Google bierze się za prywatne sieci linków

[blake]

Google bierze się za prywatne sieci linków

Czyli domyślam się, że szykują armię wykwalifikowanych murzynów do przeglądania każdej strony w necie i porównywania jej z listą wytycznych co ma być uznane za zaplecze a co nie?

[intruder2600]

Tak. Dokładnie tak Już od dawna tak jest. Z tą różnicą, że nie muszą szukac wszędzie bo zaplecza mają i muszą mieć pewne cechy wspólne. Na pewno łatwą cechą jest to, że w małym zapleczu (10-20) wszystkie strony linkują do jednej - a jeszcze lepiej - 2,3,4 takich samych stron. Pozamiatane Czym bardziej urozmaicona sieć tym lepiej ale to ni znaczy, że nie znajdą.

[blake]

Czym bardziej urozmaicona sieć tym lepiej ale to ni znaczy, że nie znajdą.

Mam zaplecze, którego nie znaleźli od 2 lat i przypuszczam, że nie znajdą go nawet murzyni, którzy je będą przeglądać

[intruder2600]

Wiem, gadaliśmy o tym ale to dlatego, że jest w pl. Wystarczy, że znajdą jedną stronę afiliacyjną a jak wiadomo afiliacja jest sprzeczna z zasami google (nie masz prawa zarabiać na google) i leci jak po sznurku Na szczęście najbardziej zależy im na rynku US.

[hyhy]

Zobaczymy,

mamy sporo sieci blogowych, na szczęście podzielonych na grupy i podsieci. Nawet jak jedna czy dwie poleca, to jest to przewidziane.

Bardziej niż obawa przemawia przeze mnie ciekawość. Takie działania google dadzą nam świetny wniosek:

robimy dobrze albo robimy źle

I tego będę się trzymać.

[belimeter]

Szukali, szukają i szukać będą, tylko jak narazie znajdowanie im wychodzi tak samo jak zawsze. Jak ma się zróżnicowane zaplecze i im mniej osób oni wie tym lepiej, wtedy ani nie znajdą ani nikt nie doniesie do googla. I tak jak kolega wyżej pisze takei działania są dobre bo pokazują czy to co robimy idzie w dobrym kierunku czy trzeba cos zmienic.