Przymusowe wakacje ...

[Herkules]

Dobra teoretycy , kiblowałem w armii ponad 3 lata z czego ponad 2 miechy w Orzyszu i 65 dni w "anclu" jak wychodziłem z "kamaszów" zaczęto wprowadzać tzw "świadomą dyscyplinę" jest jakiś praktyk (nie teoretyk) do wymiany doświadczeń ?

Dodam tylko, że za kota popularną rozrywką było wybieranie wody z kibli sznurowadłem i czyszczenie kafelek cegłą tak aby "doszorować" ją do wymiarów pudełka od zapałek...

No mądrale ... Czekam ....

Mieliśmy egipskie noce czyli gaszenie światła i zbiórka po ciemku i tak do momentu aż się wszyscy ustawią równo (fajna zabawa)

Kiedyś jeden idiota wyrzucił jedzenie na korytarz, to poleciało 100 kg ryżu po całej długości, zbieraliśmy go za pośrednictwem szczoteczek

Do tego alarmy nocne "wozy na dwór"..szarokominiara na obcince na sobie

[SzlafRock]

Dodam tylko, że za kota popularną rozrywką było wybieranie wody z kibli sznurowadłem i czyszczenie kafelek cegłą tak aby "doszorować" ją do wymiarów pudełka od zapałek...

No mądrale ... Czekam ....

Eeee, przerabiałem to.

2 lata + 2 i pół miesiąca. Od raz napiszę, że nie był to MON.

Przyszło do nas kilku chłopaków z MONu, podobno z najcięższych liniowych jednostek. Po miesiącu wymiękali...chcieli wracać.

[bolesna_prawda]

3 lata przedszkola z darmową szamką i zabawą w komandosów to pełen bajer . Zobaczcie jednak to. Z tego co wiem (a wiem), to i tak namiastka. Próby samobójcze ==codzienność. Polecam:

Cóż, typowy przykład służalczej ludzkiej natury wpisanej w specyfikę gatunku. Jest ich kupa, dają się pomiatać garstce. Na powyższym filmie zjawisko w mikroskali, w skalach większych mechanizm ten sam. Dlatego twory typu III Rzesza, KRLD mogły zaistnieć.

[SzlafRock]

Cóż, typowy przykład służalczej ludzkiej natury wpisanej w specyfikę gatunku.

Sądzę, że 80% dzisiejszej młodzieży nie przetrwa okresu unitarnego w LWP z lat 80 ubiegłego wieku.

[bolesna_prawda]

Całe szczęście barbarzyństwo póki co się w PL skończyło i nie muszą się poddawać takiej próbie. BTW. co innego mycie podłogi szczoteczką, ciężi trening kondycyjny, co innego bicie wojskowym pasem po plecach, kręcenie wora etc. Choć niektórzy zapewne lubią.

[Herkules]

Całe szczęście barbarzyństwo póki co się w PL skończyło i nie muszą się poddawać takiej próbie.

Faktycznie, widać to po bezstresowym wychowaniu, setkach dziwów typu emo, braku wiedzy z zakresu ścielenia łóżka czy składania ciuchów, życia na karku rodziców do 30stki, braku poszanowania, ogólnej słabej kondycji fizycznej oraz psychicznej itd, zero dyscypliny ale za to mamy..

Setki chorych na głowę, setki naćpanych małolatów bez celu w życiu, tysiące młodych ludzi którzy nie znają słów własnego hymnu narodowego, dziesiątki tysięcy modnych geyów i pedałów, co tam jeszcze?.. No tak twardzieli co 3 km nie przebiegną, nie zrozumieją idei jaka jest związana z wojskiem, nie dostaną w kość, nie zrobią przewrotu w przód a co dopiero mówić o wymyku, nie będą mieli okazji zdobyć dodatkowych uprawnień cenionych na rynku pracy, itd..

Masz rację, dobrze że to barbarzyństwo się skończyło teraz mamy lepszy schemat działania na prawdę

(nikt nie odbierze komuś co przeżył wojsko dumy, związanej z przysięgą, kto tego nie zaznał ten nie zrozumie ale co tam

[bolesna_prawda]

Daj spokój, idę ulicą i nie widzę setek emo, gejów, bezstresowo wychowanych, naćpanych. To tylko jednostki i ich liczebność jest stała w każdym społeczeństwie. Teraz tylko media bardziej eksponują te zjawiska. Z tego wszystkiego tylko spadek kondycji fizycznej społeczeństwa jest problemem, ale to powinny załatwić porządnie prowadzone zajęcia sportowe w szkołach.

[Beerbant]

Całe szczęście barbarzyństwo póki co się w PL skończyło

Za to zaczął się bandytyzm, debilizm, brak szacunku, oraz pare innych "drobiazgów" ...

co innego mycie podłogi szczoteczką, ciężi trening kondycyjny, co innego bicie wojskowym pasem po plecach, kręcenie wora etc

zgoda, ale podobne rzeczy dzieją się w jednostkach elitarnych w USA (bez przeginki) i ma to swoje uzasadnienie .

[sindirus]

co tam jeszcze?

Największą zakałę polskiego narodu - prawicowców.

[Herkules]

Daj spokój, idę ulicą i nie widzę setek emo, gejów, bezstresowo wychowanych, naćpanych. To tylko jednostki i ich liczebność jest stała w każdym społeczeństwie. Teraz tylko media bardziej eksponują te zjawiska. Z tego wszystkiego tylko spadek kondycji fizycznej społeczeństwa jest problemem, ale to powinny załatwić porządnie prowadzone zajęcia sportowe w szkołach.

Pisałem kiedyś pracę na ten temat bycia streetwalkerem (to było kilka lat temu i już wtedy ukrywano prawdziwe informacje o narkomanac), zajęcia w szkole = dyscyplina? Mylisz pojęcia, tam teraz nauczyciel nie ma prawa podnieść głosu

Ja bardzo dobrze pamiętam historię o pierwszych narkomanach w naszym kraju sposób na nich był jeden, albo wojsko (gdzie wielu wyszło na prostą), albo cmentarz

Nie wiem na jakiej wiedzy ty się opierasz, ale liczba uzależnionych osób w coraz to młodszym wieku, na przestrzeni ostatnich lat wzrosła znaczącą, podobnie jak liczba przestępstw, wybryków itd

Dostęp nie do dopalaczy, a środków zastępczych (z których de facto tworzy się narkotyki, jest ogólnie dostępny wystarczy zamówienie i twoje dziecko ma je na jutro (pewnie i tak 90% osób nie wie, co to Research Chemicals ale co tam

Ja nie mówię o mediach, ja mówię o wioskach, gminach, miastach i aglomeracjach..

[Borgis]

85/87 - najpierw szkółka w Puławach, potem Modlin (w tym pół roku przebazowania w Szymanach). Bycie kotem to ciężkie chwile. Ale ja byłem ciutek starszy od moich współpoborowych bo kilka lat uchylałem się od zaszczytnego obowiązku, więc kilkukrotne czyszczenie kibli (bo nie były odpowiednio czyste) nie było w stanie mnie wykończyć. A dłuugie korytarze w twierdzy Modlin na rozkaz "dziadków" mierzyliśmy zapałką

[Siciliano]

Teraz młodzież nie potrafiłaby zaścielić wozu tak, by rzucona moneta odbiła się trzy razy. Tak samo miło wspominam wyścigi rydwanów, anakondę i pianaparty. Aż się łezka kręci na same wspomnienia wieczornych rozliczeń bojowych w OP1, meldowania się do gaśnicy czy też lottostałki.

[bolesna_prawda]

@Herkules

Nie będę kłamał, że mam jakieś dokładne dane. Niemniej załapałem się jeszcze na czasy, gdy nauczyciel mógł podejść do szczególnie trudnego ucznia i walnąć mu w pysk bez konsekwencji, wykręcać uszy, straszyć powieszeniem na haku etc. Nic to nie dawało i tak wyrośli bandyci. Zupełna swoboda też na pewno idealna nie jest.

Młodzież skłonnoś do używek miała zawsze. U mnie pierwsi palacze byli w 4 klasie podstawówki. Niektórzy po przyłapaniu dostawali po du***h, ale i tak palili później. Zielona szkoła w 8 klasie, wszyscy nawaleni w pierwszą noc. Teraz na rynku są łatwo dostępne dużo szkodliwsze środki, ale to wina ludzi o złych intencjach i niezbyt sprawnie działajacego prawa, a nie młodzieży, która jest jaka jest.

Co do wyleczenia z narkomani wojskiem akurat wątpliwości nie mam. Po prostu przymusowy i długi odwyk, może i w takiej formie to powinno obowiązywać.

zgoda, ale podobne rzeczy dzieją się w jednostkach elitarnych w USA (bez przeginki) i ma to swoje uzasadnienie .

Słyszałem o tym. Jednak tam idzie się z własnej woli i rzeczywiscie ma to swoje uzasadnienie.

[Tomahawk]

Sądzę, że 80% dzisiejszej młodzieży nie przetrwa okresu unitarnego w LWP z lat 80 ubiegłego wieku.

Nie ma się czym chwalić. Nie każdy daje sobą pomiatać i lubi być poniżany.

Niektórzy mają inne potrzeby samorealizacji i spełnienie daje im co innego niż mycie kibli szczoteczką, bieganie z plecakiem wypełnionym cegłami, wykorzystywanie każdej wolnej chwili żeby się odurzyć jednym z najbardziej upadlających narkotyków czy gnębienie innych.

[Osiek]

Tak samo jak ludzie, którzy nie poszli na studia na każdym kroku mówią, że to najlepsze co można zrobić, tak samo ludzie, którzy byli w wojsku będą Ci wmawiać, że to najlepsze co ich w życiu spotkało.