Skocz do zawartości

[startup] TextBookers.com - błyskawiczna realizacja tekstów SEO


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, maugosias napisał:

 

 

Wyszłam z sugestią, że oceny poniżej 6 powinny być uzasadniane, bo to byłoby dobre dla obu stron - to Twoim zdaniem jest narzekanie? I na tej podstawie podważasz moją wartość jako copy?! Serio?! :D :D :D 

 

Pasuje Ci zaniżanie komuś średniej i wynagrodzenia bez uzasadnienia, akceptujesz to, Twoja sprawa, ale z tego powodu nie zarzucaj nikomu narzekania i braku warsztatu.

 

 

To już nie pierwszy temat, kiedy wolisz schować głowę w piasek i dać spokój, ale kontynuujesz puste przepychanki, bo uważasz, że to słuszne podejście. Tylko, że jeśli Tobie coś nie przeszkadza, to nie znaczy, że wszyscy mamy być zachwyceni.

 

PS. "Sory'? 

PPS. 

 

 

 

Jak się tak świetnie bawisz, to może powinniśmy wystawić Ci rachunek za działalność kulturalną :D

Dystans, droga Pani, dystans. I tak wszyscy umrzemy. Podziwiam po prostu zawziętość z jaką piszecie tu posty. To dość pożądana cecha w dzisiejszym świecie :p 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość maugosias
31 minut temu, CzasemSeCośNapiszę napisał:

Dystans, droga Pani, dystans. I tak wszyscy umrzemy. Podziwiam po prostu zawziętość z jaką piszecie tu posty. To dość pożądana cecha w dzisiejszym świecie :p 

 

Dystans?

 

Powiem tak - podobno mądrzejszy głupszemu ustępuje, ale być może własnie dlatego ten świat tak wygląda. I działanie  TB też :D

 

 

Może macie racje - to i tak już nie ma sensu - ogólnodostępnych zleceń nie ma i nie wiadomo, kiedy będą. Jak ktoś się zgadza na pisanie na takich zasadach, kiedy laury za "dobre teksty" zbiera TB, a nie piszący, OK. Trzeba jednak nazywać rzeczy po imieniu, a nie chować głowę w piasek - tyle ode mnie.

 

Jeśli Pan Amebix szykuje się z kolejną odpowiedzią, uprzejmie informuję, że mam swoje zdanie w sprawie, wypowiedziałam je, a jeśli ma Pan na tej podstawie ochotę sugerować coś nt. moich kwalifikacji, proszę sobie darować, bo jest to niesmaczne. Wątek dotyczy TB, a nie umiejętności i kwalifikacji poszczególnych piszących.

 

 

Edytowane przez maugosias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maugosias napisał:

 

 

Wyszłam z sugestią, że oceny poniżej 6 powinny być uzasadniane, bo to byłoby dobre dla obu stron - to Twoim zdaniem jest narzekanie? I na tej podstawie podważasz moją wartość jako copy?! Serio?! :D :D :D 

 

Pasuje Ci zaniżanie komuś średniej i wynagrodzenia bez uzasadnienia, akceptujesz to, Twoja sprawa, ale z tego powodu nie zarzucaj nikomu narzekania i braku warsztatu.

 

 

To już nie pierwszy temat, kiedy wolisz schować głowę w piasek i dać spokój, ale kontynuujesz puste przepychanki, bo uważasz, że to słuszne podejście. Tylko, że jeśli Tobie coś nie przeszkadza, to nie znaczy, że wszyscy mamy być zachwyceni.

 

PS. "Sory'? 

PPS. 

 

 

 

Jak się tak świetnie bawisz, to może powinniśmy wystawić Ci rachunek za działalność kulturalną :D

 

Ja chowam głowę w piasek, bo za swoje niepowodzenia obwiniam siebie, a nie wszystkich dookoła? To jest wg. Ciebie chowanie głowy w piasek? Też mi się zdarzają wpadki, raz na rok dostaję nawet 3 i obczajasz, że nie płaczę jak dziecko w piaskownicy do TB, żeby mi usunęli ocenę? Czytam swój tekst jeszcze raz i zazwyczaj dochodzę do wniosku, że "no fakt, mogłem to sprawniej napisać albo np. słabe frazowanie, zbyt oczywiste, dobra niech mu będzie, poprawię się". To jest chowanie głowy w piasek? Jeśli tak, to wolę chować głowę w piasek niż skamleć o lepsze oceny i wiecznie się na wszystko użalać, może po prostu jestem tak jak Ty roszczeniowy, z tą różnicą, że jak mi nie idzie, to kieruję roszczenia do siebie o lepszą mobilizację, a Ty do innych, bo każdy przecież jest winny, ale nie Ty. A skoro jestem taki tchórz i chowam głowę w piasek, a Ty taka odważna jesteś, to weź olej to TB skoro nic Ci tam nie pasuje, wyrejestruj się i nie pracuj. Ja tak kiedyś zrobiłem z pracą w biurze, nie mogłem już więcej wytrzymać to rzuciłem dyrektorowi wypowiedzenie, odbębniłem okres wypowiedzeniowy i sajonara, a nie miałem nic wtedy nagranego innego, taki tchórz ze mnie, ale jakoś sobie poradziłem. Rzuć TB i z głowy. 

 

A teraz po kolei: 

„Wyszłam z sugestią, że oceny poniżej 6 powinny być uzasadniane, bo to byłoby dobre dla obu stron - to Twoim zdaniem jest narzekanie?”

 

Moim zdaniem narzekaniem jest, cyt.:

„EDIT 2 na drugi dzień - i znowu trochę jest. Te "buty" zleca jakaś niepoważna osoba chyba :/

 

Dlaczego niepoważna, dlaczego ingerujesz w to, że ktoś zleca codziennie teksty? Może jakiś słaby copy napisał tekst, który się nadaje co najwyżej na śmietnik, gość wrzuca tego mnóstwo, wiec pewnie akceptuje z automatu, a później dopiero je czyta, okazał się gniot, to zlecił ponownie, nie płacząc przy tym jak Ty za każdym razem, że dostał słabą treść, tylko zapłacił jeszcze raz, co Ci w tym przeszkadza?

 

„Faktycznie, zastanawiałam się już, dlaczego nie jest to zlecane choćby paczkach po 10, czy 20 - choćby biorąc pod uwagę podobne buty - np. w jednej paczce czółenka, w innej buty na koturnach itd.”

 

co Cię to obchodzi? Jego potrzeba, jego kasa, jego zlecenia, przestań wreszcie wtrącać się ludziom w to, co mają robić. Trzeba było pisać jak były, a na drugi dzień brać jeszcze raz i gromadzić kasę na koncie, a nie tracić czas na „a dlaczego tak?” Nawaliłabyś tych opisów, to nie musiałabyś płakać, że dostałaś 5 i przez chwilę będziesz pisać zaplecza za niższą stawkę, zanim się poprawisz, ale Ty wolisz płakać zamiast pracować.

 

„5 to b.dobra ocena - być może w szkole, bo obniża średnią wyłącznie uczniom, którzy mają same 6  A nam - piszącym obniża zarobek, a my nawet nie wiemy, co zrobiliśmy nie tak?” tak, to właśnie narzekanie, właśnie na to, że się mało zarabia przez niższe oceny.

 

„Wyszłam z sugestią, że oceny poniżej 6 powinny być uzasadniane

 

A 6 to już nie powinno być? Taka dociekliwa uzasadnienia jesteś, że niby chcesz wiedzieć co źle robisz, a co dobrze robisz, czym zaskoczyłaś zleceniodawcę, że dał 6 (możesz tę wiedzę przy zapleczach wykorzystać) to już nie chcesz wiedzieć? Nie, bo Cię to nie interesuje i każdy o tym wie, interesuje Cię tylko Twoja stawka, więc płaczesz jak dziewczynka w szkole, co dostała tylko 5 z recytacji, a nie 6, a koleżanka to dostała. To teraz, Ci coś powiem. Ocena 5 jest UZASADNIONA!!! Jeśli nie wiesz co oznacza w naszej kulturze, to Ci wytłumaczę. Ocena pięć oznacza wykonanie pracy w sposób bardzo dobry, jednakże nie wnoszący nic ponad przyjęty standard. Ocena 6, to uznanie, że ktoś wykonał pracę powyżej oczekiwanych norm, dodał coś od siebie, coś nietuzinkowego, nieszablonowego, oryginalnego. Widocznie Twoje zaplecza takie nie są i naprawdę zrozum to, że TB ma rację, ocena 5 to bardzo dobra ocena, a skala ocen jest od tego, żeby realnie ocenić czyjąś pracę, a nie zapewnić tej osobie najwyższe stawki, czaisz to? Jeżeli zleceniodawca widzi w Twoich zapleczach bardzo dobre rzemiosło, ale nie dostrzega żadnej wartości naddanej, ponad standardowej, to Ci nie stawia 6, to takie trudne? Rozpłacz się.

 

„Pasuje Ci zaniżanie komuś średniej i wynagrodzenia bez uzasadnienia

 

Skala ocen jest w moim odczuciu uzasadnieniem, pasuje nie pasuje, tak jest i już, jeżeli ktoś uważa, że go niczym nie zaskoczyłem, a on za moją pracę zapłacił, to przyjmuję tę piątkę z pokorą i tyle, nie będę całego świata otaczającego mnie i zleceniodawcę przekonywał, że to niesprawiedliwe, bo przecież jestem megasuper i mi się należy 6, bo chcę więcej zarabiać. Biorę się wtedy do bardziej wydajnej pracy i tyle, zazwyczaj mi się wtedy oceny poprawiają. Zszedłem kiedyś na specjalistycznych o stawkę niżej, bo mi dużo 5 wpadło. I co? I pisałem za mniejsze stawki, bardziej się starałem, aż w końcu wróciłem do najwyższej stawki. I nikt na tym forum o tym nawet nie wiedział, że jakiś łotr raczył ocenić mnie bardzo dobrze, a nie celująco. Z drugiej strony TB może płakać, że Ty im wystawiasz cały czas słabe oceny, no powiedzmy 3 lub 4 (tak w przenośni czytając te lamenty), a nie 6?

„Pozbawiasz nas klientów, nie rób tak, będziemy mniej zarabiać, nie mamy przez Ciebie zleceń, bo odstraszasz zleceniodawców, jak można nas skrytykować?” O właśnie, może ten twój festiwal gorzkich żali, który uprawiasz w formie open’air z dostępem dla wszystkich, również zleceniodawców, wpłynął na to, że nikt już tam nie zakłada zleceń, bo w kółko czytają tylko lamenty świętokrzyskie czy skąd Ty tam pochodzisz, że TB złe, że pada itp. i postanowili zmienić platformę na inną. Może to Ty za to bierzesz odpowiedzialność, że nie ma co pisać. Nafajdałaś w gniazdo i dziwisz się, że żaden ptaszek nie chce do niego przylecieć? Haha. A może, te Twoje wieczne zapowiedzi, że już nie będziesz u nich pisać, już nie tkniesz zaplecza, itp., sprawiły, że zleceniodawcy stwierdzili „o masz, najlepszy copy na świecie nie będzie pisał już tam, e to idę gdzie indziej, bez niej to nie ta sama platforma”, a Ty w dodatku zrobiłaś ich w bambuko i dalej na niej jesteś i dalej topisz wszystkich dookoła w morzu swoich łez nieudacznictwa.

 

Twoim zdaniem jest narzekanie? I na tej podstawie podważasz moją wartość jako copy?! Serio?!”

 

Nie, wyraźnie podkreśliłem, że na innej podstawie podważam Twoje kompetencje, ale to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem, tylko potwierdza moje wcześniejsze przypuszczenia. Otóż, Twój warsztat oceniam na podstawie tego jakże mądrego stwierdzeniaA jak ja mam je porównać z innymi, zwłaszcza na TB? I musiałyby być to zapelcza dokładnie na ten sam temat i od tego samego zleceniodawcy”. Nie moja droga, to tak nie działa i dlatego właśnie stwierdzam, że nie masz warsztatu. Nauka tej roboty to m.in. czytanie tekstów innych copy, ich analiza (nigdy wiersza w szkole nie analizowałaś?) pod kątem zdobytej wiedzy teoretycznej, obczajka rozłożenia fraz, częstotliwości, odmiany, technik konstruowania zdań itp. Jeżeli naprawdę nie umiesz porównać  swojego zaplecza np. o różowych torebkach z zapleczem innego copy np. o dezodorantach w sprayu, tzn. że nie umiesz myśleć analitycznie, nie umiesz czytać między zdaniami, nie umiesz rysować kontekstu, a to znaczy, że wzięłaś się tu z przypadku. Sory, jeśli się mylę, ale jeśli się mylę, to naprawdę nie wiem, jak Ty ten swój warsztat na bezapelacyjną szóstkę zdobywałaś. Ja np. wydaje mi się, że całkiem dobrze robię swoją robotę, pewnie dlatego nie narzekam cały czas, ale czasem jak czytam tekst jakiegoś pro copy, to potrafię się złapać za głowę i powiedzieć „wow, ale gość ma błyskotliwy język, ale trafna myśl wyrażona w fajny sposób, ale wkomponował trudną frazę, tak to się robi,  właśnie takie teksty zasługują na 6, popraw się – (do siebie)” i uwierz, że bywają to różne tematyki. Ty po pierwsze nie umiałabyś porównać swojego warsztatu do niego, bo inna tematyka, a po drugie, nawet jakbyś porównała, to i tak byś płakała, że ktoś raczył uznać jego tekst za super, a Tobie inny ktoś wstawia tylko 5. Skandal!

 

„Tylko, że jeśli Tobie coś nie przeszkadza, to nie znaczy, że wszyscy mamy być zachwyceni

 

Po pierwsze, też mi potrafi przeszkadzać wiele rzeczy, nawet ta niższa ocena, tylko, że wtedy szukam słabości w sobie i jak ten kowal nietzscheański rzucam je na kowadło i wykuwam, aż stają się atutami i następnym razem dostaję 6, a Ty zamiast czytać Staffa wolisz słuchać „płacz maleńka, płacz”. To nas różni. Wymagaj najpierw od siebie, a potem od innych. Ty jesteś wiecznie niezachwycona z tym TB, a najlepsze jest to, że jak pojawia się jakaś krytyka, to zawsze Ty grasz pierwsze skrzypce. Normalne jest, że komuś się coś nie podoba, raz pan x coś tu napiszę o problemie x, innym razem pani y o problemie y, ale Ty za każdym razem piszesz z roszczeniową postawą o problemach od a-z, dziwnym trafem wszystkie niezadowolenia dotyczą Ciebie. Wieczny lament. Wszyscy jakoś sobie radzą na tym TB, tylko wiecznie Ciebie każdy krzywdzi.

 

No i na koniec, muszę dokonać trawestacji tego cytatu, uwaga zaczynam: „Tylko, że jeśli Tobie się wydaje, że zasługujesz na 6, a nie na 5, to nie znaczy, że uważają tak zleceniodawcy i pozycjoner”, czaisz to?

 

PS. „Sory'?” Tak sory, i co? Tak Cię boli ten błąd? Zawsze używam tego słowa celowo w tej formie, a wiesz dlaczego? Bo jego użycie i tak jest niezasadne, więc nie dbam o poprawność angielskiego zapisu. A wiesz czemu jest niezasadne? Pewnie wiesz, bo doskonale znasz się na sztuce posługiwania językiem jako copywriter, ale dla pewności powiem Ci, że jest niezasadne, bo w naszym języku mamy odpowiednik „przepraszam, wybacz”, więc wprowadzanie obcego leksemu jest błędem. Powieś mnie za to.

 

PS. 2. Leksemu „serio” też nie powinno się używać, podobnie jak „wow”, którego również używam. Mamy jednakże w języku polskim jeszcze coś takiego jak styl i rejestr, a w stylu potocznym występuje rejestr nieoficjalny, który dopuszcza w takich sytuacjach, jak np. forum stosować uproszczenia językowe, a nawet pewne błędy. O zgrozo, ale zagadka… Nie bój się, w zapleczach tak nie piszę.

 

PS. 3 Szkoda, że nie poznałem Cię wcześniej. Na studiach, po pierwszym roku dostawałem stypendium naukowe, na drugim starałem się o nie ponownie. Kończył się rok, został mi ostatni egzamin, wszystkie wcześniejsze pocisnąłem na dobrych ocenach i wystarczyło mi dostać 3+ z ostatniego egzaminu i wyobraź sobie, że dostałem..? 3 ! Bez plusa, stypendium, które mógłbym pobierać na trzecim roku poszło w zapomnienie, gdybym Cię wtedy znał, to wyciągnąłbym roszczeniową łapę, zaczął narzekać, że chce 3+, bo 3 mi zaniży średnią i nie pozwoli mi zarabiać, znaczy się brać co miesiąc na trzecim roku stypendium, może nawet bym 5 wytargował, a wtedy wszedłbym na najwyższy próg stypendium, ale bym balował, no frajer ze mnie, że pokornie raczyłem przyjąć 3 do indeksu, a przecież jestem taki wspaniały i zasługiwałem na więcej.

A teraz droga Małgosiu wybacz, chowam głowę w piasek, jest piątek, kończę zatem z robieniem zaplecza pozycjonerskiego i idę popracować trochę nad zapleczem towarzyskim przy zimnym piwie. Wszystkim zleceniodawcom i copy TB życzę udanego weekendu, więcej dystansu, mniej narzekania.

 

PS. 666

Jestem w pełni podziwu, jeśli ktoś przeczytał całość, hahaha

2 minuty temu, maugosias napisał:

bo jest to niesmaczne. 

 

 

 

Niesmaczne to jest to Twoje lamentowanie na wszystko i wszystkich, Tb złe, zlecniodawcy źli, copy źli, bla bla bla. Weź się do roboty jak Pani Iwona (pozdrawiam), która w ogóle tu nie lamentuje, a wiecznie wygrywa rankingi kończąc miesięczne wyniki z trójką z przodu, to będziesz zadowolona, pracuj ciężko jak Pani Iwona, to będziesz miała i kasę i oceny, ale Ty wolisz żebrać tu o lepszą ocenę, zamiast przeanalizować swój warsztat

Edytowane przez amebix
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja na temat oceniania bardo rozgrzała copy. Piszę od kilku lat z różną częstotliwością (w zależności od innych zobowiązań) i nigdy z ocenami nie miałam problemów. Wyjątkiem są precle, bo nie potrafię lać wody. Za specjalistyczne mam 6 i klient zleca mi kolejne indywidualne (bo najbardziej mu pasują), tematyczne 6, i nagle jeden klient zapleczówki ocenia standardowo na 5, równocześnie zleca ich indywidualnie sporo. To oznacza, że jakościowo teksty spełniają jego wymagania, ale automatycznie klika ocenę zaproponowaną przez TB. niestety przy dużej ilości takich zleceń i ocen oznacza to spadek stawki za 1000 zzs. Dla mnie to niestety porażka. Za tekst podobnej kategorii mogę dostać 10 zł za 1000 zzs. Dlatego wybieram tylko zlecenia indywidualne i to tylko od niektórych zleceniodawców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytałam :) dzięki, zawsze to miło przeczytać o sobie coś pozytywnego. Kiedyś, jak zobaczyłam, że ktoś tu podlicza ile dziennie przybywa copy w rankingu to myślałam, że spadnę z krzesła :D Takich kalkulacji to ja sama nie robię.
No, ale Wy same się ze złej strony przedstawiacie pisząc teksty w stylu "nie będę robić za kilka złotych", "nie będę szukać za 3 zł w necie" itd. Z takim podejściem to można od razu nic nie robić. Mi to się nawet nie chcę pisać na forum, bo niezbyt przyjemna atmosfera tu panuje. Aż mi się przypomniała koleżanka ze szkoły, która nie zdała kolosa i wmawiała wszystkim, że ja zdałam "na ładne oczy, bo przecież jestem głupia". Tak się mniej więcej czuję czytając o tych spiskach rankingowych itd. To nie żaden wybitny warsztat tylko praca, praca i jeszcze raz praca. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, iwonapracaa napisał:

 Aż mi się przypomniała koleżanka ze szkoły, która nie zdała kolosa i wmawiała wszystkim, że ja zdałam "na ładne oczy, bo przecież jestem głupia".

 

Tak się mniej więcej czuję czytając o tych spiskach rankingowych itd. To nie żaden wybitny warsztat tylko praca, praca i jeszcze raz praca. 

Apropo pierwszego zdania: dokładnie tak odbieram te żale tutaj. Jak to? Inni mają dobre oceny (w domyśle 6), a ja same słabe piątki? ... i nie ukrywam, że mnie to drażni. Naprawdę ktoś Cie tu oszukuje, jest złośliwy itp.? To po co tu pracujesz? Jesteś dobra/y? Znajdziesz inną pracę i po sprawie. 

Apropo drugiego zdania: ta wzmianka o spiskach rankingowych to nie do mnie, prawda? Domyślam się, że chodzi o wcześniejsze wpisy innych, ale wolę się upewnić. Ja wszak przywołałem tu Panią jako wzór i winszuję wygrywania rankingów i doceniam ciężką pracę, jestem pełen szacunku, przy okazji życzę dalszych sukcesów. Jest Pani bardzo skromna, oczywiście, że "praca, praca i jeszcze raz praca" jest najważniejsza, ale właśnie "praca, praca i jeszcze raz praca" buduje doświadczenie i wspaniały warsztat, jakby go Pani nie miała, to nie miałaby Pani tylu zleceniodawców i takich wyników, no raczej słabych ocen Pani nie wystawiają :) Dlatego jeszcze raz polecam niektórym, inwestować w siebie, pracować, szkolić się, szukać błędów i je poprawiać! a nie płakać, że dostałam/em słabą ocenę (naprawdę 5 to słaba ocena?) Pozdrawiam Pani Iwono 

Edytowane przez amebix
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, chodziło mi o wcześniejsze wpisy (a było ich pełno...), że rankingi są nieprawdziwe, ustawiane, to nie copy tylko moderacja i wiele innych teorii przewinęło się w tym wątku. Mnie zawsze zastanawia, dlaczego ktoś nie weźmie się za siebie tylko woli narzekać. No i się łatwo poddają - ja też na początku pisania spadałam na niższe stawki, no ale nie rzucałam tego "bo się nie opłaca" tylko robiłam dalej. Przecież jak się raz spadnie, to nie oznacza, że się nie wróci. No i widzę tutaj płakanie, że nie ma zleceń i odrzucanie tekstów z gwiazdkami, bo są złe, za 3 zł a gdzieś tam płacą za to samo 20 zł. Myślę, że zleceniodawca woli kogoś niezawodnego, który raz za tą samą kasę napisze coś prostego i przyjemnego, a raz się pomęczy i poszuka w Google :D Pewnie większość moich stałych współprac się na tym opiera, że zleceniodawca wie czego się mniej więcej spodziewać i wie, że zrobię. No i to też nie jest tak, że kasa sama wpada. Jeśli jest coś do zrobienia, to rezygnuję z planów osobistych i wykonuję obowiązki, a nie odwrotnie. Wydaje mi się, że głównie przez to mam te zlecenia, ale dzięki @amebix naprawdę mi miło! W Twoich postach jest sporo racji i podziwiam, że chce Ci się tak dokładnie to tłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość maugosias
Dnia 15.03.2019 o 18:15, amebix napisał:

 

Ja chowam głowę w piasek, bo za swoje niepowodzenia obwiniam siebie, a nie wszystkich dookoła? To jest wg. Ciebie chowanie głowy w piasek? Też mi się zdarzają wpadki, raz na rok dostaję nawet 3 i obczajasz, że nie płaczę jak dziecko w piaskownicy do TB, żeby mi usunęli ocenę? Czytam swój tekst jeszcze raz i zazwyczaj dochodzę do wniosku, że "no fakt, mogłem to sprawniej napisać albo np. słabe frazowanie, zbyt oczywiste, dobra niech mu będzie, poprawię się". To jest chowanie głowy w piasek? Jeśli tak, to wolę chować głowę w piasek niż skamleć o lepsze oceny i wiecznie się na wszystko użalać, może po prostu jestem tak jak Ty roszczeniowy, z tą różnicą, że jak mi nie idzie, to kieruję roszczenia do siebie o lepszą mobilizację, a Ty do innych, bo każdy przecież jest winny, ale nie Ty. A skoro jestem taki tchórz i chowam głowę w piasek, a Ty taka odważna jesteś, to weź olej to TB skoro nic Ci tam nie pasuje, wyrejestruj się i nie pracuj. Ja tak kiedyś zrobiłem z pracą w biurze, nie mogłem już więcej wytrzymać to rzuciłem dyrektorowi wypowiedzenie, odbębniłem okres wypowiedzeniowy i sajonara, a nie miałem nic wtedy nagranego innego, taki tchórz ze mnie, ale jakoś sobie poradziłem. Rzuć TB i z głowy. 

 

A teraz po kolei: 

„Wyszłam z sugestią, że oceny poniżej 6 powinny być uzasadniane, bo to byłoby dobre dla obu stron - to Twoim zdaniem jest narzekanie?”

 

Moim zdaniem narzekaniem jest, cyt.:

„EDIT 2 na drugi dzień - i znowu trochę jest. Te "buty" zleca jakaś niepoważna osoba chyba :/

 

Dlaczego niepoważna, dlaczego ingerujesz w to, że ktoś zleca codziennie teksty? Może jakiś słaby copy napisał tekst, który się nadaje co najwyżej na śmietnik, gość wrzuca tego mnóstwo, wiec pewnie akceptuje z automatu, a później dopiero je czyta, okazał się gniot, to zlecił ponownie, nie płacząc przy tym jak Ty za każdym razem, że dostał słabą treść, tylko zapłacił jeszcze raz, co Ci w tym przeszkadza?

 

„Faktycznie, zastanawiałam się już, dlaczego nie jest to zlecane choćby paczkach po 10, czy 20 - choćby biorąc pod uwagę podobne buty - np. w jednej paczce czółenka, w innej buty na koturnach itd.”

 

co Cię to obchodzi? Jego potrzeba, jego kasa, jego zlecenia, przestań wreszcie wtrącać się ludziom w to, co mają robić. Trzeba było pisać jak były, a na drugi dzień brać jeszcze raz i gromadzić kasę na koncie, a nie tracić czas na „a dlaczego tak?” Nawaliłabyś tych opisów, to nie musiałabyś płakać, że dostałaś 5 i przez chwilę będziesz pisać zaplecza za niższą stawkę, zanim się poprawisz, ale Ty wolisz płakać zamiast pracować.

 

„5 to b.dobra ocena - być może w szkole, bo obniża średnią wyłącznie uczniom, którzy mają same 6  A nam - piszącym obniża zarobek, a my nawet nie wiemy, co zrobiliśmy nie tak?” tak, to właśnie narzekanie, właśnie na to, że się mało zarabia przez niższe oceny.

 

„Wyszłam z sugestią, że oceny poniżej 6 powinny być uzasadniane

 

A 6 to już nie powinno być? Taka dociekliwa uzasadnienia jesteś, że niby chcesz wiedzieć co źle robisz, a co dobrze robisz, czym zaskoczyłaś zleceniodawcę, że dał 6 (możesz tę wiedzę przy zapleczach wykorzystać) to już nie chcesz wiedzieć? Nie, bo Cię to nie interesuje i każdy o tym wie, interesuje Cię tylko Twoja stawka, więc płaczesz jak dziewczynka w szkole, co dostała tylko 5 z recytacji, a nie 6, a koleżanka to dostała. To teraz, Ci coś powiem. Ocena 5 jest UZASADNIONA!!! Jeśli nie wiesz co oznacza w naszej kulturze, to Ci wytłumaczę. Ocena pięć oznacza wykonanie pracy w sposób bardzo dobry, jednakże nie wnoszący nic ponad przyjęty standard. Ocena 6, to uznanie, że ktoś wykonał pracę powyżej oczekiwanych norm, dodał coś od siebie, coś nietuzinkowego, nieszablonowego, oryginalnego. Widocznie Twoje zaplecza takie nie są i naprawdę zrozum to, że TB ma rację, ocena 5 to bardzo dobra ocena, a skala ocen jest od tego, żeby realnie ocenić czyjąś pracę, a nie zapewnić tej osobie najwyższe stawki, czaisz to? Jeżeli zleceniodawca widzi w Twoich zapleczach bardzo dobre rzemiosło, ale nie dostrzega żadnej wartości naddanej, ponad standardowej, to Ci nie stawia 6, to takie trudne? Rozpłacz się.

 

„Pasuje Ci zaniżanie komuś średniej i wynagrodzenia bez uzasadnienia

 

Skala ocen jest w moim odczuciu uzasadnieniem, pasuje nie pasuje, tak jest i już, jeżeli ktoś uważa, że go niczym nie zaskoczyłem, a on za moją pracę zapłacił, to przyjmuję tę piątkę z pokorą i tyle, nie będę całego świata otaczającego mnie i zleceniodawcę przekonywał, że to niesprawiedliwe, bo przecież jestem megasuper i mi się należy 6, bo chcę więcej zarabiać. Biorę się wtedy do bardziej wydajnej pracy i tyle, zazwyczaj mi się wtedy oceny poprawiają. Zszedłem kiedyś na specjalistycznych o stawkę niżej, bo mi dużo 5 wpadło. I co? I pisałem za mniejsze stawki, bardziej się starałem, aż w końcu wróciłem do najwyższej stawki. I nikt na tym forum o tym nawet nie wiedział, że jakiś łotr raczył ocenić mnie bardzo dobrze, a nie celująco. Z drugiej strony TB może płakać, że Ty im wystawiasz cały czas słabe oceny, no powiedzmy 3 lub 4 (tak w przenośni czytając te lamenty), a nie 6?

„Pozbawiasz nas klientów, nie rób tak, będziemy mniej zarabiać, nie mamy przez Ciebie zleceń, bo odstraszasz zleceniodawców, jak można nas skrytykować?” O właśnie, może ten twój festiwal gorzkich żali, który uprawiasz w formie open’air z dostępem dla wszystkich, również zleceniodawców, wpłynął na to, że nikt już tam nie zakłada zleceń, bo w kółko czytają tylko lamenty świętokrzyskie czy skąd Ty tam pochodzisz, że TB złe, że pada itp. i postanowili zmienić platformę na inną. Może to Ty za to bierzesz odpowiedzialność, że nie ma co pisać. Nafajdałaś w gniazdo i dziwisz się, że żaden ptaszek nie chce do niego przylecieć? Haha. A może, te Twoje wieczne zapowiedzi, że już nie będziesz u nich pisać, już nie tkniesz zaplecza, itp., sprawiły, że zleceniodawcy stwierdzili „o masz, najlepszy copy na świecie nie będzie pisał już tam, e to idę gdzie indziej, bez niej to nie ta sama platforma”, a Ty w dodatku zrobiłaś ich w bambuko i dalej na niej jesteś i dalej topisz wszystkich dookoła w morzu swoich łez nieudacznictwa.

 

Twoim zdaniem jest narzekanie? I na tej podstawie podważasz moją wartość jako copy?! Serio?!”

 

Nie, wyraźnie podkreśliłem, że na innej podstawie podważam Twoje kompetencje, ale to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem, tylko potwierdza moje wcześniejsze przypuszczenia. Otóż, Twój warsztat oceniam na podstawie tego jakże mądrego stwierdzeniaA jak ja mam je porównać z innymi, zwłaszcza na TB? I musiałyby być to zapelcza dokładnie na ten sam temat i od tego samego zleceniodawcy”. Nie moja droga, to tak nie działa i dlatego właśnie stwierdzam, że nie masz warsztatu. Nauka tej roboty to m.in. czytanie tekstów innych copy, ich analiza (nigdy wiersza w szkole nie analizowałaś?) pod kątem zdobytej wiedzy teoretycznej, obczajka rozłożenia fraz, częstotliwości, odmiany, technik konstruowania zdań itp. Jeżeli naprawdę nie umiesz porównać  swojego zaplecza np. o różowych torebkach z zapleczem innego copy np. o dezodorantach w sprayu, tzn. że nie umiesz myśleć analitycznie, nie umiesz czytać między zdaniami, nie umiesz rysować kontekstu, a to znaczy, że wzięłaś się tu z przypadku. Sory, jeśli się mylę, ale jeśli się mylę, to naprawdę nie wiem, jak Ty ten swój warsztat na bezapelacyjną szóstkę zdobywałaś. Ja np. wydaje mi się, że całkiem dobrze robię swoją robotę, pewnie dlatego nie narzekam cały czas, ale czasem jak czytam tekst jakiegoś pro copy, to potrafię się złapać za głowę i powiedzieć „wow, ale gość ma błyskotliwy język, ale trafna myśl wyrażona w fajny sposób, ale wkomponował trudną frazę, tak to się robi,  właśnie takie teksty zasługują na 6, popraw się – (do siebie)” i uwierz, że bywają to różne tematyki. Ty po pierwsze nie umiałabyś porównać swojego warsztatu do niego, bo inna tematyka, a po drugie, nawet jakbyś porównała, to i tak byś płakała, że ktoś raczył uznać jego tekst za super, a Tobie inny ktoś wstawia tylko 5. Skandal!

 

„Tylko, że jeśli Tobie coś nie przeszkadza, to nie znaczy, że wszyscy mamy być zachwyceni

 

Po pierwsze, też mi potrafi przeszkadzać wiele rzeczy, nawet ta niższa ocena, tylko, że wtedy szukam słabości w sobie i jak ten kowal nietzscheański rzucam je na kowadło i wykuwam, aż stają się atutami i następnym razem dostaję 6, a Ty zamiast czytać Staffa wolisz słuchać „płacz maleńka, płacz”. To nas różni. Wymagaj najpierw od siebie, a potem od innych. Ty jesteś wiecznie niezachwycona z tym TB, a najlepsze jest to, że jak pojawia się jakaś krytyka, to zawsze Ty grasz pierwsze skrzypce. Normalne jest, że komuś się coś nie podoba, raz pan x coś tu napiszę o problemie x, innym razem pani y o problemie y, ale Ty za każdym razem piszesz z roszczeniową postawą o problemach od a-z, dziwnym trafem wszystkie niezadowolenia dotyczą Ciebie. Wieczny lament. Wszyscy jakoś sobie radzą na tym TB, tylko wiecznie Ciebie każdy krzywdzi.

 

No i na koniec, muszę dokonać trawestacji tego cytatu, uwaga zaczynam: „Tylko, że jeśli Tobie się wydaje, że zasługujesz na 6, a nie na 5, to nie znaczy, że uważają tak zleceniodawcy i pozycjoner”, czaisz to?

 

PS. „Sory'?” Tak sory, i co? Tak Cię boli ten błąd? Zawsze używam tego słowa celowo w tej formie, a wiesz dlaczego? Bo jego użycie i tak jest niezasadne, więc nie dbam o poprawność angielskiego zapisu. A wiesz czemu jest niezasadne? Pewnie wiesz, bo doskonale znasz się na sztuce posługiwania językiem jako copywriter, ale dla pewności powiem Ci, że jest niezasadne, bo w naszym języku mamy odpowiednik „przepraszam, wybacz”, więc wprowadzanie obcego leksemu jest błędem. Powieś mnie za to.

 

PS. 2. Leksemu „serio” też nie powinno się używać, podobnie jak „wow”, którego również używam. Mamy jednakże w języku polskim jeszcze coś takiego jak styl i rejestr, a w stylu potocznym występuje rejestr nieoficjalny, który dopuszcza w takich sytuacjach, jak np. forum stosować uproszczenia językowe, a nawet pewne błędy. O zgrozo, ale zagadka… Nie bój się, w zapleczach tak nie piszę.

 

PS. 3 Szkoda, że nie poznałem Cię wcześniej. Na studiach, po pierwszym roku dostawałem stypendium naukowe, na drugim starałem się o nie ponownie. Kończył się rok, został mi ostatni egzamin, wszystkie wcześniejsze pocisnąłem na dobrych ocenach i wystarczyło mi dostać 3+ z ostatniego egzaminu i wyobraź sobie, że dostałem..? 3 ! Bez plusa, stypendium, które mógłbym pobierać na trzecim roku poszło w zapomnienie, gdybym Cię wtedy znał, to wyciągnąłbym roszczeniową łapę, zaczął narzekać, że chce 3+, bo 3 mi zaniży średnią i nie pozwoli mi zarabiać, znaczy się brać co miesiąc na trzecim roku stypendium, może nawet bym 5 wytargował, a wtedy wszedłbym na najwyższy próg stypendium, ale bym balował, no frajer ze mnie, że pokornie raczyłem przyjąć 3 do indeksu, a przecież jestem taki wspaniały i zasługiwałem na więcej.

A teraz droga Małgosiu wybacz, chowam głowę w piasek, jest piątek, kończę zatem z robieniem zaplecza pozycjonerskiego i idę popracować trochę nad zapleczem towarzyskim przy zimnym piwie. Wszystkim zleceniodawcom i copy TB życzę udanego weekendu, więcej dystansu, mniej narzekania.

 

PS. 666

Jestem w pełni podziwu, jeśli ktoś przeczytał całość, hahaha

 

Niesmaczne to jest to Twoje lamentowanie na wszystko i wszystkich, Tb złe, zlecniodawcy źli, copy źli, bla bla bla. Weź się do roboty jak Pani Iwona (pozdrawiam), która w ogóle tu nie lamentuje, a wiecznie wygrywa rankingi kończąc miesięczne wyniki z trójką z przodu, to będziesz zadowolona, pracuj ciężko jak Pani Iwona, to będziesz miała i kasę i oceny, ale Ty wolisz żebrać tu o lepszą ocenę, zamiast przeanalizować swój warsztat

Amebix, Tobie się najwidoczniej nudzi. Przepraszam Cię, ale ja nie mam czasu na czcze dyskusje. Napisałam to, co uważam za stosowne i na tym koniec. Jak Ci się coś w moich wypowiedziach nie podoba, to Twój problem. Wydaje Ci się, że jesteś wyrocznią jako copy i pozycjoner? Może i jesteś, ale masz we wszystkim na uwadze wyłącznie siebie, a nie innych ludzi parających się tym samym i to jest Twój błąd.

 

Cóż, mimo wszystko, smacznego piwa w kolejny weekend.

 

Edytowane przez maugosias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, maugosias napisał:

Wydaje Ci się, że jesteś wyrocznią jako copy i pozycjoner? 

 

 

No własnie z tego powodu, że nie uważam się za wyrocznię w tym zawodzie i na pewno nią nie jestem, mam trochę pokory i za ocenę 5 nie obwiniam zleceniodawcy (btw. dziś taką dostałem za zaplecze i wyobraź sobie, że nie zgłosiłem prośby o anulowanie). Gdybym uważał się za wyrocznię i lidera rynku, to bym pewnie narzekał na wszystko dookoła, bo oczekiwałbym, że ktoś mi zapewni wszystko, co najlepsze, bo przecież jako wyroczni mi się należy. No i wreszcie, nie oszukujmy się, gdybym był tak mocnym copy, to nie pracowałbym na TB. A, że nie jestem, to coś tam na TB pracuję, doskonalę się i nie narzekam na wszystkich dookoła. No cóż, ktoś z nas ma podejście wyroczniowe, ciekawe kto 

Edytowane przez amebix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że forum stało się ringiem między amebix i maugosias, a nie o to chodzi. Dzięki iwonapraca za zabranie głosu, bo to ja podejżewałam o lipne rankingi. Szacun za wytrawołość i determinację. Mnie się nie chce robić tanich zleceń, ale to moja wina. Wydaje mi się, że na forum powinniśmy wymieniać się doświadczeniami nt. funkcjonowania TB, zleceń, pomagania zaczynającym. Dla mnie osobiście w tej chwili najważniejsza jest moderacja zleceń i myślę, że dla Was też. W wymaganiach jest, że precle to krótkie teksty, natomiast w panelu dla zlecających nie ma ograniczenia znaków, mogą do 10 000 (sprawdziłam jako zlecający). Oczywiście długość to jeden problem, a temat to kolejny. I tu powinni wkroczyć moderatorzy: "Sorry, ale temat kwalifikuje się do zapleczówki lub tematycznego". To jest dla nas najważniejsze, bo nie tylko oznacza wyższe zarobki, ale przede wszystkim równe traktowanie zlecających i zleceniobiorców. I tak stawki są śmieszne, ale każdy copy ma ich świadomość, więc nie może narzekać. Biorę wtedy, gdy nie mam innych zleceń. 

Kilka lat temu wszyscy copy nagminnie narzekali na terminowość wypłat, wspólna akcja przyniosła efekt, wypłaty realizowane są przed terminem. 

Wydaje mi się, że teraz powinniśmy się skupić na moderacji zleceń klientów, równowaga będzie zachowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Gocha napisał:

Wydaje mi się, że na forum powinniśmy wymieniać się doświadczeniami nt. funkcjonowania TB, zleceń, pomagania zaczynającym.

 

Zgadza się, tylko do tej pory, zauważyłem, że początkujących się tu gnoi, bo raczą pisać precle, które nie są preclami (tylko jak do jasnej ch...y mają pisać inne teksty, jak nie mają dostępu, mają dostęp tylko do precli, muszą dostać co najmniej 5 ocen z tych tekstów, żeby móc odblokować inne, a na portalu wtedy były tylko precle po 6000 znaków z pytaniem merytorycznym, to jak ten początkujący ma zacząć?). Więc jak początkujący ma dostęp tylko do precli, a są akurat precle nieuczciwe, to dlaczego pewna pani chce tym początkującym zablokować możliwość pisania tych na platformie, która nie należy do niej, twierdząc, że to niszczy rynek (czytaj: ona doświadczona będzie musiała godzić się na niższe stawki). To nazywasz pomocą początkującym? Do tego ciągłe narzekanie: tb złe, copy źli bo mimo, że dopiero stawiają swoje pierwsze kroki i cieszą się, że w ogóle znaleźli opcję do pisania i zdobywania doświadczenia (nawet za małe pieniądz) i rozpoczęcia pracy jako copy, to są źli, bo małgosi psują rynek (jaki rynek? pracujesz na tb i śmiesz mówić o psuciu rynku? też go psujesz, każdy z nas go psuje, bo stawki są bardzo niskie), a teraz zleceniodawcy co stawiają 5 są źli, bo najlepsza na świecie małgosia zasługuje na 6. nie wiem, czy to jest nasz ring czy nie, wiem jedno, mam gdzieś to forum i jego większość użytkowników, bo ci co najwięcej szczekają, to myślą tylko o sobie, podpierając się pomocą początkującym, a tak naprawdę chcą im uniemożliwić start. Większość malkontentów lamentujących tu jak zbite psy, że wszystko dookoła jest złe, tylko nie oni, to banda hipokrytów. Nie jestem w stanie dużo zarobić, więc napiszę, że rankingi są lipne... postaraj się, bądź choć raz w rankingu, a zobaczysz, że to nie ściema, ja bywam/bywałem i wiem, że nikt nikogo nie oszukuj (dostaję nawet bonusowe punkty, wow). Gardzę taką płaczliwą i roszczeniową postawą, jeszcze raz wam powiem, WEŹCIE SIĘ DO PRACY, a nie płaczcie na internetach, to i kasa będzie wam się zgadzała, tak jak pewnej pani z tego tematu, która pracuje i nie narzeka. A teraz rozpłaczcie się wszyscy razem i rzućcie się na mnie, bo raczę nie oczekiwać, że coś mi spadnie na gotowe, tylko swój wynik uzależniam od swojej pracy, a nie od rodzaju zlecenia, za dużej ilości znaków, zbyt dużych wymagań, za niskiej oceny 5, bo przecież jestem MEGA SUPER i mi się należy TYLKO 6. tfu

 

PS. przecież na tym forum były nawet płacze, że TB raczy wstawiać punkty karne za zarezerwowanie zlecenia i mimo trzech dni czasu na jego oddanie, nie wywiązanie się ze swojej pracy. No jak mogą, nie? przecież najlepiej nabrać tekstów, nie pracować, a później się dziwić, że ktoś cię za to karze, bo klient zapłacił, miał otrzymać tekst, a go nie otrzymuje, no jak można biednego copy ukarać za brak odpowiedzialności?  żałosne. proponuję zatrudnić się w jakieś firmie i nie przyjść sobie do pracy, ciekawe czy nie będzie problemu. 

 

PS 2 tak, jak Pani Iwona została posądzona o bycie kimś z moderacji, bo rzetelnie pracuje i ma super wyniki, ja zostałem kiedyś posądzony, że jestem z administracji TB, bo mimo, że pisałem źle o zleceniodawcach, którzy zakładają takie, a nie inne precle, to śmiałem napisać, że chęć blokowania takich zleceń jest nie fair w stosunku do początkujących. heheh

 

i o czym my tu gadamy, o pomocy początkującym? żałosne 

Edytowane przez amebix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.03.2019 o 21:19, Gocha napisał:

Za tekst podobnej kategorii mogę dostać 10 zł za 1000 zzs. 

 

To dostań! To dlaczego wciąż tu jesteś, skoro tak tu źle, a za tekst podobnej kategorii możesz dostać stawkę wysokości specjalistycznego na TB? To co robisz na TB, skoro masz tyle dostępu to tak dobrze płatnych zleceń? Po co masz narzekać na TB, jak masz w zasięgu lepsze stawki? Ja bym się nie zastanawiał, brałbym te 10 zł za tekst podobnej kategorii, a na TB bym się więcej nie zalogował, no ale... chyba możesz tylko w teorii, skoro... nie możesz... bo jakbyś mogła, to byś nie pisała za dużo niższą stawkę? hmmm. a ja mogę nawet i 50 zł za tekst podobnej kategorii, oczywiście za 1000 zzs. więc nie opłaca mi się tu pisać. no ale, w sumie nie mogę, tylko widziałem, że są tacy copy, co tyle biorą, ale mi nikt nie chce dać, więc mimo, że niby mogę, choć nie mogę, to będę pracował na TB, ale przynajmniej mogę ponarzekać, że mogę za inne, choć nie mogę :)  na szczęście mam dużo wolnego czasu, nudzi mi się, jak małgosia orzekła, więc mogę ponarzekać, a że narzekanie to istota tego wątku, to ponarzekam, bo mogę, choć mógłbym w tym czasie starać się o lepiej płatne zlecenia, ale mogę narzekać, tak jak mogę brać lepsze stawki, ale lepiej jednak ponarzekam... bo mogę

Edytowane przez amebix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość maugosias
6 godzin temu, monis190 napisał:

Gosia, popraw proszę, bo aż boli :/

Oj, fakt, zabolało :D 

16 godzin temu, amebix napisał:

 

No własnie z tego powodu, że nie uważam się za wyrocznię w tym zawodzie i na pewno nią nie jestem, mam trochę pokory i za ocenę 5 nie obwiniam zleceniodawcy (btw. dziś taką dostałem za zaplecze i wyobraź sobie, że nie zgłosiłem prośby o anulowanie). Gdybym uważał się za wyrocznię i lidera rynku, to bym pewnie narzekał na wszystko dookoła, bo oczekiwałbym, że ktoś mi zapewni wszystko, co najlepsze, bo przecież jako wyroczni mi się należy. No i wreszcie, nie oszukujmy się, gdybym był tak mocnym copy, to nie pracowałbym na TB. A, że nie jestem, to coś tam na TB pracuję, doskonalę się i nie narzekam na wszystkich dookoła. No cóż, ktoś z nas ma podejście wyroczniowe, ciekawe kto 

Ale w jednym jesteś świetny: w traceniu czasu na takie przepychanki :D TB powinien Ci płacić jak papudze...

Ty to chyba bardziej spięty ode mnie :D

 

Zauważ - mnie chodziło jedynie o MOTYWOWANIE ocen niższych niż 6. To służy nam, copy do tego, żebyśmy wiedzieli, czy zleceniodawcy chodziło o ogólne aspekty SEO, czy o jego subiektywne oczekiwania - skoro pracujesz nad warsztatem, takie rozwiązanie przydałoby się i Tobie... A może nie? Nigdy nie chcesz wiedzieć, co zrobiłeś nie tak?

Dobra, to było pytanie retoryczne. Ja już powiedziałam w temacie wszystko.

 

Zresztą na TB i tak teraz bardziej poluje się na ochłap, niż zarabia / dorabia / doszkala (niepotrzebne skreślić) w pisaniu, a ja nie jestem myśliwym ;) 

 

 

16 godzin temu, Gocha napisał:

Wydaje mi się, że forum stało się ringiem między amebix i maugosias, a nie o to chodzi. Dzięki iwonapraca za zabranie głosu, bo to ja podejżewałam o lipne rankingi. Szacun za wytrawołość i determinację. Mnie się nie chce robić tanich zleceń, ale to moja wina. Wydaje mi się, że na forum powinniśmy wymieniać się doświadczeniami nt. funkcjonowania TB, zleceń, pomagania zaczynającym. Dla mnie osobiście w tej chwili najważniejsza jest moderacja zleceń i myślę, że dla Was też. W wymaganiach jest, że precle to krótkie teksty, natomiast w panelu dla zlecających nie ma ograniczenia znaków, mogą do 10 000 (sprawdziłam jako zlecający). Oczywiście długość to jeden problem, a temat to kolejny. I tu powinni wkroczyć moderatorzy: "Sorry, ale temat kwalifikuje się do zapleczówki lub tematycznego". To jest dla nas najważniejsze, bo nie tylko oznacza wyższe zarobki, ale przede wszystkim równe traktowanie zlecających i zleceniobiorców. I tak stawki są śmieszne, ale każdy copy ma ich świadomość, więc nie może narzekać. Biorę wtedy, gdy nie mam innych zleceń. 

Kilka lat temu wszyscy copy nagminnie narzekali na terminowość wypłat, wspólna akcja przyniosła efekt, wypłaty realizowane są przed terminem. 

Wydaje mi się, że teraz powinniśmy się skupić na moderacji zleceń klientów, równowaga będzie zachowana.

Widzę, że Pan Amebiix zaatakował wyżej i Ciebie. Powiem tak - fakt, ja się dałam wkręcić w przepychankę z Amebixem, która nic nie dała. Napisałam, co uważam i dlaczego. Jak ktoś się z tym nie zgadza, to jego problem. Uważam, że masz w pełni rację w tym, co napisałaś 

  

Edytowane przez maugosias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, amebix napisał:

Gardzę taką płaczliwą i roszczeniową postawą, jeszcze raz wam powiem, WEŹCIE SIĘ DO PRACY, a nie płaczcie na internetach, to i kasa będzie wam się zgadzała, tak jak pewnej pani z tego tematu, która pracuje i nie narzeka. A teraz rozpłaczcie się wszyscy razem i rzućcie się na mnie

 

No gdyby tak te tysiące znaków z postów przerzucić na realizowane zlecenia, to niektórzy mieliby po kilkaset złotych więcej na kontach :) ale... lepiej popisać na forum.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności