdWords" jest wyklinanie reklam? Google moim zdaniem powinno dbać o jakość swoich wyników w boksach reklamowych bo niedługo dojdzie do sytuacji w której dla każdego zapytania danej marki wyświetli się nieoczekiwany produkt/usługa - jak na to zareagują zwykli użytkownicy google? Moim zdaniem negatywnie chyba nikt nie chce szukając informacji na temat przypuśćmy butów adidas znajdować informacji na temat butów nike.

Morał: Reklamuje się konkurencja na twój brand? zareklamuj się u niej w ten sam sposób + klikaj w jego reklamy.

[IronAlfred]

Jak google widzi za dużo kliknięć z jednego IP bądź inne "podejżane" to zwraca koszt tych klików, więc nie działa to tak

[Redjasper]

greeck sytuacja wyjaśnia ten temat supportu https://support.google.com/adwordspolicy/answer/6118?hl=pl

dodatkowo w slowach kluczowych możesz użyć nazwy znaku towarowego (jeśli jest zastrzeżony w google to nie użyjesz danej frazy), natomiast radziłbym unikać używania nazw własnych w treści reklam bo to już podchodzi pod nieuczciwą konkurencję i jakaś większa firma na pewno zaprosi Cię do sądu.

Dodatkowo jakie wyklikiwanie? Nie te czasy... nawet jeśli użyjesz zmiennego adresu ip to jest to do wykrycia i do namierzenia danego komputera.

Samo google bardz odobrze się zabezpiecza przed takimi praktykami i odnotowuje nieuczciwe kliknięcia i nie pobiera opłat - jesli wyłapanie nastąpi później to zwraca pieniądze za takie kliknięcia - marnujesz tylko swój czas.

[triq]

Można. Gdzieś czytałem artykuł z wyrokiem sądu. Nawet jeśli znak towarowy jest zastrzeżony. jak pewna poczta. Wg sądu nie jest to czyn nieuczciwej konkurencji.

Nie można. Finalnie (we wspomnianej sprawie) sąd uznał, że działanie przyniosło szkodę firmie. Miał jednak problemy z oszacowaniem strat... Kilka tygodni temu badałem tego case'a.

[Michał 25]

Zgadzam się z postem wyżej. Nie można. Jak sam tworzysz kampanie adwordsową i używasz fraz - znaków towarowych konkurencji bądż innych, to niestety kampania zostaje odrzucona.

[conradd]

Sory, że odkopuję temat, ale ostatnio zainteresowała mnie ta rzecz: popatrzcie sobie na serpy przy frazie Lendon, Okmoney, WOnga etc - adwordsy zapęłnione konkurencyjnymi stronami. Z tego wynika, ze ten proceder na stałe zwitał w serpach. Czy ktoś ma jakieś najświeższe informacje odnośnie reklamowania się pod nazwami brandów np konkurencji??

[niemalekko85]

Możesz mieć frazy konkurencji w swoich słowach kluczowych i puszczać na nie reklamę dopóki nie używasz w tekście reklam tych słów.

[Paolciass]

Prawda jest taka, że prawo Google nie jest nad prawem polskim. Reklamujesz się w Polsce to podlegasz prawu polskiemu. Dlatego to, że Google zezwala na wykorzystanie nazw brandów w kampanii to też kwestia rozwagi samych reklamodawców. Jak jesteś partnerem jakiejść marki to nie ma z tym problemu - zresztą zapewne z samą marką możesz sie dogadać w samym zakresie promocji. Jesli chcesz promować się na konkurencje, bo chcesz skorzystać na ich popularności to też rób to umiejętnie. Słowa kluczowe w kampanii z rozwagą, a treści reklam lepiej ogranicz do info tylko o Tobie. Inaczej sprawa może skończyć się w sądzie, a firma ma ku temu podstawę bo takie działania podlegają pod "wprowadzanie klienta w błąd".

Lepiej nie igrać z firmami w takich kwestiach.

[M0drzew]

Jak google widzi za dużo kliknięć z jednego IP bądź inne "podejżane" to zwraca koszt tych klików, więc nie działa to tak

nieprawda, nieprawda....

swego czasu kłociłem sie z google o to i oczywiscie kto wygrał? ... oczywiście wiekszy (((

nie pamietam kwot, bo bylo to chwilę temu, a nie chce mi się teraz grzebać w adwordsach....

kwoty z bani, ale chodzi o sens....

max koszt klików:

fraza A: 1,80zł

frazaB: 1,70zł

inne pomijam, bo danego dnia było 0 kliknięć z innych

koszt kampanii:

fraza A: 10 kliknięć - koszt. 17,30

fraza B: 1 koszt: 1,53

w zakłądce płatności:

zwrot za nadmiarowe kliknięcia:0,15zł (domniemanie nieuczciwej konkurencji)

więc na logikę:

a) na pewno nie dotyczy frazy B

17,30 - 0,15 = 17,15

17,15/9= 1,91 zł/klik średnio

c) więc albo zwracają 0,15 jako 10% wartości klika ????? albo stawka maksymalna za klik (tu 1,8) jest tylko sugerowaną, tak jak koszt kampanii dziennej zamiast 50 zazwyczaj konczy sie na 56-59 (o ile to drugie mogę zrozumieć (na 49 zł reklama wyświetliła sie na 5 kompach i każdy w mniej więcej tym samym czasie kliknął) o tyle 1,91 przy max 1,8 jest dla mnie niezrozumiałe...

pozdrawiam

[Redjasper]

to nie do końca tak działa... w przypadku nieprawidłowych kliknięć od razu wykrytych nie poniosłeś kosztów - widoczne są dane na poziomie wszystkie kampanie z aktywną kolumną nieprawidłowe kliknięcia i procent nieprawidłowych kliknięć - tych wyłapanych kliknięć nie widzisz w zakładce płatności - za nie nie poniosłeś kosztów.

Natomiast te kliknięcia, które zostały wyłapane z opóźnieniem jak najbardziej za nie otrzymasz zwrot środków - także szukaj słów, które kosztowało tyle ile zwrócona wartość.

Natomiast (co do budżetu dziennego) w regulaminie adwords jest napisane, że budżet dzienny może zostać przekroczony o 20% - ale w rozrachunku miesięcznym wydana kwota musi się zgadzać, czyli 30 x twój budżet dzienny (chyba, że w okresie tych 30 dni zmieniłeś wartość budżetu dziennego).

[abrigo]

Właśnie że google jest ponad polskim prawem. Miałem 30% kliknięć nie widocznych w statystykach Piwik. Na moją reklamację w ogóle nie odpowiedzieli. I co można zrobić - NIC. W regulaminie zgadzamy się na jurysdykcję amerykańską i wiadomo że 99% polskich klientów nie stać na proces w ameryce. Zresztą pewnie byłyby przegrany, bo ich system do zliczania kliknięć kosztował trylion dolarów i jest najlepszy - a ty przychodzisz z jakimś Piwikiem - darmowym.