Skocz do zawartości

kupuje furę -> bez kitu :)


kayman

Rekomendowane odpowiedzi

Nowe auta są w większości bezawaryjne, awaryjne to koszt dla producenta, dealerów, problem jest w tym ze producenci aut, specjalnie zmniejszają żywotność wielu części tak aby służyły one max 150-200 tys, czyli tyle ile maksymalnie jeździ I właściciel, wymiana droga najlepiej cały moduł, ma go to stymulować do pozbycia się starego auta i nabycie nowego bezawaryjnego (przez  kolejne 3-4 lata). Trzeba być bogolem jak blake, aby pozbywac się auta po 3 latach, szególnie aut z klasy premium i wyżej. Jak się policzy stratę wartości auta + koszt pieniądza, uważam że lepiej przy takim założeniu obecnie wziać jakiś długoterminowy wynajem.

 

Ja 3 lata temu kupiłem za 7000 do tłuczenia kilometrów volvo V40 99r 1,9TD, kupiłem przy przebiegu 250K (prawdziwym) zrobiłem 90K dwie naprawy koszt napraw 1600 PLN, wlewam paliwo, olej wymiana co 20K i jeździ bez problemu, oczywiście mam 2 auto do wożenia rodziny gdzie jeżdze 7-8K, ostatnio sprzęgło + dwumas 4000.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 201
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Współczesne auta to niestety awaryjne zabawki z chińskiego plastiku. Audi, ople i vw biorące 1l oleju na 1000 km od nowości

 

 

A mój roczny opel nie wziął ani grama do pierwszej wymiany.  :jupi:

Znaczy się, chyba jakiś felerny jest według opinii Kolegi.

Ręce precz od moich anchorów.  :killer:

Produkujemy bezpieczne szkło laminowane z grafiką --> www.opusglass.pl

Odkupię pojedynczą licencję SEOKatalogu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jak się policzy stratę wartości auta + koszt pieniądza, uważam że lepiej przy takim założeniu obecnie wziać jakiś długoterminowy wynajem.

 

A co Ty myślisz, że auto się za gotówkę kupuje i czeka aż na wartości spadnie? :D

 

Podstawa to leasing, gdzie po 3 latach sprzedajesz auto za połowę ceny zakupu (drugą połowę już zarobiłeś na kosztach i VAT). Inwestujesz znowu to za co sprzedałeś w nowe i tak co 3 lata. Jedyny wkład jaki masz to tak na prawdę połowa wartości auta jednorazowo przy pierwszym zakupie.

 


Pomijam już nagminne wciskanie "starych" cześci przez autoryzowane serwisy.

 

No niestety w PL to standard, szczególnie w serwisach średnich marek. Kiedyś miałem peugeota, po chyba 3k km wydawało mi się, że coś jest nie tak z hamulcami. Pojechałem na serwis, auto przecież na gwarancji, rozebrali i stwierdziły, że tarcze przypalone. No to pytam się kiedy na wymianę gwarancyjną przyjechać. Gość mi mówi, że to elementy, które się zużywają i że jeżdżę jak wariat to mogę iść na drzewo. Jak się później okazało (pojechałem do normalnego mechanika) z tarczami nic nie było, przejechały jeszcze 60k km. Później miałem historię, że silnik mi chcieli wymienić, bo niby zajechany po 70k km (komunikat o niskim ciśnieniu oleju w silniku). Auto zapakowałem na lawetę i pojechałem do mechanika, który przeczyścił świece, silnik i wymienił w końcu olej, bo jak się okazało (na oko tego mechanika i 2 szwagrów tirowców) nie był wymieniany przez przynajmniej 40k km (auto oczywiście na serwisie było w terminach co 20k km). Jeździ do dzisiaj. Nie wiem, czy akurat ten konkretny serwis tak ludzi w uja robi, czy akurat myśleli, że na mnie zarobią.

 

Sytuacja sprzed paru tygodni - po przeglądzie w rocznym aucie z trochę wyższej półki. Mówię gościowi na przeglądzie, że coś mi się tłucze przy hamowaniu, coś takiego jakby koła były niewyważone, ale nie podczas jazdy tylko przy samym hamowaniu. Posprawdzali wszystko i niby, że jest ok. Nie zdążyłem dojechać do domu i jest telefon, że jeszcze z kimś tam rozmawiał i że klocki mogą być przypieczone, żebym przyjechał to przeszlifują i może coś to pomoże. Pojechałem parę dni później z powrotem, ale mówię, żeby się przejechał ze mną jakiś mechanik, bo wg mnie nie są to klocki tylko coś innego. Wystarczyło jedno hamowanie a gość od razu mówi, że tarcze krzywe. No to sobie myślę... z 5k nie moje, a gość mówi, że zadzwonią kiedy będzie wymiana, bo muszą pisać do fabryki o uznanie reklamacji. Pytam się czy tarcze to w ogóle na gwarancji są, bo przy innym aucie mnie wyśmiali. Gość mówi, że tarcze są po to żeby robiły swoją robotę i nie mają prawa się krzywić a jeżeli są krzywe to znaczy, że są ujowe i choć bym hamował jak idiota to nie powinno się z nimi nic stać. Po 3 dniach komplet tarcz i klocków wymienione bez żadnego gadania i problemów.

"Ja nie bywam w kuluarach, nie wiem gdzie to jest. Bywam w innych miejscach w innym towarzystwie..." SEO Norris - cytat roku 2014
"Dlatego dużo firm i freelancerów zajęło się pp, nie poradzili sobie z klientami i aktualizacjami algo." Cytat wszech czasów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leasing ma jeden mankament - fotoradary więcej kosztują :) najpierw przychodzi faktura "opłata za udzielenie informacji o posiadaczu pojazdu" 50+VAT, potem - co mi się nagminnie zdarza zgubić taką f-rę - przychodzi faktura za wezwanie do zapłaty poprzedniej faktury 78+VAT, a miesiąc - dwa później przychodzi fotka z pierdziszowa za stówę...

 

Ekologiczne torby papierowe z nadrukiem. Wysoka jakość! Chyba, że wolicie torby w Gdańsku ...
Siemianice to taka mała słoneczna miejscowość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaletą auta w leasingu na firmę jest to że za nic nie mogę poznać sie na takich fotkach... 

Niby fajnie że można VAT odliczyć, niby całość rat to koszt, ale drogi ten koszt, przy dostawczakach testuje długoterminowy wynajem, nie obchodzą mnie naprawy, opony, przeglądy, ubezpieczenie, jak orły rozbiły samochód, to za 2 godziny podstawili nowy,właściwie w każdej chwili można zrezygnować bez kosztów (kaucja 1000PLN), co miesiac fk VAT, bez niespodzianek, pełne odliczenie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostawczaki to inna sprawa, bo to narzędzie pracy robiące czasami miliony km rocznie. Osobówki, gdzie robi się 20k km rocznie raczej nie opłaca się brać na wynajem.

"Ja nie bywam w kuluarach, nie wiem gdzie to jest. Bywam w innych miejscach w innym towarzystwie..." SEO Norris - cytat roku 2014
"Dlatego dużo firm i freelancerów zajęło się pp, nie poradzili sobie z klientami i aktualizacjami algo." Cytat wszech czasów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaletą auta w leasingu na firmę jest to że za nic nie mogę poznać sie na takich fotkach... 

 

Każdy ma inne hobby - moje: o 4-tej pisać na forum :)

 

Ekologiczne torby papierowe z nadrukiem. Wysoka jakość! Chyba, że wolicie torby w Gdańsku ...
Siemianice to taka mała słoneczna miejscowość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropos fotek, to w PL narzekają, że dużo fotoradarów jest, w Stuttgarcie na jednej ulicy w samym centrum (ma z 1,5 km) stoją 4 fotoradary, do tego tak zamaskowane, że w ogóle ich nie widać, u nas stacjonarny jest zazwyczaj żarówiasto żółty, tamte czarne i schowane pośród drzew.
 

Ekologiczne torby papierowe z nadrukiem. Wysoka jakość! Chyba, że wolicie torby w Gdańsku ...
Siemianice to taka mała słoneczna miejscowość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności