Zatrzymajcie monopol Google

[SzlafRock]

  W dniu 9.09.2014 o 18:49, dudi64 napisał(a):

Mieszkam w Czechach.

Ja sprzedaję na Czechy. Być może, że coś ode mnie kupiłeś.

Google cały czas zdobywa czeski rynek. Jeśli dobrze pamiętam to w 2012 roku już mieli ponad 50% rynku czeskiego.

Niedawno wprowadzili na czeski rynek Google Merchant Center.

Tu masz filmik, którym przyciągnęli dużą rzeszę Czechów do swojej wyszukiwarki. Wybacz ale nie wiem czy więcej młodych czy starszych. Zakładam, że młodych.

[intruder2600]

Poprawcie mnie jeśli się mylę ale w krajach, gdzie nie mają monopolu nie robią takich jaj. Z tego co słyszałem np w Japonii są na etapie przed pingwinem 2.0

[Uczę się całe życie]

W japoni nie wprowadzają zwierząt ponieważ tam nie ma zwykłych liter. Zdajesz sobie sprawę ile trzeba zachodu żeby nauczyć całe zoo tych wszystkich znaczków ロ ー マ 字.

[dudi64]

Powracając jeszcze raz do sytuacji w Czechach. Jak to jest że Polacy tak bezgranicznie przyjmuja wszystko co tylko pochodzi zza oceanu. Czy widział ktos kiedyś reklame G. w Polsce. A jednak bez problemu przejęli rynek . Mimo że były polskie alternatywy. A u "knedlików" robią co mogą i mimo naprawdę duzych kampanii korzyści mają naprawdę mizerne. Coś jest w tym naszym samoamerykanizowaniu się.

Myslę że nawet gdyby powstała polska super szukajka to "jeszcze wiele wody w Wiśle..."

[Uczę się całe życie]

Allegro też wygrało z Ebayem bo było pierwsze i odpowiednio zareagowało. Polskie szukajki były dodatkiem do wp i onetu a nie priorytetem. Przespali po prostu moment w którym ludzie zaczęli tego używac i tyle.

Pamiętajcie, że przyzwyczajenia ludzkie zmienia się bardzo trudno. Nie znam rynku czeskiego ale zakładam że tamta wyszukiwarka była pierwsza i ludzie zdążyli się przyzwyczaić.

[intruder2600]

U nas Netsprint był niezły, był też szukacz. Google załatwiło polskie wyszukiwarki tak jak załatwiło Yahoo - poszli na współpracę, która zrobiła sobie z Yahoo podnóżek, żeby wejść wyżej. Yahoo się dało nabrać. Chcieli cofnąć złą decyzję ale było już za późno. Teraz przeszli na Binga ale Yahoo to już tylko serwis. Stracili miano wyszukiwarki.

Takim cwaniackim trickiem google się wyspinało po lokalnych serwisach w większości krajów i Polska nie jest tutaj wyjątkiem.

Cała Europa doszła do etapu: muszę płacić tym złodziejom. A dlaczego muszę ? Bo sam ich wybrałem. Stworzyliśmy Frankenstaeina i pytanie, co będzie dalej. Jak zwykle sprawdza się idea filmu Terminator - coś co miało nam służyć obróciło się przeciw nam ale wspomnę jeszcze raz - łamią podstawową zasadę stworzyć w okół siebie rynek pracy i prędzej czy później to się zemści.

[INOMan]

Przyszłość, i częściowo aktualna rzeczywistość wyszukiwania, to nie tyle analiza treści internetu, co analiza zachowań użytkowników.

I tutaj jest największa przewaga google, ludzie masowo korzystając z ich produktów dostarczają dużo danych, dzięki czemu G może wpływać na SERPy i ma przewagę.

Każda nowa wyszukiwarka, czy stara o małym zasięgu, jest skazana praktycznie tylko na analizę treści w internecie: tego co jest na stronie, linków etc., tym samym jest na gorszej pozycji.

Inne wyszukiwarki aby mieć odpowiednią ilość danych do analizy i stać się bardziej atrakcyjne, muszą być popularne, ale żeby być popularne, muszą być atrakcyjne, koło się zamyka.

Patrząc jeszcze np. na Facebooka, to przecież wszystko co jest nam podsuwane bazuje na analizie naszych zachowań i ewentualnie zachowań znajomych / ludzi z regionu / kraju.. Podobnie nasz post na FB ma tym większy zasięg im większa pozytywna reakcja pierwszych oglądających. Podobnie działa G.

[SzlafRock]

  Cytat

I tutaj jest największa przewaga google, ludzie masowo korzystając z ich produktów dostarczają dużo danych, dzięki czemu G może wpływać na SERPy i ma przewagę

Właśnie w tym celu google stosuje darmowe usługi. Tak naprawdę Nie są one darmowe i jednocześnie przywiązują usera do firmy.

[Nikonem]

Tak, problem w Google widzą tylko Ci, którzy zarabiali/zarabiają dzięki niemu. Zwykli użytkownicy uważają, że Google jest wspaniałe. Do tego daje darmowe usługi- Android, Mapy (nawigacja) itd. Dopóki szaraki łykają taki stan rzeczy nic się nie zmieni.

[zakręcony]

  W dniu 9.09.2014 o 22:38, INOMan napisał(a):

...I tutaj jest największa przewaga google, ludzie masowo korzystając z ich produktów dostarczają dużo danych, dzięki czemu G może wpływać na SERPy i ma przewagę...

Tak by się mogło wydawać. Wyszukiwarka ma odpowiadać na zadane zapytanie i zwrócić wynik, który w/g założeń jest najbardziej słuszny. G poszło dalej i chce zwracać wyniki w oparciu o przewidywania co tak naprawdę chciał znaleźć użytkownik, ba, nawet wpisując słowo już zapodaje sugestię fraz jakie może chodzi użytkownikowi. I o ile fajna sprawą może się wydawać myślenie za użytkownika i tu można zachwycać się nad tym, o tyle świadome podawanie wyników, które nie są zgodne z założeniami już takie fajne nie jest, a filtrowanie stron, które normalnie by się pojawiały na dane zapytanie jest oszukiwaniem użytkownika.

Tak, wiem, ich podwórko mogą robić co chcą, zgoda, ale G już dawno przestało być wyszukiwarką

[IdeaBest]

Jeśli nie zaczniemy masowo promować alternatywnych wyszukiwarek ( już istniejących ) to zamiast pozycjonowania stron to będziemy rozdawać ulotki na ulicach lub prowadzić inną działalność

[MaxPan]

Większość z nas ( tych co znam osobiście) już dawno niema SEO jako głównego źródła pozyskiwania dochodów, dobrze że teraz Ty do tego doszedłeś. Nie można uzależniać biznesu wyłącznie od widzimisię algorytmu jakiegoś komercyjnego produkty na który nie masz zupełnie wpływu.

Co do ulotek to miedzy innymi można ich drukować i mieć ludzi od roznoszenia.

[Beerbant]

W tej chwili "pozycjonowanie" odgrywa coraz bardziej marginalna rolę w marketingu internetowym. No i firmy które oferują tylko i wyłącznie tą usługę niedługo znikną z rynku.

[intruder2600]

Zabijanie branży, która wypromowała google to samobójstwo i to się w końcu odbije na nich. Koszenie "nienaturalnych linków" to absurd, ponieważ to my dostarczaliśmy google wartościowe wyniki.

Było tak: fraza "ulotki":
1. strona a - robiona katalogami i zapleczem
2. strona b - robiona np. tylko swl-em
3. strona c - robiona tylko zapleczem przez firmę seo

Czy strona a,b,c są od siebie lepsze lub gorsze, ponieważ używały innych metod ? Absolutnie nie - co mają linki do jakości stron ?

To teraz jest tak: fraza "ulotki":
1. śmietnik jakieś jooble

2. śmietnik jakieś srooble

3. śmietnik jakieś inne dziadostwo

strona a - kara, bo na zapleczu były synonimy a katalogi stron są fuj

strona b - kara, bo swl fuj

strona c - kara bo zlecanie seo fuj

W ten sposób nie ma już nic w wynikach, swl leży, katalogi leżą, copywriterzy leżą, firmy seo leżą, seo hostingi leżą, sprzedawcy domen leżą. Jest tylko adwords. Goole to nie jest wyszukiwarka stron, tylko wyszukiwarka reklam. Ludzie chętnie opuszczą google jak będą widzieli, że są inne wyszukiwarki. Nie najgorzej się spisuje Bing i DuckDuckgo. Oczywiście, że google technologicznie jest od nich lepsze ale dzięki koszeniu wszystkiego wyniki tych 2 aktualnie są po prostu lepsze.

[Beerbant]

  W dniu 10.09.2014 o 10:01, intruder2600 napisał(a):

Zabijanie branży, która wypromowała google to samobójstwo

Obawiam się, że branża zabija siebie sama