To policjant sprawcą wypadku?

[Siciliano]

https://wiadomosci.onet.pl/lublin/nowe-fakty-ws-potracenia-19-latki-w-wolce/732r6

Gdy w sobotni wieczór media doniosły o kolejnym potrąceniu pieszej przechodzącej na przejściu dla pieszych, gdzie sprawca ucieka z wypadku, wiedziałem, że Policja postara się szybko znaleźć sprawcę.

Jakież było pewnie zdziwienie, gdy okazało się, że sprawcę znaleźli w swoich szeregach. To 26-letni policjant z Łęcznej.

Patrząc nie tylko przez pryzmat tego wypadku, czy Waszym zdaniem jest jakiś sposób zwiększenia świadomości kierowców i zadziałania na ich wyobraźnię, iż mimo nawet, że są sprawcami wypadku, są jeszcze w stanie pomóc swoim ofiarom, a ucieczka pogarsza tylko sprawę?

Czy należałoby zmienić obowiązujące prawo, by takie przypadki były rozpatrywane jako czyn z art 148 par 1 ( zabójstwo)?

Co można zrobić, by unikać takich zdarzeń w przyszłości?

[Anonim44]

Nie wiem czy strach przed karą to dobry sposób na motywowanie do udzielania pomocy.

[Nikonem]

Może gość był pijany lub na kacu? Myślę, że wysokość kary nie ma w tym przypadku większego znaczenia. On uciekł bo bał się jakichkolwiek konsekwencji. Jaką trzeba mieć naturę żeby kogoś potrącić i nie zatrzymać się, nie wezwać pogotowia?

Może był w panice? To, że był policjantem ma chyba mniejsze znaczenie. W sytuacjach stresowych powinien reagować inaczej ale nie wiadomo jak długo tam pracował, ich szkolenie pewnie też nie jest dobre.

Szkoda dziewczyny i jej rodziny.