Frustracje osobiste

[Ptaq]

Dziś po raz pierwszy zdecydowałem się jechać do pracy na rowerze... złapałem gumę po przejechaniu 4km i 126 metrów. Następne 4km i 180 metrów szedłem prowadząc rower.

Wniosek: złapałem gumę praktycznie w środku drogi między biurem a domem. Zamiast ok. 20min. docierać do firmy, dotarłem prawie w 50 min.

[Siciliano]

Jutro kolejny dzień, który trzeba spędzić w robocie, tym razem na wyjeździe pewnie z 12-16 godzin. Nikt nie mówił, że będzie lekko, jednakże powoli mnie to irytuje...

[zgred]

Dzisiaj rano zrozumiałem co to znaczy mieć brzuszek ... nie mogłem założyć skarpetek

Czas na ćwiczenia w morde !

[Nikonem]

Zamiast ok. 20min. docierać do firmy, dotarłem prawie w 50 min.

Jednak uboższy o trochę kalorii Nie wiem jaki wniosek wyciągnąć z Twojej przygody. Przed tym nie da się zabezpieczyć, nikt nie będzie jeździć z dodatkową gumą

Zgredziu, zatrudnij gosposię- będzie Ci prała, prasowała i zakładała skarpetki. Jeśli będziesz dobrze negocjował może zrobić nawet więcej

[mcmagik]

[...] zrozumiałem co to znaczy mieć brzuszek ... nie mogłem założyć skarpetek

Lustrzyca zaawansowana..

[zgred]

Jeszcze nie - widać konieć ale już przeszkadza...

[oldi]

Dziś po raz pierwszy zdecydowałem się jechać do pracy na rowerze... złapałem gumę po przejechaniu 4km i 126 metrów. Następne 4km i 180 metrów szedłem prowadząc rower.

Wniosek: złapałem gumę praktycznie w środku drogi między biurem a domem. Zamiast ok. 20min. docierać do firmy, dotarłem prawie w 50 min.

Bo gumę Kolego trzeba wozić ze sobą. Dętka, kilka kluczy, pompka, przy dłuższych wycieczkach dodatkowo kilka łatek i klej to zestaw obowiązkowy. Skąd wiem? W ciepły niedzielny poranek przeszedłem z rowerem 16 kilometrów. Przez pola i lasy

[mcmagik]

@up chyba taką gumę na instrument, w razie wypadku, znaczy się przypadku

Złapać przysłowiowego kapcia zdarza się bardzo rzadko, więc raczej nie ma sensu wozić ze sobą dętkę - zwłaszcza w mieście, gdzie zawsze można przesiąść się w komunikację miejską, w którą często rower można wziąć ze sobą.

[Bolt]

Mam w tym semestrze taki rozkład na uczelni, że odpada część treningów - bardzo zależało mi na rozpoczęciu dodatkowo także zajęć bokserskich, a tak to mogę wpadać tylko na pojedyncze.

[M0drzew]

Mam w tym semestrze taki rozkład na uczelni

studia.... kiedy to było.... ((( jejku, jaki ja stary już jestem

[MaxPan]

Bo gumę Kolego trzeba wozić ze sobą. Dętka, kilka kluczy, pompka,

takie coś lepiej sprawdza się, minusem jest to, że dętka później do wyrzucenia, ale zajmuje malo miejsca i po 1 minucie już jedziesz dalej. Może zaciągnąć dziurę do 4,5 mm

[SzlafRock]

Przypominam sobie jak kiedyś jeździli kolarze z dętką zapasową na plecach. To też jest jakiś sposób.

[Maximus Marius]

Jako stary miłośnik rowerów to napisze ze podstawa to ciśnienie w dętce i dobra opona. Połączenie tych dwóch rzeczy powoduje że od 3 lat nie mam zadnej przebitki

Opona musi być z kewlarowa wkładką to wtedy nawet ostre krawężniki są nie straszne.

Wczesniejsze opony zapewniały za to niezapomniane wspomnienia podczas pchania 10km do domu parę razy do roku wiec moim zdaniem warto zainwestować jak sie nie lubi pchac

[Nikonem]

Dziś kolejny raz miałem zbyt mało powierza w tylnym kole. Przed każdym wyjazdem muszę dopompować a dziś zapomniałem... Obręcze są już wytarte od hamowania (i starości) więc muszę zainwestować w wymianę obu kół wraz z gumami. Pewnie kupię z większym bieżnikiem, ponieważ głównie jeżdżę po leśnych wertepach.

To moja droga z dzisiaj:

Jak widać temat rowerowych gumek aktualny

[ravau]

MaxPan po co takie wynalazki 1 minutowe Ja zmieniam dętkę jak mam w niewiele dłuższym czasie, a jak nie mam to mam łatki - 10 minut i jadę dalej a jaka frajda, że się samemu naprawiło i często po takiej naprawie rok nic się nie dzieje