Praca biurowa, a odpowiednie odżywianie

[mcmagik]

Pamiętam ,ze na pewno warto jest ograniczać produkty które zawierają gluten np makaron.

Przed startem sportowcy wytrzymałościowi (triatloniści, maratończycy) stosują bardzo ciekawą dietę, której drugim etapem jest tzw. ładowanie węglami.. wpierdziela się wtedy między innymi makaron w ilości na wiaderka bo jest bogaty w węglowodany, których zapas można zbudować w organizmie..

może powodować nadciśnienie. [...]

no.. nie to, co cudowne jagody

Dla sprostowania - sól jest nam niezbędna, gdyż jest źródłem jodu, a ten zaś reguluje ilość płynów w organizmie.. owszem, w za dużych ilościach jest szkodliwa..podobnie jak alkohol, ocet, kawa itp.

ale trzeba pamiętać, że:

z solą jest jak z jajkami kilka (-naście) lat temu - mówiono wtedy o wysokiej zawartości cholesterolu, zalecano nie więcej jak 3 szt w tygodniu.. a dziś? mówi się o cudownych właściwościach jajek i limicie ~7 szt/tydzień.

z alko jest tak, że alkohol lekko rozrzedza krew, obniżając ciśnienie a dzięki temu lepiej doprowadzając tlen do komórek organizmu - podobne właściwości ma ocet biegaczom wyczynowym zaleca się bieganie "na occie"

kawa, która generalnie uznawana jest za wypłukiwacz magnezu w rozsądnych ilościach wcale nie wypłukuje magnezu a w nagrodę posiada cały szereg polifenoli oraz różnego rodzaju kwasów, które wykazują silne działanie antyoksydacyjne.

Wymieniać można tak bardzo długo.. i tak serio to najważniejszy w diecie jest rozsądek poparty chociażby teoretyczną wiedzą na temat tego co chcemy dietą osiągnąć.

[Herkules]

Pamiętam ,ze na pewno warto jest ograniczać produkty które zawierają gluten np makaron.

Tylko makaron i kasza węglowodany i białka

Sól jest dobra orkiszowa

2. Oczywiście ,że jest i ludzie osiągają dzięki niej swoje cele.

Dieta sama w sobie nie jest czymś skutecznym (jedzenie samych owoców przy braku aktywności fizycznej i niezdrowym trybie życia nie przyniesie zamierzonego efektu, każdy dietetyk to powie)

3. Nie można tak generalizować, jest mnóstwo spalaczy opartych o naturalne składniki, to samo z herbatami, a one nie powodują skutkó ubocznych.

Chyba, że mówimy o herbacie miętowej, zielonej czy innej naturalnej, wszelakie produkty, spalacze czy regulatory, to jedna wielka paranoja, jak może nie powodować coś skutków ubocznych, skoro założeniem danego produktu jest zwiększenie spalania poprzez przyśpieszenie metabolizmu (w sposób nienaturalny do funkcjonowania organizmu)

no.. nie to, co cudowne jagody

Eee tam jakieś amerykańskie, polskie z pierogami i śmietaną ewentualnie drożdżówka na nich to mistrzostwo

[mmr88]

@Herkules nie masz kompletnie pojęcia o czym piszesz. Całą robotę robi dieta - jeśli się odchudzasz, robisz masę, siłę itd - dietę najwazniejsza, treningiem tylko "rzeźbisz/budujesz" to co zjesz.

Poczytaj trochę SFD i zrozumiesz, że trening to 20% sukcesu, 80% sukcesu to dieta.Trening to największy lajt w osiąganiu celów, najgorzej jest trzymac dobrą dietę. Tu najwięcej osób wymięka.

Zwiększenie metabolizmu w wielu przypadkach ma pozytywne skutki, a nie negatywne. Metabolizm to akurat jest najmniejszy problem, gorzej jak łapiesz się za spalacze tłuszczów z geranaminą, która rujnuje cały układ nerwowy, żołądek itd. Ale jest wiele suplementów, które jak mówisz wpływają głównie na metabolizm, którego przyspieszenie samo w sobie nie obciąża organizmu.

[bluro]

Poczytaj trochę SFD i zrozumiesz, że trening to 20% sukcesu, 80% sukcesu to dieta.Trening to największy lajt w osiąganiu celów, najgorzej jest trzymac dobrą dietę. Tu najwięcej osób wymięka.

z tym się zgadzam nie znam nikogo kto ćwiczy i nie stosuje preparatów wspomagających. no i oczywiście dobra dieta bo suplementy tylko wspomagają.

@Herkules nie masz kompletnie pojęcia o czym piszesz.

może się oburzyć :-) a jest dość "agresywny" ;-)

[Herkules]

z tym się zgadzam nie znam nikogo kto ćwiczy i nie stosuje preparatów wspomagających. no i oczywiście dobra dieta bo suplementy tylko wspomagają.

Właśnie i tutaj pojawia się pytanie, czy nasi dziadkowie i ojcowie mieli forum sdf plus stosowali diety?

Ja znam siebie, i nigdy nie miałem może typowej czekoladki ale nie mam brzucha, dodatkowo mam niezłą klatę czyli nie wstydzę się pokazać swój tors, nigdy nic nie brałem oprócz białka baaa ja jem prawie wszystko nawet smalec i boczki, robaki w śliwkach czy nieumyte warzywa (oprócz fast foodow)

@Herkules nie masz kompletnie pojęcia o czym piszesz. Całą robotę robi dieta

Ja się nie znam, ale byłem u dietetyka, doradcy żywieniowego i raz dostałem poradę od instruktora na siłownii (mało tego, mistrza Polski w kulturystyce) i gdzieś mam forum (bo to były lata gdy internet nie istniał) gdzie wiedza oparta jest nie o pracę fizyczną a o środki, suplementy i odżywki

Chcecie mi wmówić, iż poprzednie pokolenia tylko na diecie zdobywały odpowiednią tężyznę czy spalali nadmiar tłuszczu?

Polecam pracę fizyczną (drwal którym byłem) i nic ci nie jest potrzebne żadne jagody czy super środki ci pomóc w wypracowaniu bajcepsa czy chociażby uzyskaniu normalnej postury

Dieta- ograniczenie jedzenia adekwatne do naszego spalania to rozumiem, ale wprowadzanie jakiś metod (zupełnie bez gwarancji na jej skuteczność czy nawet bezpieczeństwo, a co dopiero potrzeby jakie podkreślę kolejny raz "w indywidualny sposób" generuje nasz organizm, to dla mnie brednie)

[ArTh00r]

@Herkules nie masz kompletnie pojęcia o czym piszesz. Całą robotę robi dieta - jeśli się odchudzasz, robisz masę, siłę itd - dietę najwazniejsza, treningiem tylko "rzeźbisz/budujesz" to co zjesz.

Poczytaj trochę SFD i zrozumiesz, że trening to 20% sukcesu, 80% sukcesu to dieta.Trening to największy lajt w osiąganiu celów, najgorzej jest trzymac dobrą dietę. Tu najwięcej osób wymięka.

Zgadzam się z Tobą w 100%.

@bluro:

co do twarogu, to jest zdrowy. Ja rozpisywałem pod siebie ten cykl odżywiania. Wspomniałem tam aby ograniczyć ponieważ, ja w tygodniu to przynajmniej 1,5kg jak nie lepiej jadłem

[Herkules]

Ja rozpisywałem pod siebie ten cykl odżywiania

No i o to chodzi, dieta to dobór indywidualnych wartości odżywczych pod nasz organizm a nie stosowanie czegoś, co komuś pomogło

Niestety nie zgodzę się, iż dieta to 20% danego efektu, mam rozumieć iż sportowiec, czy ktoś kto biega albo pragnie osiągnąć adekwatny efekt ma znacznie mniej ćwiczyć a bardziej zwracać uwagę na to co je? Może jest to ważne, ale nie przy takich proporcjach, przede wszystkim ruch i aktywność fizyczna daje najwięcej i zdania nie zmienię

co do twarogu, jak miałem problemy z wątrobą to miałem zalecane większe spożycie mleka oraz ogólnie pozyskanie pełnowartościowego białka (lecz nie wiedziałbym tego gdyby nie dietetyk )

[bluro]

owszem chodzi jak o indywidualizm i jest to jak najbardziej ok trzeba przetestować to i tamto i wybrać najlepiej.

człowiek to jak samochód tak siak czy inaczej potrzebuje dobrego paliwa i oleju bez tego nic nie budzie.

wspominałeś tez o naszych dziadkach ale zauważ ,że oni jedli mięso które było mięsem. a dziś mięso co jest to jest mięsem czy produktem mięsopodobnym? tak samo nabiały. niestety czasy się zmieniły.

mówiąc o sportowcach zauważ ze oni cały czas muszą przestrzegać diety to nie bierze się z powietrza.

[Herkules]

wspominałeś tez o naszych dziadkach ale zauważ ,że oni jedli mięso które było mięsem. a dziś mięso co jest to jest mięsem czy produktem mięsopodobnym? tak samo nabiały. niestety czasy się zmieniły.

Kto ci zabroni kupić jajko od babci z rynku gdzie nie ma europejskiej pieczątki plus kawałek świni od rolnika, którego ktoś nam poleci?

owszem chodzi jak o indywidualizm i jest to jak najbardziej ok trzeba przetestować to i tamto i wybrać najlepiej.

człowiek to jak samochód tak siak czy inaczej potrzebuje dobrego paliwa i oleju bez tego nic nie budzie.

Mistrzowskie porównanie, kolego od tego jest wiedza aby ją pozyskać, a nie samemu testować coś do czego nie mamy pewności, no chyba, iż zaliczasz się do osób "a nóż się uda..na tym oleju" a potem ojej..nie był on tak lepki jakiego oczekuje mój silnik, przez co go uszkodziłem, co teraz? (a trzeba było się słuchać kogoś, kto wiedział jaki wybrać, ale jak zawsze chciało się być mądrzejszym)

Nie lepiej skorzystać z wiedzy kto taką dysponuje?

Podobnie nasz z organizmem, łatwo go zniszczyć czy rozleguować, znacznie trudniej przywrócić do działania na właściwy tor

Jak chcesz coś testować na sobie, to nawet wiem, że niekiedy nawet za pewne "testy" płacą

Obserwować i adekwatnie reagować do tego, jak zachowuje się nasz organizm, to jednak zupełnie co innego, niż testowanie na nim wszystkiego, co sprawdziło się w innym przypadku

Pisałem, iż dieta jest ważna ale nie przy takich proporcjach (dieta-80%, aktywność fizyczna 20%)

[SzlafRock]

Ja mam prawie 6 kryżyk na karku i jem wszystko. Zawsze jadłem

Na pewno sprawność fizyczną tez posiadasz skoro jesz wszystko.

[mmr88]

@Herkules ile jeszcze osób musi Ci powiedzieć, że się mylisz, byś uznał to za fakt ? Bez złośliwości, ale mam wrażenie, że swoją wiedzę i to co przedstawiasz w tym temacie to na zasadzie "wydaje mi się, a skoro MI się wydaje to tak jest".

Widzisz, mówisz, że dostałeś porady kilkadziesiąt lat temu (SFD istnieje jakieś 15 lat już), myślę, że są nieaktualne trochę, obecni mistrzowie w kulturystyce i innych dyscyplinach sportowych są związani z forum SFD i myślę, że mają dużo większą wiedzę od kogoś kto trenował 20 lub 30 lat temu, dużo się zmieniło, wiele badań, kolejnych wniosków dużo więcej informacji, większa dostępność wiedzy(dzięki internetowi) itd...

Bycie drwalem zdecydowanie nie pomoże Ci uzyskać proporcjonalnej sylwetki. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego.

[Herkules]

Dobrze więc inne porównanie, wskaż mi jedną uniwersalną dietę (oprócz ilościowej), która przyniesie efekt każdemu (przy twoim założeniu)

Ja wskaże ci zestaw prostych ćwiczeń, zalecę spacer, czy nawet nie wiem robienie dziennie 100 brzuszków przez miesiąc czasu

Co da bardziej bezpieczny i UNIWERSALNY efekt, czy dieta która nie jest sprecyzowana pod kogoś, czy zestaw standardowych ćwiczeń jakie gwarantują (wzmagają poprzez ruch i aktywność) przyśpieszenie metabolizmu, wskaż mi jedną ogólną dietę, która daje super efekt

Widocznie nie pracowałeś jako drwal ale ja tam nie wiem co dają super suplementy i ekstra spalacze oraz odżywki

Bycie drwalem zdecydowanie nie pomoże Ci uzyskać proporcjonalnej sylwetki.

Tylko co ty nazywasz proporcjami? Bo ja uważam iż siła (bajceps i tors) to podstawa a nie zgrabny (_I_)

Uważam po swoim doświadczeniu, iż jako drwal nieźle się wzmocniłem (bez odżywek, super diety i suplementów lecz na robotach za marki w Niemczech)

Mi może setki osób w internecie wskazać super rozwiązanie, jak tabletki na odchudzanie czy potencję (podobnie jak wyszukiwarka Google), ale mają na to potwierdzenie, wiedzę, doświadczenie a przede wszystkim są mi to w stanie udowodnić na wielu przykładach? Odpowiedź brzmi niestety NIE

[mmr88]

Nie kumam tego z uniwersalnymi dietami - nie ma takiego czegoś jak uniwersalna dieta, najlepsza dieta jest pisana indywidualnie pod trening, aktywność w ciągu dnia, wagę, wzrost, strukturę kości, grupę krwi, poziom hormonów, tendencji i jeszcze kilkudziesięciu czynników, o których pewnie nie miałeś pojęcia.

Robienie 100 brzuszków dziennie? Bzdura - przetrenowanie, nie osiąginesz tym zbyt wiele. Spacer? Zbyt mało intensywny, nie wpłwa nawet na wydolność i krążenie.

Ja nigdzie nie napisałem, że istnieje jakaś uniwersalna dieta.

Nie pracowałem, ale jakąś wiedzę mam i wiem, że drwal nie osiągnie nigdy sylwetki osoby trenującej na siłowni każdą partię mięśni ,a nie tylko biceps. Proporcje to ćwiczenie całego ciała od łydek po mięśnie kapturowe itd.

Tabletki na odchudzanie pomagają trochę, ale 80% sukcesu jednak to dieta, reszta to trening i jakiś jeden procent to tabletki.

[Hagen]

Uniwersalne diety są i działają, lecz ktoś kto ma pojęcie na temat odżywiania nie stosuje takiej diety bo wie, że taka dietą można sobie rozj***ć organizm. Głupotą także jest to że 80% sukcesu w treningu to dieta.

Prawidłowe odżywianie jest dobre podczas treningów, gdyż możesz więcej osiągnąć dzięki "diecie". Prawidłowo wykonywane ćwiczenia również są bardzo ważne. Podczas gdy prawidłowo ćwiczysz osiągniesz cel dużo szybciej, dodatkowo trzeba wspomnieć o prawidłowej regeneracji organizmu.

Jak ktoś pisze że więcej niż polowa sukcesu to dieta, h*j z prawidłowo wykonywanymi ćwiczeniami, suplementami, regeneracją itp. to powinien w ogóle się nie wypowiadać na ten temat, gdyż nie ma zielonego pojęcia o Tym co pisze.

Niektóre wypowiedzi w Tym temacie są co najmniej porównywalne do dobrej komedii -.-

[Beerbant]

Więcej dupskiem ruszać a nie pieprzyć się z jakimiś pseudo dietami. A żreć wszystko na co przyjdzie ochota (no chyba, że ktoś chory) , pić też wszystko na co przyjdzie ochota i co smakuje . I tak to życie jest gó**o warte aby jeszcze je sobie ograniczać