Skocz do zawartości

Sprawa w sądzie o fatalne pozycjonowanie - Biegły Sądowy - czyli jak wyciągać z SEO więcej niż stanowią umowy: wątek edukacyjny


funnetowisko

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 227
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

@Odkurzacz, a skąd wiesz, za co autor tematu zapłacił? przecież to nie zostało nigdzie powiedziane...

powiem więcej: zważywszy na wiarygodność piszącego - mam wątpliwości, czy to było 15k :P

https://www.youtube.com/watch?v=V7Y1tCoGekQ

a co do błędu... w mojej ocenie większy błąd popełniła firma SEO, która podpisała z nimi umowę.

dymna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to o czym tu piszemy?

Może o tym, że warto byłoby przygotować się na takie "przypadki" i skończyć ze ściemnianiem o bezpieczeństwie, łajt seło, stabilnych wynikach i gwarancjach topów ?? ;)

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszemy również o tym że nie wszystkich potencjalnych klientów trzeba "brać", o tym że klienta też trzeba weryfikować, a nie tylko firmę SEO, o tym że nie zawsze jest tak jak chcą nam wmówić, o tym że jak są TOP to godzą się na wszytko - doory, blasty, spamy jak lecą w otchłań to nagle zapominają i przypomina im się zalecenia G, o tym że niektóre sami przyczyniają się do upadku własnego serwisu a później oskarżają o to wszystkich tylko nie siebie, o tym że nie wszystkie firmy "strzelając w docelowa" informują o ryzyku z tym związanym....wymieniać można jeszcze wiele

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są chyba jakieś żarty. 15 000 zł za 30 fraz, powiedzmy na rok, to zdecydowanie śmieszne kwoty jak na "biznes w który zainwestowałam bardzo duże pieniądze". Przyjęty model rozliczenia jest do niczego w "dużym biznesie", a opieranie się tylko na google w tymże "dużym biznesie" to nieprofesjonalne podejście. Gdzie inne kanały promocji? Nawet w internecie jest wiele możliwości.

W sumie jest płacz i zgrzytanie zębów, ale w 90% z winy "biznesmenki". Czy na przykład zadała sobie pytanie, czego oczekuje od pozycjonowania? Jeśli odpowiedź brzmi - wysokich pozycji na te 30 fraz, to ja w taki biznes nie zainwestowałbym ani złotówki.

A ban? Bana najprędzej można zarobić za to co jest na stronie, a nie za linkowanie.

Eksperyment Discover.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka prawda... Najlepiej rozliczenie za efekt i to za top5 i dopóki jest wszystko ok to jest super... Jesteś dla klienta partnerem i w ogóle och i ach, ale jak tylko będzie jakiś problem to się sytuacja zmienia o 180 stopni... i stajesz się tym złym, który zawinił i rujnuje klientowi biznes... Najśmieszniejsze jest to, że najwięcej tego typu sytuacji jest przy umowach nie przekraczających 500pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryśku, tylko co, jeżeli celem tego biznesu było kupić domenę, "wypozycjonować" ją jak najszybciej i jak najmocniej, a następnie sprzedać tę domenę, zanim naiwny kupiec się zorientuje, jakie zgniłe jajo właśnie kupił...???

No ale poważny biznes nie opiera się na jednej nodze, zatem zawsze jest alternatywa, jak się nie uda sprzedać tej strony: oskarżyć firmę, której się zlecało pozycjonowanie (proces niezgodny z wytycznymi google) o działanie niezgodne z wytycznymi google, w wyniku czego domena została zafiltrowana (zanim "poważny biznes" zdążył ją spieniężyć).

przecież to też jest jakiś sposób na zarabianie $... nieprawdaż? :D

dymna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uuupppssss.... sorki :P

znasz mnie: wiesz, że czasami tak łopatologicznie próbuję wtłaczać ludziom wiedzę ;)

może przeniesiemy temat do podwieszenia w dziale dla początkujących?

żeby gimbusy zobaczyły, jak mogą się przejechać na profesjonalnych naciągaczach...

...i policzyły, ile to mogłoby kosztować tatusia i mamusię...

sorki: zamiast liczyć, oni się uczyli, jak łatwo zarobić fortunę (a ja wtedy chorowałem... :P i za karę chodziłem na te właściwe lekcje ;))

dymna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są chyba jakieś żarty. 15 000 zł za 30 fraz, powiedzmy na rok, to zdecydowanie śmieszne kwoty jak na "biznes w który zainwestowałam bardzo duże pieniądze".

Jeśli dla autorki "bardzo duże pieniądze" to np. 50 tysięcy złotych? Każdy ma inne pojęcie tego, czym jest "dużo", a wyśmiewanie osób tylko z tego powodu samo zasługuje na wyśmianie.

Konto współdzielone. Kup teksty przez GT i z fakturą VAT.

Potrzebujesz tekstów? Pisz na PW albo zajrzyj, a na pewno coś wymyślimy ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności