Problem z Netią - chcą mnie okraść

[feliks]

Wtam,

Mam pewien problem.

Od dłuższego czasu jestem klientem Netii i generalnie jestem zadowolony z ich usług.

Jakiś czas temu po zalogowaniu się do panelu klienta zauważyłem, że mam niedopłatę w wysokości 300 zł.

Informacja ta bardzo mnie zaskoczyła ponieważ zawsze ale to zawsze płacę wszystkie rachunki w terminie.

Po sprawdzeniu tej informacji okazało się, że jest to kara za niezwrócenie routera.

W przeciągu kilkunastu ostatnich miesięcy, telefonicznie 2 razy zgłaszałem awarię routera a powodem tego był częsty brak internetu na laptopie żony ( połączenie przez wifi ).

2 razy przychodziła do mnie osoba od Netii która stwierdziała, że rzeczywiście coś jest nie tak i następnie zabierała stary router i zostawiała nowy.

Za każdym razem podpisywałem papierek i z tego co pamiętam to żadnego potwierdzenia nie otrzymywałem ( jestem przekonany na 99%, że nic nie otrzymałem ).

Dzwoniłem już 4 razy do Netii i za każdym razem otrzymywałem informację, że prawdopodobnie problem tkwi w tym, że routera nie mogą znaleźć na magazynie i, że właśnie wysyłają maila na magazyn w celu wyjaśnienia sprawy. Za każdym razem mówili też, że odzwonią jak coś się wyjaśni.

Pierwszy raz do Netii w tej sprawie dzwoniłem coś ok. miesiąca temu a ostatni raz ok. tydzień temu.

Ja tego tak nie zostawię i jeśli każą mi jednak zapłacić te 300 zł to będę zmuszony skierować sprawę do sądu bo okraść się nie dam.

Boję się jednak, że tak duża firma ma takich prawników, że od razu mogę stać na straconej pozycji.

Co o tym wszystkim myślicie ? Co zrobilibyście na moim miejscu.

Pozdrawiam.

[Beerbant]

1. staraj się załatwiać (uzyskać te odpowiedź o tym, że szukają na piśmie czyli w mailu) , w ostateczności skorzystaj z rzecznika praw konsumentów. Ja maiłem cyrki z Netią przy podłączaniu netu w drugiej chałupie. nie było non stop sygnału (jak sie dowiedziałem od kumpla z tpsa wystarczyło zrobić crosówkę) a panienka na infolinii pieprzyła jak mantrę "prosze się zarejestrować przez internet" w końcu jak jej powiedziałem, że niech się zarejestruje w poradni psychologicznej to zrozumiała, że głupoty gada, niby dwa razy przysyłali specjalistów od sprawdzania. Zaczeli przysyłać FV i w końcu nasłali jakąś kancelarie prawną której powiedziałem, że router zgodnie z poziomem świadczonych usług obszczał kot i wywaliłem ich zabawki na śmieci i niech sobie tam je sami szukają a pieniądze im się należą jak świni siodło i niech spadają na drzewo a nie straszą sądami, wysłałem im pismo gdzie opisałem wszystko dokładnie z dopiskiem aby złożyli pocałunek na mych szlachetnych 4ch literach. Dodałem , że jak jeszcze raz zadzwonią to rzeczywiście spotkamy się w sądzie gdzie ich podam za próbę wyłudzenia. Puściłem im zdrowe zjebki na fejsie dodatkowo. No i dwa lata cisza ani mru mru.

Nie masz co się bać jak masz kwity, każ im spierd***ć na drzewo - oni tam mają burdel jakich mało.

PS

Po roku przysłali jakichś studentów którzy sobie zarabiali chodząc z ankietami o "zadowoleniu z usług" - napoiłem chłopaków bo mi się ich przykro zrobiło ale z ankiety guzik wyszło

[Herkules]

Jak wymieniałem router, modem, kartę do telefonu, bankomatu, dekoder telewizyjny to zawsze pamiętam o umowie dzierżawy (dokument potwierdzający iż oddałem stare a wziąłem nowe

W twoim przypadku nie rozumiem, podpisałeś jakiś rachunek? Zgodziłeś się na nabycie czegoś?

[Kutang Pan]

Też miałem kiedyś problem z netią. Z jednym biurem rozwiązałem umowę za porozumieniem stron, inne poźniej mnie straszyło niezapłaconymi fakturami

Że tak to określę, widocznie mają tam lekki nieporządek

[Ptaq]

Napisz oficjalne pismo jeżeli telefoniczne załatwianie jest bez skutku i będziesz mieć mieć pewnie w ciągu 30 dni oficjalną odpowiedź. Nie korzystam z Netii tylko z Orange/TP i tam można złożyć do działu reklamacji pismo i raczej są przychylni. Pewnie w Netii będzie podobnie.

Raczej utknąłeś w martwym miejscu "systemu" - a nie to, że chcą Cię okraść, nie ma co przesadzać.

[feliks]

Dzięki za odpowiedzi.

Facet który przyszedł sprawdzić co się dzieje z internetem, zabrał stary router i zostawił nowy. Przed wyjściem dał mi papier do podpisania co oznaczało moje potwierdzenie jego obecności, naprawy itp.

Rzeczywiście będę musiał wysłać do nich pismo. Telefonicznie z nimi chyba nie da się nic załatwić.

Wczoraj przysłali mi już smsa z informacją, że mam pilnie uregulować należność...

Pozdrawiam.

[Beerbant]

Rzeczywiście będę musiał wysłać do nich pismo.

W takich sprawach wysyłaj zawsze za potwierdzeniem odbioru

[dominator1]

Hehe no ja miałem podobnie. Kazali mi po prostu oddać kurierowi tak... To dałem mu te dwa gówniane 2 routery w reklamówce Bo akurat żaden nietiaspot nie działał w moim mieszkaniu (jakieś czary) Mam nadzieję , że nie będę mieć podobnych problemów bo ich wyśmieje. Rada dla wszystkich. Trzeba nagrywać wszystkie rozmowy przez telefon z tymi pajacami bo maja tam niesamowity burdel, teraz czekam już 2 dzień na technika....Każdy dzień awarii można reklamować i żądać rekompensaty . Ja wywalczyłem 3 miesiące za free. Teraz zaczął się już miesiąc normalnie płatny więc zgłaszam wszystkie usterki . Jak się tego uzbiera znów będę żądał rekompensaty Trzeba ich brać na sposób

[stat4seo]

@Feliks: nie bój się sądu. Rób dym, nie odpuszczaj Napisz im na tablicy na FB, skieruj zapytania do działu reklamacji, do działu obsługi klienta, działu PR (ważne). Napisz również do UOKiK https://www.uokik.gov...hp?news_id=3538 oni naprawdę czasem potrafią pomóc

W każdym razie ja miałem trochę podobną sytuację. Po zerwaniu umowy z pewnych powodów nie zdążyłem zwrócić sprzętu w terminie (14 dni). Wiem, że to moja wina i byłbym gotów zwrócić go zaraz kolejnego dnia płacąc stosowną karę. Ale... okazało się, że operator (na literę V) narzuca mniej więcej 300zł kary za każde urządzenie, czyli jeżeli ktoś miał u nich TV i Internet to ma 3x300 = 900zł kary. Oczywiście kwota jest nieadekwatna (tak samo stwierdził UOKiK) więc walczyłem z nimi wyżej wymienionymi metodami i po 2-3 tygodniach dostałem telefon od miłej Pani która proponowała nową umowę i anulowanie kary - nie byłem zainteresowany nową umową więc stanęło na zmniejszeniu kwoty do 100zł - co uważam za sukces, bo z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że to moje zaniedbanie.

Powodzenia

Na koniec wklejam odpowiedź którą dostałem od UOKiK przy pierwszym mailu:

Co do zasady naliczenie kary umownej jest możliwe, na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego, Można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). Kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody.

Co ważne, fakt zapłaty kary umownej nie zwalnia dłużnika z obowiązku wykonania zobowiązania (ze zwrotu sprzętu)

Podstawa prawne: Kodeks cywilny, art. 483 i art. 484 § 1

Wszakże ten sam Kodeks cywilny pozwala dłużnikowi żądać zmniejszenia kary umownej - jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, lub gdy kara umowna jest rażąco wygórowana.

Podstawa prawne: Kodeks cywilny, art. 484 § 2

Stąd też obecnie proponowałbym udać się do właściwego miejscowo rzecznika konsumentów (https://www.konsumenc...-pomoc,2,1.html) oraz najbliższego oddziału Federacji Konsumentów miejsca zamieszkania (https://www.federacja...pics.php?top=19), które to instytucje mogą wystąpić z pisemną interwencją do operatora, w sprawie pomniejszenia kary umownej (na podstawie przywołanego wyżej przepisu art. 484 § 2 KC), a być może nawet odstąpienia operatora od jej egzekwowania (Konsumenckie Centrum E-porad nie podejmuje bezpośrednio interwencji u przedsiębiorcy lecz służy doradztwem).

Aha, dodam jeszcze, że teraz jak podpisuję nową umowę to od razu wysyłam też wypowiedzenie umowy z dniem np. za 12 miesięcy czy 24 w zależności od umowy. Znajomemu operator automatycznie przedłużył umowę na kolejny rok bo przynajmniej miesiąc przed zakończeniem umowy powinien wysłać rezygnację - czego nie zrobił - i musiał płacić za Internet i TV przez rok mimo, że dawno się stamtąd wyprowadził