Skocz do zawartości

Rozliczanie AdSense w rajach podatkowych


marco990

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w temacie - mamy kogoś na forum, kto rozliczał się z AdSensem poprzez jakieś raje podatkowe? Albo kombinował coś by mniej haraczu zapłacić?

Generalnie jak się zarejestruje domenę i postawi serwer u jakiegoś hostingodawcy z raju to można uznać, że to właśnie w tym kraju zarobiliśmy hajs. No to i rozliczyć się trzeba tam :)

Inne pomysły jakie przychodzą mi do głowy to całkiem legalne skorzystanie z wysokich progów bez opodatkowania w różnych krajach np UE. We Francji jest chyba do 30k. Można tam postawić stronę, tam zarobić i tam się rozliczyć. Mam rację? A później się przenieść do kolejnego z całym majdanem... :faja:

Oczywiście nie zachęcam ani nie zamierzam łamać prawa. Mowa tu tylko o legalnych, hipotetycznych i nieco kreatywnych rozwiązaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 36
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Rozliczanie się na zasadzie umowy dzierżawy i płacenie 8,5% podatku Ci nie wystarczy?

8,5% to nie ejst już tak duży haracz.

Tylko do tego rozwiązania obowiązkowo trzeba mieć indywidualną interpretację podatkową tak aby za kilka lat US nie pociągnął Cię do zapłaty zaległego podatku bo stwierdzą, że był źle odprowadzany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lokalizacja serwera i domeny nie ma żadnego znaczenia do miejsca, w którym płacisz podatki. Liczy się Twoje rezydencja podatkowa lub rezydencja podatkowa Twojej firmy (może być inna niż miejsce rejestracji, jeśli faktyczny zarząd sprawowany jest w innym kraju).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozliczanie się na zasadzie umowy dzierżawy i płacenie 8,5% podatku Ci nie wystarczy?

8,5% to nie ejst już tak duży haracz.

O kurde nie słyszałem o takim rozwiązaniu. Miałem zamiar płacić 18% dochodowego... Ktoś z Was tak robi?

Ale znowu jak mi jednorazowo wpłacą kilkadziesiąt patoli to ja się z tego chyba nie wywinę? Tzn. wstrzymałem sobie płatności kilka lat temu.

Tylko do tego rozwiązania obowiązkowo trzeba mieć indywidualną interpretację podatkową tak aby za kilka lat US nie pociągnął Cię do zapłaty zaległego podatku bo stwierdzą, że był źle odprowadzany...

Od US czy od kogo coś takiego wziąć?

Lokalizacja serwera i domeny nie ma żadnego znaczenia do miejsca, w którym płacisz podatki. Liczy się Twoje rezydencja podatkowa lub rezydencja podatkowa Twojej firmy (może być inna niż miejsce rejestracji, jeśli faktyczny zarząd sprawowany jest w innym kraju).

Trochę się Singapurem interesowałem - tam można do 250 kafli zarobić bez podatków i warunkiem by tam się rozliczać było fizyczne wykonanie tam usługi. Kupienie domeny u tamtejszego hostingodawcy na moje oko już spełnia ten warunek. Oczywiście do tego trzeba mieć też rezydenturę tego kraju z czym nie jest już tak łatwo.

Znacie jakieś ciekawe opcje? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

melepl, o 27 listopad 2013 - 09:22, powiedział:

Tylko do tego rozwiązania obowiązkowo trzeba mieć indywidualną interpretację podatkową tak aby za kilka lat US nie pociągnął Cię do zapłaty zaległego podatku bo stwierdzą, że był źle odprowadzany...

Od US czy od kogo coś takiego wziąć?

Występujesz do swojej Izby Skarbowej na piśmie z dokładnym opisem sytuacji - płacisz jeśli dobrze pamiętam 40 zł - i czekasz do 3 miesięcy na oficjalną interpretację na piśmie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na prawie podatkowym, ale Krzysztof Lis opisał pewien precedens: https://zarabianie-na-adsense.pl/podatek-dochodowy-z-adsense-bez-dzialalnosci-gospodarczej-jak-dzierzawa/

Pozwolę sobie zacytować fragment:

W ocenie Sądu umowa udostępniająca do używania stronę internetową jest umową nienazwaną, zbliżoną jednak do umowy dzierżawy. Jej celem jest bowiem, „wydanie” kontrahentowi, za wynagrodzeniem, strony internetowej (lub jej części – jak w niniejszym przypadku) do korzystania poprzez umieszczanie na niej reklam swoich klientów. W tym też momencie właściciel strony internetowej traci niejako swoje władztwo, gdyż nie może korzystać ze swojej strony (lub jej części), ani udostępnić jej do korzystania innemu podmiotowi. Zakres obowiązków stron takich umów jest zatem analogiczny jak w umowie dzierżawy.

Tu miała być sygnatura...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na prawie podatkowym, ale Krzysztof Lis opisał pewien precedens: https://zarabianie-na...-jak-dzierzawa/

Pozwolę sobie zacytować fragment:

W ocenie Sądu umowa udostępniająca do używania stronę internetową jest umową nienazwaną, zbliżoną jednak do umowy dzierżawy. Jej celem jest bowiem, „wydanie” kontrahentowi, za wynagrodzeniem, strony internetowej (lub jej części – jak w niniejszym przypadku) do korzystania poprzez umieszczanie na niej reklam swoich klientów. W tym też momencie właściciel strony internetowej traci niejako swoje władztwo, gdyż nie może korzystać ze swojej strony (lub jej części), ani udostępnić jej do korzystania innemu podmiotowi. Zakres obowiązków stron takich umów jest zatem analogiczny jak w umowie dzierżawy.

Wszystko się zgadza ale w polskim prawie nie istnieje pojęcie precedensu zatem jeśli chcesz spać spokojnie musisz mieć indywidualną interpretację swojej izby skarbowej tak abyś potem właśnie przed sądem nie musiał udowadniać swoich racji - bo możesz przegrać właśnie ze względu na brak prawa precedensowego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umowa z Adkontekt - gdzie przecież przedmiotem umowy jest dokładnie to samo co w Adsense (dostarczanie reklamy kontekstowej) nosi nazwę "Umowa dzierżawy" i bez problemu można rozliczać ryczałtem.

Do do wpisu na blogu Krzysztofa dot. wyroku sądu - dla mnie takie postanowienie jest wiążące także dla innych osób, wszak w państwie prawa nie powinno być tak, że co sąd to inny wyrok bo ktoś inaczej zinterpretował ustawy. A ten wyrok wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi więc ufam, że skład orzekający wiedział co robi i jak należy interpretować obowiązujące prawo.

Zastanawiam się jak by to było w przypadku rozliczania dochodów z Youtube, które przechodzą w wypłatach Adsense. Może ktoś podpowie jak by to zinterpretował, może Krzysztof coś napisze. Ja tu widzę analogię jak do reklam "klasycznych" adsense na stronach - dzierżawa miejsca na reklamę na filmach zamieszczanych na youtube.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umowa z Adkontekt - gdzie przecież przedmiotem umowy jest dokładnie to samo co w Adsense (dostarczanie reklamy kontekstowej) nosi nazwę "Umowa dzierżawy" i bez problemu można rozliczać ryczałtem.

Do do wpisu na blogu Krzysztofa dot. wyroku sądu - dla mnie takie postanowienie jest wiążące także dla innych osób, wszak w państwie prawa nie powinno być tak, że co sąd to inny wyrok bo ktoś inaczej zinterpretował ustawy. A ten wyrok wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi więc ufam, że skład orzekający wiedział co robi i jak należy interpretować obowiązujące prawo.

Zastanawiam się jak by to było w przypadku rozliczania dochodów z Youtube, które przechodzą w wypłatach Adsense. Może ktoś podpowie jak by to zinterpretował, może Krzysztof coś napisze. Ja tu widzę analogię jak do reklam "klasycznych" adsense na stronach - dzierżawa miejsca na reklamę na filmach zamieszczanych na youtube.

Powtarzam raz jeszcze w Polsce nie ma prawa PRECEDENSU i właśnie to oznacza, że każdy sąd może wydać zupełnie inny wyrok w takiej samej lub bliźniaczo podobnej sprawie - zatem ten wyrok może Ci pomóc (choć nie musi) przy uzyskaniu pozytywnej indywidualnej interpretacji podatkowej z Izby Skarbowej lub może Ci pomóc (choć również nie musi) przy ewentualnym postępowaniu sądowym gdy UKS postanowi ściągnąć z Ciebie rzekome niedopłaty podatku wraz z odsetkami rozpoczynając postępowanie administracyjne pod 4 latach i 6 miesiącach od "podejrzanego" rozliczenia rocznego przerywając okres ewentualnego przedawnienia i jednocześnie nakładając na Ciebie duże odsetki (dla niewtajemniczonych okres przedawnienia to 5 lat )

Zatem powiem wprost jeśli ktoś rozlicza się na podstawie 8,5 % podatku zryczałtowanego z AdSense bez podstawowego dupochronu jakim jest właśnie indywidualna interpretacja podatkowa bazując wyłącznie na tym orzeczeniu sądu to albo lubi skrajne ryzyko albo jest głupi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem powiem wprost jeśli ktoś rozlicza się na podstawie 8,5 % podatku zryczałtowanego z AdSense bez podstawowego dupochronu jakim jest właśnie indywidualna interpretacja podatkowa bazując wyłącznie na tym orzeczeniu sądu to albo lubi skrajne ryzyko albo jest głupi...

A jak w takim razie Twoim zdaniem powinno się rozliczać Adkontekst z umową nazwaną "Umową dzierżawy"? Też pytać US o interpretację? Chyba polska firma wie jakie umowy zawiera i ufam, że zawierane są prawidłowo w świetle obowiązującego w Polsce prawa. Adsense polega na tym samym więc też rozliczenie ryczałtem znajduje zastosowanie.

@Hermin90 to że US chcą widzieć przychody jako inne dochody w pi36 to mnie nie dziwi - podatnik musi płacić więcej. Ten kto potrafi, ma czas i zdrowie wywalczy swoje w sądzie (kilka wyroków NSA pozwalających rozliczać adsense ryczałtem).

Moim zdaniem - nie naciągam niczego żeby obronić ryczałt - umowy z adsense czy adkontekst jak najbardziej są to umowy o charakterze zbliżonym do umów najmu/dzierżawy. Podobnego zdania były składy orzekające kilku NSA. Jedno jest pewne - polskie prawo nie nadąża za rzeczywistością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem powiem wprost jeśli ktoś rozlicza się na podstawie 8,5 % podatku zryczałtowanego z AdSense bez podstawowego dupochronu jakim jest właśnie indywidualna interpretacja podatkowa bazując wyłącznie na tym orzeczeniu sądu to albo lubi skrajne ryzyko albo jest głupi...

A jak w takim razie Twoim zdaniem powinno się rozliczać Adkontekst z umową nazwaną "Umową dzierżawy"? Też pytać US o interpretację? Chyba polska firma wie jakie umowy zawiera i ufam, że zawierane są prawidłowo w świetle obowiązującego w Polsce prawa. Adsense polega na tym samym więc też rozliczenie ryczałtem znajduje zastosowanie.

Moim zdaniem - nie naciągam niczego żeby obronić ryczałt - umowy z adsense czy adkontekst jak najbardziej są to umowy o charakterze zbliżonym do umów najmu/dzierżawy. Podobnego zdania były składy orzekające kilku NSA. Jedno jest pewne - polskie prawo nie nadąża za rzeczywistością.

Umowę z AdKontekst masz podpisaną realnie i jest ona nazwana umową dzierżawy (a to już zasadnicza różnica), jest to również polska firma - to ZUPEŁNIE INNA SYTUACJA.

W kwestii rozliczenia przychodów z AdSense w formie dzierżawy JEDYNĄ BEZPIECZNĄ opcją jest ta o której napisałem w poprzednim poście...

ps.

Mylisz również pojęcia gdyż wyrok przytoczony przez Lisa na jego blogu był wydany przez WSA czyli Wojewódzki Sąd Administracyjny a nie NSA czyli Naczelny Sąd Administracyjny co również robi pewną znaczącą różnicę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa dyskusja nam się wywiązła. Zatem nic tylko ubiegać się o indywidualną interpretację i liczyć, że będzie dla nas korzystna.

A co wtedy, kiedy powołując się na wyroką sądu z Łodzi skaróbwka nakazuje nam mimo wszystko płacić 18%, można się wówczas od tego odwołać?

Tu miała być sygnatura...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa dyskusja nam się wywiązła. Zatem nic tylko ubiegać się o indywidualną interpretację i liczyć, że będzie dla nas korzystna.

A co wtedy, kiedy powołując się na wyroką sądu z Łodzi skaróbwka nakazuje nam mimo wszystko płacić 18%, można się wówczas od tego odwołać?

Tak wtedy masz 7 dni na odwołanie właśnie do Sądu Administracyjnego - dokładnie tak jak zrobił to autor przytoczonego wyroku WSA w Łodzi na blogu Lisa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności