Skocz do zawartości

Sklep dodawany do katalogow a odwiedzajacych jak na lekarstwo


kubek

Rekomendowane odpowiedzi

jak ktoś nie chce wejść to napisze co mowi raport GUS a w nim firam e-card

90% obrotu w internecie wygenrerowały - 5 firm turystyczny, LOT, air-polonia, lecrerc ??, merlin,

a ogolny oborót z hadlu b2c wyniósł 320 ml z czego jak dobrze pamietam to merlin w roku 2005 miał ok 40 mln zł to w 2004 z 30 mln sklepów internecie jest z 600 tych cos znaczacych to jak to sie podzieli proporcjonalnie to nie ma tych koksów pozostaje 484 tys na sklep w skali roku oczywiscie to takie proste przeliczenie bo sa SKLEPY i sklepy

tak mówi raport moze masz inne nie oficjalne informacje

decent ;)

Tak mówi firma ecard - nie Raport - raport podaje wcześniej zupełnie inny podział rynku . A Gus nie ma w zasadzie danych umolziwających rodzielenie e-sprzedaży od sprzedaży tradycyjnej - często same przedsiębiorstwa mają z tym problemy.

E-car ma w zasadzie dane o płatnościach dokonywanych przez karty kredytowe - na 50 osób które wiem, że dokonały zukupu przez internet karta zapłaciły dwie :-) i stanowią one bardz nie-reprezantatywną grupę :-).

W roku 2004 bodajaże 5 firm B2B z branży dystrybucji IT przekroczyło obroty 500 mln złotych.

ABC DATA już w 2001 roku deklarowała, że przez W skali roku łączne obroty ze sprzedaży on-line przekroczą 400 mln zł (tylko w tej jednej firmie). (https://www.teleinfo.com.pl/ti/2001/51_53/e-gospodarka/e-gospodarka01.htm)

A ta branża to tylko jeden (co prawada spory) kawałek tortu .

Znane są równiez oborty dokonywane za pomocą portalu Allegro - które chcąc niechcąc musimy zaliczyć do e-sprzedaży.

proponuje wiec raportami GUS podetrzeć sobie pupkę :) i brać się do roboty.

Natomiast co do pracy nad sklepem muszę sie zgodzić - obserwuję (naprawdę !) ponad 1500 polskich sklepów internetowych (oczywiście nie osobiście a automatycznie-statystycznie) i widzę, że 2 lata to okres po którym możemy powiedzieć, że sklep zaczął prosperować. :).

Często dopiero "trzecie trafienie" klienta do sklepu powoduje zakup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki za OT i podbicie ale:

ja osobiście nie widze na rynku innych graczy reszta ma obroty tak aby sie utrzymac

Mylisz sie - prosty przyklad - paintball. W Krakowie nie ma specjalistycznego, profesjonalnego sklepu - nie ma ani jednego ze wzgledu na to ze w Krk w paintball sie bawi nie wiecej niz 100 - 150 osob - nie byloby sensu otwierac dla nich sklepu. Ja kupuje przez internet ze sklepu w W-wie. Takich jak ja, nie tylko z Krakowa ale i z Bukowiny Tatrzanskiej, ze Slaska i z innych miejscowosci jest jeszcze kilkadziesiat oosob co razem z calej polski daje spora liczbe klientow a przesylka UPS-em leci na drugi dzien.

Sklepow o specyficznych i niezbyt popularnych profilach jest cala masa a gdyby nie internet + firmy kurierskie musialbym jechac pociagiem do W-wy jak setki innych osob, albo wogole bym nie jechal bo bym nie mial z kim grac - ogloszen towarszyskich "szukam nowych przyjaciol i do zabawy w paintball" napewno bym nie rozklejal po slupach :P

W przypadku branzy sklepow erotycnych jest tez jedna bardzo istotna rzecz - przecietny czlowiek w srednim wieku szukajacy wraz z ze swoja partnerka mocnych wrazen bedzie sie raczej wstydzil bezposrednio isc do takiego sklepu i zapytac czy maja stroj batmana ;)

zamowi dyskretnie przez internet :)

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pisałem o dużych graczach, a nie o sklepach niszowych :)

nie neguje tego że jak znajdziesz nisze to odniesiesz sukces jest wiele dziedzin które jeszcze pozwalają na zrobienie kasy ale przy sex-shopach jest to trudne

a tak wogóle to chyba leeko odbiliśmy od tematu pozycjonowania sex-shopu

decent

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosty przyklad - paintball. W Krakowie nie ma specjalistycznego, profesjonalnego sklepu - nie ma ani jednego ze wzgledu na to ze w Krk w paintball sie bawi nie wiecej niz 100 - 150 osob - nie byloby sensu otwierac dla nich sklepu.

A może bawi się tylko 100-150 osób bo nie ma dla nich sklepu ??

Sam bym z chęcią skorzystał z takiej formy rozrywki ale nie wiem jak zacząć, jakie są ceny itp. A w okolicy nie ma takiego sklepu co by sie bardzo przydało bo można by zasięgnąć porady fachowca osobiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności