Skocz do zawartości

ile pracujesz miesięcznie?


Nikonem

Rekomendowane odpowiedzi

Kończę miesięczne rozliczenie za czerwiec. Wykonywałem większe zlecenie i po kilkukrotnym przeliczeniu moich godzin pracy wraz z dojazdem wychodzi 467 (335 praca, 132 dojazd). "Naturalnie" pracowałem dużo więcej od moich trzech współpracowników. Nie zawsze udaje mi się tak dokładnie wszystko wyliczyć ale w przypadku tego zlecenia pracowaliśmy z zegarkiem w ręku.

Cóż, taka ilość godzin przeznaczonych na pracę wydaje mi się dużym przegięciem. Normalnie staram się znaleźć czas dla rodziny, na "zainteresowania" raczej już go nie mam. Po większym zleceniu robię parę dni "wolnego" (po prostu pracuję wtedy przy kompie w domu).

Jak to jest (tak naprawdę) u Was?

Piłeś? Nie jedź (i nie loguj się na forum) !

Siciliano: Robić szeptankę tutaj to jak sprawdzać w zbiorniku poziom paliwa zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 84
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

U mnie podobnie ;)

Czasem mam 24 godziny pod rząd ;) a standardowo to od 6 do 22 :) po większym natężeniu znikam z internetów, mediów i wyłączam telefon

Lecz miałem sytuację gdy od bodajże 18 grudnia pracowałem nieprzerwanie po 20 godzin do wigilii

Pozdrawiam

Uwaga testuje sygnaturę mechanik Kraków

Najlepsze luneta termowizyjna  INFIRAY TH50 V2

Najlepszy w okolicach Szczecina Auto Serwis Goleniów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikoś, "na swoim" jest się 24/7.. pomnóż sobie ;P

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, taka ilość godzin przeznaczonych na pracę wydaje mi się dużym przegięciem.

Jak się pracuje na swoim to ilość godzin przepracowanych nie ma znaczenia i praktycznie zawsze jest to dużo więcej niż ustawowe 8 godzin. Tak mają wszyscy. Natomiast nie wszycy to wytrzymują, i najczęściej serducho wysiada.

Ja kiedyś w gastronomi pracowłem 7 dni w tygodniu, tyle godzin ile trzeba było. Czasem 10 czasem 20. I nieważne, ze czasem moja praca polegałą na siedzeniu przy barze i popijaniu kawy z whisky :D

Po kilku latach przyszedł czas opamiętania. Razem z żoną nie widzieliśmy świata poza pracą, żadnych wakacji, dzieci zaniedbane... Powiedzieliśmy sobie stop, choć nie było takiego musu. Żecie jest jedno.

Z dnia na dzień zrobiliśmy sobie 5-letnie wakacje. Niemniej pierwszy efekt to było bardzo złe samopoczucie u mnie. Serce zaczęło mi wariować. Dopiero lekarz powtwierdił, że to właśnie przejście z bardzo wysokich obrotów na spokojną sielankę spowodował skoki ciśnienia i walenie serca. To walenie serca szybko mi wyleczył, natomiast wysokie ciśnienie zostało na amen. Ciekawe co by było jak bym tak popracował na wysokich obrotach znacznie dłużej...

Sorry, nie odpowiadam na PMy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pn do pt - od 9.00 do 18.00 później przerwa 2h na trening i od 20.00 do 24.00
Soboty od 8.00 do 16.00 później już relaks :)
Niedziela jedynie 2h aby poniedziałek był mniej stresowy.

(Odjąć po jednej godzinie z każdego dnia od pn do sob po jednej godzinie na przerwy posiłkowe)

Co nam daje w miesiącu 274h :)

Wg. mnie trochę sporo tych godzin Tobie wyszło :P Czy zamieszkałeś ostatnimi czasy w Chinach i się nie pochwaliłeś kumplowi z dawnych lat? :)

P.S
Oczywiście nie wliczyłem w to wszystko pracy przy domu, gdzie wypełnia mi to pozostałe wolne godziny, więc ogólnie chcesz mieć coś i żyć na jakimś poziomie to musisz nieustanie zap****ać ;)

Najnowocześniejszy Hotel Nad Morzem Grand Lubicz 5*
Apartamenty w Ustce tylko w pensjonacie Villa Wenel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie tylko ja tak mam z godzinami pracy... Ale nie jest to pocieszające.

Czy zamieszkałeś ostatnimi czasy w Chinach i się nie pochwaliłeś kumplowi z dawnych lat? :)

Wyniosłem się na wieś i mam ciut więcej dojazdów :)

e:

Foxen.pl, nie każdy działa w SEO ;)

Piłeś? Nie jedź (i nie loguj się na forum) !

Siciliano: Robić szeptankę tutaj to jak sprawdzać w zbiorniku poziom paliwa zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 pełne (włącznie z sabotami i niedzielami) tygodnie w miesiącu po tyle ile trzeba, czwarty tydzień jest mój -> niektórych to strasznie wkurza jak w środku tygodnia oświadczam że mam wolne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Wy pracujecie stacjonarnie czy zdalnie?

Fizycznie czasem i umysłowo jeszcze dodam ;)

Wyniosłem się na wieś i mam ciut więcej dojazdów :)

Ale czy nie lepiej? Jeśli chodzi o zatłoczenie drogi?

Uwaga testuje sygnaturę mechanik Kraków

Najlepsze luneta termowizyjna  INFIRAY TH50 V2

Najlepszy w okolicach Szczecina Auto Serwis Goleniów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24/7..

Nawet na wakacjach jestem z internetem i pod telefonem.

Naturalnie nie każdą firmę da się "wyłączyć" na okres urlopu. Jeśli jadę na urlop wyłączam wszystko. Zostawiam komórkę, laptopa, zakładam zegarek na rękę i po kilku dniach gdy nie reaguję nerwowo na dźwięk dzwonka czy sms-a zaczynam naprawdę odpoczywać. Polecam!

P.S. Zabawne jest umawianie się gdzieś na mieście gdy Pani leci na zakupy a ja np. na jednego głębszego. Spróbujcie to zrobić bez komórki :D

P.S.2 Herkules życie na wsi ma mnóstwo zalet. Dojazdy tylko trochę męczą. Poza tym pracuję na terenie całej Polski i rybka mi czy jadę z miasta czy wsi ;)

Piłeś? Nie jedź (i nie loguj się na forum) !

Siciliano: Robić szeptankę tutaj to jak sprawdzać w zbiorniku poziom paliwa zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyniosłem się na wieś i mam ciut więcej dojazdów :)

e:

Foxen.pl, nie każdy działa w SEO ;)

Ja też przeprowadził się na wieś bo przynajmniej większy spokój :) lecz za to więcej roboty przy domu :(

Najnowocześniejszy Hotel Nad Morzem Grand Lubicz 5*
Apartamenty w Ustce tylko w pensjonacie Villa Wenel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jak się pracuje na swoim to ilość godzin przepracowanych nie ma znaczenia i praktycznie zawsze jest to dużo więcej niż ustawowe 8 godzin. Tak mają wszyscy. Natomiast nie wszycy to wytrzymują, i najczęściej serducho wysiada.

Akurat u mnie serducho nie wysiadło, bo trzyma się mocno ze względu na sportową zaprawę. Niestety "wysiadło" małżeństwo, wysiadły zainteresowania i drobne codzienne przyjemności, wysiadł spokój ducha i cisza. W pracy łatwo się zatracić, jak się na własny rachunek działa (zresztą na etacie też). A najgorsze, że w pewnym momencie złapiesz się na tym, że to praca nie dla wyników, nie dla efektów, nie dla kasy, ale praca dla samej pracy. To chore. Uprzedzam, Panie i Panowie. To się źle kończy, tak czy inaczej. Nie piszę tu o sytuacjach, gdzie po prostu trzeba przysiąść, bo terminy, bo klient wymagający itp. Piszę o sytuacjach, gdzie jak się nie przysiądzie do byle czego, to świra się dostaje.

Szybko w to wpadłem, znacznie dłużej się podnosiłem. Udało się. Znaleziono równowagę. Nigdy więcej. Zdarza się praca teraz po 14 godzin, ale staram się ją równoważyć byle leżeniem w trawie z ulubioną książką. A i priorytety w życiu zmienione i przewartościowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności