Godzina "W"

[chandler]

"Prawdziwi Warszawiacy nigdy nie zakwestionują sensu powstania"

Azrael Kubacki. znany bloger i zarazem warszawiak od sześciu pokoleń uważa, że decyzja o wybuchu powstania to był idiotyzm. Też jest elementem napływowym?

[bogdansenator]

Prawdziwi Warszawiacy nigdy nie zakwestionują sensu powstania

Co to znaczy prawdziwi Warszawiacy. Dlaczego nie zakwestionują, są odporni na fakty? Co dało powstanie Warszawie , Polsce, oprócz straty ogromnej rzeszy młodzieży?

Tzw. element napływowy

Czemu dzielisz ludzi na lepszych i gorszych z tego powodu?

[Nikonem]

@Bogdan, z perspektywy łatwiej się ocenia. Kierownictwo AK chciało nas uratować przed komuną.

A w takich jak ta tutaj dyskusjach zazwyczaj rozmówcy mają już ustalone zdanie więc do nikąd one (najczęściej) nie prowadzą.

[SzlafRock]

Azrael Kubacki. znany bloger

Nie znam, nie czytam blogów politycznych. O autorach nie mam wyrobionego zdania.

Czemu dzielisz ludzi na lepszych i gorszych z tego powodu?

Nie dzielę ludzi na lepszych i gorszych.

Ludzie od pokoleń mieszkający w Warszawie wychowani są w duchu patriotyzmu do miasta.

Przekazy rodzinne z okresu okupacji są cały czas żywe. Każda rodzina kogoś straciła. Większość wróciła po wysiedleniu do ruin.

Takiej wiedzy i wartości nie ma tzw. element napływowy. Specjalnie użyłem tego terminu wiem, ze jest kontrowersyjny.

[chandler]

Twierdzenie, że zniszczenie miasta do fundamentów nie było błędem nazywasz "patriotyzmem do miasta"? Bardzo ciekawe

[bogdansenator]

@Bogdan, z perspektywy łatwiej się ocenia. Kierownictwo AK chciało nas uratować przed komuną.

Chyba tylko ktoś zupełnie nie znający sytuacji militarnej w Warszawie w tamtym czasie, mógł nie widzieć różnicy w sile ognia między okupantem a powstańcami. Jak można było liczyć na sukces powstania? Czy przywódcy powstanie nie wiedzieli o tej ogromnej różnicy, w wyszkoleniu wojskowym i uzbrojeniu?

[antyred]

@Bogdan, z perspektywy łatwiej się ocenia. Kierownictwo AK chciało nas uratować przed komuną.

Chyba tylko ktoś zupełnie nie znający sytuacji militarnej w Warszawie w tamtym czasie, mógł nie widzieć różnicy w sile ognia między okupantem a powstańcami. Jak można było liczyć na sukces powstania? Czy przywódcy powstanie nie wiedzieli o tej ogromnej różnicy, w wyszkoleniu wojskowym i uzbrojeniu?

Bogdan Ty mobilna reinkarnacjo Clausewitza i Juliusza Cezara (jednocześnie). Wiesz jakie wtedy były dylematy? W jakiej sytuacji została postawiona Polska i polacy? Powiem to słowami poety:

"...

Czekamy ciebie, czerwona zarazo,

byś wybawiła nas od czarnej śmierci,

byś nam Kraj przedtem rozdarłwszy na ćwierci,

była zbawieniem witanym z odrazą.

Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu

zbydlęciałego pod twych rządów knutem

czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem

swego zalewu i haseł poszumu.

Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu,

morderco krwawy tłumu naszych braci,

czekamy ciebie, nie żeby zapłacić,

lecz chlebem witać na rodzinnym progu.

..."

Zdajesz sobie w ogóle co oznaczał brak powstania? Oznaczał że zgadzamy się na zostanie kolejną prowincją imperium zła. Chyba wiesz o masowych i planowanych mordach na polakach w ZSRR? Tylko w tych akcjach zamordowano około 300 tyś obywateli Polski tylko za to że byli Polakami! Brak powstania oznaczał że zgadzamy się na zrobienie z nami wszystkiego co chciała czerwona "władza". Gdyby powstanie się udało może byłaby szansa na coś? Może Polska byłaby normalnym bogatym krajem walczącym teraz z zalewem wyznawców allaha.

Masz popsuty kran? Do jego naprawy przychodzi [ nierzetelny partner ] co ma gdzieś pracę i szuka fuchy na boku? Drogi dziurawe, a kolej jeździ jak chce ? To jest właśnie efekt komuny efekt:

tłumu zbydlęciałego pod twych rządów knutem

Pomyśl o tym a później pisz!

[secesjonista]

Jak można było liczyć na sukces powstania? Czy przywódcy powstanie nie wiedzieli o tej ogromnej różnicy, w wyszkoleniu wojskowym i uzbrojeniu?

Powstanie wybuchły tylko dlatego, iż wszyscy się bali nadciągającej od Wschodu Armii Czerwonej. Przywódcy powstania liczy na to, iż Niemcy zamiast się bronić będą zajęci przygotowywaniem ucieczki, bo już nikt nie miał złudzeń, iż ta wojna została przegrana. Jak się okazało przeliczyli się w swym rachubach nasi kochani AKowcy, co prawda Niemcy nie byli w stanie zatrzymać Maszerując Armii Czerwonej, ale byli jeszcze na tyle silni i zdesperowani, aby zrównać Warszawę z ziemią. i to też uczynili. A "bracia" sowieci jak sie dowiedzieli o wybuchu powstania, to wstrzymali jakiekolwiek działania na tej linii. Krótko mówiąc pozwolili Warszawę zrównać ziemą, a jej obrońców wybić do nogi. I tak się zakończyła bohaterska story. Wszyscy pokazali nam gdzie nasze miejsce jest w szeregu. Władza AK nie miały złudzeń iż jeśli to Sowieci wyzwolą Warszawę to nie oddacą jje tak łatwo. No i jak pokazało życie mieli rację, bo ostatni wojska sowiecki opuściły POlskę chyba w w 1992 roku. Ile to po wojnie? Dla tych co nie znają kontekstu faktycznie te powstanie nei miało żadnego sensu, bo po co walczyli z przeważającymi siłami wroga skoro za chwilkę dotrze "pomoc" w postaci Armii Czerwonej.

[rechot]

Oznaczał że zgadzamy się na zostanie kolejną prowincją imperium zła.

No to pokazaliśmy, że się nie zgadzamy i ułatwiliśmy sowietom jego wprowadzenie. Dzięki Powstaniu przestało istnieć Polskie Państwo Podziemne i ruch oporu. Chyba nie taki miał być efekt? Powstanie było na rękę przede wszystkim Stalinowi i dlatego było bez sensu z punktu widzenia Polski.

Oczywiście nie zmienia to oceny bohaterstwa żołnierzy, których dzisiaj traktuje się tak:

Skandal.

[secesjonista]

Dzięki Powstaniu przestało istnieć Polskie Państwo Podziemne i ruch oporu. Chyba nie taki miał być efekt? Powstanie było na rękę przede wszystkim Stalinowi i dlatego było bez sensu z punktu widzenia Polski.

I tak by przestało istnieć, a więc warto było zaryzykować. Myślisz iż Stalin AKowcom pozwolił by zostać w kraju? I jeszcze może medale wręczył? Ci co zostali wylądowali ... wiadomo gdzie. I tak czy siak czekała ich zagłada albo dłuuuuga emigracja.

[rechot]

I tak by przestało istnieć, a więc warto było zaryzykować.

Ale co zaryzykować? Warto było poświęcić 150 tys. cywilów i całkowitą ruinę miasta? Powiedzmy, że Niemcy wycofują się z Warszawy i co? Co mogliśmy zyskać w momencie zwycięstwa powstania?

[secesjonista]

Powiedzmy, że Niemcy wycofują się z Warszawy i co? Co mogliśmy zyskać w momencie zwycięstwa powstania?

Mielibyśmy lepszą kartę przetargową to jest właśnie kolego polityka. Sowieci byliby wtedy witani jak goście a nie wyzwoliciele! To pierwsza i bardzo istotna kwestia. Musieli by się liczyć z władzami Polskiego Państwa. Moim zadaniem warto był zaryzykować. Lepiej coś robić, niż nie robić nic.

[chandler]

Mielibyśmy lepszą kartę przetargową to jest właśnie kolego polityka.

Jaką kartę przetargową? Przecież wszystko było ustalone między mocarstwami na konferencji w Teheranie i wybuch Powstania Warszawskiego w niczym tych ustaleń nie zmienił.

Natomiast gdyby Niemcy stwierdzili, że nie ma sensu niszczyć Warszawy i Powstanie zakończyłoby się sukcesem to stałoby się to samo co po powstaniu wileńskim.

[secesjonista]

w Teheranie i wybuch Powstania Warszawskiego w niczym tych ustaleń nie zmienił.

Tak tylko o tym nasze władze nie wiedział, gdyż nikt z polskich oficjeli nie brał udziały. Rząd w Londynie był do końca mamiony, iz Polska będzie miała swoje miejsce na mapie Europy, no rządy aliantów zadbają o ....

k... szkoda gadać, jak nas zrobili w bambuko.