Polska służba umierania

[Tomahawk]

@zX|studio

To było was dwóch?! I jeden zdrowy?

No to trza było ojcu zamówić taxi dla niepełnosprawnych i już!

A ty żeś czekał 6 godzin na karetkę?!

No sorry ale skoro mówisz że ja jestem zje***y to zastanów się kim ty jesteś że pozwoliłeś tak ojcu leżeć i cierpieć przez 6 godzin?

I co jeszcze się tłumaczysz jakimiś dziurawymi drogami, wymyślasz jakieś księgi... i co może jeszcze? Może po prostu pipka jesteś?

Niestety takiej księgi nie ma bo nikt nie przewidział takiej sytuacji... że ktoś tak uporczywie będzie czekał i pozwalał się olewać.

W szpitalu kasy mało, karetek mało. Nie chcieli dać zastrzyku ani karetki bo miałeś zrozumieć że to ty masz się zająć swoim ojcem a oni mają ważniejsze sprawy na głowie jak np. pomaganie schorowanym i samotnym ludziom.

Aha i nie obrażaj, przyznaj przed samym sobą że dałeś ciała w tej sytuacji i zamiast wylewać swoją frustrację na innych wyciągnij wnioski i naucz się czegoś.

[zX|studio]

Nie no... sa jednak prawdziwi Pajace. Nie zauwazyles, ze ja tutaj pytam by sie czegos dowiedziec a nie pajacowac i sie dochodzic. Wiem interrnet mozesz sobie napisac pipka i tak dalej. I co lepiej Ci? Jestem na tyle dorosly ze mnie to nie rusza, bo wiem ze w oczy bys mi tego nie powiedzial. Tak jak pisalem wczesniej troche juz lat stracilem wiec jakims mlokosem nie jestem, zeby Takie zachowania jak Twoje jakos mnie gleboko ruszaly. Jestes pajac. Pogratulowac!

Ogolnie. Nie ma trudnych pytan.. i łatwych pytań. Są pytania na które znasz odpowiedz albo nie znasz. Blache nie blache nie ma znaczenia, "procedura jest taka sama". Pan z cyrku - Tomahawk nie wie o czym pisze, bo .. trudno stwierdzic. Schodzimy przez pracownika cyrku na offtop, nie wiem, moze mama powiedziala, ze neo nie oplaci wiec stara sie ostatnie dni netu jakos zagospodarowac. Trudno sie mowi. Bedzie sie teraz bronil itd, nie wiem, moze sprawia mu to radosc. Stwierdzajac, ze ciezko chorego nie wynioslem na drzwiach (lozko szpitalne = kradziez, a chory siedziec nie byl w stanie, wiec takie stwierdzenie, choc drzwi inna kwestia ale nie bedziemy tutaj zbytnio filozofowac), i... karetka to oczywiste, ze mowia, ze zaraz bedzie, kazdy glupi wie, ze na karetke sie czeka troche.. i w glowie powstaje ze zaraz bedzie, pytasz... no zaraz.. finalnie sie sklada, ze zaraz bedzie. Zreszta nie bede tutaj offtop robil, czy tlumaczyl. Pajace niech tam sobie nabijaja posty jak to ich cieszy, sa i tacy. zj*b****w nie brakuje.

Dla uposledzonych umyslowo napisze: KAZDY WIE, No CHYBA KAZDY, ZE SLUZBA ZDROWIA TO SYF. OLEWAJA WSZYSTKICh. W ROZNYCH MIASTACH, W ROZNYCH MIEJSCACh NASILENIE TEPOTY UMYSLOWEJ JEST ROZNE. PACJENCI PLACA IM CALE ZYCIE (ZUS I INNE) A DLA PRACOWNIKOW SZPITALA ITP JEST TO TYLKO PRACA A NIE RATOWANIE/POMAGANIE. LICZY SIE KASA RESZTE MAJA GDZIES, PROCEDURY ITD... POLOWA Z TEGO ALBO WIECEJ JEST TO....... ZE JAK NIE MAJA DANEJ RZECZY W OBOWIAZKACH, CZYLI W PLATNOSCI TO NIE WYKONAJA, CHOCBY PACJENT MIAL UMRZEC. TO JEST NAGMINNE.

... ale my tutaj rozmawiamy jak w takim czyms sie odnalezc, bo wiekszosc, czy to z forumowiczow, czy ogolnie prywatnych ludzi z tym tematem spotyka sie jak.. cos sie stanie i w temacie procedur i jak tam z czym i co i jak sie gubi bo w tym na codzien nie uczestniczy. Ten topic ma pomoc a nie ma sluzyc pajacom, zeby mogli tutaj sobie poatakowac zza ekranu. Tylko taka odwage posiadacie, nic madrego napisac, wyzyc sie na forum? Bogato....

"W szpitalu kasy mało, karetek mało. Nie chcieli dać zastrzyku ani karetki bo miałeś zrozumieć że to ty masz się zająć swoim ojcem a oni mają ważniejsze sprawy na głowie jak np. pomaganie schorowanym i samotnym ludziom."

1. Karetek malo - wiadomo.

2. Sytuacja taka i Taka...

3. Informacja, moze Pan zrobic tak i tak, bo my nie mamy karetek, duzo zgloszen itd.

4. dzialam...

a nie: Karetka zamowiona, prosze dac ten dokument jak juz beda. Wiesz, ze trzeba bedzie poczekac, bo jak wyzej.... i czekasz a finalnie okazuje sie ze nie bedzie bo jakis Tomahawk2 (DWA) zamiast dopisac do listy w szpitalu wszedl na forum optymalizacja.com i zajal sie atakowaniem innych by poczuc sie lepiej, dowartosciowac sie. Odejsc od chorego nie mozna by cos zalatwic.. eh anyway...... Informacja: Karetka powrotna za 3 godziny. Wiesz na czym stoisz, konkret dzialasz... duzo by pisac bo to psychologia, a to troche opanowalem, ale bez offtop. Bez konkretow z zakresu.. hm.. jak to nazwac?.. Procedur szpitalnych itp. Mozna sobie jedynie poszarpac nerwy pytajac o cokolwiek personel pracujacy w danym miejscu. Groźby, pobicie choc to nie wchodzi w gre, ale gdyby jakims dziwnym trafem ta kwestia odpadla.. to by to w czyms pomoglo jak tam taka znieczulica panuje? No... Nie sadze. Ludzkie zachowania sa obce, wiec szukam konkretow: ubezpieczenie dodatkowe? Jakie? Jakas informacja gdzie szukac co dany persolen danej placowki ma w obowiazkach itd.

Cos slyszalem, ale nie Pamietam dokladnie, bo nie bylo to potrzebne w tamtej chwili... Dodatkowe ubezpieczenie ale nie pamietam konkretow. Zostalo w pamieci, ze niby bez kolejki do specjalistow, skr. wszelkie oczekiwania na rehabilitacje itd. Ktos cos wie na ten temat albo moglby pokierowac gdzie zapytac konkretniej?

[Tomahawk]

Ale czego ty konkretnie chcesz się dowiedzieć?

Ubezpieczenie dodatkowe żeby karetka szybciej przyjechała? Nie ma żadnych takich rzeczy.

Już dostałeś odpowiedź na swoje pytanie. Trzeba powalczyć o swoje jak wszędzie.

I po co się tak napinasz i tyle produkujesz?

[msiedlecky]

@Tomahawk - wez przestań, bo załosny jesteś. Czlowiek spotkał się z problemem, pyta w miare konkretnie by na przyszłość mógł lepiej temat ogarnać, dobrze pisze a Ty tu dziecinade odstawiasz. Prosze zamilknij i nie pogrążaj się. Koleś walczy mądrze, bo nie żali się, nie szuka sprawiedliwości za przeszłość, tylko chce zdobyć informacje na ewentualną przyszłość zwiazaną z tym tematem a Ty tu cyrk robisz? No serio to Ci w czyms pomaga? Żenada. Pozbieraj zabawki i sie zaw***jaj na śmietnik.

@zX|studio - nie mam konkretu dla Ciebie, ale może podzwoń po ubezpieczalniach z google (tylko wieksze znane marki wybierz) i popytaj co Ci mogą zaoferować w tym temacie.