Wpływ lokalizacji serwera na pozycjonowanie.

[Cinex]

Mam w planach postawić 2 serwisy anglojęzyczne, na domenach globalnych. Wiem, że jeżeli chodzi o języki takie jak polski, coraz większą wagę w wynikach wyszukiwania ma lokalizacja strony i posiadanie jej na serwerach w danym kraju, dla którego chcemy aby była wysoko w wynikach wyszukiwania na określone frazy.

Jednak jak to się ma do języka angielskiego? Który jest bądź co bądź obecnie globalnym językiem internetu. Czy jeżeli chcę się przebić na określone anglojęzyczne frazy, to warto szukać hostingu za granicą, jakieś godaddy itp. Czy jeżeli zostanę z serwerami w Polsce, to nie zrobi to różnicy? Na zasadzie, czy lokalizacja dla języka angielskiego, którym operuje się na całym świecie jest na chwilę obecnie tak samo istotna jak dla poszczególnych języków używanych głównie w konkretnych krajach.

[MaxPan]

Geolokalizacja hostingu niema żadnego znaczenia

[jimmi]

Warto aby strona ładowała się szybko u odbiorcy, czyli szybki i dobrze skomunikowany serwer w pl, jest lepszy niż jakiś zamulony w USA, w kraju docelowego użytkownika.

[Cinex]

Super, dzięki za szybką reakcje! Jeżeli nikt nic nie ma do dodania myślę, że temat można zamknąć.

[MaxPan]

tak jak Kuba pisze ja jak stawie pod USA jakiś serwis z większym ruchem to stawie na hostingu w USA, ping mniejszy, ale do SEO to niema znaczenia.

[Cinex]

Hmm.. tutaj nisza jest taka, że informacje są w większości po angielsku, pomimo tego, że przekrój internautów szukających info jest z całego Świata. Więc myślę że szybki serwer w PL styknie, jeżeli chodzi o technikalia, bo zamierzam celować w odbiorców z całego świata. Zarówno tym z USA i z Austraii będzie się ładowało z podobną szybkością Nie wiedziałem głównie jak to jest z mocą SEO.

[MaxPan]

większość firm hostingowych z Polski ma serwery zagranicą, głownie FR i DE

[Cinex]

Tak wiem, mam jedno konto w linuxpl.com i właśnie stoi na serwerze w Niemczech. Ale mam tam kilka stronek i już dość mało zasobów do wykorzystania. Nie chciałem pchać kolejnych 2 serwisów tam. Także zdecydowałem się na serwer w minsthost, mają serwery w Poznaniu (stąd moja wątpliwość odnośnie SEO i geolokalizacji), ceny rozsądne, opinie umiarkowane i co najważniejsze transfer bez limitów, a na tym najbardziej mi zależy.

[MaxPan]

Z tym transferem bez limitu to nie jest tak do końca, zazwyczaj jest limit, tylko po jego wykorzystaniu nie wyłączają serwer, a dadzą mniejszą rurkę, lub jak zacznie się jakiś sensowny ruch to nagle wykorzystasz limit CPU lub połączenia do bazy stają się niezoptymalizowane. Przerabiałem. Niema nielimitowanych hostingów. Dobry dedyk z dobrym administratorem to jeden głównych z składników sukcesu serwisu.

[Cinex]

Oki, dzięki będę miał to na uwadze. Na początku myślę, że zupełnie wystarczy mi prosty hosting pod www. Przebicie się na jakieś sensowne frazy, na których mi zależy,zajmie dobre kilka miesięcy (przy dobrych wiatrach), a wtedy powinno zacząć ciągnąć trochu większy transfer. Ale też bez szaleństw, nie będzie to jakiś typowo usługowy portal ze skomplikowanymi skryptami. A raczej strona informacyjna z niewielkim download'em który będzie z czasem się powiększał. A z racji tego, że miałem kiedyś mały download na stronie o grach (fixy, cracki - stare dobre czasy sprzed 10 lat gdzie nie wiedziałem co to prawa autorskie), to konto potrafiło paść w połowie miesiąca. Właśnie nie ze względu na ruch, obciążenie cpu, ale transfer. W obecnych projektach też nie będą to duże pliki, a raczej dodatki do treści. Więc wolę mieć pewność, że strona się nie wyłączy w połowie miesiąca. Węższe gardło przeboleje. Ale doceniam Twoje wskazówki @MaxPan, jak uzbieram większy budżet to pomyślę, o czymś sensowniejszym.

[dargre`]

tylko po jego wykorzystaniu nie wyłączają serwer, a dadzą mniejszą rurkę.

Albo skasują na koniec miesiąca, chociaż mnie sie jeszcze nie zdarzyło. Mam limit 20 TB na m-c i nawet 10 nie wykorzystuję,

[INOMan]

Ma to o tyle znaczenie, że google ocenia jak szybko strona się ładuje. Jeżeli np. 90% odwiedzających jest z USA a serwer masz w Niemczech to tym samym będzie się ładować trochę wolniej niż gdyby serwer był w USA.

Nie jest to jakaś decydująca wartość, ale jeżeli odpowiedź serwera jest powyżej 200 ms (ping w dwie strony) to już można zaliczyć lekki spadek w wynikach.

Kolejne progi to już większy ból - powyżej 500ms, 1000ms utrzymującego się dłuższy czas masz prawie jak w banku że wypadniesz z top 10, to prawie tak jakby strona się nie otwierała.

[mghost.pl]

@up: Niejedna strona umieszczona na serwerach w Hetznerze, czy Atmanie (czy u nas ), będzie ładowała się w USA szybciej, niż ta, która umieszczona jest na zamulonym do granic możliwości hostingu bez limitów za 5$ miesięcznie, z serwerami w USA. Jeżeli wywołanie strony nie generuje bezsensownie dużej ilości żądań GET, to śmiem twierdzić, że czas ładowania strony będzie podobny, a na pewno komfort użytkowania będzie praktycznie taki sam.

[dargre`]

Ja ostatnio z uwagi na kłopoty z serwerem, które swits.pl zna, prosiłem tez kolegów zza oceanu o test moich stron trzymanych na dedyku Hetznera. Poza potwierdzeniem, że strony działają, potwierdzili też że że szybkość ich działania jest OK, a niektórzy, że nawet lepiej niż OK.

Do swits.pl - póki co chiński bandyta się odczepił, choć próbował ataku jeszcze raz. Jestem w trakcie szatkowania plików i zmian w skryptach, tak by móc rzucić sam html przez CloudFlare.

[mghost.pl]

Pamietaj tylko o poprawnej konfiguracji CF. Jeden mały błąd a wystawisz się jak na tacy, o ile atakujący używa choć trochę mózgu i nie jest dzieciakiem, który kupi£ serwer w chinach, zainstalował Win2k8, połączył się zdalnie i swój atak ograniczył do LOICa