Skocz do zawartości

Google vs Bing


dargre`

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele się pisało jak bardzo się popsuły wyszukiwania Google i że w Bing wygląda to dużo lepiej. Tak właśnie sobie poszedłem tropem wyszukiwania z mojego referala. To imię i nazwisko pewnego artysty, bynajmniej nie gwiazdy światowego formatu, ale solidnego muzyka z Ameryki Środkowej, gitarzysty klasycznego, kompozytora muzyki filmowej, zdobywcy kilku oskarów południowo-amerykańskich.

I co znalazłem w Bingu?

#1. Strona oficjalna

2. Facebook 3. Youtube 4. Youtube 5.Facebook 6.Twitter 7.LinkedIn 8. Facebook 9. Youtube 10.LinkedIn 11. Facebook 12. Facebook 13.Google+

Dalej w pierwszej 25 jeszcze 4 razy LinkedIn

Te Facebooki to nie są nawet inne konta, to samo konto w różncyh wersjach językowych. Te LinkedIn też to samo jedno konto tylko z róźnymi parametrami.

I to jest to lepsze wyszukiwanie? To są zwykłe jaja. To już są kpiny z użytkownika internetu.

W zasadzie o artyście dowiesz sie czegoś sensownego tylko z jego oficjalnej strony. Reszta to papka socjali bez treści.

Dopiero 17 ta pozycja to artistdirect.com na któej wrescie coś sensownego można przeczytać, na 18 moja strona też z porządnymi informacjami, dalej znowu linkedin-y i facebooki, jeszcze dalej iberoamerykańskie socjale.

Internet staje się trupem. Zabawką w ręku kilku korporacji do ogłupiania ludzi bezużytecznymi maszynkami typu facebook, twitter itd, itp.

Google podąża identycznym tropem, z większym naciskiem na youtuby.

Na koniec nispodzianka. Otóż okupująca pozycję nr 1 oficjalna strona artysty (imę naszwisko w url) ma niebywale interesujący opis w Bingu. Oto screenshot poniżej:

edin.jpg

Stronka została zhaczona, wstawiono takie treści z odpowiednimi linkami.

No cóż, zdarza się, ale ani Bingowi, ani Google to nie przeszkadza żeby to była strona #1.

PS. Przeczytałem swój post i znalazłem chyba z 10 literówek (przestawionych znaków). To moja zmora. Ciekawe z czego to może wynikać. Nigdy nie robiłem błędów w pisowni. Moje "zeszyty" to zawsze był wzór.... Tak samo walę też po angielsku, czyli języku, którym częściej muszę się posługiwać w necie.

Sorry, nie odpowiadam na PMy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie jakbyś zrobił taką analizę dla fraz z którymi nie jesteś "emocjonalnie" związany. Tu się nasuwa pytanie, czy przypadkiem userzy nie szukają FB lub piosenek na YT.

Raczej większość nie czytuje biografi, nie przeszukuje dyskografii. Bing tak jak i google jest ukierunkowany na ogół, a nie na wąską grupę koneserów.

Mi też czasami gubi się koordynacja i przestawiam literki.

E:l

nihil fit sine causa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to ktoś kiedyś powiedział "internet jest dla ludzi". Gdzie teraz siedzą ludzie? Na socialach. To i co się dziwić? Być może to akurat taka fraza. Ja obserwuję na innych, ze właśnie google ma jakieś poronione fanpejdże po 50 osób a porządne strony w kosmosie.

Integracja Sensoryczna | Góra Kalwaria | Integracja Sensoryczna Piaseczno

"Mam wielką łatwość w mówieniu innym co mają robić" - król Julian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to ktoś kiedyś powiedział "internet jest dla ludzi". Gdzie teraz siedzą ludzie? Na socialach.

tak jak w TV największe wzięcie mają najbardziej kretyńskie produkcje, tak i w internecie co większy bzdet tym więcej matołków przyciąga. Poziom popularności prezentowanej treści wydaje się być wprost proporcjonalny do poziomu jej idiotyzmu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bing jest o tyle lepszy od google, że nie blokuje 30%-50% stron, dzięki czemu jest mniej cenzury. Obecnie google oferuje zasoby Internetu mocno okrojone i mocno skomercjalizowane. Zasoby Binga są słabsze - jakby Microsoft chciał ale się jednak wycofał. Bing ma ogromny poitencjał, niestety jest mocno zaniedbany.

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sociale to potężne narzędzie, google nam zafundowało za free. Kiedyś jednak się obudzą i dojdzie do nich, że znów strzelili babola.

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie te wszystkie zalecenia, że strona ma być wartościowa, bogata w treść, bez spamu, duplikatów, itp popierduły?

Tu i nie tylko tu, bo takich wyszukiwań jest coraz więcej, królują socjale bez treści,puste konta, youtuby bez opisów lub z jednym linkiem - przkierowaniem, a na czele w dodatku viagra i ciallis. Może i tego teraz szukają ludzie... Niech więc te ich korpo nie ściemniają i powiedzą to głośno i jasno, to ja wtedy (i pewnie wielu jak ja) mam w czterech literach taki internet made by Google and Bing, podobnie jak już od dawna mam telewizję, prasę i całą skorumpowaną politykę.

Nie będę kopał godzinami internetu, żeby się dowiedzieć jak zamontować silniczek do czegoś tam, tylko pójdę do pana Zdzicha i spytam wprost, jak to onegdaj bywało, będzie szybciej i skuteczniej.

Sorry, nie odpowiadam na PMy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie te wszystkie zalecenia, że strona ma być wartościowa, bogata w treść, bez spamu, duplikatów, itp popierduły?

Mając stronę zgodną z tym opisem, wystarczy odrobina magii i będą topy. Nie widzę problemu z wyprzedzeniem takich stron. Zwłaszcza, że masz dobre i lekkie pióro. Bolączką większości tutaj jest dobra treść ;)

Przy okazji kolejnych updatów google, przeważnie awans do top10 na większość fraz dostaje wikipedia. Warto poobserwować jak szybko z nich znika, jej pozycja to też jakiś drobny wyznacznik trudności fraz.

nihil fit sine causa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę problemu z wyprzedzeniem takich stron.

Tu nie chodzi o wyprzedanie czy wbijanie się na hasło. Jako użytkownik internetu chcę odwiedzać interesujące strony, z których mogę się czegoś dowiedzieć, albo znaleźć to czego szukam. Niestety coraz częściej widzę wyłącznie debilne socjale, zduplikowane, często bez treści, mające się nijak do tego co chciałbym znaleźć.

W polskim internecie też coraz gorzej. Same aukcje, porównywarki, katalogi firm. Trzeba się nieźle nakombinować, żeby tak skonstruować zapytanie co by w końcu na coś trafić. Ale jak pisałeś u mnie język w miarę giętki (nie na darmo go zmiękczałem na filologi UG), więc jakoś sobie radzę, tyle, że przeważająca część użytkowników już tak sobie nie radzi.

Ja nigdy nie twierdziłem że Bing jest dobry. Wręcz piszę, żeby uzmysłowić reszcie, że to nic lepszego. Listopad ma rację, oni tak naprawdę są rzeczywiście w innej lidze niż google.

Nie mam zamiaru wybijać się w Bingach na frazy, to naprawdę niewielki procent wyszukiwań. Znacznie więcej daje mi Bing'owy indeks video, dlatego dbam o sitemapę video, ale to też kropla w morzu.

Sorry, nie odpowiadam na PMy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to efekt uboczny ustawiania wszystkiego pod google. Gdyby zamienić wyszukiwarkom udziały w rynku, to zamieniłaby się też jakość. Najgorszy z punktu widzenia wyszukiwarek byłby równomierny podział światowego rynku, kto wtedy by ustalał zasady optymalizacji i linkowania...

e:b

nihil fit sine causa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności