SQT przegląda gmaila?

[Trotyl]

Najczęstszą przyczyną katastrof lotniczych są ogórki!

W przypadku google jest dużo więcej poszlak:

#1 zatrudnia pracowników z różnych rejonów kulturowych - mają różne standardy etyczne

#2 podejście google do prywatności - ilość kar które otrzymało, celowy fundusz na przegrane procesy

#3 skanowanie gmaila w celach reklamowych - do tego samo się przyznaje

#4 działania ukierunkowane na zysk - obserwujemy od pewnego czasu pogorszenie się wyników

#5 współpraca z CIA i NSA - tutaj mamy rewelacje pana Snowden'a

#6 zaawansowany tracking za pomocą ciastek i nie tylko - kto wie do czego te dane

etc

I teraz w obliczu tych faktów - czy google powstrzyma się przed wykorzystaniem danych pochodzących z maili do moderacji? Przecież od strony technicznej, automatyczna analiza jest stosunkowo prosta, a dane bardzo przydatne.

[x1349]

Autor bloga to 17 dzieciak z tego co pamiętam który potrafi niewiele więcej od lansowania sie na forach. Na BHW kilka tygodni temu dostał ślicznego bana. Googlasy nie czytają maili, publicznie nie mogę napisać dlaczego tak uważam, ale jak ktoś jest zainteresowany to zapraszam na PW.

[Karlosky]

publicznie nie mogę napisać dlaczego tak uważam, ale jak ktoś jest zainteresowany to zapraszam na PW

Pracujesz w SQT ?

[SzlafRock]

Googlasy nie czytają maili

Jasne, robią to softem. Kto by przeczytał miliony maili.

[bielu]

Dodali nową metodę depozycjonowania ...

[x1349]

Googlasy nie czytają maili

Jasne, robią to softem. Kto by przeczytał miliony maili.

Nie robią tego w ogóle lub nie robią tego pod kontem który nam mógłby zaszkodzić. Sprawdziłem na własnej skórze - tyle w temacie.

[unnamed]

Dobra - ja bede dziś porucznik Colombo

W artykule mowa o tym, że autor "sfingował" korespondencję poprzez pocztę gmail niby ze swoim "klientem" a właściwie samym sobą odnośnie domeny należącej do autora w której pisze o pozycjonowaniu rzeczonej strony. po tygodniu zauważył ponad 200 pozycji w dół na keywordy które były od roku stabilne. co do domeny autor zauważa że do tego czasu miała tylko 30 naturalnych linków

Gość wziął kase za pozycjonwanie i jak widać po 30 linkach nie wiele robił. Jak pozycje poleciały to sie tłumaczył mailem i tym że jest szpiegowany przez nasa , cia , fbi , us itp itd. Napisał o tym na swoim blogu i znalazło się kilku "podatnych" którzy stwierdzili że jest to możliwe. Klient dostał "potwierdzenie wersji z kilku niezależnych źródeł" . Mogł jeszcze wymyśleć że Rosjanie za pomocą telepatii nakazali mu wyłączenie softów itp... ale na to chyba nikt by sie nie nabrał. A może ......

[początkujący]

ja tam po tym artykule już noszę czapkę z alufolii z małą plastikową antenką do zaburzania moich głupich myśli... bo jak mi ktoś telepatycznie kazał wyłączyć softy? ehhh... czapeczka mniej kosztuje

https://files.myopera.com/Jurgi/blog/helm-z-aluminium-helmet.jpg

[unnamed]

kup sobie taką w kształcie piramidki - od razu łapiesz całą mądrość wszechświata i podobno sprawdza sie też do konserwacji żywności.

[początkujący]

w sumie te piramidkowe świetnie się wpisują w moje zainteresowania i fantastycznie filtrują przekaz... przemyślę

[Altaica]

Kurcze ja nie wiem, czemu zawsze jest taki lament, na miejscu google też bym sobie takie dane zbierał, skoro jest to firma, które swoje usługi (dostępne dla wszystkich) wykorzystuje w celach reklamowych to trudno się dziwić. Czasami dla prostych stron warto zrezygnować ze wszystkiego, co oferuje google czyli webmaster, analytics i gmail, bo w końcu logujemy się kontem googlowskim często okazuje się, że jest to trafniejszy wybór.

[hyhy]

Kung fu seo, na jakim świecie Ty żyjesz ?

Znam polskie systemy, które mogą dopasować Twój adres mailowy do Twoich zachowań behawioralnych w necie i określić nie tylko Twoje zainteresowania ale także Twoją osobowość.

Nie będę wspominał o danych wrażliwych.

To tylko na potrzeby reklamy, która jest Ci codziennie serwowana.

Więc taki gugiel.. to dopiero jest moc analityczna, a co jest po ich stronie, tylko kolejny Snowden może nam ujawnić.

[Kung Fu SEO]

Żyję w świecie, gdzie nie nosi się aluminiowych czapeczek, bo to głupota, tylko wełniane, bo są ciepłe.

Żyję w świecie, gdzie jedzenie trzyma się w lodówce, a nie pod piramidką.

Żyję w świecie, gdzie zdając sobie sprawę z nowoczesnych narzędzi marketingowych oraz możliwości jakie daje technologia, używa się trybu prywatnego przeglądarki lub w ogóle przeglądarki TOR.

I jednocześnie żyję w świecie, gdzie pomimo korzystania z gmaila, GWT, GA, strony wbija się w topy, wyjaśniam - używając takich spamów, że nawet przed Wami wstydziłbym się przyznać, a swojej nieudolności nie tłumaczy się kolejną teorię spiskową.

Ogarniasz?

[faktor.biz]

Muszą to sprawdzać ale automatami. G+, fb, też pewnie tworzy twój profil i przylatują reklamy, lub oglądasz konkretne, jeżeli gdzieś jest adwords na stronie. To z adwords to jestem pewien.

[Mion]

To, że e-maile są "czytane" nie jest żadną tajemnica, ale nie są czytane w dosłownym sensie tylko analizowane przez system pod kątem wstawienia reklamy na stronach sytemu pocztowego gmail, bo na szczęście jeszcze reklam nie doklejają do tych odbieranych przez klienta pocztowego.

To, że nastąpił spadek pozycji po wymianie korespondencji przez gmaila na temat pozycjonowania jest dla mnie tak samo wiarygodne jak ten przekaz dokumentalny