Google to obciach

[SzlafRock]

Jak się skończy pozycjonowanie, skończą się i zafiltrowani klienci

Nie tak szybko.

Niektórzy w branży potrafią tylko skonfigurować projekt w automacie, ale nie wiedzą dlaczego, gdzie, w jakim celu. Cieszą się przejściowymi wynikami. Dlatego, nie tak szybko.

[Karlosky]

Zerknijcie na mój fanpage ze stopki - bardzo chętnie przyjmę każdego, kto chce pomóc w promowaniu Binga

Podziwiam Twoje szlachetne działanie. Całkowicie zgadzam się z tym, że konkurencja na rynku wyszukiwarek dobrze by zrobiła, ale czy nie sądzisz, że takie darmowe promowanie kolejnej korporacji jest trochę dziwne? MS to gigant, jak Google i jego celem też jest zarabianie. To, że Bing ma w Polsce tak mały udział, wynika między innymi z faktu, że MS ma gdzieś nasz kraj i po prostu nawet nie promuje u nas swojej wyszukiwarki. Ja mam wrażenie, że Bing jest dla nich jedynie dodatkiem w całym biznesie i wcale im nie zależy na pozyskaniu polskich użytkowników. Gdyby było inaczej, podjęliby konkretne działania w ramach promocji Binga. Chcesz to robić za nich?

[zeki]

Beer zgadzam się w 100% - czas na szersze spojrzenie na rzeczywistość. Oprócz G są masy sposobów na pozyskiwanie ruchu a i w G też nie koniecznie musi strona docelowa być w topach. Jeśli ktoś ma 50 zapleczówek to albo zrobi szybko dziadostwo albo szeroko ogarnie temat i przez ten kanał pokieruje klientów na stronę docelową. Innymi słowy mniej spamu a więcej przemyślanych działań i stron dla ludzi.

Intru lajknąłem tego fanpejdża ale jak Karlosky zastanawiam się nad celowością tego procederu. Jeden monopol zastąpimy innym? Ja bym jeszcze ze 2-3 inne chciał widzieć na rynku. Chociaż yandex żeby o nas zaczął myśleć. I może ta kaczystowska szukajka... Bez autentycznej konkurencji zawsze będzie lipa.

BTW co powiecie na czasownik WYBINGAĆ? Weź sobie wybingaj IMHO nieźle brzmi.

[Nikonem]

I może ta kaczystowska szukajka...

A co to takiego?

[intruder2600]

Szczerze - kiedyś nie lubiałem Microsoftu, bo z założenia uważałem, że MS jest ble. Jednak Microsoft zatrudnia ludzi, stworzył ogromny rynek pracy (.NET, aplikacje windowsowskie, rynek gier) i nie niszczy ludzi. Oczywiście, że zdaję sobie sprawę, że to jest też korporacja, jednak gdyby (co raczej nie jest możliwe tak dokładnie) rynek rozłożyłby się 50% Bing 50% google to byłoby to z korzyścia dla użytkowników. Dlaczego ZUS olewa i wyzyskuje klientów ? Bo ma monopol. Ciekawe jakby się zachowali, gdyby mieli konkurencję w sektorze prywatnym, która byłaby pełnoprawną alternatywą.

[taurus]

rynek rozłożyłby się 50% Bing 50%

I tak bedzie tylko wtedy bedziemy mieli 2 monopole.

[Hermit90]

Wtedy będzie duopol, który jest o wiele lepszy niż monopol

[SzlafRock]

Nie należy skupiać się na biadoleniu, jak to źle, jak to monopole (łącznie ze spirytusowym) nas wykorzystują. Należy skupić się nad tym, w jaki sposób wyrwać jak największy kawałek tortu dla siebie. Należy przyczepić się jak pijawka i wyssać jak najwięcej. W biznesie nie ma skrupułów.

[taurus]

duopol, który jest o wiele lepszy niż monopol

O ile dwie firmy sié nie zmowiá!

[intruder2600]

Na pewno się nie zmówią, zresztą tak jak mówię - MS nikomu nic złego nie robi, nie sądzę, że byłby tak bezwzględny jak google. Zresztą ? Czy może być jeszcze gorzej ? Może i pewnie będzie. Co mamy do stracenia ?

[Nikonem]

Należy przyczepić się jak pijawka i wyssać jak najwięcej. W biznesie nie ma skrupułów.

Chyba to sobie zapamiętam Ta prawda dotyczy interesów w ogóle. Często słaby refleks skutkuje tym, że konkurencja nas wyprzedza.

[taurus]

. Często słaby refleks skutkuje tym, że konkurencja nas wyprzedza.

Oj czasami nieprzemyslane posuniecia skutkuja gorszymi wydarzeniami.

[SzlafRock]

W temat bardzo dobrze wpiusuje się powiedzenie Warrena Beffetta

"Bądź przerażony kiedy inni są chciwi, bądź chciwy kiedy inni są przerażeni”.

[P@wel]

Wtedy będzie duopol, który jest o wiele lepszy niż monopol

Dajcie jakiś przykład sprawnie działającego duopolu. Najsampierw przyszedł mi do głowy inny przykład quadropol play-tmobile-plus-orange od kiedy wszedl play jakby zmusił pozostałych graczy do obnizenia stawek. Ale to nie jest najlepszy przykład bo rynek jest regulowany i koncesjonowany.

Zastanawiam sie nad stricte wolnorynkowym przykładem gdzie dwie firmy doszły uczciwą konkurencją do podziału rynku 50/50 i nic nie przychodzi mi do głowy. Chodzi mi o rynek usług.

[P@wel]

BTW co powiecie na czasownik WYBINGAĆ? Weź sobie wybingaj IMHO nieźle brzmi.

Lepsze niż weź se wyYahooy, powiesz do jakiegoś dresa weź sobie to wyjahuj a on pomyśli że chciałeś go obrazić lub wychujać i wpier@#l gotowy.

Przypomniało mi to pewien kawał:

Pod blok na blokowisku podjeżdża czarne BMW. Wychodzi z niego wielki byk, skórzana kurtka, łańcuchy, rolex, wielki kark i krzyczy.

- za*****i!

Nic się nie dzieje. On znów:

- za*****i!

Znów nic, krzyczy ponownie:

- za*****i!

W końcu na jeden z balkonów wychodzi ponętna blondyneczka i krzyczy:

odpowiedz

- Ile razy mam ci powtarzać! Nie za*****i tylko IZABELA!