Skocz do zawartości

Agencja pozycjonuje i stronę w Google banuje


vitar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

tak się zastanawiam co w przypadku gdy zleciłem jakiejść agencji, freelancerowi pozycjonowanie i w wyniku jego działań strona dostała filtr google. Jak się w takim wypadku powinna zachować "agencja" i jak się zabezpieczyć przed taką sytuacją w umowie ?

Mogą próbować wyciągać mnie z filtra ale to przecież trwa, koszty rosną, pozycje znikneły, firma notuje przez to straty.

Co również w wypadku gdy stosowali wyjątkowo ryzykowne zagrywki o których nie wiedziałem/nie znałem jak dopalanie SWL'ami strony docelowej (bo jak wiadomo seo to ryzyko a przed ryzykiem trzeba się mądrze zabezpieczyć)

Czy ktoś miał taki wypadek może ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Jeśli wybierasz najtańszych fachowców to tak zazwyczaj się kończy to raz, a dwa pozycjonowanie to łamanie zasad Google, a więc to że twoja strona wpadła akurat w filtr można nazwać tak: "życie" - działając niezgodnie z polityką Google musisz się z tym liczyć ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli rozumiem, że biorę sobie zlecenie na seo, działam, działam, ups - "niestety strona została zbanowana. życie. dowidzenia panu ". Tak to mniej więcej wygląda ? Seowiec jez bezkarny wobez swoich nieudolnych kompetencji niszczących domenę firmy ?

Nie mówię tu tylko o najtańszych seowcach ale tych (oprócz tanich) - średnich i dobrych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryzyko istnieje zawsze, niezależnie od poziomu pozycjonera. Każde pozycjonowanie jest z definicji wbrew zaleceniom google i można dostać za to po łapkach. Przed wyborem pytaj o metody pracy i o takie właśnie sytuacje - co firma zrobi w przypadku filtra/bana.

⇅ Sprawdź czy nadal jest zielono u Ciebie i konkurencji poprzez nowoczesne monitorowanie pozycji

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vitar Ban to nie filtr to pierwsze primo. Drugie primo SEOwiec to nie Google i to nie on decyduje czy strona dostaje filtr ( bana można dostać na własne życzenie), aczykolwiek on może się przyczynić do otrzymania kary ponieważ zaczyna pozycjonować stronę co wiąże się z pozyskiwaniem linków ktore mogą zaszodzić. Jednak nie ma reguły co może a co nie. Doświadczony SEOWiec będzie wiedzial czego unikać a co zastosować by ryzyko filtra bylo jak najmniejsze ale nie ma nigdy pewności że jutro strona wyleci - dlatego nikt poważny nie wezme odpowiedzialości za twoją stronę.

 

"Na szczycie zawsze znajdzie się miejsce" - Ale potrzebujesz serwera by tam się znaleźć - Zgarnij kod rabatowy do SEOhost 40% - lub rabat do Cyber_folks - 10% - Rabat do hitme -5% - #reklama #link_sponsorowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh człowieku. Wyobraź sobie, że "zlecasz" jakiemuś małolatowi żeby przeskoczył przez płot do sąsiada i zakosił mu z sadu jabłko. Płacisz mu oczywiście dopiero wtedy jak jabłko przyniesie. Małolat poszedł, szukał dziury w płocie, obczajał czy nie ma gospodarza i w końcu przeskoczył, ale będąc już pod drzewem gospodarz go złapał, zlał dupsko i wyrzucił za bramę. Rozumiem, że w takiej sytuacji pasowałoby żeby on Ci jeszcze zapłacił za to, że nie przyniósł Ci jabłka?

A co do tego:


Seowiec jez bezkarny wobez swoich nieudolnych kompetencji niszczących domenę firmy ?

To powiedz mi jak można brać odpowiedzialność za coś na co nie masz do końca wpływu? Tutaj reguły gry zmieniają się z miesiąca na miesiąc i nie decyduje o nich ani seowiec dobry czy zły ani klient, tylko właściciel wyszukiwarki - może sobie np wymyślić, że co 2 tygodnie wywala wszystko z top10 a wrzuca tam adwordsy, albo ustawia sobie strony ręcznie wg swojego widzimisie.

"Ja nie bywam w kuluarach, nie wiem gdzie to jest. Bywam w innych miejscach w innym towarzystwie..." SEO Norris - cytat roku 2014
"Dlatego dużo firm i freelancerów zajęło się pp, nie poradzili sobie z klientami i aktualizacjami algo." Cytat wszech czasów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


czyli rozumiem, że biorę sobie zlecenie na seo, działam, działam, ups - "niestety strona została zbanowana. życie. dowidzenia panu ".
niestety ale jest to jedna z możliwości, którą SEOwiec może wykonać po porażce ... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jak się w takim wypadku powinna zachować "agencja"

Poinformować, że zlecając "pozycjonowanie" musisz być świadomy ryzyka że próbując wpłynąć na ranking łamiesz wskazówki i wytyczne google które oni sami ładnie ujeli w pytaniu: " Czy podjąłbym takie działania, gdyby wyszukiwarki nie istniały ?"

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


czyli rozumiem, że biorę sobie zlecenie na seo, działam, działam, ups - "niestety strona została zbanowana. życie. dowidzenia panu ". Tak to mniej więcej wygląda ?

Tak to wygląda jesli zlecisz pozycjonowanie tym tańszym "fachowcom"


Seowiec jez bezkarny wobez swoich nieudolnych kompetencji niszczących domenę firmy ?

Nie. Umowa powinna zabezpieczać każdą ze stron.

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seowiec jez bezkarny wobez swoich nieudolnych kompetencji niszczących domenę firmy ?

Nie. Umowa powinna zabezpieczać każdą ze stron.

No chyba tylko taki przypadek, że przez "zniszczenie" domeny uważasz usunięcie plików z serwera, albo wysyłanie z maila w domenie spamu, bo chyba "zniszczeniem" domeny nie nazywasz tego, że nie wyświetla się ona w jakiejś prywatnej wyszukiwarce?

"Ja nie bywam w kuluarach, nie wiem gdzie to jest. Bywam w innych miejscach w innym towarzystwie..." SEO Norris - cytat roku 2014
"Dlatego dużo firm i freelancerów zajęło się pp, nie poradzili sobie z klientami i aktualizacjami algo." Cytat wszech czasów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seowiec jez bezkarny wobez swoich nieudolnych kompetencji niszczących domenę firmy ?

Nie. Umowa powinna zabezpieczać każdą ze stron.

No chyba tylko taki przypadek, że przez "zniszczenie" domeny uważasz usunięcie plików z serwera, albo wysyłanie z maila w domenie spamu, bo chyba "zniszczeniem" domeny nie nazywasz tego, że nie wyświetla się ona w jakiejś prywatnej wyszukiwarce?

Idealnie ujęte. Wszyscy zapominają, że wyszukiwarka jest "korpo" i jak im się zachce to wyłączą ją sobie na 3 dni od tak bo będą mieli kaprys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a co ze źle wykonanym przedmiotem umowy ? Można dochodzić odszkodowania z tego tytułu nawet jeśli nie ma zabezpieczenia wprost w umowie.

Z drugiej strony żadna agencja seo nie zgodzi się na kary w umowie skoro nie jest właścicielem wyszukiwarki - proste :)

Agencja marketingowa Semgence istnieje na rynku od 2018 i odpowiada za prowadzenie działań SEO dla wielu firm małych i dużych. Prowadzimy też kampanie Google Ads - niedawno zostaliśmy sie Partnerem Google spełniając odpowiednie kryteria. Betapoint

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poinformować, że zlecając "pozycjonowanie" musisz być świadomy ryzyka że próbując wpłynąć na ranking łamiesz wskazówki i wytyczne google które oni sami ładnie ujeli w pytaniu: " Czy podjąłbym takie działania, gdyby wyszukiwarki nie istniały ?"

@Beerbant: na właśnie ja pamiętam czasy, gdy wyszukiwarki nie były tak popularne. Wtedy właśnie do promocji strony korzystało się z katalogów (głównie wp.pl i onet), wymieniało banerki pomiędzy stronami itp. Teraz google za to wali filtry, więc średni argument ;)

When you dream, there are no rules - people can fly, anything can happen.

Blog o modzie męskiej - emodini.pl

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a co ze źle wykonanym przedmiotem umowy ? ...

Tu też jest problem... Bo zauważ, że strona siedzi sobie w topie, wszyscy są szczęśliwi...

I teraz wchodzi kolejna aktualizacja srandy albo świngina, które od teraz 'uważają', że coś co było dobrze wykonywanym przedmiotem umowy jest źle wykonanym przedmiotem umowy i strona łapie filtr...

Tak wiem, trzeba się przystosować, wyjąć z filtra lub nowa domena, wszystko zależy od Klienta. Tylko co jak masz Klienta, który Ci zarzuci, źle wykonanym przedmiotem umowy, bo przecież to Ty nawaliłeś, a że warunki gry w G się zmieniają cały czas*, to pikuś ;)

* wszystkie poza jednym, chcesz mieć spokój, płać za sradworsy

- Reklama -

Podatki we Wrocławiu: biuro podatkowe wrocław

Miejscówa do parkowania przy Okęciu: parking okęcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności