[inne]Jak spam nie nazwać spamem

[Mion]

Tak się zaczyna treść wiadomości:

Witam!

Szanowni Państwo,

na wstępnie mojej wiadomości pragnę zaznaczyć, że nie jest to SPAM rozsyłany z automatu

na adresy e-mail z całej polski. Chciałbym zaproponować Państwu pomoc w wyborze najlepszej oferty usług

telekomunikacyjnych oraz doborze usług które zaspokoją zapotrzebowanie w Państwa firmie.

Jak miło, że zostałem poinformowany o tym, że "mój spam" nie jest spamem i, że nie został wysłany z automatu ... jak by to miało jakieś znaczenie...

-----

Ale spamerzy są teraz "zalegalizowani"

Wiadomość nadano na podstawie adresów e-mail ogólnodostępnych w Internecie, zgodnie z art. 25 ust. 2, pkt. 2

ustawy o ochronie danych osobowych. Zgodnie z nowelizacją prawa telekomunikacyjnego

z dnia 21 stycznia 2013 roku możliwe jest wysyłanie ofert w postaci wiadomości elektronicznej

na skrzynki e-mail firm które udostepniają swoje adresy w sieci.

[dziki_rysio_997]

na wstępnie mojej wiadomości pragnę zaznaczyć, że nie jest to SPAM rozsyłany z automatu

na adresy e-mail z całej polski.

W moim odczuciu zaczynanie wiadomości w ten sposób pachnie lekkim upośledzeniem.

Tekst klasy:

Proszę pani, bo niewiadomokto ukradł klamkę od sali i nie możemy pisać sprawdzianu...

Co do spamu - zawsze dla mnie ważniejszy był zdrowy rozsądek i etyka, niż pisane prawo (którego jednak z pewnych względów trzeba przestrzegać).

Jestem w stanie zaakceptować wysyłanie wiadomości do wąskiej grupy potencjalnie zainteresowanych firm z propozycją, która rzeczywiście może być dla nich atrakcyjna - jasno przedstawiając "o co chodzi" i bez przesycenia bełkotem rodem z telezakupów.

[rdw]

Skoro nie z automatu, to może warto byłoby zwracać się do adresata bezpośrednio? Przynajmniej byłoby wrażenie, że się ktoś przyłożył...