Darmowe Podręczniki Od Men

[Herkules]

Padłem śmiechem

https://ratujmaluchy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=579&Itemid=

str. 19 - strona z albumu liter zawiera kardynalny błąd - skojarzenie kształtu litery A z wieżą Eiffla. Dzieci mają prawo sądzić, że nazwę tej wieży zapisuje się tak, jak się wymawia - z "A" na początku.

- str. 41 - jest polecenie Narysuj (...) cyfrę 1. Litery i cyfry pisze się, a nie rysuje.

Nowy podręcznik w wymiarze edukacji matematycznej cofa dzieci w rozwoju -

w październiku będą poznawać cyfry 1, 2, 3.

Miłego dnia drodzy rodzice

W was jeszcze jakakolwiek nadzieja

[advokat]

Ot i cała Polska. Najpierw krzyczą, że podręczniki są za drogie, że dzieciakom tak źle, że kilogramy dźwigają etc.

Zrobili darmowy podręcznik i też źle - bo błędy etc.

Zrozumcie, że manipulują nami jak chorągiewkami. Teraz dorwało się lobby wydawnicze, bo chyba do końca nie wierzyli, że ktoś odważy się im wpływy zmniejszyć. To będą ciskać takimi specjalistami i stowarzyszeniami, że podręcznik do du*y.

Mówisz - że w nas rodzicach jeszcze nadzieja? A ja myślałem, że w nauczycielach - bo jak nie w nich to się pytam po co mój syn lata co rano do budy? I poszedł od 6 lat - i żyje. Plecak czasami faktycznie ciężki - trudno - trzeba podwieźć lub dziadka poprosić. A czy w tym nowym podręczniku będzie narysuj czy napisz to i tak trudno zaprzeczyć, że poziom nauki spada. Spada nie przez podręczniki tylko przez nauczycieli, założenia programowe etc.

[Herkules]

Ja nie wiem czy w nauczycielach nadzieja, widzę po nich zniechęcenie, chęć walki o "swoje", pewną grupę zawodową która z jednej strony wymaga coraz bardziej naciska na poziom kształcenia, z drugiej wymaga to pewnych nakładów finansowych od rodziców

Ja przeszłem edukację od żłobka, poprzez 4-5 i zerówkę w przedszkolu i pamiętam, że przez 8 lat leciałem w większości przypadków leciałem na podręcznikach mojej o 5 lat starszej siostry (mało kiedy musiałem kupować coś nowego, chyba że "jezyk obcy", podobnie było z ćwiczeniami, pisało się ołówkiem i potem mazało, była możliwość wymiany książek ewentualnie wypożyczenia w bibliotece na "cały rok")

Ja taszczyłem książki do szkoły (nie uważam, aby był to problem dla dziecka w aspekcie jego postawy, do tego miałem woreczek na WF z trampkami i ciuchami), skrzywienie kręgosłupa to raczej brak aktywności fizycznej, czyste lenistwo, komputer, zła postawa jeśli chodzi o siedzenie czy ćwiczeń korekcyjnych

Ja nie mówię, iż to zła opcja, ale jeżeli już płaci się jakimś ekspertom, to nie powinni oni popełniać takich błędów

Pamiętam czasy, gdy nauczyciel historii przedstawiał nam inną wiedzę niż tą zawartą w podręczniku, za co niektórzy "rodzice" byli mu nawet wdzięczni

[Robbieriviera]

Wszystko zależy od nauczyciela, a nie od podręcznika, dla przykładu, przez 3 miesiące moja córka chodziła do 1 klasy szkoły podstawowej obok starego miejsca zamieszkania - nauczycielka nie wprowadziła zeszytów w linię i w kratkę, po 3 miesiącach dzieci nie umiały czytać - korzystała tylko z podręczników "Tropiciele". Przeprowadziliśmy się, zmieniliśmy szkołę i szok, nowe podręczniki (myślę sobie k*rwa dlaczego, ale to szczegół), ale dzieci nie dość, że potrafiły w nowej szkole w 1 klasie po 4 miesiącach - czytać, pisać, mają zeszyt w kratkę i w linię, to jeszcze co poniedziałek jest dyktando, co środę czytanie na głos, co piątek kartkówka z matematyki (dodawania, odejmowanie, zadania logiczne ze zrozumieniem) - różnica jest masakryczna, a na tyle, że przez miesiąc po zmianie szkoły żona siedziała z córką po 4 godziny, żeby nadrobić to co powinno być zrobione rzetelnie przez nauczycielkę ze starej szkoły, a nie było - program przecież jest ten sam.

[Beerbant]

Niewiele zależy od nauczyciela - wszystko zależy od nas , - od tego czy zgadzamy się na utratę pewnych wartości czy nie. Nauczyciel jest też człowiekiem reagującym i nasiąkającym otaczającą nas rzeczywistością a rzeczywistość jest taka jaka jest, czyli promocja nienormalności, wciskanie kitu, wypaczenie zasad moralnych, współżycia społecznego i tak dalej i tak dalej można by wymieniać w nieskończoność. Tak więc jakie wartości ma przekazywać nauczyciel skoro dewiacja to norma, [ nierzetelni partnerzy ] i złodzieje polityczni to norma, czarny nie jest czarnym, żółty żółtym a kłamca tylko mija się z prawdą no i kobieta to tak naprawdę facet a facet to kobieta no i mamy pierdyliard płci ...

[piomoo]

Zupełnie nie rozumiem tej akcji z "darmowymi podręcznikami" - dużo zachodu i mało efektów. Może łatwiej byłoby po prostu dokładać każdemu dziecku ze szkoły po xx złotych (np. w formie bonów na ksiązki) i po sprawie.

[Gość]

piomoo - efekt bonów będzie taki jak przy refundacji leków czy dofinansowaniu zakupu mieszkań - ceny tych dóbr polecą do góry mniej więcej o wysokość państwowego dofinansowania i dla obywatela wyjdzie to jednakowo. Oczywiście to nie jest zasadą, ale często można zauważyć taką tendencję.

[Beerbant]

Zupełnie nie rozumiem tej akcji

Czysty populizm nic więcej , nie ma tu nic do rozumienia

[wojtekk]

Podziwiam obywatelską poprawność, która nakazuje nam na wszystko narzekać. Błędy są we większości książek - nie wie tego tylko ten, kto ich nie czyta...

Literówki, błędy tłumaczeniowe, itp. itd. Fak, że podręcznik powinien być poprawny w 100% ale jak ja chodziłem do podstawówki to w książkach też pojawiały się "byki". Takie życie.

Do wszystkiego można się doczepić:

Ja przeszłem edukację od żłobka.....

[Herkules]

Jan Miodek: "Sami niedawnoście przez to przeszli"

interpretacja

Coraz więcej osób uznaje za nierozdzielne - zwłaszcza w tekstach pisanych - postacie czasownikowe typu przeszliście, zobaczyliśmy, widziałeś, napisałem.

De facto

Co robiłem? co oni robili?

przeszli, przeszłem

Dziękuje i miłego dnia

[okazwłoka]

Podręcznik ten nie jest darmowy, lecz "darmowy". Po prostu płacą za te podręczniki nie tylko Ci, co mają dzieci.

Projekt kosztował bodaj 7 mln. Poszło z prywatnej kieszeni?

A co do błędów - tak to jest jak książka powstaje na szybko. Błędów jest cała masa, na przykład przy portrecie pytanie w stylu: kogo portret wisi na ścianie zamiast czyj portret wisi na ścianie.

[Bart.]

Ja przeszłem edukację od żłobka [...]

Gratuluję.

[Herkules]

Gratuluję.

Dziękuje, ale mówimy tutaj o kryterium uzualnym, ( nie powinniście "pisać" lecz nazywać to adekwatnie w stylu czyli "Jest napisane" no ale sprzeczności w naszym języku polskim jest bardzo wiele, choćby "cofać się do tyłu" to błędna forma a "cofać się" już nie) i dalej będę się upierał przy prof. Janu Miodku którego wręcz uwielbiam i Kocham, bo dla niektórych słowo walkman, discman, czy SEO nie będzie bliższe niż "poszłem"

Miłego dnia (cały czas zapominamy o formie w jakiej je użyłewm, luźnej dytskusji na forum co pokdreśliłem, Coraz więcej osób uznaje za nierozdzielne - zwłaszcza w tekstach pisanych - postacie czasownikowe typu przeszliście, zobaczyliśmy, widziałeś, napisałem.

Jeszcze raz życzę miłego dnia