Skocz do zawartości

Cyklo Gdynia 2013


dargre`

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie obserwuję na żywo wyścig kolarki Cyklo w Gdyni z udziałem naszych asów kolarzy.

Piękne święto, gdyby nie organizacja i kochani rodacy.

Wiadomo, pewne ulice miasta są zamknięte dla ruchu, od czasu do czasu samochody są przepuszcane.

Z okna oberwuję co się dzieje na ulicy Legionów. Otóż o tym czy kolarze jada czy nie jadą dziewczynki z woluntariatu wydzierają się na całe gardło. "JADĄ", "NIE JADĄ". O krótkofalówkach widocznie organizatorzy i Policja nie słyszała. Taki zaścianek...

Ale najgorsi są rodacy kierowcy. Nie są w stanie zaakceptować że ulice są tymczasowo zamknięte, choć dają się przejechać objazdami. Dyskutują z woluntariuszami i żandarmami, uciekają jak tylko żandarm się odwróci. Jeden właśnie się naklął, że musi zawrócic, bierze komórke w rękę, przykłada do ucha i odjeżdża. Policja nic nie robi. Drugi (sąsiad burak), nic sobie nie robi z ograniczeń i przejeżdża zamkniętą ulicę, a wobec protestu porządkowego krzyczy do niego przez otwarte okno auta "sp... laj".

Moi dodzy, może i Policja jest do ...y, może straż miejska też. Ale do czego ten cały naród?

Znowu Gdynia daje ciała. Wstyd.

Sorry, nie odpowiadam na PMy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo mieszane uczucia jeśli chodzi o blokadę centrum miast z powodu jakiś zawodów. Rozumiem, że chcą się lansować, propagować dyscyplinę ale dlaczego kosztem innych? Przecież zdrowiej jest uprawiać sport na łonie przyrody.

We Wrocławiu też blokują miasto bo ileś tam osób usiłuje biegać w jakimś maratonie. Imho, ogólnie sport, zawody powinny się odbywać na stadionach albo poza miastami.

e:

Co nie zmienia faktu, że jeśli już jest jakaś impreza zatwierdzona to kierowcy powinni się dostosować i korzystać z objazdów.

Piłeś? Nie jedź (i nie loguj się na forum) !

Siciliano: Robić szeptankę tutaj to jak sprawdzać w zbiorniku poziom paliwa zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Łodzi też mamy bieg po zdrowie, czy jakoś tak. Ogólnie nie radzę wtedy wyjeżdżać z domu, chyba, że znasz przebieg trasy na pamięć. ;) W naszym pięknym kraju każdy ma innych gdzieś i nie interesuje go, że kolarze, że sport, żeby chwilę zaczekać, on musi teraz przejechać, bo "żona rodzi".

Sam byłem wolontariuszem przy organizacji Łódzkiej Masy Krytycznej i miałem bezpośredni kontakt z kierowcami i pieszymi, szczerze, to tylko raz facet chciał mnie dosłownie przejechać, ale tak to wystarczy, że pierwszy rząd aut na skrzyżowaniu jest grzeczny, to reszta ich nie przefrunie ;)

#edit: coś popsułem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że chcą się lansować, propagować dyscyplinę ale dlaczego kosztem innych? Przecież zdrowiej jest uprawiać sport na łonie przyrody.

Mój drogi kolarstwo w tym przypadku jest szosowe. Chcesz szukać szos na łące?

To samo dotyczy np. rajdów samochodowych, itp. itd.

No chyba nie powiesz, coby zlikwidować wszystkie te dyscypliny.

Tak się składa, że parę lat temu byłem na etapie Tour de France, w szwajcarskiej miejscowości Martigny, tuż przy granicy francuskiej i wjeździe w dolinę Chamonix.

To była jazda na czas, więc sie mogłem napatrzeć (nie tylko krótki finisz).

Owszem organizatorzy mieli trochę kłopotów z kibicami, ale wyłącznie z tymi na nogach. Kierowcy za to byli absolutnie podporządkowani, a miasto jakby odsamochodowione, nikt nie wyjeżdzał z garażów. Ja obserwowałem to miasteczko już tydzień wcześniej. Wszyscy tu żyli wyścigiem, całe miasteczko zaangażowane. To był święto, wielki prestiż, to była niesamowita reklama (ale bez balonów), to była masa turystów, wieczorem zabawa.

Ja też tam byłem autem. Zostawiłem je z dala od centrum. I grzecznie czekałem do rozluźnienia , chociaż już ciemno było (ok. 22.00), a ja miałem 60km do domu. W nocy się zgubiłem. Ale pewien Szwajcar z przyczepą i łódką na przyczepie odeskortował mnie do właściwego wyjazdu. Byłem w szoku, że też mu się chciało.

Na marginesie Cyklo 2013 w Gdyni. Wygrali faworyci. Pierwszy był Michał Gołaś a trzeci Michał Kwiatkowski, który tak świetnie pojechał Tour De France w tym roku.

Sorry, nie odpowiadam na PMy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawa dla Gdynia za organizację tej imprezy. Kolarstwo staje się coraz popularniejszą dyscypliną także w Polsce co mnie bardzo cieszy. Sam chciałem startować w wyścigu ale dystans 130 kilometrów (wyścigu) to dla mnie trochę za dużo. Mam wielką nadzieje, że za rok Gdańsk też zorganizuje podobną imprezę i że będą to wydarzenia corocznie. W sobotę wybrałem się na trening szosowy przez Warzno i Kielno gdzie prowadziła trasa. Ogłoszeń o utrudnieniach w ruchy była masa i nie sposób było je pominąć. Jako, że wyścig był organizowany w niedziele to narzekania są zupełnie nieuzasadnione. Chciałbym zobaczyć peleton TdP w Trójmieście!

Treningi WattUp.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci szczerze, że miałem podobną sytuację. Jednak byłem po stronie tych "rodaków kierowców". W weekend zajechałem do mojego rodzinnego (niedużego) miasta. W niedzielę postanowiłem sobie zajechać na stację po paliwo a tu ######, pół miasta zamknięte z okazji półmaratonu. Przejazdu brak. Jedyna droga na drugą stronę miasta prowadziła przez obwodnicę. Z 3. kilometrów zrobiło się 20, bo z obwodnicy do miasta tylko 3 zjazdy. Fajnie, że organizują tego typu spędy, ale dlaczego wolność jednych staje się ograniczeniem wolności dla drugich? Wydaje mi się, że głównymi winowajcami są osoby odpowiedzialne za planowanie tego typu imprez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać dobrze, że się takie imprezy organizuje tylko powinno się to robić tak aby jak najmniej przeszkadzać innym. Przykładowo we Wrocku blokuje się centrum miasta przy okazji maratonu. Potem trzeba czekać aż ostatni sportsmen przedrepcze trasę :)

Piłeś? Nie jedź (i nie loguj się na forum) !

Siciliano: Robić szeptankę tutaj to jak sprawdzać w zbiorniku poziom paliwa zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na całym świecie z okazji takich właśnie imprez blokuje się centra miast na długie godziny. To, że ktoś ma trudności z dojazdem daje prawo nazywania tego "ograniczeniem wolności"? Trasa, maratonu, rajdu, wyścigu powinna być odpowiednio dopasowana do dyscypliny. Proszę pamiętać, że takie imprezy pełnią ważną rolę promocyjną dla miasta, regiony, państwa - w zależności od skali. Sam swego czasu prawie spóźniłem się na własny ślub z powodu rajdu rolkarzy. Odrobina stresu była ale nie mam i nie miałem pretensji, do organizatorów.

Treningi WattUp.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eeee.. byłem wczoraj w Gdyni i nie zauważyłem jakichś większych problemów z jazdą po mieście.

może dlatego, że sam jeździłem rowerem ;)

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kilka razy w roku wysiądzie się ze śmierdzących aut i wsiądzie na rower albo przejdzie na piechotę, to nikomu korona z głowy nie spadnie.

Konto współdzielone. Kup teksty przez GT i z fakturą VAT.

Potrzebujesz tekstów? Pisz na PW albo zajrzyj, a na pewno coś wymyślimy ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności