Skocz do zawartości

[startup] TextBookers.com - błyskawiczna realizacja tekstów SEO


Rekomendowane odpowiedzi

Gość maugosias
7 minut temu, maggyxflame napisał:

 

Po drugie firma nie ma nic wspólnego z przyjmowaniem zleceń, gdyż to klienci sami je dodają i nie są one poddawane żadnej moderacji. Stąd też często wymagania niezgodne z jakością zamawianego tekstu, błędy w słowach kluczowych czy też nawet źle wybrana tematyka.

Po trzecie po wielu tygodniach oczekiwań zapewniono, że wszelkie problemy na TB to tylko "marginalne przypadki". Ponadto ciągle przybywa nowych copy i autorów. Firma cały czas się rozwija i świetnie prosperuje.

 

No cóż, taki dynamiczny postęp z pewnością sprawi, że staną się pionierami, tylko że chyba beznadziejności...

 

Tak nawiasem mówiąc, to po ponad roku ktoś w końcu odpowiedział na jedno z moich starych zgłoszeń, ale już minęły kolejne tygodnie, a odzewu znowu brak. Jeśli chodzi o to, że nie odpisują, to stwierdzili, że to przez niedopatrzenie. Czy wy też dostajecie tego typu odpowiedzi? Z tego wynika, że tylko garstka ludzi ma jakiekolwiek problemy? Mnie się wydaje, że tylko garstka osób po prostu już ma tego dosyć i pisze o tym na forum. Warto jednak takie rzeczy upubliczniać, żeby nie było takiej samowolki z ich strony.  Wiecie dlaczego nie ma nawet do nich żadnego numeru telefonu? Myślę, że urywałyby się one i to nawet codziennie. To oni zdecydują kiedy i komu odpowiedzą. Zawsze przecież można powiedzieć, że mają pełne roboty ręce i dokładają wszelkich starań sratatata... To co my nie mamy zmartwień i masy rzeczy na głowie? Kto nie jest w dzisiejszych czasach zabiegany? Co to w ogóle za tłumaczenie. Ja rozumiem, jakby był to czas przejściowy i było coraz lepiej, ale jest wręcz przeciwnie! No ile można mydlić ludziom oczy? Korzystam z TB od paru lat na co dzień, więc doskonale widzę, że nic się nie zmieniło na lepsze. Nawet najniższa krajowa się regularnie zwiększa, ale nie stawki na TB. Jeszcze to tego stoi nad nami system odliczający co do sekundy kończący się czas oddania tekstu. Tylko spróbuj nie zdążyć, to już ci ściągną z konta. Aha i coś jeszcze. Jeśli chodzi o jakość, to klient decyduje o tym, czy mu odpowiada. Nawet jeśli moderacja uzna, że tekst spełnia wymagania, ale klient stwierdzi inaczej (no bo wiecie chce np. z tematycznego otrzymać specjalistyczny, płacąc o połowę mniej - ah co za okazja jeaaa) to on ma rację bo tak niby zakłada regulamin TB. Przecież to on zleca płaci, więc co tam taki copy ma do powiedzenia...

 

 

A czy ktokolwiek zwrócił uwagę, że podany adres firmy  to możliwe, że wirtualne biuro? Oczywiście to nic nie znaczy, bo dzisiaj wiele (początkujących) firm inwestuje w coś takiego, bo taniej, ale jakby ktoś chciał iść bezpośrednio do siedziby, żeby wyjaśniać sprawę przedłużającego się oczekiwania na pieniądzem, może się okazać, że pocałuje klamkę jakiegoś małego pokoiku ze stołem i krzesłem oraz gniazdkami na komputer i telefon, a w którym bywa ktoś raz na miesiąc, żeby odebrać korespondencję i dopilnować opłat za działalność firmy. Wpiszcie adres w wyszukiwarkę - okazuje się, że coś sporo firm jest dokładnie pod tym samym adresem, co oznacza, że może to być obiekt, którego adres posłużył już niejednemu przedsiębiorcy do rejestracji firmy (zrządzenie losu, że akurat pisałam o takich biurach tekst, tylko nie pamiętam, czy na TB, czy u konkurencji)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości sprawdziłam. To jest adres Wirtualnego Biura w Szczecińskim Parku Naukowo-Technologicznym "TECHNOPARK POMERANIA". Miesięczna opłata za wynajem adresu do rejestracji firmy zaczyna się tam od 90 zł za wynajem adresu :)

 

 

33 minuty temu, maugosias napisał:

 

 

A czy ktokolwiek zwrócił uwagę, że podany adres firmy  to możliwe, że wirtualne biuro? Oczywiście to nic nie znaczy, bo dzisiaj wiele (początkujących) firm inwestuje w coś takiego, bo taniej, ale jakby ktoś chciał iść bezpośrednio do siedziby, żeby wyjaśniać sprawę przedłużającego się oczekiwania na pieniądzem, może się okazać, że pocałuje klamkę jakiegoś małego pokoiku ze stołem i krzesłem oraz gniazdkami na komputer i telefon, a w którym bywa ktoś raz na miesiąc, żeby odebrać korespondencję i dopilnować opłat za działalność firmy. Wpiszcie adres w wyszukiwarkę - okazuje się, że coś sporo firm jest dokładnie pod tym samym adresem, co oznacza, że może to być obiekt, którego adres posłużył już niejednemu przedsiębiorcy do rejestracji firmy (zrządzenie losu, że akurat pisałam o takich biurach tekst, tylko nie pamiętam, czy na TB, czy u konkurencji)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja opóźnienia w wypłatach jeszcze mogę zrozumieć. Różne rzeczy mogą się przydarzyć. Najgorszy jest brak jakiejkolwiek komunikacji ze strony TB. Bo teraz nie wiadomo czy to tylko przejściowe problemy i można śmiało brać kolejnej zlecenia do realizacji, bo wszystko zaraz wróci do normy. Czy to może koniec TB i nie ma sensu już nic pisać.

 

Tak czy siak to dla nas strata czasu, bo przy pierwszej opcji stracimy czas na pisanie i nic za to nie dostaniemy, czy drugiej opcji nie pisząc też stracimy czas, bo może zaraz się okazać, że wszystko wróciło do normy, a my straciliśmy możliwość zarobku, bo przez kilka dni się wstrzymaliśmy.

 

Jeśli brak wypłat u coraz większej liczy copy, która to tutaj sygnalizuje to uważam, że nie można na to po prostu machnąć ręką i odpuścić, nawet jeśli ktoś czeka na 100 czy 200zł. To nasza uczciwie zarobiona kasa i nie można tego odpuścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość maugosias
1 godzinę temu, pawig napisał:

Ja opóźnienia w wypłatach jeszcze mogę zrozumieć. Różne rzeczy mogą się przydarzyć. Najgorszy jest brak jakiejkolwiek komunikacji ze strony TB. Bo teraz nie wiadomo czy to tylko przejściowe problemy i można śmiało brać kolejnej zlecenia do realizacji, bo wszystko zaraz wróci do normy. Czy to może koniec TB i nie ma sensu już nic pisać.

 

Tak czy siak to dla nas strata czasu, bo przy pierwszej opcji stracimy czas na pisanie i nic za to nie dostaniemy, czy drugiej opcji nie pisząc też stracimy czas, bo może zaraz się okazać, że wszystko wróciło do normy, a my straciliśmy możliwość zarobku, bo przez kilka dni się wstrzymaliśmy.

 

Jeśli brak wypłat u coraz większej liczy copy, która to tutaj sygnalizuje to uważam, że nie można na to po prostu machnąć ręką i odpuścić, nawet jeśli ktoś czeka na 100 czy 200zł. To nasza uczciwie zarobiona kasa i nie można tego odpuścić.

Ja postawiłam na rozwiązanie, że nie piszę na TB, dopóki nie otrzymam wypłaty. Na liście wykonanych mam jeszcze 6 tekstów nie zatwierdzonych przez zleceniodawców (moderatorzy sprawdzili wszystko w czasie ok. 48 godzin, czyli pracowali; podobnie było z moją reklamacją moim zdaniem zbyt niskiej oceny jednego tekstu - reklamacja została uznana, więc ktoś tam jednak jeszcze pracuje); jak wszystko zostanie sprawdzone, zlecę kolejna wypłatę. Na razie piszę dla innych zleceniodawców, spoza TB. w ten sposób chyba minimalizuje się potencjalne straty. 

 

Fakt, że brak odzewu na emaile bardzo niepokoi. Mi też ostatnio nikt nie odpisał, a wysyłałam zapytania w 2 różnych sprawach. 

PS Uważam jednak, że skoro TB daje sobie samo 2 tygodnie na wypłatę, to jednak trochę zmniejsza to tolerancję na "wypadki losowe" podczas opóźnień i to BEZ ŻADNEJ INFORMACJI dla nas - oczekujących na wypłatę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię dziś ostatnie zlecenia, które mi zostały i odpuszczam, przynajmniej do czasu wypłaty. Zakładając optymistycznie, że kasę otrzymam na początku tygodnia, to i tak wyjdzie 3 tygodnie czekania. Paranoja.

 

W tym momencie czekam na kilkaset złotych, a mam nazbierane prawie drugie tyle + sporo tekstów do zatwierdzenia przez klientów. Nie mam ochoty pisać kolejnych, skoro nikt mi za to nie płaci.

 

I zgadzam się, najgorszy jest brak kontaktu. Żadnego wyjaśnienia.
Najpierw ferie, potem Wielkanoc, majówka, zaraz czerwiec, a jak wiemy - pan M. od czerwca do października prowadzi swój biznes sezonowy i nie ma czasu na TB i copywriterów. Potem zima, święta, Sylwester. Zawsze coś.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość maugosias
3 minuty temu, pawig napisał:

U mnie właśnie status zaległej płatności i następnej w kolejce zmienił się z "oczekuje" na "zrealizowano".

U mnie tak samo :)

co jednak nie oznacza, ze warto będzie oczekiwać lepszej komunikacji z TB :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość maugosias
22 godziny temu, maugosias napisał:

U mnie tak samo :)

co jednak nie oznacza, ze warto będzie oczekiwać lepszej komunikacji z TB :-)

Choć, co mnie zastanawia - podałam tym razem konto w tym samym banku, w którym ma swoje TB i raczej przelew miedzy 2 kontami w jednym banku idzie zazwyczaj chwilę (już to sprawdzałam), a kasa nie wpłynęła, mimo, że dostałam na e-mail rachunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość maugosias
Dnia 11.11.2017 o 12:03, Inka22 napisał:

A dajcie spokój, co prawda skoro piszę na tym portalu( coraz rzadziej) to zaakceptowałam regulamin, ale za jedno niezrealizowane zlecenie 4 pkt karne i jeszcze odliczona kwota karna to już chyba a wiele, zwłaszcza przy takich stawkach. W cenie zapleczówek chcą tematyczne lub nawet lepsze, a dziś to już w ogóle. Fajna zapleczówka to klikam od razu w realizuj, a tam tekst: "Witam Panie Jerzy...z góry dziękuję za tekst dobrej jakości"...teraz jeszcze mi się dostanie bo nie jestem Jerzym. Przyznać się, czyj tekst ukradłam?

Właśnie wlepili mi karę, bo zaczęłam realizację zlecenia, które było na pograniczu - składało się z 2 tekstów; zdążyłam napisać jedne, drugiego już nie. system od razu naliczył mi karę.  A dopilnować puszczenia wypłaty na czas to już nie miał kto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość maugosias

Mam pytanie do osób, które dokonały przynajmniej kilku wypłat z TB. Ile czasu mijało Wam od otrzymania na e-mail informacji o wykonaniu przelewu i otrzymaniu rachunku do otrzymania pieniędzy na konto? Czy zawsze było to z dnia na dzień (mówimy o dniach, kiedy banki wykonują księgowania przelewów wychodzących i przychodzących)?

 

Poprzednim razem dostałam pieniądze wraz z pierwszym księgowaniem wpłat w moim banku, zaraz na drugi dzień po otrzymaniu na e-mail rachunku.

 

Tymczasem tym razem rachunek otrzymałam ok. 15.00 w piątek (3-dniowe opóźnienie od maksymalnego terminu), pierwsze skierowania dzisiaj miały już miejsce, a pieniędzy wciąż nie ma :angry:. Coraz mniej mi się to podoba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłaszam ten sam probem. W piątek otrzymałem na maila info o realizacji przelewu (zaległa płatność), w TB także zmienił się status z oczekuje na zrealizowano.. Jeśli przelew został rzeczywiście wykonany w piątek to dziś od godziny pieniądze powinny być na moim koncie, a kasy jak nie było tak dalej nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności