Skocz do zawartości

SEO za granicą, czy jest sens?


unfair

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem młodą jeszcze uczącą się osobą, temat SEO nie jest mi obcy, jednakże mam ostatnim czasy pewien nie dający mi zasnąć dylemat.


Swojego czasu myślałem nad tworzeniem stron internetowych na potrzeby rynku zagranicznego czyt. angielskojęzycznego. Na razie wiem, że:

- stawki są nieco większe (zamiast 0,20 zł za klik tam koło 0,25 $)

- doliczamy kurs dolar/funt brytyjski, więc razy 3-5

Proszę, abyście rozwiali wątpliwości.


Czy pozycjonowanie w US, UK jest o dużo trudniejsze niż u nas? Czy jest tam większa konkurencja, jeśli tak to mniej więcej ile? Jak się potem rozliczyć z takowych przychodów z adsense? Tylko Polski podatek czy coś więcej?


Posługuję się angielskim w stopniu dobrym i nie wiem, czy opłaca mi się wziąć za siebie i się go nauczyć, czy lepiej wziąć się za pracę w Polsce... (bo żeby się nauczyć angielskiego w stopniu perfect trzeba jeszcze się dość dużo nauczyć, a za ten czas można by już zarabiać w Polsce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Pozycjonowanie na rynku USA/UK jest wielokrotnie trudniejsze niż na rynku PL. Podstawowe w ogóle warunki to biegła znajomość języka angielskiego + dużo czasu + pieniądze do zainwestowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejszą różnicą jest różnica jakościowa takie numery jak u nas w SEO dla firm tam nie przejdą. Moim zdaniem wcale nie jest tam trudniej, paradoksalnie jest łatwiej ze względu na znacznie większą ilość lepszych jakościowo miejscówek w których można "położyć" link.

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beerbant - ale konkurencja jest też o wiele większa. Powiedzmy na tą samą frazę do topu w PL chce się wbić kilkuset ludzi, a w USA kilka tysięcy.

Po drugie jeżeli jest dobra jakościowo miejscówka gdzie można dodać link, to automatycznie jest o wiele więcej ludzi którzy chcą tam wbić link niż na rynku w PL.

Największa szansa to zrobienie jakiegoś naprawdę dobrego contentu i pójście w viral - coś a'la Wardega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

unnamed - autor wątku nie pisze o samym pozycjonowaniu, tylko tworzeniu strony, a żeby zrobić stronę na rynek anglojęzyczny to chyba trzeba znać ten język, no nie? Ewentualnie trzeba mieć dużo kapusty aby kogoś wynająć do zrobienia takiej strony. Następnym razem może poczytaj dokładnie.

Po drugie nawet jeżeli to jest samo pozycjonowanie to język przynajmniej na średnim poziomie jest wymagany, google translate to za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ewentualnie trzeba mieć dużo kapusty aby kogoś wynająć

Wystarczy wiedzieć gdzie szukać i jak wynająć :) Kapusty wystarczy mieć tyle co w diecie kapuścianej.

Te wasze dywagacje przypomniały mi moją podróż poślubną parę lat temu na Dominikanę :) Niby język hiszpański, ale po en można się dogadać, ale jak niekontrolowanie któreś z nasz użyło słowa "nie ma" w miejscu "publicznym" to nagle robiła się dobra impreza ;)

"Ja nie bywam w kuluarach, nie wiem gdzie to jest. Bywam w innych miejscach w innym towarzystwie..." SEO Norris - cytat roku 2014
"Dlatego dużo firm i freelancerów zajęło się pp, nie poradzili sobie z klientami i aktualizacjami algo." Cytat wszech czasów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beerbant ma rację, niekoniecznie jest trudniej niż w PL, oczywiście nie na wszystkie frazy. Ja prowadziłem i prowadzę kilka stron od 10 lat, i wszystkie wyłącznie w j. angielskim. Dawałem radę nawet na mocne frazy. Jak będą do ciebie linkować inne strony to idzie się wybić naturalnie. Dziś też mam pewne strony, które na główne frazy siedzą w top 5. Jedną np. top 2 przy ponad 250 mln wyszukiwań, i bardzo mocnych firmach na rynku US i światowym.

Jedno jest bardzo istotne - znajomość języka. Ma to coraz większe znaczenie. Google w dużym stopniu potrafi odróżnić amatorkę, tak jak człowiek łatwo odróźni obcokrajowca po akcencie. Ja mam bardzo długie doświadczenia z językiem, bywały czasy, że pracowałem jako tłumacz, przetłumaczyłem też około 100 filmów dawno temu, na co dzień posługuję się tym językiem znacznie częściej niż polskim. Ale i tak nie uważam się za biegłego w tym języku zwłaszcza w pisaniu tekstów. Rozumieć i tłumaczyć na polski to zupełnie inna bajka niż odwrotnie. A tzw. native English zawsze pozna, że tekst był pisany przez obcokrajowca, tak samo jak zawsze pozna go choćby po akcencie. Więc jeśli Polak chce trafiać w hamerykański rynek przede wszystkim tekstami, to raczej marny pomysł.

Sorry, nie odpowiadam na PMy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


ale konkurencja jest też o wiele większa.

70% tej konkurencji nie potrafi "kombinować" ;) . Jest takie powiedzenie: "daj Polakowi pół litra, pistolet i pokaż panienkę z podkasaną spódnicą a zawojuje świat" :) . Przekładając to na SEO : "daj normalny budżet a zawojuje sepy". ;)

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


70% polskiej konkurencji potrafi tylko używać przycisków Start i Stop.

Jeżeli mają odpowiedniego guru a jest ich 3k murzynów to nic więcej im nie potrzeba do zawojowania serów (80% krajowych serpów)

"Ja nie bywam w kuluarach, nie wiem gdzie to jest. Bywam w innych miejscach w innym towarzystwie..." SEO Norris - cytat roku 2014
"Dlatego dużo firm i freelancerów zajęło się pp, nie poradzili sobie z klientami i aktualizacjami algo." Cytat wszech czasów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


unnamed - autor wątku nie pisze o samym pozycjonowaniu, tylko tworzeniu strony

Czy pozycjonowanie w US, UK jest o dużo trudniejsze niż u nas?

widocznie wybraliśmy inne wskazówki autora postu :)


Po drugie nawet jeżeli to jest samo pozycjonowanie to język przynajmniej na średnim poziomie jest wymagany,

BBBzzzzzzdddduuuurrrrraaaaaaaaa .. Napisać w komencie "heloł . I'm from Poland - gud job" każdy potrafi ;) . A reszta ...


pieniądze do zainwestowania.

taniej kupisz arabskie teksty w języku angielskim niż polskie w jezyku polskim. Hmmm ... co więcej trzeba do pozycjonowania co wymaga języka ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

70% tej konkurencji nie potrafi "kombinować"

70% polskiej konkurencji potrafi tylko używać przycisków Start i Stop.

Nie zgodzę się z Kolegami. To jakieś 95% i to mocno niedoszacowane.

M

Strona https://sklep-promar24.pl to sklep internetowy sprzedający dobre polskie zlewozmywaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


70% tej konkurencji nie potrafi "kombinować" ;)

hehehhe mylisz się :) 95 % procent kombinuje ale inni tego nie widzą. Te 95 % procent z tego żyje sprzedając multikody, robiąc audyty, ściągając filtry i wszystko to robią w cieniu smiejąc się z reszty. Zarabianie na wysokich pozycjach a zarabianie na pozycjonowaniu to dwie odrębne metody zarabiania ale każda może przynieść profity.

ps. swoją drogą - nie docenianie konkurencji jest .........amatorskie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności