Przykładowe nienaturalne linki

[Arkaszka]

To dość logiczne, jeśli jesteś spamerem lub łamiesz wskazówki G w celu wpływania na wyniki serpów, to zapewne będziesz korzystał z GWT, lub skorzystasz z PIO jako mekki spamerów, łamiacych z lubością wytyczne jaśnie nam oświeconego Matta. "Porządni" użytkownicy sieci nie korzystają z takich miejsc, oni co najwyżej korzystają z adwordsa.

[Beerbant]

dotyczy :
https://www.forum.optymalizacja.com/topic/xxxxxx
- występuje tam z 2010 post mojego wspólnika z linkiem niestety EM

Także bójcie się

Ja mam kilka tys z PiO EM (jak widać w stopce) i nic

[Beerbant]

Także bójcie się

A są jakieś wejścia z tych linków ? Bo ja mam link w blogrollu ze swojej spamiary która pobiera RSSy i jak na razie cisza . No ale są wejścia po linkach ze wszystkich źródeł

[qazy]

Ty masz po prostu szczęście, on miał pecha, żadnej większej filozofii tu nie ma.

[Beerbant]

Nie wiem, mam dużo takich przykładów, jedno co je wszystkie łączy to właśnie to, że z linków są wejścia userów realnych spedzających trochę czasu na stronach

[qazy]

a ja przede szystkim na "super-skuteczne" metody odchudzania miałem do kilku stron tzw. naturalne linki, bo po prostu jacyś zapaleńcy wrzucali na swoje blogi, stronki, fora, itp. link do diety opisanej u mnie. I właśnie te linki od nich były podane jako nienaturalne. Ruch z nich jak łatwo się domyślić był.

Inny przykład: klient wydzielił jeden z produktów na inną domenę i zostawił link do tego produktu w menu nawigacyjnym, ale zrobił się z tego link zewnętrzny z było nie było anchorem. I też przylazł jako przykład

także akurat w tego typu przypadku mam podstawy by skłaniać się ku tezie: "fuks - pech"

[Beerbant]

Hmmm, to może mojego profilu przestali sie czepiać jak im odpisałem na informację o "nienaturalnych linkach" per "odpierd***cie sie od tych linków bo w przeciwieństwie do Was nie kontroluję każdego kto umieszcza linki do moich stron a tak w ogóle to zajmijcie się szukaniem prawdziwych śmieci a nie czepiajcie się linków nad którymi nie ma sie kontroli" . Jak sie przypieprzyli do tego serwisu pobieraqjącego RSSy to im napisałem, że serwis wzorowałem na google news i został zbudowany w/g wytycznych ich pracownika Kaspara Szymańskiego który napisał, że google news jest QLL bo ma mozliwości komentowania niusów a u mnie internauci też komentują i standardowe "spierd****ć" no i jakoś na kilkunastu witrynach korespondencja się urwała

[arczer]

Czyli ktoś to czyta? Bo mam stronę polską, na firmę angielską, panel w GWT po polsku, maile przychodzą po angielsku, RR piszę po polsku, odpowiedź przychodzi po angielsku. Wg mnie to wszystko idzie z automatu

Jakbym miał konto w google i strony do spalenia to bym im odpisywał inwektywami, pustymi mailami i sprawdzał czy to wpływa na bieg spraw

[mushroomH]

Korespondencja z Google ;-)

[Beerbant]

ostatnio czasami ktoś to czyta a odpowiedzi wybierane są z gotowców.

[mario1973]

w tym przypadku co dostałem to zapewne oliwy do ognia dolały linki sitewide EM z kilku źródeł , a przy okazji czepili się tego jednego z PIO

[mario1973]

W nawiązaniu do wcześniejszych przykładowych linków, to po zdjęciu otrzymałem :

"Przetworzyliśmy prośbę o ponowne rozpatrzenie zgłoszenia przesłaną przez właściciela witryny xxx. Sprawdziliśmy witrynę pod kątem naruszenia naszych wskazówek dotyczących jakości. Anulowaliśmy lub odpowiednio skorygowaliśmy wszelkie ręczne działania antyspamowe zastosowane w witrynie."

Zawsze tak było w odpowiedzi od nich, czy niedawno wprowadzili to "skorygowanie" ? Czyli co ? Już wszystko jest OK z jakością, ale w zasadzie to jak co złego to nie my ?

[Beerbant]

W udzielaniu przez nich odpowiedzi szkolił ich Urban ...

[Mariusz]

Anulowaliśmy lub odpowiednio skorygowaliśmy wszelkie ręczne działania antyspamowe zastosowane w witrynie."

Co w tłumaczeniu znaczy:

Filtra nie ma, kary nie ma, pozycji nie będzie.

M

[jimmi]

tak mi się wydaje że Mariusz chyba ma rację