dominacja w top 10 ?

[euroaprk]

Witam

Pytam jak najbardziej teoretycznie... Czy jest możliwa kompletna dominacja w top 10 na daną frazę?? Nawet z konkurencją... Pozdrawiam

[Trotyl]

Teoretycznie jak najbardziej, praktycznie - za długo nie postoisz EOT

[Nerox]

wszystko jest możliwe...

[Mion]

Pytam jak najbardziej teoretycznie

Jak najbardziej nonsensowne pytanie

Ale teoretycznie pewnie, że jest taka możliwość .

[MKucinski]

Możliwe, ale średnio opłacalne. W sumie musisz pozycjonować kilkanaście stron, bo w końcu zaczną spychać same siebie, lepiej zdobądź całe TOP 3 i tak zgarniesz większość ruchu.

[Altaica]

Przy frazach lokalnych to bardzo fajna strategia i mały koszt, ale tak jak @up napisał, lepsze top3, top5 niż męczenie się w top10. Jeśli robisz to dla klienta, to często można też stracić zarobek, jeśli dobrze tego nie rozegrasz, bo jak strony zaczną się spychać, to może wyjść na to, że zarobisz mniej mimo "dominacji" w serp.

[Arkaszka]

można mieć i top 50, tylko po co. Zgarnięcie topów to jedno, ale utrzymanie klienta w niewiedzy że ma do czynienia z jednym i tym samym podmiotem to drugie. A ludzie lubią mieć wybór, lepszy gorszy, ale wybór.

[Nikonem]

@Arkaszka, 100% racja. A dodatkowe strony trzeba mieć w razie "W", najlepiej na inne dane i inaczej wyglądające.

[it_management]

Teoretycznie - niemożliwe...

a) od razu pojda posty na Google Webmaster Tools - w przeciagu miesiaca lub szybciej bedzie reakcja - domeny wyleca - jak wiecie kazdy typ linkowania jest .beeee

wyniki lokalne mapki - ta sama historia nawet uzywajac fejkowych adresow

[Beerbant]

Praktycznie najwięcej ile się mi udało osiągnąć to 4 strony w TOP 10 dla jednej firmy i szczerze mówiąc skórka nie była warta wyprawki bo więcej było kombinacji jak to poukrywać przed "uprzejmie donoszę" czy innymi działaniami "pomocowymi życzliwych" ...

[it_management]

Zależy od branży - był okres gdzie np. na fraze quick loans w uk czy usa mielismy po 5-7 domen - robiło to sporą różnice w $.

[MaxPan]

Mailem swojego czasu na jedna z fraz lokalnych 6 stron w TOP ( branża usługowa) na rynku ok 20 firm konkurujących. Ale to byli domeny zarejestrowane w rożnych firma na prywatne osoby, telefon był rożny wszędzie.

Na lokalach było 2 strony oczywiście kartka była wysyłana na różne adresy i dane. Co ciekawo klient sam zrezygnował z części stron bo średnio to jemu się opłacało płacić x6 razy. Obecnie zostało 2 strony jedna na lokalach druga w naturalnych.

p.s Marcin, zgadza się PP to inna bajka.

[Altaica]

Ja miałem taki przypadek: Klient kupił 4 domeny, miał 4 różne oddziały firmy na terenie tego samego miasta i w zasadzie 4 różne osoby odbierały telefony, do dzisiaj zbytnio nikt się nie połapał, że to jedna i ta sama firma. Natomiast sama inicjatywa wyszła od klienta i branża niszowa, więc nikt tam zbytnio nie robił "uprzejmie donoszę..." Ale w ten sposób nie da rady zrobić np. nieruchomości, tfu da radę, ale się zajeździsz

[MaxPan]

Tak jak napisał Marcin wyżej zalezę od branży

[Anonim44]

Skoro to teoretyczne rozważanie to tak, najlepiej na wymyślone słowo.