[startup] TextBookers.com - błyskawiczna realizacja tekstów SEO

[Gocha]

Ja też uważam, że TB jest dobre, wiele można się nauczyć. Na stawki każdy się godzi dobrowolnie i świadomie, więc o to pretensji nie mam. Modyfikacji wymaga system kategorii tekstów, bo za chwilę klienci będą domagać się precli na poziomie specjalistycznych. Chodzi mi o zasady. Jeżeli nas obowiązują terminy, to TB też powinny. Sprawa miała być rozpatrzona w ciągu 48 h, a ja nie dostałam żadnej odp. Zablokowali mnie przecież kilkanaście godzin przed upływem czasu. I dalej nie wiem co robić ze zleceniami indywidualnymi. Kasa w tym wszystkim to najmniejszy problem, wiele rzeczy robiłam w życiu za darmo, tylko dlatego, że podobał mi się pomysł 

[monis190]

szczerze, skoro eweidentnie wina za przekroczenie czasu nie jest po Twojej stronie, to ja bym te zlecenia pisała jeśli je dostajesz i masz ochotę je wykonać. To moje zdanie.

[Meggie]

Witam

Do serwisu zarejestrowałam się niedawno. Mam podobne wrażenia odnośnie wystawiania ocen, najwyższe noty najczęściej można otrzymać, gdy tekst ma lepszą jakość. Szóstki dostaje się za merytoryczne precle, co najzwyczajniej wymusza pisanie tekstów wyższej jakości. Dopiero to pozwala załapać się na maksymalne wynagrodzenie za dany rodzaj tekstu. Bardziej skutecznym systemem oceniania może byłby zakres ocen 2-5. Zbyt dużego wyboru tekstów do pisania nie ma..., więc piszącym trudno się dziwić, że decydują się na to co jest. Nie wiem czy taka była idea twórców serwisu, sami sobie zmniejszają zyski, klient nie ma motywacji aby zamówić drożej skoro po prostu może wymagać ponad miarę. Patrząc po serwisie, zostało w niego włożone naprawdę dużo pracy ale brak modelu biznesowego prowadzi na bezdroża i wykończył już niejednego. 

 

Tak jak ktoś napisał powyżej, faktycznie opisy do katalogów nie są oceniane przez klientów, pewnie dlatego wisi tego trochę. Pomimo napisania kilkunastu opisów ciągle mam najniższą ocenę wystawioną pierwotnie przez serwis i nie chce mi się zabierać za kolejne. Z ocenami za inne typy tekstu nie było problemu, pojawiły się szybko.

 

Mam pytanie związane z terminami. Czy ja muszę napisać tekst w podanym przy zleceniu terminie? Czy może w tym terminie tekst ma być napisany i zatwierdzony przez moderatora? Wydaje mi się, że to pierwsze, ale pytam dla pewności. Wczoraj zdarzyła mi się dziwna sytuacja, że dwa precle zostały wycenione na 50% pkt i nie wiem dlaczego.

 

[monis190]

Precle na 50%? To jakiś błąd bo tam terminu nie ma. W przypadku indywidualnych Ciebie obowiązuje tylko termin napisania, moderacja to inna bajka.

[Meggie]

Wiem, że nie ma terminu przy preclach, ale nie byłam pewna czy to nie kara na przykład za niedotrzymanie terminu innego tekstu. Napisałam w tej sprawie do textbookers, ale na razie bez odzewu.

[Gocha]

Po ponownym monicie do TB otrzymałam odp, że ze względu na mój dorobek i zasługi (bla bla) moja sprawa zostanie rozpatrzona pozytywnie, ale mam się uzbroić w cierpliwość, bo okres urlopowy. Gdyby tak odpisali od razu nie byłoby afery. Dla mnie to już tylko sprawa ambicji, bo dostałam kolejną korzystniejszą ofertę. Na nowo muszę uczyć się jak pisać normalne zaplecza a nie zaplecza na poziomie tematycznych

[AlexandraD]

@CheNelly czekałam około 9-10 dni. 

[monis190]

Gocha, to chyba Twoje ambicje podbudowane skoro dostałaś odpowiedź, że Twoja sprawa zostanie rozpatrzona na Twoją korzyść, bo jesteś dobrym autorem itp. Chociaż jak dostałaś odpowiedź, że to trochę potrwa, bo są urlopy, to nie dziw się, że nie miał kto Ci wcześniej napisać. Trochę za mało cierpliwa jesteś, ale nie każdy tę cnotę musi posiadać

 

 

 

 

[Gocha]

Monis niby masz rację, ale łaskawie odpowiedzieli po kolejnym meilu, w którym wytknęłam im upływ czasu. Nie usłyszałam słowa przepraszam a treść wskazuje na to, że ja zawaliłam a TB robi mi łaskę. Tymczasem prawda jest inna. Dostałam od nich błędną informację o czasie na realizację poprawy tekstu. Wynosi on 36 godzin, a nie jak podali w e-mailu 48. Spokojnie mogłam się wyrobić. Bardzo w porządku zachował się klient, który otrzymał zwrot kasy i zaproponował zapłatę. Czekam jednak na krok TB, bo teksty im wysłałam. Generalnie wyszłam na tym dobrze, bo zgłosiła się 2 firma ze stałymi zleceniami i na TB nie muszę już zaglądać, chyba że z sympatii.

[TextBookers.com]

Monis niby masz rację, ale łaskawie odpowiedzieli po kolejnym meilu, w którym wytknęłam im upływ czasu. Nie usłyszałam słowa przepraszam a treść wskazuje na to, że ja zawaliłam a TB robi mi łaskę. Tymczasem prawda jest inna. Dostałam od nich błędną informację o czasie na realizację poprawy tekstu. Wynosi on 36 godzin, a nie jak podali w e-mailu 48. Spokojnie mogłam się wyrobić. Bardzo w porządku zachował się klient, który otrzymał zwrot kasy i zaproponował zapłatę. Czekam jednak na krok TB, bo teksty im wysłałam. Generalnie wyszłam na tym dobrze, bo zgłosiła się 2 firma ze stałymi zleceniami i na TB nie muszę już zaglądać, chyba że z sympatii.

 

Pani Małgorzato,

 

Przepraszam za zaistniałą sytuację, oczywiście to nasza wina, że została Pani wprowadzona w błąd. Najwidoczniej na moderacji ktoś się pomylił robiąc to oczywiście w dobrej wierze chcąc Pani pomóc przy przedłużeniu czasu zlecenia. Na ten moment nasze oprogramowanie nie pozwala na przedłużenie w ten sposób czasu realizacji zlecenia - stąd cała sytuacja. Być może w przyszłości wprowadzimy opcję przedłużenia terminu przy zgodzie klienta jednak na ten moment musimy trzymać się sztywno wyznaczonych terminów. 

 

Utracone środki oczywiście Pani zwrócimy jeżeli nie zrobił tego jeszcze klient. Bardzo cenimy sobie Panią jako autora i będzie nam bardzo miło jeżeli mimo tej sytuacji będzie dalej Pani z nami współpracować. Oczywiście decyzja należy do Pani. Cała sytuacja niefortunnie zdarzyła się w okresie wakacyjnym gdzie mówiąc otwarcie prowadzę jeszcze działalność sezonową i mój czas na rozwiązywanie tego typu problemów jest o ponad połowę mniejszy co widać zresztą po mojej zmniejszonej aktywności na forum.

 

Pozdrawiam,

Maciej Matysik

Edytowane 12 Sierpnia 2016 przez TextBookers.com

[ruda@]

no Gocha, masz szczęście bo ja w ten sposób, co Ty zarobiłam 2 pkt karne i straciłam 12 złotych też myślałam że mam 48 godz a nie 36 i dwa teksty mi spadły po 36 godz. szkoda, bo to teksty dla mojego najlepszego klienta były. 

[Gocha]

Z wpisu P. Macieja wiecie już jak została rozwiązana moja sprawa. Szkoda, że trwało to tak długo i wzbudziło wiele emocji. Kasy nie chcę, bo na wysokości zadania stanął klient, nawiasem nie mógł zrozumieć skąd wziął się problem, skoro dużymi literami napisał, że zlecenia ma być za tydzień. Cała ta sytuacja nauczyła mnie dużo. Koniec z realizacją zleceń zapleczowych na poziomie tematycznych, przyjmuję tylko zlecenia indywidualne od sprawdzonych klientów. 

[maggyxflame]

Nie wierzę.... Wchodzę sobie przez przypadek w odrzucone teksty i widzę tam 2 punkty karne. Wszystkie zlecenia miałam zawsze zaakceptowane, więc nie rozumiem za co one się wzięły? System sam sobie je naliczył? Dodatkowo za paczkę zleceń dawno już zatwierdzoną i wystawioną na ocenę 6 widzę teraz w historii systemu jako 50% wynagrodzenia. Co to ma być? Wie ktoś, o co może chodzić?

Dodatkowo w tekstach odrzuconych nie ma żadnego tekstu, więc nie wiem co to za czary?

[AlexandraD]

Jak w odrzuconych nie ma żadnego tekstu to może oznaczać, że punkty zostały przydzielone za zlecenie, które nie zostało wykonane zgodnie z terminem. Jak przychodzą mejle na skrzynkę z podsumowaniem realizacji zlecenia to nie było napisane, że jakieś teksty były odrzucone? Dziwna sprawa. Wydaje mi się, że system właśnie tak nalicza punkty karne za niewykonanie o czasie zlecenia. Ale w tej sytuacji chyba najlepiej napisać wiadomość do serwisu

[maggyxflame]

No właśnie nie było żadnych odrzuconych tekstów. Wszystko zawsze mam napisane przed terminem, dlatego właśnie nie rozumiem tej sytuacji. Sprawdzałam jeszcze wszystkie maile i każde zlecenie było w pełni zatwierdzone przez klienta. W realizacji zadań wszystkie teksty były zaakceptowane. To już nie pierwsza dziwna sytuacja i nie pierwsze moje zgłoszenie. Czekam od tygodni na odpowiedź z textbookers i nic ;/