SEO Polska - reszta świata, czyli rozliczanie się za pozycję w google.pl

[Beerbant]

Model rozliczeniowy był dobry do czasu wprowadzenia personalizacji i geolokalizacji SERPów . Jeżeli do tego dołożyć ostatnie akcje zamiatania śmieci to sytuacja jest jasna. Natomiast nasza przypadłość pt. "nie chcę mieć więcej wolę aby sąsiad miał mniej" oraz ukierunkowanie na "kombinowanie" (te negatywne) daje co daje.

Gimbusowskie licytowanie kto ma "wyżej" i "dłuższego" też robi swoje .

Pozycjonowanie jakie było do 2012 odchodzi do lamusa bo nikt nikomu nie da topów dla wszystkich lokalizacji czy ustawień personalnych (stąd częste pytania o dużą różnice w wejściach na stronę i ilości wejść z prognoz) teraz trzeba szerzej ogarniać temat niż tylko poprzez napierd*** linkami czy zachwalanie multisrulti kodów ...

no to wyceniam na jakieś 30-50 mln zł miesięcznie

Deko przegiąłeś - wystarczy do tego sztab 10-20 ludzi co łącznie z infrastrukturą da max 200K/mies , do przebicia są 3 uznane serwisy tak więc z takim budżetem po roku są duże szanse na przebicie .

[dudi64]

Na polskim rynku w zasadzie niczego nie robię . I całe szczęscie. Głównie działam w Czechach , na słowacji i węgrzech. Coraz rzadziej spotykam się z propozycjami umowy za pozycje. Główną forma jest procent od obrotu . Przeważnie jest to 2-3% obrotu . Mam nawet rodzynki że klient będący jedynym dystrybutorem płaci 8% obrotu sklepu . Ale to też wiąże się z kosztami. szeptanka po węgiersku to dopiero zabawa )) Znależć kilku sensownych studentów itd....

A kolejne zlecenia idą z polecenia. Brak jakiejkolwiek reklamy , ogłoszeń ..

Same pozycje juz niewiele dają. Dzisaj są jutro ich nie ma . Na jedna z fajniejszych kosmetycznych fraz miałem jakieś 400-500 uu dziennie. Po włączeniu szeptanki ( 15 for , profile z historią , nie natarczywie,dziewczyny naprawdę fajnie działają ) ruch wskoczyl na 3000 uu . Od wielu miesęcy na tych krajach za pozycje się nie rozliczam. Tym bardziej że w czeskim internecie jest 50/50 google /seznam

[Beerbant]

Jak sobie dajesz radę w przypadku słabej obsługi klienta ? Bo to u nas nagminne jak i to, że każdy patrzy jak drugiego wydymać na obrocie

[dudi64]

mam pełne logi do sklepów . Więc żadna transakcja nie umknie. Czasami są rozbiezności z reklamacjami , ale to naprawdę niewielkie rzeczy i załatwiane przyjacielsko . Ogólnie ( co najlepsze ) nie jestem traktowny jako zło konieczne , ale jako pełnoprawny partner . I kazdy ruch jest wspólnie omawiany. Nawet jak chca dodac jakis post do strony to pisza co i jak . Całkiemj inne relacje .

No i te wizyty tam raz na 2-3 miesiące . - BEZCENNE )

[Beerbant]

Nie masz problemów z konkurencją cenową albo niemalże dumpingiem ?

[Cloud]

@dudi64

Ciekawa wypowiedź w tym temacie, dzięki

Wychodzi, że rozliczanie się za pozycję w PL wynika z naszej polskiej mentalności, gdzie każdy patrzy jak drugiego wydymać.

Klient by jak najmniej zapłacić i jak najwięcej mieć zamówień.

Pozycjoner by jak najmniej się narobić a jak najwięcej wyciągnąć.

Tylko, że powoli tym dymającym nie jest ani Pozycjoner, ani Klient, tylko Google dyma obie strony, czy jakoś tak

[CashNet]

Wg mnie budżety nie mają tu nic do rzeczy, kwestia uświadomienia klienta, albo jakości samej firmy seo. Bo mam wrażenie, że niektórzy jakościowym seo określają robienie tego samego co do tej pory tylko zamiast swl'em/spamiarką, to ładnymi zapleczami.

Dla klienta efekt jest ten sam. Jeśli płaci 2k miesięcznie za top1 swl'em i nagle ma płacić 20k miesięcznie za to samo, tylko zrobione bezpieczniej no to jak mu to się ma kalkulować.

Jakościowe seo dla sklepu np. z bielizną to takie seo, które bez osiągania top1 pod "bielizna" zrobi 20-30x większe zyski niż z takiego top1. I wtedy klient ma do wyboru:

- wydać 2k miesięcznie na swl-seo i zarabiać z tego 4k;

- wydać 20k miesięcznie na prawdziwe seo i zarabiać z tego 80-100k

Liczby na szybko z powietrza, ale w projektach, które obserwuję, takie są właśnie różnice. Problem jest po prostu w tym, że niewiele firm w pl wie jak te 20k wydać, żeby było dobrze. Większość po prostu postawi lepsze zapleczówki i doda do lepszych niż obecnie katalogów. A klient nie odczuje tego w zyskach.

[Beerbant]

Przede wszystkim jest to jeszcze niska świadomość tego, że ludzie nie zdają sobie sprawy, że odpowiednia praca i wiedza muszą być odpowiednio opłacane.

Jeszcze do niektórych nie dociera też to, że jesteśmy za biedni aby oszczędzać i kupować bylejakość ...

Ale chyba to przypadłość dotykająca każdej branży - ostatnio klient szukał kogoś kto wykona potrawy i zrobi ich fotki (oczywiście na wyłączność z prawami na wszystkie nośniki) i zgłaszali się debile oferując ceny które ledwo pokrywały zakup surowców do zrobienia potraw to dopiero mistrzostwo

[dudi64]

Zawsze jest wojna o ceny ) to zrozumiałe . Ale o ile w Polsce zawsze miałem problemy z wytłumczeniem kontrahentowi że musi zejść z marży , o tyle teraz nie mamy tych problemów. Siadamy przy fajnej kolacji ( napitki są nieodzowne ) ) i nie ma z tym problemów. Jakoś inaczej do tego podchodzą i łatwiej wytłumaczyć że lepiej sprzedać 100 rzeczy z 5% marżą , niż nie sprzedać niczego z 20 % . Całkiem inne nastawienie i oczekiwania. Szczególnie w Czechach . Inni ludzie, inna mentalność . A niby kilka kilometrów . Dlatego olałem ten nasz "polski grajdołek " . Nie jestem traktowany jako ktos , kto chce wyrwać kilka groszy , ale jako partner w biznesie. A to wiele zmienia

[Beerbant]

Jakościowe seo dla sklepu np. z bielizną to takie seo, które bez osiągania top1 pod "bielizna" zrobi 20-30x większe zyski niż z takiego top1. I wtedy klient ma do wyboru:

- wydać 2k miesięcznie na swl-seo i zarabiać z tego 4k;

- wydać 20k miesięcznie na prawdziwe seo i zarabiać z tego 80-100k

Pełna zgoda, tylko co zrobisz jak klient nie chce wprowadzać zmian na stronie, poprawić obsługi klienta, zweryfikować ceny , popracować nad elementami poprawiającymi konwersję. Wielokrotnie spotykałem się z klientami którzy mówili "po co zmieniać jak są topy" , nawet teraz jednemu opracowałem rozwiązania gdzie może zyskać dodatkowy ruch z niezależnych od google źródeł dorównujący ruchowi z topów i jak grochem o ścianę ... Także dużo leży po stronie klienta też.

[Cloud]

zgłaszali się debile oferując ceny które ledwo pokrywały zakup surowców do zrobienia potraw to dopiero mistrzostwo

dobrze powiedziane, ale to też problem naszej branży SEO w PL

Tylko jak w przypadku potraw łatwo Klientowi wytłumaczyć/sam zrozumie, że taka oferta to ściema to weź wytłumacz mu, że nie ugotujesz mu topów na frazę praca za 500zł miesięcznie i ze stroną wizytówką.

W przypadku ceny jajek i masła nikogo edukować nie trzeba, bo każdy się w miarę orientuje.

W przypadku SEO to klient jak usłyszy o optymalizacji meta, title i tekstów to już ma dosyć słuchania, a o linkowaniu wewnętrznym czy zewnętrznym to już lepiej nie wspominać

[dudi64]

Z budżetami też jakoś nie mam problemów. Kilkakrotnie już miałem sytuację że chciałem się po prostu pozbyć klienta i walnąłem stawkę "z sufitu" . A w odpowiedzi dostaję pytanie o numer konta ) Takie akurat sytuacje miałem na Słowacji . Choćby dlatego unikam polskich stronek , polskiego "bałaganu" .

Unikam polskiej "zawiści" , polskiej walki o jakies pozycje , które nie maja przełożenia na cash . Czuje się doceniony . kontrahenci są zadowoleni . A mi się zyje fajniej . Nie chodzi nawet o finanse. Ale kazdy woli żyć w "przyjaznym" otoczeniu. A nie odbierać dziesiatki maili bo pozycja spadła o 2 -3 oczka .

[Beerbant]

Tylko tam nikt chyba nie obiecuje cudów na kiju i nie wali w rogi klienta twierdząc, że SEO i pozycje to nie jest usługa zwiększenia ruchu i aby zwiększyć ruch na stronie musi wykupić dodatkową usługę ...

[dudi64]

Zawsze staram się aby pierwsza rozmowa była bezpośrednia. Nie maile, nie skype . I od razu mówię ze zrobie co w mojej "mocy" , ale w tej branży niczego nie można obiecywac. A jesli ktoś coś obiecuje to znaczy że przekręt . I to mówie na poczatku zeby sprawa była jasna. I nie spotkałem się z odmową albo zdziwieniem . Wrecz przeciwnie. Przeważnie odpowiedzi sa typu - " W końcu ktoś jest rzeczowy" .

W Polsce tego rodzaju rozmowy nie przechodziły. Najczęsciej było pytanie - " kiedy będę w topie

PS. Były jakies info na PW. "Chochlik je usunął" . Prosze o jeszcze raz )

[medox]

Tylko tam nikt chyba nie obiecuje cudów na kiju i nie wali w rogi klienta

Beer, proszę odpuść, uważasz, że akurat inne nacje są uczciwsze?

Każda forma umowy ma swoje + i - niech decydują partnerzy w biznesie.