Ekspress Ciśnieniowy Do Biura

[mcmagik]

@Herk cwaniaku, to zrób w tym kawę dla 20 osób w 10 min

Jako fan kawy w domu pijam tylko z takiej kawiarki

[Herkules]

Gdybym miał firmę na 20 osób, to i odpowiednią osobę do robienia kawy i nie tylko

Mam taki ekspres ciśnieniowy (dostałem w prezencie ), ale go zupełnie niemal wcale nie używam, no nie mam jakoś przekonania zresztą samo przygotowanie kawy, wedle mojego gustu to coś znacznie więcej niż zalanie jej w automatyczny sposób (ja wiem jaka łyżeczka i ile Zresztą ja kawy prawie w ogóle nie ruszam , raz w tygodniu może się napije i bez tego jestem ADHD na wysokich obrotach

Jak byłem dzieckiem, co pamiętam jak jednym z zajęć było mielenie jej takim starym młynkiem

[mcmagik]

i bez tego jestem ADHD na wysokich obrotach

za dziecka wpadłeś do kotła z magicznym napojem czy co? nawet osoba wydelegowana do robienia kawy nie zrobi tak szybko kaw, jak automat ciśnieniowy do tego taka maszynka stojąca w sekretariacie to prestiż

[Nikonem]

Jak byłem dzieckiem, co pamiętam jak jednym z zajęć było mielenie jej takim starym młynkiem

Kawę piję wyłącznie mieloną ręcznie tradycyjnym młynkiem, to mój poranny rytuał. Zaparzam i dodaję plasterek cytryny - większość automatów może się schować

[mirekm]

@Herk cwaniaku, to zrób w tym kawę dla 20 osób w 10 min

Automatem też nie zrobisz 20 kaw w 10 minut

Pytanie do wątkotwórcy - nie napisałeś na ile osób czy ile kaw dziennie ma robić i jakie to kawy (w większości) - czy typowe czarne czy różne odmiany kawy z mlekiem.

Osobiście używam ciśnieniowego kolbowego Saeco (nie jest to szeptanka hehehe) - na moje potrzeby tzn max 3 kawy dziennie jest w sam raz, a poranna kawa jest swego rodzaju rytuałem tzn sam proces sypania, ubijania kolby (bez skojarzeń świntuchy) i samego parzenia. Dla mnie zaletą ekspresu kolbowego jest możliwość stosowania za każdym razem takiej kawy (smaku, rodzaju) jaki chcę, a w automacie sypiesz jeden rodzaj i dopiero jak go skończysz możesz zmienić na inny, ale kolba to max na kilka kaw dziennie.

[D_S]

Myślę, że nie ma lepszych rozmawiając o takich dla zwykłych śmiertelników niż Jura.

[dargre`]

Automatem też nie zrobisz 20 kaw w 10 minut

Się przyłączam. Te 20 kaw to chyba jakies nieporozumienie.....

Nawet w lokalu gastronomicznym się nie zdarza. Wiem, bo jakby nie było takowe prowadziłem przez sporo lat. Ktoś by mógł pomyśleć o np. weselu, stypie, czy konferencji.... Ale to też nie tak.

Na imprezie typu "wesele" kawę się raczej podaje na życznie a nie hurtem. A np. na konferencji po prostu stoją specjalne dzbanki z kawą i filiżanki, donoszone według potrzeb. To jest standard.

Ja wcale nie miałem jakichś super ekspresów. Jeden Lavazzy odziedziczyłem, ale on był bardzo delikatny, no i robił 1-ną kawę z jakichś drogich kapsułek Lavazzy. Dobry miał tylko parownik, ale trzeba było o niego bardzo dbać. Oprócz kawy Lavazzy miałem jeszcze kawę Alfredo (dziś tez znajdziecie ją w wielu miejscach). Duźo taniej mnie wychodziła, i wydzierżawili mi kilka ekspresów, takich "ruskich", czyli możesz walić młotkiem i nic się nie stanie. To bardzo ważne w takim biznesie. Bardzo proste ekspresy na jedną kawę i saszetki, ale wszystkie do końca pracowały solidnie.

Na barze miałem ich dwa + Lavazza. W restauracji też dwa + wielka machina najpierw mieląca kawę, używana tylko do śniadań, ew. imprez typu "konferencja".

Ja bym tez bardziej zwrócił uwagę na koszty. Kawa w kapsułkach, czy saszetkach może wychodzić drogo. Zazwyczaj takie firmowe ekspresy łykają tylko firmową kawę. Te moje od Alfredo, to na siłe, każdą sypaną kawę łykały, ale generalnie używaliśmy kawy Alfredo w saszetkach. Lavazza oczywiście łykała tylko Lavazzę. Drogo.

Kawa Alfredo to chyba była z firmy Darboven. Ja tam nie widzę specjalnych ekspresów u nich na stronie, ale pewnie takowe mają pod bardziej publiczny użytek, w końcu widuję kawę Alfredo w wielu lokalach. Dobrze mi się z nimi współpracowało, byli elastyczni, nie robili problemów, zawsze na czas.

Na publiczny użytek, to każdy widział w szpitalach, na lotniskach... Stawia się automaty i za parę groszy leje to to w miarę znośną kawę, czekoladę, itp. Pewnie da się to skonfigurować na darmowy użytek. Chociaż na lotnisku w Monachium napoje z darmowych automatów jakoś mi nie smakują. Może dlatego, że człowiek się przyzwyczaił, że trzeba płacić, a jak darmowe to podejrzane Pełno jest ofert takich automatów.

PS. Sam kawoszem nie jestem. Zacząłem pić dopiero bliżej czterdziestki... A itak musi to być lura z dużą ilością śmietanki i cukru. Niemniej zawsze wyczuwałem różnicę między Lavazzą a np. Alfredo, ta pierwsza była delikatniejsza, ładniejszy aromat...

[Odkurzacz]

Raz bylem w firmie gdzie stał najnowszy SAEKO- niestety te nowsze modele (stan na r. 2011)mają coś pokręcone i tam gdzie wypadają fusy są umieszczone styki i trzeba czyscic

A jakie ziarno byście dali do takiej maszyny?

[SzlafRock]

A jakie ziarno byście dali do takiej maszyny

Najlepiej palone.

Oczywiście mieszanki arabiki 100%. Tworzenie mieszanek i samo palenie to sztuka.

[PanDaTop]

Troszkę od strony sprzedaży wiem jak wygląda rynek ekspresów do kawy i z kilkoma przedstawicielami handlowymi rozmawiałem. Nikt nie wspomniał o Delonghi. Są to, według mnie, najlepsze ekspresy ze względu na konfigurację mocy kawy, rozwiązania nabijania kawy i mielenia. Co do nabijania kawy, jest to element który dziecko wyjmie i wyczyści.

Nie będę linków wklejał, ale dla autora mogę polecić: Delonghi Perfecta Esam 5500 (chyba są dwie wersja A i B, widziałem tylko - oprócz wymienionych wyżej zalet, jest jeszcze dość duży pojemnik na mleko

[bluesem]

Eee tam ciśnieniowy jak kawa to tylko

To w drugą stronę - tak małego przerobu nie mamy ale zgadzam się, nie ma nic lepszego niż taka czarnula... chyba, że tak a 18 letnia;)

Pytanie do wątkotwórcy - nie napisałeś na ile osób czy ile kaw dziennie ma robić i jakie to kawy (w większości) - czy typowe czarne czy różne odmiany kawy z mlekiem.

8 osób na stałe po średnio 3 kawki dziennie plus Klienci.. dodatkowe 5 do 10 kawek.

Osobiście używam ciśnieniowego kolbowego Saeco (nie jest to szeptanka hehehe) - na moje potrzeby tzn max 3 kawy dziennie jest w sam raz, a poranna kawa jest swego rodzaju rytuałem tzn sam proces sypania, ubijania kolby (bez skojarzeń świntuchy) i samego parzenia. Dla mnie zaletą ekspresu kolbowego jest możliwość stosowania za każdym razem takiej kawy (smaku, rodzaju) jaki chcę, a w automacie sypiesz jeden rodzaj i dopiero jak go skończysz możesz zmienić na inny, ale kolba to max na kilka kaw dziennie.

Do domowych zastosowań również preferuję kolbę - LaCimbali M21 Junior D. Do biura trafił swego czasu otrzymany w prezencie szajsoKRUPS, który nie dość, że leje z siebei ochydę to był cześciej w serwisie niż w biurze. Nie znam rynku modeli autoamtycznych na tyle by wybrać coś solidnego, by nie stać się znów znajomym panów z serwisu.

A jakie ziarno byście dali do takiej maszyny?

Co do ziarna jestem zadowolony z caffegaleria.pl To co ważne kawy są świeże - trafiają się perełki do 2 tygodni od palenia, wszystkie te lavazze itp to nic specjalnego ubranego w gustowny makretingowy bełkot

[Kornelius]

Ja mam DeLonghi i sobie chwalę. Robi trochę za chłodna ale to starszy model więc można pewne rzeczy mu wybaczyć.

[bluesem]

Za zimna kawa to jak za ciepła łódka

[INOMan]

Do domowych zastosowań również preferuję kolbę - LaCimbali M21 Junior D. Do biura trafił swego czasu otrzymany w prezencie szajsoKRUPS, który nie dość, że leje z siebei ochydę to był cześciej w serwisie niż w biurze. Nie znam rynku modeli autoamtycznych na tyle by wybrać coś solidnego, by nie stać się znów znajomym panów z serwisu.

Łał ekspres za około 15 tys. zł który ciężko w ogóle w Polsce kupić, do zastosowań domowych, widzę, że dobrze się powodzi. Ja ostatnio zarezerwowałem sobie miejsce na promie kosmicznym dowożącym materiały do stacji orbitalnej - taki mały wypadzik przed prawdziwymi wakacjami.

[mcmagik]

Automatem nie zrobisz 20 kaw w 10 minut

Się przyłączam. Te 20 kaw to chyba jakies nieporozumienie.....

Profesjonalne ekspresy FRANKE (np. te z orlena) mają wydajność 150-180 kaw z mlekiem / 1h więc w 10 minut przygotować można min 25 kaw I serio tyle zrobią Jasne, że nikt ich do domu czy biura nie kupi, ze względu na cenę Tak, tak - to jest szeptanka

Do domu/biura polecam saeco ze względu na dość dużą popularność - w razie awarii nie ma problemu z dostępnością części jak w przypadku bardziej egzotycznych marek.