SEO-wcy bez pracy

[unnamed]

A ja szukałem roboty jako stróż w ośrodku wypoczynkowym nad jeziorem i dooopa

kup oliwki, troche budyniu, klepnij pare fotek, sprzedaj to se kupisz i jezioro i ośrodek i du*e

W swoim CV piszą o posiadanych programach i zapleczach

więc to to robi specjaliste ? mam sełokwejka i 2 strony zapleczowe

Popatrzcie jakie pytania zadają specjaliści ... staż na forum po 3 lata i sie pyta gdzie ma pisać żeby mu PR updejtowali. Jak ktoś chce pracować za 1/5 tego co miał by na swoim to jest głupi - pracując dla siebie rozwija swoją firmę ,To że szukają pracy oznacza że przewaznie są spaleni na rynku i chcą się gdzieś podczepić żeby w razie czego było "na firmę w której pracuję"

Jak ktoś naprawdę szuka pracy zapraszam na priv- wypozycjonuje mi kilka fraz za free które przyniosą mi kokosy i zatrudnię na etat i jeszcze odpalę % z zarobionych pieniędzy.

[Beerbant]

kup oliwki, troche budyniu, klepnij pare fotek, sprzedaj to se kupisz i jezioro i ośrodek i du*e

Echh ale ja chciałbym tak dla przyjemności , nie dla kasy , (_!_) mam, domek nad jeziorem też jest , ale człowiek za stróża by porobił tak dla odpoczynku

[SzlafRock]

Ale to pewnie dlatego, że, cytując klasyka

Lub cytując żonę klasyka: "Mój mąż jest z zawodu derektorem"...

[unnamed]

ale człowiek za stróża by porobił tak dla odpoczynku

Zapraszam do mnie -domku nad jeziorem nie mam ale do rzeki pół km w do pilnowania mam psa - bedziesz mógł go pilnować ile chcesz w wolnym czasie bedziesz mnie uczył seło a ja Ciebie szlifowania ale podpiszesz lojalke !!

[Beerbant]

A w rzeczce są "główki" - bo wiesz tam w takim rowie i zawirowaniach prądowych siedzą największe okazy ryb

[Mroczo]

że tak szpetnie zaklnę: g*wno prawda.

nawet na forum znajdziesz ludzi, którym własna DG się znudziła i chętnie pójdą nawet za 1/5 kasy na 8h etat, gdzie po wyjściu z pracy masz wszystko w głębokiej odbytnicy, lub takich, którzy dotychczas pracowali na czarno, na zlecenie i inne śmieciowe i szukają normalnego, stałego źródła dochodu.

Dokładnie, z własnego doświadczenia wiem ze tak jest, poszedłem do pracy do jednej z agencji we Wrocławiu (Pozdrawiam ) i to nie ze względu na $, ale na to ze nie potrafiłem rozdzielić życia zawodowego od prywatnego. Pracując czasem po 16h słońce widziałem tylko jak wychodziłem z psem na spacer.... dało mi to sporo dystansu do tego wszystkiego i pozwoliło nie tylko ruszyć się gdzieś, ale rano wstawać i mieć mobilizację do zwleczenia własnych 4 liter z łózka. Bogatszy o kilka doświadczeń wiem teraz ze jeśli mam niedzielę to mogę popracować ( w granicach rozsądku) , ale klientom już nie odpisuje poza ramowymi godzinami pracy, wieczorem siadam z narzeczoną i spędzam miło wieczór.

Marcin

[unnamed]

@up

z prostej matematyki - jak teraz zarabiasz dwójkę to wczesniej miałeś 10k miesięcznie - trzeba było nie brać tylu zleceń i miał byś teraz 5 i swoja firmę. I tak tyrasz w niedzielę czyli jak to mówią "zamienił stryjek siekierke na kijek "

Faktem jest że niektórzy potrzebują nad sobą "bata" ( przyznaję się też należę do tych potrzebujących ) ale motywuje mnie to że dopóki się staram i mam zlecenia i swoją "markę" - robota będzie a że się rozwijam to dochodzą nowe możliwości. Pracując dla kogoś trzeba być przygotowanym na "sorry ale ....... " i duuupa zbita.

[Mroczo]

Ok w Twoim toku rozumowania jest dużo prawdy, nie zrezygnowałem z własnych projektów, nie odpuściłem klientów tych których chciałem zostawić, nie przestałem rozwijać tego co już miałem. Odpuściłem na trochę i wróciłem kilka mc temu "pracy na własnym" i tak jak powiedziałem dało mi to szerszą perspektywę na to co robię. Najbardziej w pracy "u kogoś" podobało mi się to ze nie musiałem odpisywać na dziesiątki maili dziennie nie marnowałem czasu na tłumaczenia klientom ze podpisując umowę 3 dni temu nie ma ich jeszcze w topach, nie dostawałem maili na zasadzie "Panie Marcinie strona poleciała to koniec świata" ( spadała z np TOP 3 na TOP4.....) itp itd teraz do takich maili podchodzę z dużo większym luzem i się tak nie spinam. Dzisiaj popracowałem do 18 i ostatnie kilka h bycze się mając maraton filmowy i popijam famous grouse (polecam).

Ja się nie dziwię osobom mającym własne zaplecza czy to w www czy też w softach, serwerach itd ze szukają czasem odrobiny luzu.

[dargre`]

ale z drugiej strony każdy dobry pozycjoner będzie potrafił wykorzystać swoje umiejętności do zrobienia topów na coś co da mu tyle, że będzie mógł klientów olać.

To mi się spodobało. Gdybym potrafił i miał tyle zacięcia, co poniektórzy na forum to bym pewnie ściany wytapetował 100-dolarówkami. No ale ja starej daty człek, nie chce mi się już, czasu niewiele zostało. I tak z internetu żywię całą rodzinę od 10 lat i to raczej na wysokim poziomie.

[SzlafRock]

Gdybym potrafił i miał tyle zacięcia, co poniektórzy na forum to bym pewnie ściany wytapetował 100-dolarówkami.

Wystarczy jak kupisz kurs, wówczas będziesz mógł tapetować

https://www.forum.optymalizacja.com/topic/188987-milionerzy-od-krzyworaczki-i-programow-partnerskich-%3B/

[MaxPan]

Do prowadzenia firmy SEO nie wystarczę być dobrym pozycjonerem, wiec nie widzę nic złego że ludzie szukają sobie pracy na etat.

Firma to nie tylko odcinanie kuponów, to umiejętność zarządzania, pracy z ludźmi, odnajdować się w morzu przypisów, podejmowanie trafnych decyzji inwestycyjnych, kredytowych, leasingowych.

Nie mało-ważnym faktorem jest kontakt z klientem, jest wiele skalników sukcesu lub niepowodzenia firmy.

Pomijam fakt że firmy nastawione 100% na SEO moim zdaniem w 99% nie maja racji bytu na dłuższa metę, zazwyczaj takie firmy transformują się w obsługę swojego dużego portalu, grupy portalów, sklepów internetowych lub innych projektów

Ja już na etacie pracować za stary jestem i mam inne ambicje, ale rozumiem ludzi co nie chcą mieć odpowiedzialności za firmę, za pracowników i ich rodziny.

[Xann]

A ja szukałem roboty jako stróż w ośrodku wypoczynkowym nad jeziorem i dooopa

i masz farta żeś nie znalazł, zapił byś sie na śmierć i kto by robił takie fajne foty

[okazwłoka]

Pomyślicie co by było, gdyby każdy specjalista w każdej branży prowadził DG. Dopiero byłaby dooopa.

[Siciliano]

A czy ktokolwiek z Was wziął pod uwagę, że poświęcanie całego życia na seło to stąpanie po kruchym lodzie?

Wszyscy w większości walczymy o to samo - topy w googlach. Tak, w tych googlach, które dyktuje warunki a my tańczymy jak oni nam zagrają.

Cały świat idzie do przodu, technika również. Być może opracują kiedyś inteligentny algorytm, potrafiący wychwycić sztuczne działania. Co wówczas? Rzesze forumowiczów będą musiały się przebranżowić, bo nie będą w stanie nic zrobić? Podobało mi się stwierdzenie, które padło na pierwszym lubuskim spotkaniu z ust kolegi, zajmującego się mierzeniem długości kotów, że trzeba dywersyfikować źródła przychodu, by w razie wyschnięcia jednego źródełka mieć inne w zapasie. A co z tymi, którzy całe życie na seło poświęcili i poza tą dziedziną ciężko będzie im cokolwiek w życiu zrobić, bo będą już po prostu na to za starzy?

[okazwłoka]

Jeśli wymyślą inteligentny algorytm, to odpadną tylko ci nieinteligentni, a pozostali bądą dalej tańczyć w rytmy google.