Skocz do zawartości

Wyklikiwanie przez konkurencje - blokada IP Orange


tosterus

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mogę się z Tobą zgodzić ponieważ jest to celowe działanie. Koleś musi się rozłączyć i ponownie połączyć z internetem.

Nie ma na świecie takiego prawa, które mu tego zabroni.

Niech sobie klika w moją stronę ile chce ale on działa z premedytacją i klika tylko w reklamy bo jego celem jest wykończenie mojego budżetu.

Nie ma na świecie takiego prawa, które zabrania klikać w reklamy. Prawo żadnego państwa nie przewiduje także limitu kliknięć w reklamy. Użytkownik internetu w ogóle nie musi rozpatrywać, czy link, w który klika jest reklamą i czy ktoś za nią płaci. Natomiast Ty jako wydawca reklamy musisz się liczyć z tym, że ktoś będzie w nią klikał i poniesiesz tego koszty zgodnie z umową, jaką zawarłeś z firmą Google inc. Jedyny przypadek, w którym działania takie byłyby zabronione, to gdyby pracownik firmy Google inc. klikał w nie w ramach wykonywania obowiązków na rzecz swego pracodawcy - wtedy będzie to wyłudzenie.

Wytłumacz mi dlaczego ataki DDos są w takim razie ścigane a nie traktowane jako wejścia "fanów".

Ponieważ wynikiem ich działania jest zablokowanie działania strony internetowej, a to podpada pod "zakłócenie działania systemu informatycznego".

- Przypadek? Wszechświat nie może sobie pozwolić na taki luksus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

znajomy miał podobne przejścia, wykupił adwordsy frazy specjalistyczne (generalnie nie dla gimbusów), ustawiony limit 150 PLN, czasami zdarzało się że limit kończył się ok 14, mimo wyklikania zwiększonej ilości zapytań nie było . Generalnie miesiąc w miesiąc jakieś 2 K w prezencie dla G. Pozycjonowanie kosztuje 1/3 tego, ilość zapytań większa, wejście na topy zajęło miesiac.

Jak w większości branż top 3 zgarnia większość ruchu, nie wiem co to za fraza, ale przy budżecie na poziomie 20K rocznie można zapewnić sobie topy w organikach na większość fraz, Ze swojego doświadczenia wiem że adwordsy nad organikami sprawdzają się dobrze, ale ruch z bocznego paska dla adwordsów poniżej 2 jest mniejszy niż z drugiej części top10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłbym bardzo ostrożny z bardzo szerokim blokowaniem.

a ja nie, może być to jedyne wyjście by pozbyć się natręta

czasami wystarczy 24h i natręt zrezygnuje bo zobaczy ze jedyne co zwraca strona to 403/404 czy co tam sobie kto ustawi

ja bym blokował po HTTP_USER_AGENT plus pakiet IP bo wtedy będą chyba najmniejsze straty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maxpan

O kółku nie wpominam, bo to jeszcze z podstawówki powinno być wiadome, pod warunkiem, że się :nauka:.

Natomiast co do sedna sprawy, to jak najbardziej wchodzi w to zakres art.287.kk w związku z art.288.kk. A to, że polska policja jest taka jaka jest, to już zupełnie inna sprawa. Sami często nie znają podstawych art. kodeksu karnego i kodeksu karnego wykonawczego. W krajach cywilizowanych, takich jak kraje skandywskie, Szwajcaria czy kraje ameryki północnej. To przestępstwo (bo nim faktycznie jest) jest ścigane i karane. Polskie artykuły kk też o tym mówią. Tylko niestety ich regulacje nie nadążaja za postępem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kółku nie wpominam, bo to jeszcze z podstawówki powinno być wiadome, pod warunkiem, że się :nauka:.

Sandra, informuje Ciebie jak jeszcze nie wiesz nie uczyłem Polskiego w podstawówce, szkole średniej, liceum i na studiach. Więc myślę że po tym komunikacie skończysz w kocu wyłapywać moje literówki.

Wiem że masz do mnie żal za zbanowanie 2 twoich multikont, ale naprawdę skończ.....

Natomiast co do sedna sprawy, to jak najbardziej wchodzi w to zakres art.287.kk w związku z art.288.kk.

Myślę że KK powinni się zajmować profesjonaliści. I co jak najbardziej wchodzi czy wychodzi to może stwierdzić tylko niezawisły sąd w prawomocnym wyroku.

Jeśli autor tematu doprowadzi sprawę do skazującego prawomocnego wyroku to bedzie bardzo dobrze. Bedzie to przestroga przed takimi działaniami. Ale w mojej ocenie niema szans.

p.s nie cytujemy w całości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze w zanadrzu możesz mieć

Zawsze możesz mieć a tutaj zawsze masz specjalistę od wszystkiego! Od adwordsa, od pozycjonowania, od dmuchania! (tak się jakoś zrymowało :D, ale podejrzewam, że i od zszywania byłby dobry)

"Ja nie bywam w kuluarach, nie wiem gdzie to jest. Bywam w innych miejscach w innym towarzystwie..." SEO Norris - cytat roku 2014
"Dlatego dużo firm i freelancerów zajęło się pp, nie poradzili sobie z klientami i aktualizacjami algo." Cytat wszech czasów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderz w stół a nożyce się odezwą

Nożyce to widzę, że w każdym temacie mają coś do powiedzenia.

"Ja nie bywam w kuluarach, nie wiem gdzie to jest. Bywam w innych miejscach w innym towarzystwie..." SEO Norris - cytat roku 2014
"Dlatego dużo firm i freelancerów zajęło się pp, nie poradzili sobie z klientami i aktualizacjami algo." Cytat wszech czasów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wreszcie moge coś napisać (limit 5 postów dla nowych ;) )Czułem się jakbym był zakneblowany. Taka ciekawa dyskusja a ja nic nie mogę dodać. OK postaram się teraz odpowiedzieć:

Googiel może odróżnić kliki z dość dużą skutecznością, ale robi to tam gdzie mu się opłaca. Adsense rulez.

Dokladnie tak jest. W przypadku mobilnego internetu rozpoznaje prawdopodobnie po tym w zasięgu jakich wi-fi jesteśmy, ale faktycznie radzi sobie fenomenalnie a w tym przypadku mu się to nie opłaca.

Kilkanaście to może być i 12k/365=mała szkodliwość czynu. Prawdopodobnie nikt nie zareaguje

No tak 12k to faktycznie niska szkodliwość, a do tego jeszcze dzielone na 365 dni. Czyli jeżeli ktos będzie codziennie rysował twój samochód po centymetrze aż po roku wartość szkody osiągnie 12k to też to bez wahania zaakceptujesz? Widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla mnie 12k(chociaż straty wyceniam bliżej 15k) w budżecie domowym to naprawdę sporo, dla Google'a 12k to nic nie znacząca kwota. Ale na moje frazy jest około 20 reklamodawców wiec niech każdemu w ciągu roku wyklika te 12k i już robi 240k to też jest mała szkodliwość?

napisze po raz 3 ci, widać ze nie wiesz jak to działa pod względem technicznym.

Po sposobie jego działania wydaje mi się że jednak nie korzysta z żadnego softu. Śą to wejścia co 3 -4 minuty (tyle mu zajmuje wyklikanie wszystkich z góry na dół).No ale to jest mniej ważne w jaki sposób to robi.

To że korzysta z mobilnego internetu to nawet ułatwia sprawę pod względem łatwości "namierzenia"( jeśli nie stosuje jakiegoś okna w ciekawych krajach).

Mówisz że łatwiej go namierzyć przez to ze działa z mobilnego wiec co sugerujesz, od czego zacząć, może coś umieścić na stronie?

Nie ma na świecie takiego prawa, które zabrania klikać w reklamy. Prawo żadnego państwa nie przewiduje także limitu kliknięć w reklamy. Użytkownik internetu w ogóle nie musi rozpatrywać, czy link, w który klika jest reklamą i czy ktoś za nią płaci. Natomiast Ty jako wydawca reklamy musisz się liczyć z tym, że ktoś będzie w nią klikał i poniesiesz tego koszty zgodnie z umową, jaką zawarłeś z firmą Google inc. Jedyny przypadek, w którym działania takie byłyby zabronione, to gdyby pracownik firmy Google inc. klikał w nie w ramach wykonywania obowiązków na rzecz swego pracodawcy - wtedy będzie to wyłudzenie.

No jasne że nie ma nigdzie na świecie takiego prawa, bo prawo nigdy nie jest pisane w ten sposób:

§ 1. Kto, lewym przyciskiem myszy doprowadza do kliknięcia w reklamę powyżej 100 razy dziennie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ..... itd

Wyobrażasz sobie takie tworzenie prawa?

Myślę że to co podała SandraEm (dzięki Sandra) - Art. 287. Oszustwo komputerowe - możnaby w tym przypadku zastosować ale to jeszcze musiałbym skonsultować z prawnikiem.

Naprawdę nie widzisz różnicy między użytkownikiem który radośnie sobie hasa po internecie i klika w co popadnie a kimś kto setki razy dziennie klika w reklamy konkurencji aby ich wyeliminować? I robi to codziennie. Pisałem o rożłączaniu ponieważ to nie jest samo klikanie a cały proces który się składa na oszustwo tak aby google zaliczyło klikniecie. Gdyby sie nie wylogowal google uznaloby z marszu te klikniecia za nieprawidlowe, więc nie powiesz mi że ten gośc jest nieświadomym użytkownikiem tylko z premedytacja działa na szkode konkurencji.

Ale co ja tam wiem, wygrałem tylko jedną sprawę w której też nikt mi nie dawał szans. Poza tym nawet jak przegram i okaże się że to jest legalne to pierwsze co zrobię to otworzę firmę która będzie świadczyła usługę wyeliminowania konkurencji z rynku........... żartuję ;)

ja bym blokował po HTTP_USER_AGENT plus pakiet IP bo wtedy będą chyba najmniejsze straty :)

Rozumiem, że jest to blokowanie po stronie mojego serwera, a czy takie kliknięcia w reklamę nie będa zaliczone?

Skoro wiesz kto to w 100% znasz jego strony to sposobów żeby utrzeć mu nosa masz wiele i wcale ne musi to być wyklikiwane adwordsów.

No właśnie 100% nie mam pewności ale powiedzmy 90%. Mam kilka pomysłów ale one są brutalne, więc może też coś zaproponujesz? :)

Uderz w stół a nożyce się odezwą . Pisałem

no własnie u mnie tylko adwords na górze i TOP3 się liczy. Miałem pozycjonowanie na top 10 i nic to nie dawalo a żadna firma nie chce sie zgodzic na TOP 3 (placenie za efekty). Niestety taka branża - awarie - klient nie ma czasu szukac najlepszej oferty, bierze pierwsze z góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak koleś ma takie hobby i się nudzi, to pójdzie do mcdonalda i tam przy bigmaku będzie klikać. Jak walka jest o 2-3 miejsca nad organikami, to zaczyna się wyścig, z przebijaniem oferty co tydzień. Podaj na PW co to za hasło,że wszystkie firmy tak boją się top3 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To logiczne, że firma seo nie podpisze umowy na seo - w tym wypadku aby sobie to zrekompensować musieliby ustawić bardzo wysokie ceny. To tak jakbyś np. od hydraulika oczekiwał gwarancji , że przepcha Ci rure - czynniki niezależne jak zator jest poza zasięgiem spirali to niewiele wskóra.

Przeznacz odpowiednia kasę na seo (nie 50 pln tylko pewnie więcej ) i przeskocz konkurencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak 12k to faktycznie niska szkodliwość, a do tego jeszcze dzielone na 365 dni. Czyli jeżeli ktos będzie codziennie rysował twój samochód po centymetrze aż po roku wartość szkody osiągnie 12k to też to bez wahania zaakceptujesz? Widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla mnie 12k(chociaż straty wyceniam bliżej 15k) w budżecie domowym to naprawdę sporo, dla Google'a 12k to nic nie znacząca kwota. Ale na moje frazy jest około 20 reklamodawców wiec niech każdemu w ciągu roku wyklika te 12k i już robi 240k to też jest mała szkodliwość?

Nie zrozumiałeś mnie, więc odpowiem łopatologicznie jak chłop krowie na miedzy.

Niska szkodliwość społeczna jest dla organów ścigania i dla wymiaru sprawiedliwości. Z tego powodu nie masz szans na interwencję policji, operatora a i w sądzie przegrasz. Rozumiesz?

Istnieje jeszcze inna droga, prywatna. Czyli namierzenie gostka i wizyta u niego. 90% pewności to jest bardzo dużo, ale decyzja należy do Ciebie. ;)

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jakbyś np. od hydraulika oczekiwał gwarancji, że przepcha Ci rure

:) Troche zły przykład, bo trafiłeś w moją branżę, i nieskromnie musze powiedzieć, że jeszcze nigdy nie poległem przy udrożnieniu rury (oprócz sprężyn są jeszcze inne profesjonalne urządzenia). Ale wracając do tematu.... jestem w stanie zapłacić więcej w zamian za to że będe na wysokich pozycjach. Wiadomo że są to większe koszty dla pozycjonera ale ja mam wtedy większe zyski więc mogę się też nimi podzielić.

Niska szkodliwość społeczna jest dla organów ścigania i dla wymiaru sprawiedliwości. Z tego powodu nie masz szans na interwencję policji, operatora a i w sądzie przegrasz. Rozumiesz?

Mówisz to z taką pewnością, conajmniej jak ten jasnowidz Jackowski. Skąd wiesz jak będzie po pierwsze zamierzam jeszce pojechać do wydziału gospodarczego Policji może tam będą mieli inne zdanie. Jeżeli nie to sprobuje sam złożyć pozew. Myśle też o podzieleniu się moją wiedzą z innymi reklamodawcami i złożeniu pozwu zbiorowego. Gdy będzie dwudziestu pokrzywdzonych na kwote ok 300k to będzie to już inaczej brzmiało. Nie ma co się poddawać na początku, gdybym tak myślał to nic bym nie osiągnął. Poza tym w Polsce jest tyle kuriozalnych wyroków że nigdy nie możemy mieć pewności jak się potoczy sprawa

Istnieje jeszcze inna droga, prywatna. Czyli namierzenie gostka i wizyta u niego. 90% pewności to jest bardzo dużo, ale decyzja należy do Ciebie.

Życie to nie film. Na takie coś są już konkretne paragrafy (jezeli myślimy o tym samym) a nawet jest coś takiego jak naruszenie miru domowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności