50% naszych zamówień pochodzi z Google AdWords

[marcus1]

pewnie to znacie https://www.google.pl/intl/pl/ads/?fg=1

Mówienie, że 50% naszych zamówień pochodzi z Google AdWords to ściema, chyba że ktoś dokłada do interesu.

Swoją drogą, trochę to kiepsko świadczy od takiej stronie.

[Nikonem]

AW jest bardziej przewidywalne od większości firm seło. Dlatego nie dziwią mnie przypadki gdy ktoś płaci bezpośrednio G. Mało tego, będzie tego coraz więcej.

[CashNet]

Dlaczego kiepsko o nich świadczy? Dla większości biznesów, adwords ma świetne roi.

[Beerbant]

Jedni dają gwarancje topów inni piszą o źródłach zamówień ....

[eclipse]

Wyobraź sobie, że skoro ich tam eksponują to pewnie firma ma dużo lepszy deal w myśl "użyjemy was w case study i macie AdWordsa za free, powiedzmy 150PLN / dziennie" i działając na takim układzie SPOKOJNIE mogą mieć 50% sprzedaży z AdWords.

Swoją drogą mają pozycjonowaną domenę i to niezgodnie z jedynymi słusznymi wytycznymi

[Arkaszka]

Kwestia tak naprawdę jaki maja współczynnik oglądaczy, do kupujących i ceny za klik. W wielu przypadkach, w szczególności jeśli chodzi o akcje promocyjne adwordsy maja duży sens

[WebReklama]

W grudniu to jest gwiazdka - więc nic dziwnego, że mają obrót jak w pozostałe 11 miesięcy - wiadomo mama, tata, babcia, ciocia i wujek kupują dla maluszków zabawki i ubranka.

Swoją drogą - 2 zamówienia w miesiąc, z czego 1 z AdWords to też 50%

[P@wel]

Mówienie, że 50% naszych zamówień pochodzi z Google AdWords to ściema, chyba że ktoś dokłada do interesu.

To zależy co sie sprzedaje.

[marcus1]

Mówienie, że 50% naszych zamówień pochodzi z Google AdWords to ściema, chyba że ktoś dokłada do interesu.

To zależy co sie sprzedaje.

Jeżeli ktoś kto by sprzedawał np. wirówki do wzbogacania uranu, powiedział mi "50% naszych zamówień pochodzi z Google AdWords", to bym mu uwierzył, ale nie rzeczy tak powrzechne jak nosidełko dla niemowląt.

[P@wel]

ale nie rzeczy tak powrzechne jak nosidełko dla niemowląt

Dla niemowląt nie, ale nosidełka dla kotów to całkiem dobry interes, zwłaszcza te nowoczesnego typu:

Mam znajomego, który sprzedaje produkty z branży budowlanej dość jeszcze niszowe jak na rynek polski i drogie i jakieś tam zamówienia z samego adwords ma.

Ja w tej chwili adwords używam głównie do szacowania i analizy ruchu na dane frazy, tymbardziej jest to przydatne od kiedy google prawie wszystkie wejścia z szukajki pokazuje jako "not provided" a dane z GWT są mało miarodajne i nie da sie na ich podstawie ocenić zachowania usera na stronie.

Nie wiem czy u was też tak jest ale ja zauważyłem na stronach, które obserwuje, że ruch z adwords jest dużo gorszy niż ten z naturalnych wyników. W sensie krótsze wizyty na stronie, mniej stron/wizyte i mniejsza konwersja.

[msd2006]

50% dla mnie wydaje się niemożliwe, przynajmniej nie ta branża i nie ten czas. Chyba że - jak było wspomniane - mają 2 zamówienia miesięcznie w tym jedno z Adwords.

Jeszcze parę lat temu faktycznie dało się w tej branży uciułać tanim kosztem ruch na stronie i zrobić z tego dobrą konwersję (o ile pamiętam w najlepszym okresie mieliśmy 1 do 100), tyle że w 2006/2007 roku PPC kosztował w okolicach 20 groszy i nie było porównywarek cenowych a serwisy aukcyjne dopiero się rozwijały do poziomu gigantów. Teraz średni PPC kosztuje w okolicach 2 zł (przybliżona stawka, bo są i droższe), więc z budżetem nawet 2000 nie da się wykręcić więcej niż 8000-10000 klików, a konwersja jest dużo, dużo niższa (chociażby dlatego, że potencjalny klient wyjdzie ze strony i wyszuka przedmiot na serwisie aukcyjnym). Tak więc kiedyś za 2000 robiło się 200 zamówień, tak teraz tę samą kwotę można zrobić około 20-30. Słowem - zupełnie się to nie opłaca,a przynajmniej tak pokazują moje doświadczenia na przestrzeni 6 lat.

[tomek_25]

50% dla mnie wydaje się niemożliwe, przynajmniej nie ta branża i nie ten czas. Chyba że - jak było wspomniane - mają 2 zamówienia miesięcznie w tym jedno z Adwords.

to też jest 50% nie powiesz że nie :-)

btw dlatego mnie taki statystyczny bełkot nie rusza -jeśli mój kolega ma dwie kochanki a ja nie mam żadnej -to statystycznie mamy po jednej kochance

T.

[Arkaszka]

A dlaczego niemożliwe, mogą mieć i 95% zamówień z adwordsa, bo nigdzie indziej ich nie widać. Kwestia tylko czy im się to opłaca, tu ważna jest stawka za klik i % zamówień. Weźmy dla przykładu np "odśnieżanie dachów", możesz pozycjonować przez cały rok tą frazę, a zamówienia będą w zależności od pogody, jak będzie marna zima, to zamówień może praktycznie nie być, po zdobyciu X zamówień i tak nie jesteś przerobić wiecej

[MaxPan]

Ogólnie dostali fotkę na stronie Google, w pozytywny sposób zaprezentowali swoja ofertę, a to ze 50 czy 90% to nie liczę się. Nie o to w tym wszystkim chodzi.

[krzychummm]

Ja w tej chwili adwords używam głównie do szacowania i analizy ruchu na dane frazy, tymbardziej jest to przydatne od kiedy google prawie wszystkie wejścia z szukajki pokazuje jako "not provided" a dane z GWT są mało miarodajne i nie da sie na ich podstawie ocenić zachowania usera na stronie.

Tzn jak sprawdzić w Adwords wejścia ze statusem "not provided"?