(prywata) Które kółka wybrać?

[Siciliano]

Wczorajszy dzień nie był najszczęśliwszy. Jak każdego poniedziałkowego dnia wsiadamy z rodzinką do auta by pozałatwiać sprawy na mieście. Nawet dwóch metrów nie przejechałem, kiedy zapaliły się wszystkie kontrolki i moja meganka skończyła swój żywot. Pora najwyższa zmienić więc cztery kółka. Zastanawiam się więc nad trzema opcjami.Oczywiście same benzyniaczki, frytkowozy już nie wchodzą w grę.

- Ford Focus Mk 2

- Renault Megane II

- Opel Astra III.

Wszystko w tym samym zakresie cenowym i rocznikowym.

[MaxPan]

Z tego co napisałeś wybrałem by Astre 3, francuskich samochodów nie lubię z zasady ( głownie za to co zrobili z Nissanem) a w Focusie MK2 koledze "poszedł" (urwało korbowód i rozwaliło blok) sinik z przebiegiem niecałe 200 tys (serwisowany). Astre robią w Polsce wiec chyba jest to dużym plusem.

[AQQry]

Saab 9-3 ;-)

Prawda jest taka, że jak coś ma jeb... to jeb... Bież co Ci się bardziej podoba. Pobaw się wyszukiwarką na allegro może wpadniesz sam na jakiś pomysł

[SzlafRock]

Z 3 wybrałbym Opla Astrę III, ale wszystko zależy od egzemplarza. Jeśli zdecydujesz się na to auto to celuj w jak najnowsze modele. Starsze są awaryjne, problemy z elektryką i elektroniką.

Ja osobiście wyznaję zasadę podobną do MaxPana, nigdy francuz.

[Herkules]

To już ta seria Megane która była akurat mniej awaryjna, do tego tanie części, lecz faktycznie również przemawia za mną Opel, sąsiad ma rocznego ale Corsę no i jest zadowolony, Ford to niestety drogie części, a z tego co kojarzę to kolega z lubuskiego, więc u nas stan dróg dosyć szybko koryguje tzw, twarde zawieszenie

[dargre`]

Faktycznie chyba Astra, ale osobiście tez bym nie wybrał. Miałem trzy Fordy (Mondeo, Focus, Escort). Porażka. Zawsze się coś sypało. Niby nic wielkiego, ale ciągle kłopot był. Megane znam tylko od sąsiada. Katastrofa. Kiedyś kupowaliśmy razem nowe, on Megane, ja Toyotę. W ciągu 8 lat odwiedziny w warsztacie to mniej więcej 50:1 (on 50 razy, ja raz).

Więcej nie mogę doradzić. Ja akurat od wielu lat kupuję nowe auta, jeżdzę niewiele to i nie ma się co psuć. Jeżdżę teraz trzyletnią Mazdą 6, a żona półrocznym Pegout 208. W swojej Maździe póki co wymieniłem bateryjkę w pilocie. Częściej mi się psuje brama do garażu niż samochody.

[kokodżambo]

Renault ma zasadniczą wadę bardzo szybko gnije pod spodem . Jezeli ktoś nie zrobił konserwacji podwozia, to bardzo szybko pojawiają się dziury, gdzie najszybciej rdzewieje układ wydechowy . Renault ma także swoje zalety, bo moim zdaniem jest to najcichszy samochód

[Arkaszka]

Opel w tej liście wydaje sie najrozsądniejszy, choć ja rozejrzałbym się moze za toyotką, albo volvo nawet jak będzie kszynkę starsza/droższa, ewentualnie jakąś skodę, (tanie części)

[Siciliano]

No na nowe auto mnie po prostu nie stać a potrzebuję czegoś do przemieszczani się z punktu A do punktu B. Francuza teraz mam i nie mogę powiedzieć, autko bardzo ciche i części tanie, jednakże ma już swoje lata i sypie się coraz częściej ( jak właściciel). Też kolega mi podsunął ciekawą Vectrę C.

[SzlafRock]

Też kolega mi podsunął ciekawą Vectrę C

Tak, ten model jest dobry.

Niedoceniany, jednak wszystko zależy od tego jaki egzemplarz trafisz.

[Siciliano]

Póki co muszę pokombinować co ze swoim "złomkiem" zrobić.

[Ptaq]

Ja na Twoim miejscu patrzyłbym trochę dalej - czyli w stronę dalekiego wschodu. Pomyśl o takich markach jak Toyota, Honda, Kia, Mazda.

[krzysiek_web]

Opel Vectra C oraz Forda Mondeo MK3

[Buncol]

Jeśli chcesz go gazować to tylko Astra. Jeśli benz to myślałbym na Focusem.

[Nikonem]

Renault ma zasadniczą wadę bardzo szybko gnije pod spodem

Mam Trafika rocznik 2001 bez grama rdzy, również pod spodem. Chyba, ze Twoje twierdzenie dotyczy wyłącznie osobówek