Dokąd to zmierza...

[Mar]

Witam, nie nic nadzwyczajnego, w tym, że powstają katalogi stron, ale patrząc w przyszłość, nie bęndą już powstawały wartściowe strony, będą tylko katalogi. Nie mówiąc, że już spotkałem 5 TOPLISTĘ katalogów...

Ale to jeszcze nic, to mnie całkowicie dobiło. Na pierwszej stronie nie ma żadnej strony tematycznej, są tylko wpisy w katalogach. Hmm, czy to problem nas, właścicieli katalogów? A może to zwalić na Google, że ma taaki algorytm, który nie potrafi odróżnić "orginału" od "kopi" (wpisu w katalogu).

Więc takie pytanie... czy to wszystko zmierza w dobrym kierunku?

Pozdrawiam i liczę na szczere refleksje.

Mar.

[AQQry]

1. kazdy wie czemy tak jest.

2. user i tak znajdzie informacje ktora szukal

3. i tak nic nie zmienimy

4. zmierza tam gdzie prowadzi G

[anas]

Zauważ, że link który podałeś ma bardzo mało wyników - w katalogach jak sam pewnie zauważyłeś fraza znajduje się w title(bo to taki dział) - dana kategoria jest zoptymalizowana pod dobrą indeksację - stąd wyniki. Skoro nie ma tam wartościowych stron, to może fraza nie jest warta uwagi, bo mało kto tego szuka.

Ps. Google to też na swój sposób katalog(Index) + wyszukiwarka - skoro przez nią docierasz, to i przez zwykły katalog też dotrzesz - nie popadajmy w panikę, jak wspomniał przedmówca, katalogi powstają praktycznie w jednym celu.

pozdrowka

anas

[Laki]

Pozdrawiam i liczę na szczere refleksje.

Problem ze wlasciciele katalogow staraja sie o linki i robia to systematycznie. Malo stron typowo fryzjerskich jest dobrze linkowanych ... no ale fryzjer nie wie jak to robic bo siedzi na forum fryzjerskim a nie na PiO.

Sa i ofszem strony o fryzurach ktore dobrze spamuja a zawartosc takich stron to dziwne galerie fryzur i kupa reklamy.

Wydaje mi sie ze Google w pewnym momencie zrobi pozadek bo nie wyglada to dobrze.

Moge sie mylic i jest to moja opinia na szybko.

[gryf]

Zacząłem sobie rozmyslać któregoś dnia w nawiązaniu do pytania zawartego w tytule wątku

Dokąd to zmierza...

nad kwestią odezwać się, czy też może nie?

Odzywam się jednak, pewnie trochę odbiegając od tematu, chociaż myślę, że mimo to w temacie.

Cały czas dręczy mnie pytanie: po jaką cholerę wymuszają, co niektórzy wielcy redaktorzy jeszcze większych katalogów zwrotne zamieszczanie odnośników do tych swoich wielkich katalogów?

Teoretycznie niby tak, ale praktycznie? Po co? Po jaką cholerę?

W efekcie na wielu stronach tworzone są choinki, na których dumny "łebmaster", dumnie prężąc pierś, dumnie ogłasza, do których to katalogów jego strona miała zaszczyt być dodana, co niektórzy, bardziej ambitni chowają to w niewidocznej treści strony.

Nie oczekuję specjalnie jakiejkolwiek reakcji większości Panów redaktorów, na te moje niemądre wątpliwości, bo jak tu czego oczekiwać, jeżeli większość z Panów nie takie numery w tych swoich katalogach wywija.

Może jednak przynajmniej niektórzy z Panów, a już szczególnie Ci, którzy uważają, że prowadzą katalogi na poziomie, zechcą się nad tymi niemądrymi uwagami zastanowić?

pozdrawiam serdecznie niezależnie od "różnicy światopoglądów"

PS.

Nie ukrywam, że strony z takimi choinkami traktuję jako zaspamione.

[fibbia]

Mar, nie mam pojęcia dokąd to zmierza. Punkt widzenia zależy od punktu leżenia

U mnie "kolejność" była następująca:

Założyłem katalog bo chciałem zobaczyć jak działa pewien skrypt. I tylko po to. Dodawane było sporo stron (bez konieczności zwrotnego linkowania), wywalałem jedynie te, które rozjeżdżały się się w FF lub Operze (parę lat temu nie były popularne, a nawet "webmasterzy" nie byli uprzejmi sprawdzać jak się ich strony zachowują w tych przeglądarkach).

W którymś momencie (w okolicach 500 wpisu) chciałem zrezygnować, ale stwierdziłem, że "wartością" dla mnie jest możliwość oglądania "jako pierwszy" nowych serwisów, jak są zbudowane, jakie są trendy. Katalog stał się więc źródłem informacji o nowych serwisach - prowadziłem go nadal.

Ale również w którymś momencie stwierdziłem, że w Googlach przegrywam ze wszystkimi żądającymi linka zwrotnego lub/i biorącymi udział w nowopowstałych (wtedy) systemach linkujących. Myśl była prosta: po cholerę zajmować się czymś, co jest w ogonie wyników? Ale nie chcicałem "odcinać się" od źródła informacji.

Zacząłem żądać backlinka (obojętnie gdzie). Strona poszła lekko w górę, samonapędzająca się "maszynka" ruszyła.

Zupełnie niedawno zmieniałem skrypt. Przejrzałem całą bazę, posprawdzałem (większość) linków zwrotnych. W 80% serwisów swojego linka nie znalazłem I jestem przekonany, że "problem" ten dotyczy większości katalogów.

Jestem w stanie zrozumieć, że nikt nie jest zainteresowany robieniem z swojej strony choinki z linkami i buttonami i po jakimś czasie linki są wywalane, albo wywalane są całe podstrony z linkami do katalogów. Ale pomimo, że miałem lekceważące podejście do tego swojego katalogu i nie zależało mi szczególnie, ciśnienie lekko mi się podniosło. Nie chce oczywiście przesadzać i robić z igły widły, ale jednak: gdzie uczciwość i/lub elementarny szacunek dla czyjejś pracy ? Czy to w sytuacji, gdzie G wymusza takie zachowanie z strony właścicieli katalogów (i trudno zakładć, że dodający o tym nie wiedzą - bo by nie dodawali do katalogów), aż tak trudno zaakceptować konieczność posiadania 1 podstrony z linkami ?

Nie ukrywam, że na swój sposób poczułem się oszukany. Jak jest teraz ?

Ja mam mały katalog. "Ty" masz stronę biznesową (czytaj: stać Cię), nie chcesz robić choinki - zapłać (SMS). Nie stać Cię, strona non profit - zamieść linka. Obojętnie gdzie, byle PR>2.

Linki zwrotne sprawdzam automatem raz na miesiąc. Średnia jest taka, że z 10-ciu nowych stron po miesiącu 8-miu usówa mój link, a ja oczywiście ich. Np. w tej chwili już w momencie dodania jestem w stanie "wyczuć" co się będzie działo. Sklepy internetowe, jubilerzy, wszelkiej maści firmy budowlane i firmy handlowe, etc., które ewidentnie stać na wysłanie SMSa, zazwyczaj usówają linki zwrotne.

Komu nie odpowiada, że za moją pracę w tej czy innej formie ma zapłacić - wypad z klubu. Czy się to komuś podoba czy nie.

[mczanet]

Wydaje mi sie ze Google w pewnym momencie zrobi pozadek bo nie wyglada to dobrze.

Moge sie mylic i jest to moja opinia na szybko.

hm... ciekawe tylko jak to zrobi...

Cały czas dręczy mnie pytanie: po jaką cholerę wymuszają, co niektórzy wielcy redaktorzy jeszcze większych katalogów zwrotne zamieszczanie odnośników do tych swoich wielkich katalogów?

Bo jeśli link jest wymagany, to więcej osób go wstawia... a katalogi stron są po to, aby pozycjonować strony, nie tylko właścicieli katalogów, ale też tych, którzy dopisują się do nich...

[zdróweczko]

Dokąd zmierza? Osobiście uważam, że katalogi są potrzebne zastanawia mnie tylko jedna rzecz, po jaką cholerę jest ich aż tyle. Powszechnie wiadomo, że liczy się tylko kilkanaście może kilkadziesiąt z nich. Patrząc i biegając po necie przeraża mnie ilość "śmiecio katalogów" bez żadnej zawartości, ale najśmieszniejsze jest to że 95% z tych śmiesznych katalogów wymaga linku zwrotnego.

Wystarczy popatrzeć na jeden ze spisów katalogów, zaznaczone jest, że dany katalog nie wymaga linku wchodzisz i co heh 100 wpisów i wymagamy linku zwrotnego, ale wracając do tematu katalogi są po to aby promować strony sama idea jest ok.

Co do toplist hmm ja startuje w 3 i w większej ilości nie mam zamiaru.

Co do mojego katalogu, chciałem sprawdzić jak to jest zarządzać takim katalogiem.

A tak naprawde moją domeną nie są katalogi tylko medycyna i tyle.

[infobank]

a mi sie wydaje że w przypadku tej frazy to normalne "fryzury trendy" - po co fryzjerowi wąski anchor - raczej pozycjonuje się (jeżeli wogóle) z frazą lokalną (miejscowością w której działa, województwem, itp.) - jak będziesz szukał fryzjera, salonu fryzjerskiego - to w danej miejscowości - wtedy fraza będzie "fryzury trendy kozia wólka", albo "fryzury trendy w koziej wólce", np.

[zergavis]

Cały czas dręczy mnie pytanie: po jaką cholerę wymuszają, co niektórzy wielcy redaktorzy jeszcze większych katalogów zwrotne zamieszczanie odnośników do tych swoich wielkich katalogów?

Teoretycznie niby tak, ale praktycznie? Po co? Po jaką cholerę?

Powiem Ci po co. Większość katalogów stron jest po to, żeby:

a) Robić content dla właściciela

W zamian za content dawać jakiś tam linkpower wpisującemu.

Symbioza. Right?

Idziemy dalej... Największą bolączką większości katalogów jest to, że są one bardzo słabo indeksowane. W/g moich ostatnich obliczeń, przeciętna osoba trudniąca się katalogowaniem marnuje ok 60+ % swojego czasu na dodawanie linków do większości polskich katalogów, dlatego, że w większości z nich link jeśli wogóle kiedykolwiek zostanie znaleziony przez robota, to będzie to raczej po dłuższym czasie.

Z czego to wynika? Z braku podlinkowania katalogu!

Ja ten problem obszedłem systemowo, niemniej jak widze gdzieś post typu "czy warto dodawać na stronie linki zwrotne do katalogów" i masę odpowiedzi "nie warto" to mnie skręca...

Ludzie, co Wam zależy - zróbcie sobie podstronę, subdomenę albo wogóle osobną domenę NIE POWIĄNĄ LIKAMI z Waszą stroną, podlinkujcie troszkę z zewnętrznych źródeł co by się zaindeskowała i wrzucajcie tam linki do katalogów. Wam to nie zaszkodzi, a WSZYSCY katalogerzy oraz właściciele katalogów na tym skorzystają.

Katalogerzy otrzymają szybszą indeksacje własnych linków bez kombinacji. Właściciele otrzymają szybszą indeksację contentu i wyższy PR, dzięki czemu wartość katalogu WZROŚNIE, dzięki czemu bardziej skorzystają katalogerzy, bo wartość linków też automatycznie wzrośnie!

Ale to takie typowo polskie - wziąć jak najwięcej jak najmniej dając w zamian...

Odpowiadając na pytanie autora wątku, czyli "dokąd to zmierza"... Zmierza to do ogromnych zmian na rynku SEO. Szybki przyrost katalogów = szybki przyrost "pozycjonerów" którzy za ich pomocą pozycjonują. Zauważcie, że teraz byle firma "krzak" proponuje pozycjonowanie. Szybki przyrost "pozycjonerów" = coraz większa konkurencja w coraz większej ilości branż.

W pewnym momencie nastąpi punkt kulminacyjny, w którym ilość powstających katalogów przestanie nadążać za zapotrzebowaniem. Małe firmy żyjące z tego zaczną upadać. Katalogi których właścicielami są owe małe firmy zaczną znikać. Na runku utrzyma się tylko kilka wielkich firm nie potrzebujących katalogów i to one będą obsługiwać lukratywnych klientów. Reszta będzie mogła pozycjonować co najwyżej osiedlowy warzywniak.

OK. roku 2012 nastąpi zapowiadany przez proroków czas kataklizmów i wojen wyniszczających ludzkość. Nasze Słońce, którego zapasy wodoru do syntezy jądrowej się kończą, zacznie się powiększać, pochłaniając 3 pierwsze planety układu słonecznego. Niedługo później eksploduje zamieniając sie SuperNovą. Wszechświat przestanie się rozszerzać i zacznie się kurczyć, przyjmując ostatecznie rozmiary zbliżone do piłki tenisowej.

I to wszystko przez cholerne katalogi

Pozdrawiam,

Z

[zdróweczko]

Zergavis ładnie opisane. A co do tej podstrony to masz chłopie racje. tobie

[gryf]

Dziękuje serdecznie za przeprowadzone przez Panów powyżej szkolenie na temat potrzeby zamieszczania linków zwrotnych.

Muszę jednak powiedzieć, że jakiś niedouczony się jeszcze czuję.

Uczy się taki, uczy i niczego nie potrafi nauczyć.

stwierdzenia typu:

Bo jeśli link jest wymagany, to więcej osób go wstawia... a katalogi stron są po to, aby pozycjonować strony, nie tylko właścicieli katalogów, ale też tych, którzy dopisują się do nich...

pozostawię bez komentarza, bo i co tu komentować, jak nauczyciel niedouczony?

Smutną prawdą dla większości katalogów jest:

Idziemy dalej... Największą bolączką większości katalogów jest to, że są one bardzo słabo indeksowane.

mocno jednak wątpię w tego typu definicje:

Z czego to wynika? Z braku podlinkowania katalogu!

Zgadzam się oczywiście z wieloma uwagami przedstawionymi wyżej, nie mniej coś chyba jest na rzeczy, jeżeli najbardziej o te linki zwrotne zabiegają katalogi całkowicie bezwartościowe, w których zamieszczenie odnośnika nie ma najmniejszego sensu.

I też tych swoich wątpliwości nie kieruję do autorów i redaktorów tego rodzaju katalogów.

Bo i po co?

O jakiej promocji zamieszczonych w tych katalogach stron tu mówimy, jeżeli katalog jest tak słaby, że sam nie potarfi się zaindeksować na wyszukiwarkach?

Beznadzieja! Sami się nie potarfią wypromować, a chcą promować innych.

Tak, więc nie będę też komentował stwierdzenia:

"czy warto dodawać na stronie linki zwrotne do katalogów" i masę odpowiedzi "nie warto" to mnie skręca...

Nie dawajcie się nabierać, z pewnością nie warto!

A do redaktorów dobrych katalogów, w końcu jest takich kilka.

Jaki to wielki honor stać w jednym szeregu ze śmieciarzami?

pozdrowienia serdeczne, niezależnie od różnicy poglądów

[zergavis]

Nie dawajcie się nabierać, z pewnością nie warto!

Nie dodajesz chyba dużo linków do wszelakich katalogów, skoro piszesz takie bzdury?

Jeśli dodajesz - lubisz, jeśli 60% Twojej bądź co bądź ciężkiej pracy idzie na marne?

Zdajesz sobie sprawę, że jeśli kilka(dziesiąt)(set) osób doda bezinteresownie linki do katalogów (nawet tych najgorszych), to wszystkim innym korzystającym z ich zasobów wyjdzie to na dobre?

Widze po stopce, że promujesz jakiś tam swój biedny katalog z nieco niedopracowanymi przyjaznymi URL'ami, niemniej nie jest to powód aby zniechęcać ludzi do promowania bezinteresownie innych katalogów - a co za tym idzie - pomagania sobie i innym pozycjonować się lepiej!

Zresztą szkoda się rozpisywać - to takie polskie...

[gryf]

Trafiony i na dodatek zatopiony!

Rzeczywiscie nie dodaję stron do katalogów jak tam kiedy popadnie.

Dodaję wyłacznie do tych, które uważam za wartościowe, a tak się jakoś dziwnie składa, że te faktycznie wartościowe nie żądają zamieszczania linków zwrotnych.

Takie farmazony tu wypisuję i głupoty tylko z tej przyczyny, że najmniejszego pojęcia nie mam o katalogach. Proszę mi, więc łaskawie wybaczyć tą moją niekompetencję.

Problem zresztą nie jest jakiś tam nazbyt poważny.

Jest tych śmieciarskich katalogów, co prawda kilkaset, ale tak naprawdę, to stron w nich zgromadzonych nie ma za wiele, na dodatek te strony się powtarzają i jak ma tam który sto sztuk w polotach, to nastepna setka ma też te same sto i jeszcze żeby było śmiesznie zazwyczaj z tymi samymi opisami, bo towarzystwo jest bardzo leniwe i bardzo lubi od siebie ściągać.

W tej sytuacji faktycznie, to szat nie ma chyba potrzeby drzeć za bardzo, bo i o co?

Nikogo nie zniechęcałbym specjalnie do dodawania linków do katalogów wartościowych, ale do tych śmietnków?

Większość z tego towarzystwa jest tak leniwa, że nie chce się im nawet moderować tych pożal się Panie "zbiorów", w efekcie wyniki są takie jak widać w temacie obok: Google szybko indeksuje spam w qlweb-ach.

To co? Należy Pańskim zdaniem, jako pierwszego fachowca od katalogów, takie śmietniki forsować?

Pewnie tak.

Chyba jednak wyłącznie po to, żeby wzmocnić strony najgorszych spamerów?

Oczywiście, jak kto ma taki kaprys, to niech sobie te odnośniki dodaje.

Jego sprawa.

Dobrze by jednak było, by jeden z drugim wiedział, z jakim skutkiem.

Przytoczony przykład to tylko jeden z dowodów, że dodawać linków zwrotnych z pewnością nie warto!

pozdrowienia niezwykle serdeczne

[Edyta]

Bicie piany

Faktem jest, że tworzenie katalogów stało się nadmiernie popularne, jako najłatwiejszy sposób na powiększenie contentu i prosty sposób wypromowania się. Ale prawdą też jest, że aby wypromować swój katalog i wymagać linka zwrotnego należałoby trochę więcej pracy i inwencji "Twórców". Jeśli katalog jest dopiero co postawiony, jeszcze nie zaindeksowany, oparty na popularnym, darmowym skrypcie to wymóg linka zwrotnego po prostu śmieszy. Oczywiście każdy ma prawo samemu ustalać zasady w swoim katalogu, ale trochę równowagi by się przydało - nie można "jechać" tylko na niczego nieświadomych właścicielach wizytówek firmowych, których strona w szybkim czasie stanie się farmą linków do katalogów. Rozumiem, że ktoś włożył ogrom pracy w stworzenie własnego skryptu i jego promocję - katalog jest wartościowy, dobrze indeksowany, daje wymierną korzyść dodającemu. Ale w pozostałych przypadkach (98% przypadków?) wymóg linka zwrotnego jest przesadą. I choć sama mam katalogi z wymogiem linka zwrotnego to nie podchodzę do egzekwowania tego nazbyt rygorystycznie. Strona musi być tylko "przyzwoita", nie dodawana na oślep, nie spamująca, itp. Trudno wymagać, abym nakazała głębokie modyfikacje kodu strony, np. we flashu, aby zdobyć link. Inaczej miałabym Katalog Zasobów Internetowych z 15-oma wpisami. Generalnie trochę umiaru "Drodzy Katalogowcy"

Szczerze mówiąc to katalogując strony też liczę na pobłażliwość moderatorów katalogów

Albo site: albo link: (choć można to pogodzić).