Skocz do zawartości

„Bezwypadkowy” wrak za 175 tys. zł


krzysiek_web

Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś chce kupić BMW x5 ?

Jeżeli chcecie tanio (w stosunku do innych aut tego typu) to komis w mojej miejscowości właśnie takie sprzedaje :P

Więcej info:

https://www.ostrow24.tv/news/7615-bezwypadkowe-jak-nas-oszukuja.html

Jakbym wtopił taką kasę we wrak to chyba bym tego handlarza ****.

Wdrożenia i modyfikacje sklepów PrestaShop - webKS.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up dobre ;)

Kolizja - brak ofiar, brak poszkodowanych

Wypadek - ofiary, poszkodowani

Czyli w tym przypadku "bezwypadkowe" to dobre określenie. Trzeba by było teraz szukać aut bezwypadkowych i bezkolizyjnych ;)

Ci, którzy potrafią postępować niekonwencjonalnie, są nieskończeni niczym niebo i ziemia, niewyczerpani niczym wielkie rzeki. Gdy nadchodzi ich koniec, zaczynają się znowu, jak dni i miesiące. Umierają i rodzą się na nowo, niczym cztery pory roku...
adrianszczepanski.pl | nipter.de | z229.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami czyszczę na zlecenia Karcherem. Uwielbiam nowo nabyte "bezwypadkowe" auta (okazyjnie kupiłem. On był tylko zarysowany, o tu, po prawej stronie), z których wyciągam krew, głęboko wgryzioną w fotele, a czasem w tapicerkę poniżej (widać spływała). Na tapicerce (z zewnątrz) nie widać. Maszyna wyciąga " z głębi". Skoro to "tylko" zarysowane auta, ludzie w środku chyba tną się żyletkami i stąd tyle krwi :-)

Pewnego Seata pamiętam do dziś. Krew na tylnym siedzeniu i mała, skośna, okrągła dziurka (na wylot) w zagłówku siedzenia przedniego. Resztę sobie dopiszcie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiuus przecież to zwykła kolizja była, a według większości handlarzy auto jest bezwypadkowe póki ktoś w nim nie zginie..

nie puki ktoś nie zginie, auto bezwypadkowe jest w każdym przypadku w którym jest przywrócone do stanu używalności :P obojętnie czy dachował, eksplodował, miał pogrzane starcie z tirem itp, ważne że jeździ. Swoją drogą mam "znajomego" blacharza samochodowego który sprowadza lub sprowadzają klienci, rozbitki z Francji czyli cytryny i renówki, ma swój jak by zakamuflowany "garaż" w którym naciąga, prostuje, spawa, klepie, maluje, składa, samochody jak modele samolotów, kiedyś widziałem Berlingo przecięte na pół, składany z dwóch bo jeden dachował a drugi miał czołówkę z paroma obrotami, za kilka tygodni, normalnie odpicowany samochód na sprzedaż, co więcej tak zrobiony że ktoś go nie ma do czynienia z samochodami na co dzień czy to sprzedażą czy naprawą nie pozna się że to składak. Niestety takich akcji jest sporo.

Wykonam: Linki z forów/blogów, tematy, posty, komentarze, mocne i stałe linki.

Synchron.pl - skuteczne pozycjonowanie - referencje, duże doświadczenie, wystawiam fv - gg:8897114

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nigdy taki samochód nie będzie jeździł tak bezpiecznie jak ten, który nie miał żadnej stłuczki.

Ci, którzy potrafią postępować niekonwencjonalnie, są nieskończeni niczym niebo i ziemia, niewyczerpani niczym wielkie rzeki. Gdy nadchodzi ich koniec, zaczynają się znowu, jak dni i miesiące. Umierają i rodzą się na nowo, niczym cztery pory roku...
adrianszczepanski.pl | nipter.de | z229.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będzie dobrze naciagnięty na ramie i zrobią mu prawidłową geometrię to zapewne będzie jeździł bezpiecznie (nie mówimy o naprawię za pomocą pianki, papieru i silikonu), problem może ukazać się za to w sytuacjach ekstremalnych, np przy kolejnej kolizji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arkaszka ale powiedzmy sobie wprost - ile aut jest naprawianych naprawdę profesjonalnie a ile jest robionych typowo na sztukę, by ładnie wyglądały?

Swego czasu widziałem mondziaka, który zaczął ostro hamować, zostawił 4 ślady i przydzwonił w drzewo. Auto rozleciało się na kawałki i było nawet widać gdzie był spawany.

Altaica z Tobą się nie w pełni zgodzę. W kwestii kolizji nieszkodliwe są te zdarzenia, w których znacznie nie ucierpiały elementy mające ogromny wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Czy tak samo niebezpieczne będzie najechanie na tył poprzedzającego pojazdu, gdzie tylko zostaną uszkodzone światła, zderzak, maska i błotniki niż przy uderzeniu w drzewo bokiem, gdzie dojdzie do uszkodzenia słupków bezpieczeństwa i deformacji płyty podłogowej?

Potrzebujesz linków? Pisz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Siciliano racja, ale zwykle jak pękają (uszkadzają) się słupki mamy już poszkodowanych ;)

Ci, którzy potrafią postępować niekonwencjonalnie, są nieskończeni niczym niebo i ziemia, niewyczerpani niczym wielkie rzeki. Gdy nadchodzi ich koniec, zaczynają się znowu, jak dni i miesiące. Umierają i rodzą się na nowo, niczym cztery pory roku...
adrianszczepanski.pl | nipter.de | z229.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności