BMW M3 E92 po ulicach Warszawy

[Grumpy]

Rzecznik prokuratury "kategorycznie zaprzeczył" tej informacji (tak w Fakcie pisali wczoraj). Zostaje jeszcze Andrzej Nogal który od marca 2013 jest "przewodniczącym Koła Adwokatów Sądowych Izby Adwokackiej w Warszawie, zrzeszającym przeszło 140 adwokatów."

[bluro]

coś dużo tych nogali, przypadek?

[unnamed]

ehhh - pismaki robią "dobrą" robotę . Ciekawe jaka ustawa teraz jest przepychana i ile to podatników będzie kosztowac ? Obstawiam jakieś dodatkowe diety dla europosłów żeby ich sobie bardziej zjednać .

[M_a_T]

Najpierw musiałby rozjechać i zabić ludzi dopiero prokuratura uznałaby to za przestępstwo z tymi biegłymi to co będą uciekać przed pędzącym samochodem?

[farcrytabor3]

Na gmaila dostałem wiadomość od youtuba pt. : Popularny film z kanału robnog007: "Pozdrowienia od "Bogusia" w Nissanie GTR"

[Krisuuu]

To Polskie prawo jest chore.. Prokuratora nie uznała tego "popisu" jako wydarzenia, które mogliby określić próbą spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.. To teraz takie pytanie, jak prokuratora definiuje słowo: "katastrofa w ruchu lądowym"? Gościu jedzie 200 km/h w centrum Warszawy, w ogóle nic sobie nie robi z przepisów drogowych, ani też nie uważa na przechodniów, dopiero jakby kogoś rozjechał, to byłaby katastrofa?

Jeżeli Polska dalej będzie się tak "rozwijać" to w tym kraju zostaną tylko same moherowe berety kaczyńskiego, a cała młodzież wyjedzie za granicę.

[SzlafRock]

To teraz takie pytanie, jak prokuratora definiuje słowo: "katastrofa w ruchu lądowym"?

O katastrofie w ruchu lądowym, można mówić dopiero gdy bierze w niej udział minimum 10 osób lub 3 auta.

[Presta]

To Polskie prawo jest chore.. Prokuratora nie uznała tego "popisu" jako wydarzenia, które mogliby określić próbą spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.. To teraz takie pytanie, jak prokuratora definiuje słowo: "katastrofa w ruchu lądowym"? Gościu jedzie 200 km/h w centrum Warszawy, w ogóle nic sobie nie robi z przepisów drogowych, ani też nie uważa na przechodniów, dopiero jakby kogoś rozjechał, to byłaby katastrofa?

Jeżeli Polska dalej będzie się tak "rozwijać" to w tym kraju zostaną tylko same moherowe berety kaczyńskiego, a cała młodzież wyjedzie za granicę.

Nie jestem za tym aby naginać prawo tylko, dlatego że jest dziurawe.

Wyciągnąć konsekwencje i zmienić odpowiednie przepisy.

[kokodżambo]

Rozumiem, że waszym zdaniem tego gościa trzeba wsadzić do więzienia, najlepiej z mordercami i to na 50 lat odsiadki ?

Nielegalne wyścigi samochodowe odbywają się na całym świecie i nikomu nie przyszło na myśl, żeby kogokolwiek zamykać w pierdlu.

Należy zabrać prawo jazdy, skierowac na badania psychiatryczne i nałożyć najwyższy mandat.

Swoją drogą w Polsce (wbrew pozorom) bardzo trudno jest się gdziekolwiek rozpędzić, żeby nie ponieść konsekwencji.

Nie wiem, może ja mam pecha, bo dwa moje wjazdy na A4 skończyły się mandatami 1000 zł +10 punktów

[marcus1]

Najpierw musiałby rozjechać i zabić ludzi dopiero prokuratura uznałaby to za przestępstwo z tymi biegłymi to co będą uciekać przed pędzącym samochodem?

a co jeśli gość to syn prokurator ? Dlaczego prokuratura działa tak opieszale ? Normalnego człowieka po jednym piwku za jazdę na rowerze już dwano wysłali by na sybir na 20- lat.

[jackol]

Zawsze tak jest, że w Polsce po fakcie się działa niż wcześniej, aby zapobiec tragedii... Zastanawia mnie jakie mamy prawo? Raz jest umorzenie z postępowania sądowego, a raz za byle co.