Skocz do zawartości

Niemiecki minister sprawiedliwości chce ujawnienia algorytmu Google


Paq

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 35
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Nie nazwałbym go idiotą, to jest zwykła prowokacja rządu niemieckiego, która ma skupić media na problemie. To co ja chcę robić - nic się nie wywalczy ale uderzy w ich czuły punkt - PR, w który inwestują miliardy $.

Jak myślicie - po co stworzyli idiotyczny projekt intelgentnego samochodu, który nie wejdzie w życie przez najbliższe 50 lat ?

Dzięki temu część ludzi wierzy w to, że google na prawdę ma szuczną inteligencję, która mierzy jakość tekstu...

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne te roszczenia niemieckiego polityka. Nawet jakby ktoś ich zmusił do ujawnienia algorytmu (w co wątpię), to zrobią to w taki sposób, że niewiele z tego będzie wynikało - szczgółów i tak nie zdradzą.

O coca-coli pomyślałem to samo - to że ma znaczny % na rynku napojów gazowanych nie znaczy ktoś musi ujawniać szczegóły receptury.

Prosty program do fakturowania: finansis.pl/faktury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według niego Google musi stać się bardziej przejrzyste, co ma objawiać się w ujawnieniu danych mówiących o tym, jak tworzone są wyniki wyszukiwania. Mówiąc wprost, Niemcy chcą poznać tajny algorytm wyszukiwarki, na którym swoją potęgę zbudowała firma z Mountain View. Maas stwierdził, że w sytuacji tak dużego wpływu na gospodarkę, w tym oczywiście na same firmy, problem z monopolem Google’a musi zostać rozwiązany.

A według mnie niemieccy politycy powinni najpierw rozwiązać sprawę "polskich obozów zagłady" . Jak można próbować naprawiać teraźniejszość gdy zakłamuje się historię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


O coca-coli pomyślałem to samo - to że ma znaczny % na rynku napojów gazowanych nie znaczy ktoś musi ujawniać szczegóły receptury.

trochę dziwne porównanie.

Google zbiera informacje o użytkownikach swoich narzędzi. Czyli potocznie mówiąc szpieguje ich. Co dalej się dzieje z zbieranymi informacjami, nikt tego nie wie. Każdy z nas ma świadomość, że wyniki wyszukiwarki są układane w sposób wygodny koncernowi.

Jak to się ma do porównania z coca-colą?

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jak to się ma do porównania z coca-colą?

Ano ma się tak że jak minister pozna super tajny algo google to co to zmieni? Google dalej będzie zbierać info o frazach, stronach i użytkownikach. A minister będzie z zadowoleniem robił topy bo poznał przepis :) Jaki problem ma minister żeby napisać własny algorytm układania wyników? Wszystko od razu na tacy chciałby dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano ma się tak że jak minister pozna super tajny algo google to co to zmieni?

Już ktoś napisał wyżej, to nie chodzi o poznanie algorytmu (do tego nigdy nie dojdzie :) ), ale o zrobienie szumu wokół Google. W ten sposób wspólnie można coś osiągnąć. Chociażby bezpieczeństwo użytkowników i być może lepsze wyniki wyszukiwania.

e.

PS.

To jest dobry moment aby społeczność pozycjonerów przyłączyła się do głosu sprzeciwu. ;)

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko żeby nie była to pojedyncza zagrywka. Bo co z tego jak podadzą taką informację w wiadomościach, faktach itp. jak za tydzień nikt już o tym problemie nie będzie pamiętał. Aby sprawa nabrała rozgłosu, musi być co jakiś czas powtarzana.

Amerykanie niby stworzyli podwaliny demokracji

Demokrację stworzyli Grecy, Amerykanie tylko ją przyjęli u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że coca cola nie niszczy biznesów innych ludzi, a przynajmniej nie w takim spektrum jak robi to monopol jednej wyszukiwarki z reklamami zamiast wyników.

Miałem rozlewnie ale nikt mojej Koli nie kupował bo wolał Coca Colę czyli de facto mnie zniszczyli- ujawnić skład!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne te roszczenia niemieckiego polityka. Nawet jakby ktoś ich zmusił do ujawnienia algorytmu (w co wątpię), to zrobią to w taki sposób, że niewiele z tego będzie wynikało - szczgółów i tak nie zdradzą.

To jest bardziej na zasadzie - wiemy co knujecie, wiemy co robicie. Wiedzcie o tym, że to jest nasze podwórko na którym brudzicie i nie będziemy stali bezczynnie i patrzyli jak je okradacie wyzyskiem z reklam połączonych z szemranymi zasadami i unikaniem podatków.

O coca-coli pomyślałem to samo - to że ma znaczny % na rynku napojów gazowanych nie znaczy ktoś musi ujawniać szczegóły receptury.

Coca Cola szkodzi tak samo jak google trując ludzi aspartanem jak i nie płacąc podatków. Problem trwa od lat. Co można zrobić ? NIC :)

Witamy w świecie totalitaryzmu korporacyjnego :)

Jedyna szansa jest w nas - użytkownikach - tylko my możemy pokazać prawdę, gdy rząd choćby chciał ma związane ręce.

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem zauważają głównie pozycjonerzy oraz firmy i właściciele stron którzy obrywają na zamianach w algorytmie / filtrach / banach itp. Dla większości ludzi działania google są obojętne i szum medialny potraktują co najwyżej jako ciekawostkę. Wyniki serwowane przez google są dla nich akceptowalne (mimo że coraz większą część pierwszej strony zajmują reklamy).

Co do porównania z colą, to wydaje mi się że rządy nie mogą domagać się od prywatnych firm zdradzania swoich tajemnic handlowych, no chyba że firmy te w jakś sposób łamią prawo, czy ich działania zagrażają bezpieczeństwu ich obywateli. Czy takie zarzuty można stawiać fimie na G? Zarzut zbierania informacji o użytkownikach może dotyczyć też innych firm, choćby portali społecznościowych.

Prosty program do fakturowania: finansis.pl/faktury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównanie C-C do Googla jest bardzo zayebiste :)

Na całym świecie wiadomo, że C-C do zdrowych nie należy - nawet udowadniano co robi ze zdrowiem - ale mimo to jest najpopularniejszym napojem świata. I zostanie tak dopóki ludki będą ją kupować :) Tak samo jest z google - wszyscy już wiedzą, że wyniki z googlasa są o kant doopy rozbić ale mimo to używają ;) i dopóki będą używać google może sobie robić na swoim podwórku co zechce ;) To bryndzlowanie się polityków to jakaś tylko kiełbasa wyborcza.

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności