Jestem zbulwersowany !

[Arturro]

Proponuję zamknąć ten topik. Zaczyna budzić emocje. A pozycjoner powinien odczuwać emocje tylko wtedy, jak mu strona na pierwszą pozycję dla pozycjonowanej frazy wyskakuje

[gizmoo3]

jak leci na pysk tez moze czuc emocje:)

[Jazeon]

Blokowac.

Ten temat wogole nie powinien sdie rozpoczac. To ma byc forum o pozycjonowaniu, a nie o polityce i religii.

Content stworzony, PR za chwile bedzie = 10, wiec linki w stopce trzeba edytowac

[sq-]

tak swoja droga Erbit nie wiem co to da, ze Wierzejski bedzie

pokazywal sie w G na slowo 'pedofil'.

Procz satysfakcji chyba nic - Wierzejski pozostanie nadal tym kim jest.

Czy "kretyn" w przypadku Leppera zmienil cos? Nie. Lepper jest nawet wyzej niz byl.

[mf]

A nie lepiej dać mu w morde?

[sq-]

Franek - lepiej. Ale jak Lepper odda (a trenuje boks) to nawet Boksy Onetu Ci nie pomoga :-)

[jubi]

Nikt sie ciebie nie musial pytac. Czy jak czlowiek sie wywraca, a ty masz mozliwosc go podtrzymac najpierw sie go pytasz, czy mozesz mu pomoc?

Ty rzeczywiscie marnujesz, to co bylo ci dane. Czy jestes pewny, ze opowiadania "o bozi" to bajki? Mozesz to udowodnic?

Jestes pewny, ze rodzice cie zrozumieli? A moze tylko dali ci spokoj dla wlasnej wygody?

Sluchaj dziadka. Moze jest juz stary, ale madrze prawi smile.gif

Powinien się mnie zapytać, bo to troche inna sytuacja, niż podana w Twoim przykładzie.

Nie muszę udowadniać, że to bajki, bo w nie po prostu nie wierze - nie uwierzyłem nigdy, nigdy mi nie przedstawiono żadnych dodwodów na ich prawdziwość.

Rodzice zrozumieli nie tyle mnie (nie pisalem o tym ze zrozumieli mnie), tylko to, że mam prawo myśleć tak, i wierzyć w to, co mi się podoba.

Spokój mi dali na moją prośbę i oświadczenie, że i tak nic nie zmienią swoimi rozmowami, bo decyję już podjąłem.

AA, co do tego że coś marnuje - powiedz mi co było mi dane? to było oświecenie, czy próba zrobienia ze mnie wiernego chodzącego schematycznie co niedziela do kościoła, dającego na tacę ile tylko może?

To że mi ktoś bez mojej zgody pokropił głowę dla mnie nie znaczy nic ponad to, że zrobiono coś wbrew mojej woli. Że zostałem przyjęty do kościoła, który ma na swoich rękach krew niewinnych ludzi, który ciemiężył w historii ludzi nie mniej niż to robili wielcy feudałowie, kościoła który był prawdopodobnie przyczyną tego, że nie żyjemy obecnie w czasach bardziej zaawansowanych technologicznie.

Nie uchronił ludzkości od żadnej wojny, wręcz przeciwnie wzniecał niektóre

Stał się przyczyną upadku intelektu w tym kraju (zresztą nie pierwszy już raz - np. kolegia jezuickie chowały młodych szlachciców w wierze i ciemnocie)

To marnuję?

Chętnie pomarnuję to jeszcze

Może to przez to nie będę zył na tyle długo żeby żyć wiecznie...

[Yeden]

hamstwo !

Nawet Erbita zmęczyła ta dyskusja, bo robi błędy. Całe szczęście, że nikt nie ma monopolu na prawdę i taka dyskusja może mieć miejsce (co oznacza również, że nikt z dyskutantów nie kwalifikuje się na polityka).

[kruzyk]

Czy "kretyn" w przypadku Leppera zmienil cos? Nie. Lepper jest nawet wyzej niz byl.

Jest wyżej bo dostaje nowe linki

ps. nie mogłem się powstrzymać

IMHO zamknąć.

[Jazeon]

jubi, nie bede cytowal, bo twoj post jest 2 wyzej, a Erbit lubi tepic za nieuzasadnione powiekszanie bazy danych

Do pierwszej czesci:

Czy ratujac zycie czlowieka, naprade czujesz potrezbe najpierw go zapytac, czy masz to robic? Rodzice, chrzczac cie, robili to z mysla o twoim zyciu, tym przyszlym. Robili to napewno w dobrej wierze, a ty powinienes byc im wdzieczny za to, nawet jesli teraz uznajesz to za cos smiesznego. Krzywdy fizycznej, ani psychicznej ci nie wyrzadzili.

Masz prawo wierzyc, ze Ziemia jest plaska. To twoje prawo. Masz prawo wierzyc, ze koniec swiata nastapi jutro, ze alkohol szkodzi chorobom, ze UFO istnieje... Wiara od nauki rozni sie tym, ze nie musi byc udowodniona.

Matka Boska istniala naprawde, jako czlowiek - to prawda historyczna. Jezus zyl i zostal ukrzyzowany naprawde - tez udowodnione. Czy zmartwychwstal? naukowcy nie zajeli jednego, wspolnego stnowiska. Mozesz w to nie wierzyc. Twoja strata. Moze jeszcze kiedys uwierzysz?

A dana ci byla szansa na zbawienie, ktorej ty sie wyzekasz.

Czesc druga, o jezuitach i zacofaniu:

Jezuici, to od zawsze katolicka inteligencja. Zajmuja sie misjami i nauka. Jest to zakon uczonych, ktorych zadaniem bylo nauczac, trzymajac sie kanonow wiary. Szkoly jezuitow byly dosc surowe, moze nawet za bardzo. W Polsce pojawili sie, by walczyc z reformacja i to zadanie wykonywali. Wyszlo im to "tak sobie". Zakon ten zrobil naprawde wiele dobrego, np przeciwstawial sie niewolnictwu murzynow, zalozyl Akademie Wilenska, opracowali gramatyke np chinskiego i japonskiego, dziei czemu ulatwili nauke tych jezykow.

Sprzeciwiali sie oni reformacji, ale napewno nie oglupiali polskiej szlachty.

Czy chrezscijanstwo napewno nie uchronilo przed zadna wojna? Jestes tego pewny?

Poszukalbym dowodow, ale boje sie, ze zanim "wysle" tego posta, to moderator temat zamknie i moje wypociny pujda na marne

[Erbit]

Teraz rozumiesz co napisalem?

To w takim razie zapytam wprost...

Czy uważasz, że zachowanie (pominę epitety) nakręcone przez reporterów TVN, na którym widać jak im ludzie grozą - jest zachowaniem, które należy tolerować !?

[Kapsel]

Przyjedź Jubi do Białegostoku to Ci w p..k dam bo straszne farmazony wygadujesz.

Aż żałuję że wcześniej nie przeczytałem tego postu więc sorry że mnie poniosło ale na takie głupoty musiałem zareagować

Dobrze że Jazeon był szybszy

[graff]

decyję już podjąłem

Mam dla Ciebie, dla Intru... przykrą wiadomość. Prędzej czy później, przyjdzie taki dzień (statystyka), w którym dostaniesz od życia takiego kopa, że w podskokach pofatygujesz się do najblizszej kaplicy - a będzie Ci przy tym zupełnie obojętne, jak ten Bóg się nazywa, czy są dowody na jego istnienie, jaki model beretu ma sąsiadka z ławki, czy kaznodzieja chodzi na dziwki, ile podpalono stosów, co nadaje firmowe radio... Byle wysłuchał. Dokonasz ekspresowej korekty swoich decyzji i poglądów, a nowa "optyka postrzegania" pozwoli Ci zrozumieć, na czym polega Twoja relacja z Bogiem.

Sorry, że tak pesymistycznie, ale miałem okazję znać kilku wyzwolonych i ultranowoczesnych twardzieli "przed" i "po".

[kruzyk]

Ale jak dostaje się kopa od życia wcale nie trzeba iść do kościoła bo tam ktoś nas wysłucha... wystarczy mieć komu się wygadać

Ja np. jestem człowiekiem w pewien sposób :] niewierzącym... w pewien sposób, bo nie wierzę w żadną sprecyzowaną, nazwaną wiarę, religię, w żadnego boga, Boga, jakby go tam nie nazywać...

W pewnym sensie można mnie nazwać agnostykiem. Tutaj jest ładnie opisany w przybliżony sposób mój światopogląd, czy jak to zwać - https://66.249.93.104/search?q=cache:ej3fRm...pl&ct=clnk&cd=2

Oddzielam wiarę od instytucji. Odzielam religię od wiary.

Stwierdzenie "nie wierzę" jest absurdem. Każdy w coś wierzy. Jak nie w Boga/ów, to w kogoś, siebie, coś (np. związek). Moja ideologia jest indywidualna, w pewien sposób stworzona na moje potrzeby. I na świecie praktycznie każdy dostosowuje choć w minimalnym stopniu kwestię wiary/religi do siebie. To jest naturalne bo tacy są ludzie.

I dlatego każdy, dosłownie każdy będzie miał inne zdanie na temat powiązany z naszą rozmową.

Idąc dalej stwierdzam poraz wtóry, że ta rozmowa nie ma sensu, bo nie zajmujecie się analizą faktów/mitów/legend/innych, tylko odbijacie co chwila piłęczkę. Analiza też do niczego by nie doprowadziła, czego przykładem są laaata wspólnych (wierzących, niewierzących i innych) prób. Tak więc taka rozmowa też do niczego nie doprowadzi.

Chyba dobranoc. Jednak jak każdy człowiek pożądam zrozumienia - nie ukrywam, że też chętnie dochodziłbym swoich racji lub chociaż chciał aby inni poznali moje stanowisko. To jest ludzkie. I dlatego rozumiem tą rozmowę...

/edit:

Rozumiem rozmowę i pragnienia człowieka nie jako danej jednostki ale jako istoty.

Jednak jako, że często pisze się na forum o szanowaniu bazy, transferu itp. ponawiam prośbę o zamknięcie.

[EDDY]

"Wiara jest w gruncie rzeczy smutną koniecznością. Gdybyśmy mogli mieć wiedzę, nie potrzebowalibyśmy mieć wiary."

Józef Tischner - "Jak żyć"