SEO Polska - reszta świata, czyli rozliczanie się za pozycję w google.pl

[Listopad]

dudi64 ależ ja nie chcę, abyś dla mnie działał

swoją drogą Węgrów bardzo lubię i też tam bywam (nie służbowo), ale mają tam kryzys większy od nas (choć mają lepsze władze, które kierują ten kraj na dobrą drogę), dlatego jakoś nie wierzę w Twoje opowiastki

[Beerbant]

zdradź jak to robisz?

Normalnie, na początku od razu informuję, że jak tanio to niestabilnie i niebezpiecznie, nie obiecuje żadnych topów ani nie mówię, że SEO to czary mary, po prostu są to pomysły i żmudna dłubanina. Jak z niższej półki cenowej to uprzedzam, będzie wszystko co tańsze - bełkot z synonimów, SWLe i inne wynalazki ale istnieje duże prawdopodobieństwo , że serwis fruuu wyleci prędzej niż wleci. No i oczywiście aby nie było pretensji to informuje, że wszelkie moje działania stoją w sprzecznosci z interesami jaśnie nam panującego google .. Czasami nawet odradzam pozycjonowanie a radzę inne działania . Ostatnio zrobiłem parę takich działań jednej restauracji i w efekcie w weekend stolika tam nie uświadczysz bez problemów i od czasu do czasu mam wypas żarełko a właściciel podesłał mi już paru innych klientów ...

Myślę, że jest coraz lepiej ze świadomością u klientów bo ponad 80% tych za stówę miesięcznie ostatnio obudziło się z ręką w nocniku a stroną w kosmosie. No i mam zasadę, że jak klient nie widzi sensu zmian na stronie to polecam mu konkurencję.

Dobrze zoptymalizowana strona, dobrze przeprowadzona optymalizacja daje niemalże teraz natychmiastowe efekty. A tego nie zrobią ci za 9,90 ani ci za 100/mies bo nie mają czasu na dobrą analizę strony i konkurencji nie mówiąc już o tym, że wyciąganie wniosków dla nich to czarna magia ...

[Listopad]

Beer chodziło mi o to jak trafiają do Ciebie Ci świadomi klienci, bo to co napisałeś (bez obrazy bo bardzo Cię szanuje) to baju baju na potrzeby PiO

Chyba uznajesz czytelników PiO za dziatwę, która po szkole bawi się w pozycjonowanie i "łyka" wszystkie informacje, które się tutaj pojawią. Nie twierdzę, że nie ma klientów, którym jak napiszesz "za taką kwotę zrobię Ci gó**o, a jak zapłacisz porządnie to zrobię to jak należy" i stwierdzą "koleś zna się na rzeczy" i przeznaczą budżet 10 lub 100x większy abyś dla nich robił porządną robotę. Jednak większość i to już chyba 99% to klienci którzy chcą: 1. Ma być TOP3. 2. ma być tanio 10 zł od frazy, 3. ma być dobrze robione aby nie zaszkodzić stronie. A jak wspomnisz delikatnie, że tak się nie da to nawet Ci nie odpisze, że ma Cię w du**e.

Sorki za dosadność, ale widzę na PiO kreowanie świata którego nie ma, świata świadomych klientów, którzy chcą płacić grube tysiaki na SEO, a po pracy chętnie pójdą z seowcem na chlanie i dziwki.

[Beerbant]

Beer chodziło mi o to jak trafiają do Ciebie Ci świadomi klienci, bo to co napisałeś (bez obrazy bo bardzo Cię szanuje) to baju baju na potrzeby PiO

Bez urazy ale wskazywałem/teraz napisałem jak trafiają. SEOwiec powinien dostrzegać czego nikt inny nie dostrzega i wyciągać wnioski z tego, tak jak wszędzie liczy się spostrzegawczość i dobra pamięć (ja czasami sobie zaznaczam co kto i gdzie pisze) . Byłem 3 lata w topach na frazy kluczowe związane z SEO i jak juz wcześniej pisałem gó**o to dało bo szkoda było marnować czas na odpisywanie na niezbyt mądre zapytania czy "prowokacje" konkurencji . Pisałem, że klienci z polecenia są dużo warci.

Jeszcze raz bez urazy ale jak nie wiesz skąd brać klientów to hmmmm może lepiej zostać pracownikiem ?

Podpowiem Ci też metodę - jak wchodziłem w fotki kulinarne to sporo zrobiłem za friko albo za groszowe sprawy - ostatnia sesja z fotkami na wyłączność na wszystkich nośnikach to kilka tys plus klient pokrył dwa dni kosztów studia i sprzętu i wybrał sobie 10 fot i po nowym roku podeśle znajomych .

[Listopad]

Tak z polecenia to dobre źródło, ale powiedzmy sobie szczerze, to promil klientów, chyba że operujesz wśród grubych ryb i wystarczy jeden nowy klient i wpada kilka tysiaków miesięcznie (pomijam czy to prawda czy pobożne życzenia).

Ja na brak klientów nie narzekam, choć oczywiście od przybytku głowa nie boli. Jedynie frustrujące jest jak ktoś zwija Ci klienta oferując mu za frazę 9 zł ale cóż mamy wolny rynek.

Pracownik... chyba przesadziłem z tymi ukłonami szacunku bo zacząłeś brać mnie za gimbusa i zapodawać jeszcze większe ściemy . Pracownik to mrówka, kto chce dojść do pieniędzy musi mieć mrówki pod sobą aby na niego pracowały.

[Beerbant]

Jedynie frustrujące jest jak ktoś zwija Ci klienta oferując mu za frazę 9 zł ale cóż mamy wolny rynek.

Tylko to jest właśnie podejście "pracownika" bo szef będzie wiedział, że pewna część tych klientów wróci "uświadomiona"

Pracownik... chyba przesadziłem z tymi ukłonami szacunku bo zacząłeś brać mnie za gimbusa i zapodawać jeszcze większe ściemy

Będę brutalnie szczery - szef który nie zna sposobów pozyskania klienta ? Zasad negocjacji ? Sposobów promocji własnego biznesu? Tego, że do niektórych klientów warto wpaść z odwiedzinami i zachować lepsze relacje niż klient-klient ?? Hmmm, że nie wspomnę o tym, że przyznaje się do tego na forum publicznym ? No sam sobie odpowiedz

Poza tym skoro o gospodarce mowa i jej ocenie przez "szefa" :

swoją drogą Węgrów bardzo lubię i też tam bywam (nie służbowo), ale mają tam kryzys większy od nas

to jak się ma ta ocena do :

W I kwartale 2013 r. gospodarka Węgier wyszła z recesji i osiągnęła nieoczekiwanie wysokie tempo ekspansji 0,7 proc. w ujęciu kwartalnym, wobec -0,9 proc. rdr. W tym samym kwartale polski PKB wzrósł o 0,4 proc. rdr i 0,1 proc. kdk

[Listopad]

Drogi Beerze, trochę przeholowałeś z podsumowywaniem mojej działalności - ciekawe na jakiej podstawie te wnioski SEO to tylko jedna z dziedzin którymi się zajmuje, w innych spotykam się z klientami z o wiele wyższej półki niż Twoje grube ryby wtedy to zupełnie inna sprawa. Śmieszą mnie natomiast wpisy, że z każdym klientem za 100-300 zł seowiec umawia się na kawkę aby przedyskutować sposoby strategii promowania strony. Przy kwotach które można pozyskać od klienta w SEO takie rozdrabnianie nie ma racji bytu, chyba że robi się to hobbistycznie, a nie dla pieniędzy. Jeśli twierdzisz, ze przy kwotach które można pozyskać w SEO stosuje się reguły z "wielkiego" biznesu jesteś po prostu śmieszny. Walisz farmazony Panie i tyle.

co do Węgier myślisz że wskaźniki ekonomiczne mają natychmiastowe przełożenie na zasobność portfeli mieszkańców? chwileczkę poczekaj, to procesy długofalowe

[Arkaszka]

Listopad, a może pozycjonujesz się na "tanie pozycjonowanie" , dobrego klienta trzeba wychodzić, a tak naprawdę, takie tłuste kaski wpadają w 98% z polecenia, tak jest w większości branż, nie tylko w seo.

[Listopad]

Arkaszka nie co do polecenia zależy od branż, ale jak pisałem wcześniej polecenie to dobry kanał

[Beerbant]

Nazwijmy to najpierw niedowierzanie czy próba dezawuowania

i na każde spotkanie z klientem jedziesz na Węgry, Słowację lub do Czech? To ile ty masz zapytań od klientów 3 na rok czy jeszcze mniej?

Potem odpowiedź

Tak . jadę na wegry czy na słowację . I co w tym dziwnego . Przeważnie za hotel płace sam. Imprezki sa na koszt. Ale jadę do ludzi którzy nie podchodzą do tematu z miesięcznm budżetem 500 PLn.

napięcie siadło i już ostrożniej bo pojawiaja się wątpliwości....

swoją drogą Węgrów bardzo lubię i też tam bywam (nie służbowo), ale mają tam kryzys większy od nas (choć mają lepsze władze, które kierują ten kraj na dobrą drogę), dlatego jakoś nie wierzę w Twoje opowiastki

Teraz czas na wnioski :

Śmieszą mnie natomiast wpisy, że z każdym klientem za 100-300 zł seowiec umawia się na kawkę aby przedyskutować sposoby strategii promowania strony

szczególnie trafne bo wyciągnięte na podstawie tego:

Ale jadę do ludzi którzy nie podchodzą do tematu z miesięcznm budżetem 500 PLn

Następnie też wielce trafne spostrzeżenie (szczególnie, że interlokutorzy pisali o wynajęciu na spotkania restauracji w takich hotelach jak Ritz, Waldorff Astoria czy Hilton) ...

Jeśli twierdzisz, ze przy kwotach które można pozyskać w SEO stosuje się reguły z "wielkiego" biznesu jesteś po prostu śmieszny.

co do

co do Węgier myślisz że wskaźniki ekonomiczne mają natychmiastowe przełożenie na zasobność portfeli mieszkańców? chwileczkę poczekaj, to procesy długofalowe

To myślę , że znacznie większe ma to przełożenie na zwiększenie inwestycji a co jak co promocja jest inwestycją

Jeżeli zaś chodzi o :

Mam sporo zapytań z Warszawy i są tam centusie jak w pozostałej części Polski i pomimo, że daję wg mnie niskie ceny (niższe niż rok temu!!) w zdecydowanej większości, klientów przejmują leszcze

To chyba nie trzeba tego komentować co ?

Także z ręką na sercu kto tutaj wali

farmazony Panie i tyle.

Całość sprawy została chyba podsumowana najtrafniej poniżej:

Każdy ma klientów na jakich zasłużył. Widocznie coś żle robisz skoro masz 95% klientów z budżetem 100-300zł.

[Listopad]

długo beer nad tym siedziałeś, warto było?

[Beerbant]

A na koniec jedno, dobry interes można ubić zarówno przy partyjce w golfa jak i przy pierogach z kapustą bo dobry interes to nie jest wysokość sumy na umowie ale zadowolenie obu stron

długo beer nad tym siedziałeś, warto było?

Potraktowałem to jako ćwiczenie - dzięki takim ćwiczeniom zachowuje się sprawność umysłową którą można potem wykorzystać na przykład w SEO

(sorki jestem złośliwą mendą, ale wódki napić się zawsze możemy i zjeść coś bardzo dobrego nie koniecznie kosztującego tysiące )

[Listopad]

ok, a w tej w restauracji, którą pozycjonujesz, oj Ty chcesz upiec dwie pieczenie na jednym ogniu

[Beerbant]

ok, a w tej w restauracji, którą pozycjonujesz,

Znowu nie odrobiłeś lekcji spójrz

Czasami nawet odradzam pozycjonowanie a radzę inne działania . Ostatnio zrobiłem parę takich działań jednej restauracji i w efekcie w weekend stolika tam nie uświadczysz bez problemów

Popracuj nad spostrzegawczością , czasem jeden mały element na stronie czy nie zauważony link potrafi uwalić całą robotę a tej knajpce dodatkowo maja przednie wina i nalewki własnej roboty a żarełko mniodzio

[m112]

przez ostatnie dni na forum wiało nudą a tu nagle taki swietny temat.

Beerbant i Listopad - dzieki za posty.